
SzymonKc
Użytkownicy-
Liczba zawartości
831 -
Rejestracja
-
Wygrane w rankingu
16
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez SzymonKc
-
Stała temp. czynnika grzewczego a spadki temp.
SzymonKc odpowiedział michal.bdg → na topic → Pompy ciepła
Można, trzeba znać spadek temperatury wody, koniecznie wielkość przepływu, temperaturę wewnętrzną i zewnętrzną. I trzeba by te dane mieć przynajmniej z kilku dni i uśrednić. Czyli przydałby się ciepłomierz i jakaś stacja zapisującą temperatury zewnętrzne i wewnętrzne. -
Odróżniasz w ogóle moc od energii, bo wątpię? Przy projektowaniu instalacji energia mnie nie obchodzi, moc tak, o tym mówi obciążenie cieplne. A normy określają na jaką temperaturę zewnętrzną to obciążenie się liczy.
-
Założenie było 8kW przy -20*C, w przybliżeniu 4kW przy 0*C, 2kW przy 10*C, 2,45kW przy 8*C. Na rozkręconych rotametrach (niewyregulowanej podłogówce) przepływ będzie duży. Jak ją poprawnie wyregulujesz (bez siłowników, termostatów itp.) tak żeby temperatury wszędzie były w punkt, to wtedy sprawdź przepływ. Nawet jeżeli masz siłowniki, przed ich założeniem powinno się przepływy wyregulować, chodzi o to, żeby zaraz po włączeniu PC, kiedy pomieszczenia są nieco chłodniejsze a siłowniki otwarte, od samego początku rozdział czynnika pomiędzy pętle był proporcjonalny do zapotrzebowania pomieszczeń. Analogicznie jak nastawa wstępna zaworów termostatycznych w grzejnikach (kryzowanie, równoważenie). W przeciwnym razie najpierw najszybciej nagrzewają się pętle krótkie, te dłuższe muszą poczekać aż część siłowników się pozamyka. Po poprawnej regulacji siłowniki ingerują w przepływ rzadko lub wcale. Pompy obiegowe w PC na ogół są bardzo mocne, w Althermach rzędu 8-10m podnoszenia (zależy od konkretnego modelu), na rozkręconych rotametrach przepływy rzędu 30-35l/min widuję często na Althermach, po zamieszkaniu w budynku i regulacji, przepływy potrafią się znacznie zmniejszyć, im gęściej podłogówka rozłożona tym mocniej spadnie przepływ po regulacji.
-
Zmniejszasz przepływ żeby nie przegrzać, delta sama rośnie, bo woda płynie wolniej, dłużej i więcej ma czasu, żeby stracić temperaturę, wolny przepływ, woda mocniej stygnie, delta rośnie. Dokładnie tak jest. Też to dla mnie niezrozumiałe, skoro pompa może pracować na delcie 3K, na 10K i na każdej pomiędzy, nie ma przeszkód, żeby nie wpisywać na sztywno stałej delty tylko zmieniała się np. wg konfigurowalnej krzywej (tak jak pogodówka), albo w inny sposób została dobierana wg jakiegoś algorytmu. Niestety tak nie jest, a wg. mnie powinno być. Być może w niektórych PC tak jest, ale nie wiem, nie znam. Niczego takiego nie napisałem, w pomieszczeniach o dużym obciążeniu cieplnym należy układać jak najgęściej, żeby zmniejszyć temperaturę zasilania, często warto dołożyć tam ogrzewanie ścienne, co znacznie lepiej zmniejszy Tz niż rozstaw. W pomieszczeniach o mniejszym obciążeniu należy układać odpowiednio rzadziej, żeby dało się zachować duży przepływ i niską deltę. Wtedy PC ma lepsze warunki pracy. Natomiast uzyskanie niskiej delty często powoduje konieczność zastosowania w niektórych pomieszczeniach naprawdę dużych rozstawów, co nie bardzo podoba się inwestorom, szczególnie tym wyedukowanym w internecie na rozstawach wszędzie co 10cm, maks 15cm. Tymczasem zdarza się, że w niektórych pomieszczeniach rozstaw 30cm to jest za gęsto, a w garażu i 50cm bywa za gęsto.
