
mTom
Użytkownicy-
Liczba zawartości
1 770 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez mTom
-
Na takim poziomie ogólności JKM wypada całkiem nieźle. Gorzej, jak się przyjrzeć szczegółom.
-
Zdroworozsądkowe podejście do czego? Z czym się zgadzasz?
-
Z czystej ciekawości zapytam, co Ty widzisz w tym JKM-ie?
-
Zalanie domu - historia prawdziwa - jak wygląda likwidacja szkody w Allianz Polska
mTom odpowiedział trabi-wrc → na topic → Prawo i finanse
Mieliśmy podobny problem z Wartą. Co prawda skala nie ta, chodziło tylko o drzwi wejściowe, a dokładniej o uszkodzony panel zewnętrzny. Działanie ubezpieczyciela dokładnie takie samo. Idiotyczne lub kłamliwe odpowiedzi likwidatora. Włączyliśmy w sprawę Rzecznika Ubezpieczonych, pisaliśmy do zarządu firmy. Bez rezultatu. Pomimo pozytywnej opinii rzeczoznawcy Warty. Likwidatorzy szli w zaparte. Otrzymywaliśmy dokładnie takie same pisma (copy, paste) tylko z podpisem kogoś innego. W efekcie daliśmy spokój. Z Warty, gdzie mieliśmy wszystkie ubezpieczenia (nieruchomości, komunikacyjne, turystyczne) zrezygnowaliśmy. Przy każdej okazji opowiadamy w jaki sposób potraktowała nas Warta. Sprawę opisaliśmy na blogu Samcika. Jest bardzo poczytny. Warto dla własnej satysfakcji. http://samcik.blox.pl/2012/10/Drzwi-nie-wytrzymaly-mrozu-ale-odszkodowania-nie.html -
Zauważyłem. Temat jakby przycichł. Raczej pojawiają się głosy, że globalne ochłodzenie jest dowodem na globalne ocieplenie (sic!). "Nie jest też prawdą, że tendencja do ocieplania się klimatu jest stała. Najcieplejsze lata w historii, według danych NASA, to 1934, 1998, 1921, 2006, 1931. Klimat na Ziemi jest po prostu zmienny. Z badaniem tendencji ziemskiego klimatu jest jak z zyskownością funduszy inwestycyjnych. Można dowolnie dobrać dane, aby przedstawić interesujący nas trend, co nie musi być jednak zgodne z prawdą. Z danych International Panel on Climate Change wynika, że wyraźny wzrost średnich temperatur w USA jest widoczny od 1980 r. Jednak dane z lat 1930—1980 świadczą raczej o globalnym ochłodzeniu."
- 92 odpowiedzi
-
- cieplarniany
- efekt
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Różnica temperatur między piętrem a parterem
mTom odpowiedział hejjpozn → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
On nie ma skosów, dach jest płaski. No nie wiem więc czy licznik ma jakieś znaczenie w przypadku jakości odpowiedzi. -
Globalne ocieplenie? Przecież klimat podlega ciągłym wahaniom. Był w historii Polski okres, kiedy do Szwecji jeździło się po zamarzniętym Bałtyku, ale był także czas, kiedy w Polsce uprawiano winogrona. "Stosunkowo niewielkie ale wyraźne zmiany klimatu występowały także podczas obecnego interglacjału. W czasach państwa rzymskiego klimat był ciepły i wilgotny a w okresie wędrówki ludów wystąpiło oziębienie. Średniowiecze z kolei przyniosło tak duże ocieplenie, że Wikingowie mogli założyć całoroczne osiedla na wybrzeżach Grenlandii. Po tym ostatnim ociepleniu klimat znów się oziębił i to tak znacznie, że w siedemnastym wieku zdarzały się tak ostre zimy, że Bałtyk zamarzał od brzegu do brzegu. Można się domyślać, że niewielkie ale zauważalne obecnie ocieplenie jest kolejnym epizodem klimatycznej gry. Wielu naukowców twierdzi, że łączy się to wszystko z aktywnością Słońca."
