Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

robinoc

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    237
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez robinoc

  1. Nie przyklejam zlewu do szafki ale zawsze wszelkie krawędzie szafek z płyty smaruję silikonem, oczywiście te niewidoczne i nie zabezpieczone fabrycznie. Z czasem płyta wiórowa wchłania wilgoć i pęcznieje, np dolna krawędź, ta od podłogi albo ta pod blatem, silikon trwale je zabezpiecza. Zlew mocuję tylko fabrycznymi uchwytami, jeżeli takowych nie ma to oczywiście przyklejaj.
  2. Możesz spokojnie pomalować lakierobejcą(tylko nie akrylową), najlepiej najpierw zmatowić, to poprawi przyczepność. Polecam w tym celu wełnę stalową, wygodniejsza od papieru ściernego. Meble potraktuj podobnie i maluj farbą lub lakierem, najlepiej wałeczkiem do lakieru, ja wolę lakiery rozpuszczalnikowe bo sa trwalsze na meblach niz akrylowe. Dodatkowo poradź się sprzedawcy co do rodzaju lakieru.
  3. Jeżeli nie korzystam dłużej z kartusza, to po wyjęciu z pistoletu stukam kartuszem o pdłoże w pozycji pionowej, wtedy silikon cofa się z aplikatora do wnętrza, odkręcam aplikator podkładam kawałek folii i zakręcam z powrotem aplikator. Oczywiście staram się aby pod folia nie było powietrza. Nawet po kilku miesiacach można czymś ostrym usunąć korek zaschniętego silikonu z pod folii i dalej wyciskać. Mozna i bez stukania ale wtedy aplikator przeważnie jest do wyrzucenia bo wydłubać silikon ze środka to nie takie proste
  4. Amorphis to jest całkiem dobry pomysł, tak co do zasady to niewiele różni sie od "mojego", ale to może dać naprawdę niezły efekt Co do twoich obaw jak to będzie wyglądało za dnia, w "moim" pomyśle wycięte w folii/niezamalowane pole od spodu proponowałem przykryć matowym pleksi w kolorze zbliżonym do tła, wtedy nawet nikomu nie przyjdzie do głowy, że to jakaś "dziura" a raczej część reliefu/wzoru itd. Jeżeli szyba która pokryjemy ścianę będzie półmatowa to pięknie zamaskuje to co nie powinno razić w dzień, a po włączeniu nie będzie miało większego wpływu na całkowity efekt. Co do doboru żródła światła to pozostanę przy "moim" , efekt przewodzenia światła można wykorzystać i w tym przypadku, ale po co? trzeba by matowić całą część która ma świecić, a i tak najmocniej świeciło by na krawędziach. Przy podświetleniu od tyłu małymi, gęsto rozmieszczonymi źródłami światła mamy prosty równomierny efekt i nie trzeba się przejmować jak światło sie załamie i którędy będzie uciekać. Zasada jak w monitorze LCD. Świetny pomysł z próbami, nie koniecznie na ścianie w garażu , przecież można nawet na kawałku płyty. Jednym słowem, trzymam kciuki i życzę powodzenia!
  5. W wersji profesjonalnej to będzie na pewno druk, ale w wersji "tymi ręcami robiony" zrobił bym tak: 1) w specjalistycznym sklepie kupuję folię dekoracyjna o wzorze który mi odpowiada, folia nieprzezroczysta i uwaga klej jest po prawej stronie! 2) naklejam folię na hartowana szybę, wycinam żyletka wzorki, smugi albo co sie komu podoba, 3) dobieram kolorowe matowe pleksi w kolorze zbliżonym do kolorystyki dekofolii i przyklejam od tyłu w miejscu wycięć lub po całości 4) w miejscu przewidywanych wzorów naklejam paski LED To w skrócie tyle. Co do mocy oswietlenia którą kwestionuje Amorphis, tu masz specyfikację przykładowego paska: (za stroną: revolution-tech.com ) Napięcie 12 V Kolor biały zimny, czerwony, zielony, niebieski, żółty, pomarańczowy Ilość diod LED w sekcji/module 3 szt Typ diod LED SMD Kąt świecenia 140 ° Wodoszczelność brak Pobór energii kolor czerwony ≤0,17 W Pobór energii kolor żółty ≤0,17 W Pobór energii kolor pomarańczowy ≤0,16 W Pobór energii kolor zielony ≤0,14 W Pobór energii kolor niebieski ≤0,14 W Pobór energii kolor biały ≤0,14 W Długość max. odcinka 500 cm Wymiary 9x0,7x0,2 cm Jak widzisz 3 sztuki diod pobierają ok.0.15 W więc trzeba ich powiedzmy 30 żeby osiągnąć moc twojej jednej samochodowej żaróweczki, poza tym przyjrzyj się fotkom! Czy widzisz, że oświetlenie szyby rzuca refleksy na spód szfek? To jednoznacznie wskazuje skąd się bierze światło i jak jest ukierunkowane, a poza tym mówi też coś o mocy tego oswietłenia. Zrób poza tym mały eksperyment weź jedną żaróweczkę 1.5 W i zapal ją w dużym ciemnym pokoju, czy to efekt który cie zadowala? A ty piszesz, że wystarczy ci 5 sztuk na całą kuchnię więc ok 0.75 W. Mam wrażenie , że nie chciało ci się nawet poszukać w necie co to pasek LED i jakie ma parametry. A jak nie zadrukować szyby? po prostu zakleić wymagane pole taśmą a potem ją usunąć , kumasz? Co do efektu rozproszenia, ja bym to zrobił banalnie prosto, w naklejonym od tyłu pleksi wyżłobił bym frezarką wgłębienia które zróżnicują natężenie światła dodatkowo je załamująć... itd. itp. Można sobie poeksperymentować. Kto chce to zrozumie.