-
Układanie wszędzie co 10cm nie tylko jest marnotrawstwem materiału, ale jest po prostu błędem, taka instalacja działa gorzej i gorzej współpracuje np. z PC. Problemem jest to, że w pomieszczeniach o ułożeniu zbyt gęstym trzeba znacznie zmniejszać przepływy co powoduje wzrost delty. Moc grzejnika zależy od średniej temperatury pomiędzy zasilaniem a powrotem, więc zmniejszając przepływ i zwiększając deltę, obniżamy tą średnią temperaturę i zmniejszamy moc takiego przewymiarowanego grzejnika, to jest nieuniknione przy zbyt gęstym rozstawie. Dobrze zaprojektowana podłogówka pod PC uzyskuje deltę około 5K przy maksymalnym obciążeniu cieplnym, a czasem nawet niższą, taka ułożona wszędzie co 10cm uzyskuje wtedy deltę w okolicach 8K (na całej instalacji - bo na poszczególnych pętlach jest różnie). Jakie to ma konsekwencje przy współpracy instalacji z PC? Temperatury zasilania w obu przypadkach mogą być takie same (w projekcie też jest rozstaw co 10 tam gdzie trzeba), nie w tym problem. Załóżmy dom o obciążeniu 8kW przy -20*C zasilany tą samą PC w obu przypadkach i niech to będzie np. Daikin Altherma 3 (bo dobrze ją znam, wiem jakie ma algorytmy sterowania). W instalacji z deltą 5K przy obciążeniu 8kW uzyska ona przepływ ok. 23l/min, domyślnie ta PC przy podłogówce chodzi na delcie 5K. Kiedy na zewnątrz robi się cieplej i obciążenie cieplne budynku spada, PC zmniejsza przepływ utrzymując stałą deltę 5K. Robi to aż do momentu, kiedy uzyska minimalny przepływ, który w tej PC wynosi około 7l/min, później się wyłączy i będzie to w okolicy 2,45kW (czyli z taka mocą minimalną może pracować przy delcie 5K).i w tym konkretnie budynku odpowiada to temperaturze zewnętrznej około +8*C. Powyżej tego pompa będzie taktować na ustawieniu 5K. Można to poprawić ustawiając wiosną i jesienią deltę 3K i wtedy zejdzie do mocy minimalnej w okolicy 1,8kW, co odpowiada obciążeniu budynku przy temperaturze zewnętrznej ok. 11*C. Jednak przeciętny użytkownik nie będzie grzebał w menu instalatora i nie przestawi tego parametru, nawet nie wie, że tak można. W instalacji z deltą 8K przeciętny instalator ustawi w PC, że współpracuje ona z podłogówką i pójdzie do domu, czyli pompa będzie chodzić na delcie 5K i wszystko będzie dobrze, do czasu jak przyjdą większe mrozy. Pamiętajcie, że w tej instalacji dużo rotametrów będzie poskręcanych na małe przepływy. Maksymalny przepływ w tej instalacji przy pełnym obciążeniu cieplnym 8kW powinien wynosić 14,3l/min przy delcie 8K, żeby uzyskać większy trzeba rozkręcić rotametry, ale wtedy gdzieś będzie za ciepło. PC ustawiona na domyślnej delcie 5K osiągnie taki przepływ w okolicy -5*C na zewnątrz i będzie pracowała wtedy z mocą 5kW. Gdy zrobi się jeszcze zimniej PC będzie próbowała zwiększyć przepływ, ale jej się to nie uda na tej instalacji, za to w miarę spadku temperatury zewnętrznej do pompy będzie dopływał coraz chłodniejszy powrót, nie mogąc zwiększyć przepływu, żeby utrzymać deltę 5K PC obniży temperaturę zasilania, zwyczajnie doda 5*C do powrotu i temperatura zasilanie wyjdzie jaka wyjdzie, im zimniej na zewnątrz i w domu tym niższa temperatura zasilania. Będą telefony do instalatora, do serwisu, lamenty na forum, że pompa za słaba, że w naszym klimacie się nie sprawdzają pompy powietrzne, itd. A winna jest instalacja, która nie potrafi odebrać od pompy mocy większej niż 5kW, PC działa na 60% mocy i więcej nie chce, a w domu zimno. Jak się trafi rozgarnięty instalator to w końcu przestawi deltę na 8K i pójdzie do domu, w domu wreszcie będzie ciepło i inwestor będzie zadowolony, jak pięknie podłogówka mu działa. Do czasu aż się zrobi cieplej i pompa zacznie taktować. Przy jakiej temperaturze zewnętrznej jak jest ustawiona na 8K? Gdzieś w okolicy +0,5*C przy mocy minimalnej pompy około 3,9kW - tak działa pompa na dużej delcie. I większość użytkowników z tym się pogodzi, nieliczni jak zrozumieją o co chodzi będę ręcznie zmieniać deltę kilka razy w sezonie. Tak więc ważne jest przy PC, żeby był duży przepływ na instalacji i jak najniższa delta, ułożenie wszędzie co 10cm to najgorszy możliwy wariant do współpracy z PC, bardziej się tego zepsuć nie da. Dla projektanta zaprojektowanie instalacji na deltę 5K nie stanowi problemu, jeszcze lepiej zaprojektować na deltę 3K, ale wtedy inwestor za głowę się łapie, że rozstawy bardzo duże, że nie będzie grzało i najprawdopodobniej dojdzie do wniosku, że projektant jest debilem. Koszt projektu zwraca się z nawiązką już na etapie zakupu materiałów, jest to więc dla tych najbardziej oszczędnych wręcz obowiązkowe, nie wiedzieć czemu ci, którzy projektu nie robią tłumaczą to właśnie oszczędnością, żeby darmozjadowi zarobić nie dać, potem za materiał przepłacają a na koniec narzekają na PC i po serwisach dzwonią. Ale można i tak.