- 92 odpowiedzi
-
- cieplarniany
- efekt
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Savage, no nie mów, że nie widzisz różnicy pomiędzy wiarą, a nauką. Tylko ta druga wymaga dowodów. Łapiesz? A'propos, uzgodnilibyście sobie z Włodziem wersję odnośnie tych smug na niebie. Jeden z was twierdzi, że to dla naszego dobra, drugi, że nas podtruwają. Z tego co obserwuję w sieci, ostatnio trendy jest snucie na blogu teorii spiskowych...
-
Czyli mamy już 2 teorie wierzących w spiski. Jeden twierdzi, że smugi na niebie są dla naszego dobra i chronią nas przed globalnym ociepleniem, drugi - że mają nas "podtruwać" napędzając globalną koniunkturę.
-
Czyli wygląda na to, że biorąc pod uwagę rozmach przedsięwzięcia, zaangażowanych jest w nie pewnie kilka mln ludzi na całym świecie. I oczywiście nikt nic nie wie, nikt nic nie słyszał, nigdzie na nic nie ma dowodów. Tymczasem jak zacytowałeś wyżej, pojedyncze próby z rozpylaniem w latach 50-60-tych nad W. Brytanią substancji chemicznych doczekały się szeregu raportów. Wybacz, ale to wszystko jest, delikatnie rzecz ujmując, mało prawdopodobne.
-
Zadałeś sobie pytanie ilu ludzi w rządach wielu krajów, wojsku, różnych agencjach byłoby przez te wszystkie lata zaangażowanych w takie przedsięwzięcie? Jest kompletnie nieprawdopodobne, żeby sprawa nie zobaczyła światła dziennego. Zresztą sama sprawa globalnego ocieplenie również jest dyskusyjna...
-
Chłopak jest chory, a Wy się z niego śmiejecie. Nie ładnie.
- 1 929 odpowiedzi
-
- humbug
- niewiarygodne
- (i 7 więcej)
-
Stasiek jak za dużo wypije, to tak ma.
-
-
Włodziu to wariat? Myślałem, że nas po prostu podpuszcza...
-
Gdybyś Ty wiedział, co ja widziałem. Dawaj linka do owej łopoczącej flagi i skończmy tę śmieszną dyskusję.
-
I to jest podstawowe pytanie: czy widział tę flagę, czy tylko powtarza po innych, że łopotała na wietrze.
-
Rozumiem więc, że wierzysz też, że lądowanie na Księżycu było jedynie spektaklem telewizyjnym?
-
Śmieszny wątek. Osobiście pamiętam smugi z czasów dzieciństwa. Nie ukrywam, że bardzo lubiłem je obserwować. Na zdjęciach smugi z czasów II wojny światowej. I jeszcze artykuł. Samoloty, które wywołują powodzie? To absurd - Myśl, że ktoś mógłby oddziaływaniem na chmury z samolotu skutecznie wywoływać szkodliwe zjawiska atmosferyczne jest w świetle obecnej wiedzy absurdalna - przekonuje prof. Krzysztof Haman* Jako specjalista (obecnie chyba jedyny w Polsce), który szereg lat we współpracy z m.in. amerykańskim Narodowym Centrum Badań Atmosferycznych (NCAR) zajmował się sztucznymi oddziaływaniem na chmury, jestem zmuszony stwierdzić, że wysuwane przypuszczenia, iż ostatnie ulewy i powodzie w Polsce mogą być skutkiem rozsiewania tajemniczych substancji przez tajemnicze samoloty są z naukowego punktu widzenia całkowicie absurdalne, a ogłaszanie ich w miejscu, które przez wielu ludzi uważane jest za wiarygodne źródło informacji, jest nieodpowiedzialne. Mogą one bowiem niepotrzebnie podgrzewać niepokój społeczny, który i tak, w wyniku wydarzeń ostatnich miesięcy osiąga wysoki poziom. Metody oddziaływania na chmury w celu wywołania opadu, zmiany jego charakteru (np. zapobieganie gradowi) lub rozpraszania chmur znane są od ponad 50 lat, a ich technika jest dobrze opracowana. Polegają na wprowadzaniu do chmur substancji chemicznych, które inicjują lub modyfikują proces powstawania opadu. Jednak nie wszystkie rodzaje chmur są na takie oddziaływania podatne, a ponadto, aby osiągnąć pożądany skutek substancje te muszą być wprowadzone w