  6. OK sprawdziłem, elastyczny pasek LED ma ok 2mm grubości i można go dowolnie kształtowac, więc: 1) na tafli z lekko mlecznego szkła metodą np. sitodruku, OD SPODU nanosimy nieprzezroczystą warstwę z powiedzmy wzorem marmurkowym, 2) w miejscu gdzie ma byś świetlny efekt zostawiamy powierzcnię niezadrukowaną np wzór greckiego meandra 3) w tym miejscy przyklejamy dodatkową warstwę szkła lub matowej grubszej folii dla lepszego rozproszenia światła 4) przyklejamyna to od spodu listwę LED Gotowe! Oczywiście to podświetlenie moze zmieniać kolory, można je wyłączyć i wtedy na ścianie nie widać prawie nic, efekt będzie też zależny od szczegółów, stopnia rozproszenia światła, gęstości punktów itd. ale co do zasady, to chyba się nie mylę. Dlatego w reklamie firmy napisano" możemy podświetlić każdy wzór" bo metoda druku mozna nanieść każdy wzór, słowo "podświetlić " też dużo wyjaśnia. Grubość całości oceniam na góra 15mm. Jaśniej już tego nie da sie wyjasnić
  7. Do produkcj "prawdziwej" kostki używa sie wibroprasy o nacisku ćoś ok.150kN, a dokładnie tak: "maksymalna siła udaru wibracji (płynnie regulowana) 120 kN siła docisku stempli 150 kN"
  8. Drogi adam_mk nie bardzo wiem gdzie ty widzisz żyrandol , przeczytaj temat postu, mowa o pokryciu taflą szkła ściany nad blatem kuchennym, między szafkami stojącymi i wiszacymi. Te efekty świetlne, które zapewne wziąłeś za refleksy z żyrandola to dokładnie biorąc "świecąca ściana" zamiast glazury w kuchni. Amorphisnapisał :"Tafla ma max długość 321cm, a kuchnia moja do wykorzystania 370cm." i dlatego mówię o bezsensownych eksperymentach z zaginaniem tafli
  9. Co do słowa "dedykowana" czyli inaczej przeznaczona do zatosowania w kuchni, oznacza to z pewnością , że jest to szkło hartowane,o odpowiedniej grubości, tu chodzi o względy bezpieczeństwa!
  10. Szkło na ścianę i w ogóle w kuchni stosuje się hartowane, dosyć grube 6-8mm, od tyłu jest ono w rózny sposób wykańczane np. lakierowane, emaliowane, zadrukowane metoda sitodruku, oklejane foliami. Folie mogą też byc wklejane między dwie tafle. Zauwazcie , że szkło na scianach ma wzory i kolory, to albo sitodruk albo folie. Co do podświetlenia nie mam żadnego doświadczenia, ale czy te diody nie są przypadkiem umocowane ZA taflą a nie na jej krawędziach? Ja widzę to tak, że przy czerwonych liniach efekt rozmycia można osiągnąć przez przyklejenie półprzezroczystej folii w kilku warstwach raz cieniej raz grubiej i po podświetleniu od tyłu jest taki efekt. Kwestia tylko ile trzeba odsunąć od ściany taflę zeby zmieścić podświetlenie. Co do pomysłu z gięciem nad gazem, to sorry ale chyba nie odważył bym się bawić olbrzymia taflą i palnikiem, naprężenia są tak duże, że to musi pęknąć Poza tym nie dotyczy to w ogóle szkła hartowanego. Odrobinę miałem do czynienia z blatami kuchennymi ze szkła i wierzcie mi nie bez powodu są one droższe od granitu.
  11. Tak przy okazji używam tez tego samego "narzędzia" do opróżniania z wody instalacji wodnej w domku na działce, przez kran ogrodowy wydmuchac można szybko wodę z węża kroplującego, a także z termy elektrycznej i zaworów w łazience.