-
Teoretycznie tak, tylko co to znaczy w znacznym stopniu? Oceniasz to po kącie zamknięcia zaworu kulowego? To zależy od przepływu, przy dużym przepływie przymykanie zaworu zmniejsza przepływ już przy małych kątach zamknięcia, przy małym przepływie (jak na średnicę zaworu) zamykanie zaworu nie powoduje prawie żadnych zmian dość długo, dopiero pod koniec przy prawie całkowicie domkniętym zaworze przepływ zaczyna gwałtownie spadać. Cały czas rozmowa jak głuchy ze ślepym o kolorach. Schemat?
-
Miło by było gdybyś zadał sobie trochę trudu i narysował schemat instalacji, gdzie są czujniki, na których czujnikach jakie odczyty, gdzie pompy obiegowe, itp. Bo teraz zmuszasz do wysiłku pytających odpowiadając lakonicznie, a sam powinieneś tą robotę wykonać, żeby nie było rozmowy jak ślepy z głuchym o kolorach, musimy wiedzieć o czym jest rozmowa. Jestem prawie pewien, że masz za duży przepływ po stronie PC, za mały po stronie instalacji, sprzęgło po starcie PC jest szybko ładowane, PC dostaje ciepły powrót i się wyłącza. Ale bez schematu z temperaturami nie ma sensu rozmawiać. Delta 8 na podłogówce przy obecnych temperaturach to bardzo dużo, oznacza to znikomy przepływ na podłogówce.
-
A ja widuję takie ciągle (podczas uruchamiania rozmaitych źródeł ciepła). To kwestia kryteriów oceny kiedy instalacja źle działa. Jeżeli kryterium jest takie, że ma być ciepło w domu, to każdą da się wyregulować kombinacją odpowiedniej temperatury zasilania i przepływów. Natomiast jeżeli po regulacji (takiej żeby było ciepło) przyjrzymy się dokładniej przepływom, Tz, delcie, stratom ciśnienia i dobrej współpracy instalacji ze źródłem ciepła (taktowanie, możliwość przeniesienia pełnej mocy urządzenia), to się okazuje że prawie każda źle działa, a przynajmniej niektóre pętle - nie spełniają wytycznych dla tego typu instalacji, co wiążę się z różnymi negatywnymi konsekwencjami, nie koniecznie czytelnymi dla laika. Odnośnie taktowania Twojej PC przy niższych Tz i mniejszym obciążeniu cieplnym - sprawdź czy jest możliwość konfiguracji delty w PC i jak jest ustawiona. Często jest to w menu parametr mówiący "nie wprost", że chodzi o deltę, np. ustawienie odbiorników ciepła (grzejniki, klimakonwektory, podłogówka), a czasem można ustawiać wartość delty bezpośrednio. Chodzi o to, że pompa taktuje kiedy delta na instalacji jest niższa niż ustawiona w PC, a PC nie może już bardziej zmniejszyć przepływu. Jeżeli zachodzi taka sytuacja a jest możliwość zmniejszenia delty, należy to zrobić, szczególnie wiosną i jesienią, kiedy obciążenie jest niskie. To wiążę się jednak z tym, że w czasie mrozów instalacja może nie pozwolić na przepływy na tyle duże, żeby utrzymać niską deltę i pompa nie będzie mogła wtedy przenieść pełnej mocy do instalacji (zamiast zwiększyć przepływ obniży Tz, żeby zachować niską deltę). Dlatego na zimę na takiej instalacji należy ustawić wyższą deltę. Prawidłowo zrobiona podłogówka pod PC powinna pracować na niskiej delcie (około 5K) nawet w największe mrozy (czyli pozwalać na duże przepływy), wtedy nie trzeba bawić się w przestawianie delty, a Tz jest najniższa z