ściśle dobranej ilości, ściśle określonym miejscu i ściśle określonym momencie cyklu ewolucyjnego konkretnej chmury. W przeciwnym razie można żadnego skutku się osiągnąć lub będzie on inny od oczekiwanego. Dla wyznaczenia tych parametrów potrzebne są dokładne informacje o wewnętrznej strukturze danej chmury, a są one zwykle praktycznie nieosiągalne. W rezultacie, pomimo kilku dekad prób (w latach 60. i 70. XX w prowadzanych w niektórych krajach na skalę wręcz przemysłową) osiągane wyniki były raczej skromne, a same próby (dość kosztowne) zostały zaniechane lub znacznie ograniczone. Technicznych metod sztucznego wywoływania chmur nie ma, jeżeli nie liczyć niewielkich chmur powstających czasem nad kominami i chłodniami dużych zakładów przemysłowych czy obszarami objętymi pożarami lasów, lub cienkich chmur pierzastych (cirrus), powstających z przekształconych smug kondensacyjnych. Tak więc myśl, że ktoś mógłby oddziaływaniem na chmury z samolotu celowo wywoływać szkodliwe zjawiska atmosferyczne jest w świetle obecnej wiedzy absurdalna. Pojawianie się smug przed wystąpieniem chmur z ulewami nie jest niczym dziwnym. Przy obecnym natężeniu ruchu lotniczego są duże szanse zaobserwowania jakiejś przed jakimkolwiek wydarzeniem. Kształty, rozmiary i czas życia smug kondensacyjnych, a także ich przekształcanie się w chmury podobne do naturalnych chmur pierzastych (cirrus), zależą przede wszystkim od wilgotności powietrza, a także od temperatury i wiatru w pobliżu poziomu ich powstawania (w pewnym niewielkim stopniu także od konstrukcji samolotu i jego silników). Wilgotność, temperatura i wiatr zmieniają się silnie z wysokością, a że samoloty komunikacyjne mają dla uniknięcia kolizji przydzielane różne wysokości lotu, smugi powstające za nimi w tym samym czasie mogą być bardzo różne. Samoloty te trzymają się zwykle tzw. korytarzy powietrznych łączących różne lotniska, stąd smugi te często bywają równoległe. Nie chcę tu podejmować zupełnie fantastycznego wątku tzw. chemitrails, zwłaszcza że żaden z wymienionych pierwiastków (w większości zresztą nietoksycznych) praktycznie nie występuje w spalinach samolotowych, a ich stężenie w normalnych zanieczyszczeniach przyziemnych jest zwykle wystarczająco duże, by trudno było je uzupełniać zrzutami z samolotów. Mogę też uspokoić, że wszystkie samoloty w polskiej (i nie tylko polskiej) przestrzeni powietrznej są po ciągłą obserwacją cywilnych i wojskowych sieci radarowych i że dla uniknięcia kolizji wszelkie ich manewry muszą być uzgadniane z kontrolą obszaru powietrznego. Osobną sprawą jest istotne zaniepokojenie, jakie w perspektywie wzrastającego ruchu lotniczego budzą możliwe rzeczywiste wpływy emisji samolotów na chmury i inne zjawiska atmosferyczne, w szczególności na tzw. globalne ocieplenie. Nie ma to jednak nic wspólnego ze spiskowymi koncepcjami. *Prof. dr hab. Krzysztof Haman Jest związany z Instytutem Geofizyki Uniwersytetu Warszawskiego. Członek korespondent PAN. Współpracował m.in. amerykańskim Narodowym Centrum Badań Atmosferycznych (NCAR)
-
TU JEST MOJE MIEJSCE.TU MAM SWÓJ CIASNY ALE WŁASNY KĄT :)
mTom odpowiedział iza mama gabora → na topic → Nie tylko budowa
Mam wrażenie (i nadzieję), że po tych wszystkich przeprowadzkach forum będzie lepsze (a już z całą pewnością nic nie straci). -
TU JEST MOJE MIEJSCE.TU MAM SWÓJ CIASNY ALE WŁASNY KĄT :)
mTom odpowiedział iza mama gabora → na topic → Nie tylko budowa
Może i mało, ale gdyby liczyć staż, to już nie tak mało. -
Odniosłem podobne wrażenie.