  12. http://forum.muratordom.pl/podloga-na-strychu-czy-wytrzyma,t95219.htm
  13. Kibelek z Mongolii jest super, z klimatyzacją Co do płyty OSB oczywiście możesz ją wykończyć, siatka z włókna szklanego jak do tynku, przymocowana gęsto zszywkami i na to grunt, potem pacą tynk z wiaderka lub własnoręcznie wymieszany strukturalny i bedzie super. Sufit mozesz sobie wykończyć np. kawałkiem boazerii drewnianej, będzie rustykalnie . Gips we wszelkich postaciach odpada. Inny pomysł to tapeta z włókna szklanego przyklejona do płyty i po prostu pomalowana farbą np fasadową, będzie wystarczająco odporna, tapety szklane są fakturowane, ale są również gładkie, idealnie maskują wszelkie nierówności, pozostaje kwestia wyboru kleju, ale myślę że te gotowe do tapet szklanych powinny być ok. Jeszcze jedno, OSB jest z lekka impregnowana woskiem więc trzeba gruntować żeby poprawić przyczepnośc. Co do światła to pozostaje akumulator, wziąłbym dużą latarkę akumulatorową z diodami, rozbebeszył i przerobił na stałe oświetlenie, ale tak żeby mozna było wyjąć akku do ładowania i zabrania na zimę. Powodzenia.
  14. Ja zrobiłem tak: ze starej dętki samochodowej wyciąłem zaworek, po zgrubnym oczyszczeniu z gumy wcisnałem koniec w kawałek(0,5m) węża ogrodowego 1/2 cala i zacisnąłem obejmą, z drugiej strony założyłem typową złączkę ogrodniczą i "narzędzie" gotowe! W mojej instalacji zrobiłem zawór do spuszczania wody, jest to zwykły kranik z nakręconą końcówką szybkozłączki, żeby odwodnić instalację zakręcam dopływ wody, otwieram wszystkie zawory (mój system ma trzy obwody), szybkozłączkę wciskam na kranik a do zaworka z drugiej strony wężyka podłączam kompresor jak do pompowania koła. Co do dopuszczalnego ciśnienia to niema problemu bo przecież przedmuchujesz obwód otwarty i nie ma jak go uszkodzić. Przez 3 lata stosowałem zwykły tani kompresorek na 12V , nie było to zbyt wydajne ale wystarczało, w tym roku w reszcie kupiłem porządny kompresor walizkowy typu BOXY za całe 220 zł w Makro, bzyka super !
  15. Są też goście którzy docenią taka ściankę- myszki. Wywiercą ci piękne M-ileśtam w tym styropianie jak go szczelnie nie osłonisz
  16. zwierzątko w kompoście? w moich komposterach, mam dwa, takie plastikowe, regularnie co roku pojawiaja sie myszki, najlepszą akcję oglądam jak po cichu znienacka otwieram klapę a rezydentka rozglada się czy lepiej czmychnąć w prawo czy lewo! Zostawiam im wtedy po granulce trutki na gryzonie i... chyba nie wychodzi im to na zdrowie bo po paru dni znikają Mirek Lewandowski słusznie zauwazył że "mysz też podlega kompostowaniu".Co do ślimunów tłustych i oślizłych, to też litościwie zostawiam im po parę granulek środka na ślimaki, one to zżerają (zawiera "atraktant smakowy") i nazajutrz "wyślimaczaja się" na wiórek. Po kłopocie!
  17. Udar we wkrętarkach akumulatorowych NIE służy do wiercenia tylko do odkręcania mocno zakręconych śrub, zapieczonych itd. Coś jak grzechotka do odkręcania śrub przy kołach samochodowych.