możliwych. Jeżeli Twoja tak nie działa, to masz przykład źle wykonanej podłogówki, takie są prawie wszystkie w tym kraju, tylko mało kto rozumie temat, więc żyją w błogiej nieświadomości (bo przecież w domu ciepło), a jeszcze doradzają, że pod PC najlepiej wszędzie co 10cm ułożyć, a projekt to strata kasy. Podłogówka zaprojektowana wraz z ceną projektu jest praktycznie zawsze tańsza w budowie, niż "ułożona na oko" i przede wszystkim lepiej działa, w wolnej chwili polecam przeczytać https://drive.google.com/file/d/1u6OYs6LxPGnx57ZXe-P51Jk2e3LcjB6k/view?fbclid=IwAR3AE9J_iyh1G49g4OCJk2l5h8o_3hcz5u3ElRRzOri0MfFVLdh3lzgFmyQ
-
Zarówno co 10 jak i co 15cm jest źle, powinno być zgodnie z projektem, a w prawidłowym projekcie rozstawy wychodzą zróżnicowane. Jeżeli ktoś umawia się z panem Ziutkiem, że połozy mu bez projektu, to jego problem. Natomiast jeżeli nie ustalaliście szczegółowo z wykonawcą jak ta podłogówka ma wyglądać, to w domyśle ma być wykonana zgodnie z projektem wykonanym przez uprawnionego projektanta, tego wymaga prawo. Nie pozwól im robić czegokolwiek dopóki nie pokażą projektu, sprawdź kto się pod nim podpisał i czy ma uprawnienia do projektowania takich instalacji.
-
Masz 2 możliwości, zostawić reduktor na 3 bary, dopompować naczynie do 2,8 i kapać nie powinno, ale będzie niskie ciśnienie na górze. Usunąć reduktor, wymienić naczynie na 18l (poniżej 200zł) i zostawić je na fabrycznych 4 barach. Na 99% nie będzie kapało, na naczyniu 12 l będzie. Usunięcie reduktora jest wyjściem lepszym niż ustawienie go na 4 bary, mówimy o regulacji ciśnienia statycznego, natomiast reduktor powoduje również spore straty ciśnienia dynamicznego, które jest istotne dla dobrego wypływu wody z kranu, a z tym masz problem na górze. Jeżeli chcesz się bawić, możesz w środku nocy (gdy nie ma rozbioru z sieci wodociągowej) sprawdzić ciśnienie w sieci (wyższego raczej nigdy nie będzie) i ustawić naczynie o 0,2 bara niżej. W praktyce jednak te wstępne 4 bary przy naczyniu 18 litrów powinny rozwiązać problem, chyba że w wodociągu bywa ciśnienie wyższe niż 4,5 bara. Wtedy zostaw reduktor i nastaw go na 4,2 bara, naczynie 18l na 4 bary.
-
Przekręć i sprawdź, od razu nie wybuchnie , ale zgodnie z logiką zwiększamy w stronę plusa.
-
Takie pomieszczenia dobrze się wentyluje nawiewami (dyszami dalekiego zasięgu) umieszczonymi w ścianie pionowej (szczytowej) ponad wieńcem a nawet bliżej kalenicy. Nie ma jednak przeciwwskazań do umieszczenia zwykłego anemostatu nawiewnego na skosie dachu, natomiast od strony estetycznej taki anemostat bardzo rzuca się w oczy i nie najlepiej to wygląda.
-
Na tym reduktorze ciśnienie zmienia się śrubką i płaskim wkrętakiem, po zmianie nastawy należy odkręcić gdzieś wodę (za reduktorem), żeby ciśnienie najpierw spadło a potem rosnąc ustabilizowało się na nowym poziomie. Przy samej regulacji bez odkręconej wody ciśnienie nie zmienia się i nie widać co się wyregulowało (do momentu odkręcenia kranu i ponownego zamknięcia). Chociaż jak nastawę się zwiększa to chyba widać od razu na manometrze, natomiast jak się zmniejsza trzeba wody upuścić za reduktorem.
-
Zrównoważenie hydrauliczne instalacji fachowa pomoc
SzymonKc odpowiedział Program93 → na topic → ABC instalacji
Nie rozumiem co to znaczy auto na pompie, tzn. wiem (jest takie ustawienie), ale jaki jest algorytm doboru parametrów? Ta pompa jest inteligentniejsza od ludzi, producent lepiej od instalatora i projektanta wiedział do jakiej instalacji ta pompa zostanie włożona? Lepiej jest jeśli grzejniki będą chodzić na pogodówce, tylko trzeba poświęcić odrobinę czasu żeby krzywą grzewczą doregulować, ale tak jest lepiej. Grzejnik wtedy ma bardziej równomierną temperaturę na całej powierzchni, działa na większym przepływie i niższej delcie, głowicy termostatycznej łatwiej jest wyregulować odpowiedni przepływ. Ale wtedy równoważenie hydrauliczne powinno być wykonane dokładniej. Jeśli instalacja nie będzie dokładnie zrównoważona to wyższa temperatura zasilania spowoduje, że większy wpływ na regulację będą miały głowice termostatyczne. W przypadku np. kotła kondensacyjnego czy pompy ciepła ma to negatywny wpływ na koszty ogrzewania, ale działać będzie poprawnie. Najlepiej jest zrównoważyć hydraulicznie na tyle na ile potrafimy, a potem ewentualnie podnosić krzywą grzewczą do momentu, aż w żadnym pomieszczeniu nie będzie za zimno. Nawet jeśli krzywa grzewcza będzie odrobinę za wysoka to będzie to bardziej ekonomiczne i dokładniejsze w utrzymywaniu temperatury, niż puszczenie kotła cały czas na wysokiej temperaturze. -
Generalnie nie redukuje się ciśnienia, jeśli wyraźnie nie przekracza 4 barów. Po drugie - 3 bary to też nie jest małe ciśnienie i jeśli przy odkręceniu 2 kranów brakuje na deszczownicy, to instalacja wodociągowa jest źle wykonana (za cienkie rurki). Dlatego nie redukowałbym ciśnienia jeśli w wodociągu jest mniej niż 4,5 bara, natomiast wypadałoby zastosować właściwe naczynie. 100 litrów wody przy niekorzystnych warunkach może wymagać podgrzania od 4*C do 70*C (dezynfekcja zbiornika), to daje rozszerzalność około 2,3 litra i ciśnienie nie powinno wtedy wzrosnąć do wartości wyższej niż 5-5,5 bara. Naczynie 12 litrowe o ciśnieniu wstępnym 4 bary (5 barów bezwzględnego) po przyjęciu 2,3 litra wody będzie miało ciśnienie 5,2 bara (6,2 bezwzględnego - zgodnie ze wzorem p*V=const), czyli dla 100l zasobnika powinno wystarczyć. Ale dla 150l zasobnika powinno być naczynie 18l, bo 12l po przyjęciu 3,45 litra wody osiągnie ciśnienie około 6 barów (7 bezwzględnego), czyli 6 barowy zawór bezpieczeństwa "rzygnie", a na pewno będzie kapał. To oczywiście przy niekorzystnych warunkach i podgrzaniu całego zładu o 66*C bez odkręcania kranu z ciepłą wodą w tym czasie. Zmniejszenie reduktorem ciśnienia do 3 barów bez obniżenia ciśnienia wstępnego w naczyniu nic nie wnosi, bo przy podgrzewaniu ciśnienie w zbiorniku momentalnie rośnie do ciśnienia w naczyniu (brak jakiejkolwiek kompensacji objętości), a potem układ zachowuje się tak jakby reduktora nie było w ogóle. Podsumowując, nie ma sensu redukowanie ciśnienia wodociągowego, jeśli nie zredukujemy ciśnienia wstępnego w naczyniu. Nie ma też specjalnego uzasadnienia stosowanie reduktora jeśli w wodociągu jest około 4 barów. Natomiast 12 litrów naczynia może wystarczyć do 100l zasobnika, do większych powinno się stosować naczynia odpowiednio większe. Z kolei jeśli w 12l naczyniu obniżymy ciśnienie wstępne do 3 barów i tak samo zredukujemy ciśnienie w sieci, to przy 100l zasobniku można spodziewać się wzrostu ciśnienia do mniej niż 4 barów, a przy 150l zbiorniku do 4,6 bara i wtedy naczynie 12l powinno wystarczyć. Kolejna kwestia to zawór bezpieczeństwa, jeśli brudny wewnątrz potrafi cieknąć przy niższym ciśnieniu, trzeba go przepłukać kilkukrotnie otwierając na moment pokrętłem, a jak nie pomoże wymienić. No i wynika z tego, że ciśnienie wstępne w naczyniu powinno być nieznacznie niższe niż ciśnienie w sieci, wtedy ono działa w pełnym zakresie, w przeciwnym razie redukcja samego ciśnienia w sieci wodociągowej nie pomaga ani trochę, a nawet przeszkadza, "bo deszczownica się przełącza". Prosta recepta jest taka, naczynie zostawiamy na fabrycznych 4 barach, jeśli ciśnienie w sieci jest wyższe to je redukujemy, jeśli niższe olewamy temat, pod warunkiem, że mamy 12 litrów naczynia na każde 100 litrów zasobnika CWU. W praktyce wystarczy nawet 12 litrów na 150 litrów zasobnika, jeśli zawór bezpieczeństwa jest sprawny a w sieci nie ma więcej jak 4 bary, sytuacja że grzejmy cały zład o 66*C bez odkręcania kranów praktycznie się nie zdarza. ps. Kolego Munder z Tomaszowa Maz. (teraz dopiero zauważyłem), co Ty za instalatora pomp ciepła wyhaczyłeś co nie rozumie jak naczynie przeponowe działa i reduktor zainstalował, a on wie jak pompa ciepła działa? Trzeba było zadzwonić.