  18. Narzędzia zawsze się przydają przy domu więc powinny posłużyć wiele lat, co do jakości i ceny jednak bym nie przesadzał, średnia półka powinna wystarczyć. Co do spraw praktycznych o które pytasz: 1.szlifirka taśmowa jest świetna, ale pamiętaj że tasmy dosyć szybko się "tępią" i trzeba je często wymieniać ,przy większej robocie jaką planujesz to będzie spora suma. Sprawdź koniecznie jaki wymiar taśmy jest najpopularniejszy i najtanszy w handlu, ja mam np problem z kupnem tasmy do B&D sprzed kilku lat i sprzęcik sobie leży.Polecam za to do szlifowania drewna szlifierki kątowe z tarczą na rzep, ale nie kupuj gotowych krążków są bardzo słabe i drogie. Lepiej w markecie kupić taśmę z metra o szerokości 115 lub 125 mm i samemu wycinać krążki, przy odrobinie wprawy pięknie zbiera i gładzi drewno, dużo szybciej i efektywniej od taśmówki. Moja szlifireka kątowa za 30 złotych zużywa już drugi komplet szczotek i ma 5 lat, jak się nie przegrzewa, czyli używa z wyczuciem ( co moim zdaniem dotyczy wszelkich narzędzi ) też może posłużyć wiele lat, a w razie czego bez żalu wyrzucisz. 2.Polecam pistolet do zszywek, w cenie ok 100 złotych są już niezłe, jest tylko mały problem ze zszywkami, wszedzie dostaniesz takie z drutu 0.7 mm a one są do ręcznych pistoletów, niestety sprzedawcy o tym nie wiedzą i wciskają za cienkie. Trzeba szukać takich o grubości 1.2 mm, wtedy robota idzie migiem. Do takiej pracy jaka przewidujesz, czyli mocowanie (chyba nie boazeri , bo na elewacji to szalówka),na zewnątrz drewna absolutnie odradzam, zszywki amatorskie są za krótkie, rdzewieją a pistolet za słaby. Chyba, że chcesz kupić profesjonalny. 3. Co do wiertarki mam teraz taką za 60 złotych z marketu, wierciłem dużo w ceglanej ścianie fundamentowej o grubości 60 cm (przedwojenna cegła) i szło jak burza,w betonie idzie średnio, mam ją juz kilka lat i nie narzekam mimo, że używam sporo ( chyba trafił sie niezły model ).
  19. Ja bym kupił w składzie gotową wylewkę z worka, nie sa takie drogie , do tego gotowa siatka zgrzewana do zbrojenia , są w każdym markecie czy składzie .
  20. W zeszłym roku ociepliłem sobie jedna ścianę, ściana szczytowa zachodnia, zimą jak w psiarni Pokój przez lata był mało uzywany miło to tam było tylko latem , z róznych względów ocieplenie od zewnątrz na razie odpada, więc zrobiłem tak: do ściany ruszt drewniany o grubości 5cm, miedzy ruszt wełna, na to wszystko folia paroizolacyjna starannie przyklejona taśmą dwustronną po obwodzie następnie jeszcze raz taśma na połączenia i zszywki, którymi przyczepiona była do łat. Na to wszystko ruszt z listew 1,5cm i panele ścienne.Dzięki konstrukcji rusztu pod panelami ta przestrzeń jest wentylowana. Łącznie straciłem ok 8cm pokoju ale różnica jest bardzo wyraźna. Teraz miło posiedzieć.Jest jeszcze jeden możliwy sposób, jest coś takiego jak tapeta termoizolacyjna, jest to warstwa 2-3mm styropianu na grubym papierze, klei się jak tapetę specjalnym klejem, następnie wykańcza właściwa tapetą lub farbą. Niby mało ale nawet kilka mm ocieplenia pomaga, starczy dotknąć ręką taką ścianę zimą i porównać z nieocieploną.
  21. A ja wklejam swoją "instrukcję czytania " którą już podałem w kwietniu 2006 Co zrobić żeby normalnie przeczytać majowy numer? to proste 1. wyjąć z folii 2. oderwać plytkę 3. skleić tasmą otwieraną okladkę 4. wyjąć pięć broszurek reklamowych 5. nożykiem do tapet wyciąć pięć twardych stron reklmowych uff, teraz można zacząć czytać normalne pismo. Czy nie uważacie, że redakcja przesadza z ilościa reklam i insertów, to staje sie groteskowe. Przy takiej ilości komercyjnych stron i dodatkow, pismo powinno być o połowę tańsze! No cóż nic się nie zmieniło, ale i tak nie mogę się doczekać nowego numeru
  22. Iii, ja na strych wniosłem 68 szt na drugie piętro sam, z tym że frezowane mają 67 cm szerokości więc można lepiej chwycić, ale jednak swoje ważą
  23. Jeszcze co do dylatacji, oczywiście przy ścianach, wokoło słupów jest po 2-3 centymetry dylatacji, ale zrobiłem ją też przede wszystkim sporą dlatego, że pod podłogą z OSB mam 15 cm wełny, która dociepla strop. Chciałem żeby ta warstwa docieplająca miała wentylację. Nie wiem czy grzegorz_si też planuje docieplenie , a warto , dzięki temu w zimie cieplej , a latem chłodniej w mieszkaniu. Myślę, że to była jedna z bardziej opłacalnych inwestycji w dom.
  24. No racja Mirku, ja wszystkie krany na zewnątrz i w domku zostawiam też otwarte
  25. Dlatego piszę właśnie, że po roku wszystko jest OK, płyty frezowane mają od spodu większe wycięcie i tworzy sie dylatacja, zaś od wierzchu przylegają idealnie na styk. W lecie 40 plus, zima ok 0 , płyte OSB właśnie tak stworzono by nie zmieniała wymiarów
×
×
  • Dodaj nową pozycję...