-
Zrównoważenie hydrauliczne instalacji fachowa pomoc
SzymonKc odpowiedział Program93 → na topic → ABC instalacji
Te nastawy wstępne nie muszą być bardzo precyzyjne, to głowica ostatecznie reguluje przepływ, nastawy wstępne są po to, żeby w każdym grzejniku przepływ był nie za mały. Oczywiście dokładniej się wyreguluje przy dużej różnicy temperatur (przy mrozach), ale nie ma co czekać, nastawić wg tabeli założyć głowice i zapomnieć. Jak kiedyś któreś pomieszczenie okaże się niedogrzane, wtedy pomyśleć co można skorygować. Generalnie jeżeli wszystkie grzejniki będą miały maksymalna nastawę to też będzie grzało, tyle że niektóre pomieszczenia będą się nagrzewały szybciej, inne dopiero jak w pozostałych głowice się zamkną. Nastawy wstępne powodują, że grzejniki grzeją bardziej równomiernie w całym budynku zanim zaczną działać głowice. Lepiej na pogodówce. -
Zrównoważenie hydrauliczne instalacji fachowa pomoc
SzymonKc odpowiedział Program93 → na topic → ABC instalacji
45*C to niska temperatura zasilania jak na grzejniki, woda nie chce szybko stygnąć i delta będzie niższa. Tzn da się uzyskać wyższą deltę zmniejszając przepływ, ale to oznacza spadek mocy, więc nawet tych 40W na żeberko nie uzyskasz wtedy, a potrzeba więcej. Zakładam więc, że przepływ będzie większy a delta 10K lub nawet mniej. Dla drabinek sprawdź jaka jest moc przy 45/35*C i nastawy z tabelki. Nie jest ważne jaka będzie naprawdę delta i Tz, ważne żebyś nastawy zrobił dla jednakowych warunków dla każdego grzejnika, przy innych parametrach moc będzie inna, ale proporcje przepływu między grzejnikami sią nie zmienią i będą adekwatne do proporcji mocy. -
Zrównoważenie hydrauliczne instalacji fachowa pomoc
SzymonKc odpowiedział Program93 → na topic → ABC instalacji
Rozumiem, że to grzejniki aluminiowe członowe. Na zasilaniu 45*C to one nie mają więcej jak 50W na człon i tyle możesz przyjąć do wstępnej nastawy. Z ilości członów wyjdzie orientacyjna moc, i nastaw wg załączonej tabelki dla delty 10K. To jest dobry punkt wyjścia do dalszej regulacji. A dalej należy pozdejmować wszystkie głowice termostatyczne, obserwować temperaturę w pomieszczeniach i delikatnie korygować nastawy, byle nie w sposób chaotyczny. Przeczytaj o równoważeniu podłogówki https://www.facebook.com/Instal.Expert.Pompy.Ciepla/posts/152529476576707 i postępuj w sposób analogiczny, zamiast zaworami na belce rozdzielacza korekty będziesz robił nastawą wstępną zaworów termostatycznych. Jak już wszędzie będzie w miarę OK z temperaturą, załóż głowice termostatyczne i podnieś krzywą grzewczą ze 2-3*C w górę. To ważne, bo grzejnik bez głowicy powinien mieć lekki zapas mocy i przegrzewać pomieszczenie, wtedy w ryzach trzyma go właśnie głowica (a nie temperatura zasilania), jest też możliwość zwiększenia temperatury w pomieszczeniu nieco ponad standardową jeśli jest taka potrzeba. Albo głowica może zwiększyć moc grzejnika np. w przypadku większej infiltracji powietrza. W każdym razie lekki zapas mocy powinien być i jeśli w czasie regulacji bez głowic przy danej krzywej grzewczej temperatury są prawidłowe, to po założeniu głowic ten zapas mocy daje podniesienie krzywej grzewczej. -
Czy opłaca się zainwestować w zbiornik buforowy
SzymonKc odpowiedział mich33 → na topic → Ogrzewanie
Duży bufor podłączony jak sprzęgło też jest sprzęgłem, a na mieszanie się wody wpływ ma nie tyle wielkość bufora tylko niezrównoważenie przepływów po obu stronach. Pompa obiegowa instalacji powinna mieć na tyle duży przepływ, żeby przenieść moc wymaganą w największe mrozy przy delcie nie większej niż 10K dla podłogówki, a najlepiej około 5K, przy czym prawie nigdy pompa ta nie moduluje przepływu, co najwyżej może go zmniejszyć jak się zawory na pętlach zaczną zamykać (których często w ogóle nie ma). Na instalacji mamy więc stały i duży przepływ. Z kolei PC pracuje na delcie w okolicach 5K modulując przepływ, zmienia się on wraz z mocą, więc w duże mrozy osiągnie przepływ zbliżony do tego na instalacji i przepływy mogą być wtedy podobne po obu stronach sprzęgła. Natomiast przez większą część sezonu PC pracuje z mniejsza mocą i z mniejszym przepływem. Oznacza to że woda z powrotu instalacji nie trafia w całości na powrót PC, tylko jej część przepływa w górę bufora/sprzęgła i trafia z powrotem na zasilanie instalacji obniżając temperaturę zasilania instalacji. (To jest przyczyna mieszania a nie wielkość sprzęgła.) Żeby na instalację poszła woda o temperaturze adekwatnej do chwilowego obciążenia cieplnego budynku PC musi dostarczać do bufora wodę cieplejszą, tak żeby dopiero po zmieszaniu osiągnęła odpowiednią dla instalacji temperaturę. I to jest zasadniczy problem ze sprzęgłem przy PC, obniża ono SCOP. Dlatego przy PC znający się na rzeczy instalator unika instalowania sprzęgła/bufora, jedyny przypadek kiedy ono jest potrzebne to istnienie w dalszej części instalacji pompy obiegowej (np. w szafce rozdzielacza), która po podłączeniu bezpośrednim byłaby szeregowo w stosunku do pompy PC i mogłaby zakłócać przepływ, który PC chciałaby sobie wysterować. Wszelkie inne instalacje można podpiąć bezpośrednio lub z zaworem nadmiarowo-upustowym i szeregowym buforkiem ze zładem na potrzeby defrostu w przypadku zamknięcia się termostatów. Nie ma wtedy możliwości obniżenia temperatury zasilania instalacji poniżej tej, która wychodzi z PC, więc krzywa grzewcza będzie ustawiona niżej, niż byłaby na tej samej instalacji ze sprzęgłem. Jeżeli producent na szkoleniach zaleca bufor/sprzęgło, to sam powinien udać się na szkolenie. Sprzęgło montują instalatorzy, którzy nie wiedzą jak zachowa się instalacja wpięta bezpośrednio w PC, to jest bezpieczne dla PC i bezpieczne dla instalatora (przecież PC grzeje bufor, a instalację to ja nie robiłem i nie biorę odpowiedzialności). Ale jest nieprzyjazne dla kieszeni inwestora, więcej za instalację płaci i większe rachunki za ogrzewanie. A jak ktoś nie potrafi dobrać rozwiązania optymalnego dla konkretnej instalacji nie powinien instalować PC. Naprawdę logarytmicznie? Tak na szkoleniach uczycie? A jednak fizyka mówi, że straty zmieniają się liniowo w stosunku do różnicy temperatur. BTW. Odnośnie taktowania - w poprawnie ustawionej instalacji ze sprzęgłem i PC (o ile można tu o poprawności mówić) przepływy po obu stronach sprzęgła równoważą się tylko w duże mrozy (mowa o PC inwerterowych i podłogówce) czyli prawie zawsze przepływ po stronie instalacji jest wyższy. Oznacza to, że bufor, choćby nie wiem jaki duży był, jest w 99% wypełniony wodą z powrotu. PC nie ma więc możliwości "naładowania" bufora, żeby instalacja z niego korzystała podczas przestoju PC i nie ma możliwości wydłużenia cyklu pracy albo cyklu przestoju, to są bzdury powtarzane tak często, że większość uznała to za prawdę. PC decyzję o wznowieniu lub przerwaniu pracy podejmuje na podstawie temperatury powrotu, a powrót z instalacji w tej sytuacji (wyższy przepływ na instalacji) buforowany nie jest, gdy tylko PC pobierze próbkę wody z bufora pobierze tą wodę, która wpadła do niego z powrotu instalacji sekundę lub kilka sekund wcześniej, czyli działa to dokładnie tak samo jakby bufora nie było, w żaden sposób nie wydłuży to czasu odpoczynku PC, nie wydłuży też czasu jej pracy. Woda z powrotu instalacji natychmiastowo trafia na powrót PC i na jej czujnik temperatury, bufor nic w tej kwestii nie zmienia. Złego instalatora można poznać po tym, że zaproponuje bufor/sprzęgło, a robi tak prawie każdy instalator, nie dajcie się nabrać. I nie mylcie tego z buforem szeregowym w połączeniu z zaworem nadmiarowo-upustowym - to akurat zupełnie inne i dobre rozwiązanie. -
CWU na chudziaku to bardzo powszechny błąd, a można powiedzieć standard, rury w warstwie ocieplenia kładzie może z 10% instalatorów i chwała im za to. CWU na chudziaku kosztuje dodatkowo 50-200zł miesięcznie, w zależności od rozległości instalacji, czy cyrkulacja działa ciągle i od kosztów wyprodukowania kWh. Dobiegi pętli podłogówki w warstwie ocieplenia to poprawne rozwiązanie. Przy poprawnych przepływach nic się nie zapowietrza. Tak samo nie zapowietrza się ogrzewanie ścienne wykonane z pex 16, o ile przepływ nie jest zbyt wolny. Problem jest wtedy jak ktoś układa pętle za gęsto a potem musi zmniejszać przepływ, żeby nie przegrzewać pomieszczeń, woda płynie jak krew z nosa i nie jest w stanie przepchnąć powietrza. Dawanie dodatkowo otulin w styropianie to absurd, przecież trzeba usunąć część styropianu żeby otulina się zmieściła, a ma ona najczęściej gorsze właściwości izolacyjne. Tak więc dobiegi w styropianie są OK, ale znacznie prościej dać dobiegi w wylewce w otulinach, w korytarzach izoluje się zasilanie a czasami również część powrotów, jeśli jest znikome obciążenie cieplne pomieszczenia. Natomiast jeśli dobiegi przechodzą w dużej ilości przez pomieszczenia, które chcemy mieć na osobnej pętli (np. łazienka) wtedy puszczenie dobiegów w styropianie ma duży sens, bo zostaje miejsce na normalna pętlę.
-
Wahania ciśnienia atmosferycznego są na tyle małe i wolne, ze nie są w stanie zaburzyć działania wentylacji mechanicznej. Zresztą zasysanie smrodu przez czerpnię odbiło by się smrodem w pokojach, w których jest nawiew, a nie w łazience z wywiewem. Co innego wiatr, który przy złym umiejscowieniu kominków/czerpni/wyrzutni może wywoływać zmiany ciśnienia gwałtowne i o większym zakresie, ale musiałoby nastąpić odwrócenie ciągu, co przy WM jest trudne do wyobrażenia. Najbardziej prawdopodobne jest wydostawanie się smrodu z syfonów w łazience, gdyby wszystko było sprawne (syfony i odpowietrzenie) też jest to mało prawdopodobne, dlatego wnioskuję, że jednak coś z syfonami lub odpowietrzeniem jest nie tak (pomimo zapewnień, że wszystko jest OK). Gdyby wszystko było OK, nie powinno być smrodu bez względu na pogodę.
-
Rury wody użytkowej bezpośrednio w styropianie
SzymonKc odpowiedział dimek → na topic → ABC instalacji
Jako wykonawca przerabiałem wszystkie warianty, często wykonuję kompleksowo wszystkie instalacje w budynku (hydrauliczne i elektryczne), a czasami tylko niektóre z nich, przed tynkami i po tynkach, różnie bywa. Przyczyny kładzenia rur CWU na chudziaku są głównie dwie: 1. Inwestor ubzdurał sobie, że hydraulikę trzeba położyć przed tynkami, żeby później ładnie otynkować bruzdy pod rury. Należy zaznaczyć, że bruzdowania pod rury wod-kan w 90% będą przykryte albo płytkami (łazienki, pralnie, pomieszczenia gospodarcze), albo zasłonięte zabudową kuchenną, więc prawie nigdy miejsca te nie są widoczne. Obecność tynków znacznie ułatwia poprawne ustawienie podejść względem płaszczyzny tynku, w przypadku baterii podtynkowych jest to bardzo ważne, więc powinno się to robić po tynkach. Z kolei wylewki prawie zawsze robi się po tynkach, żeby tynkarze nie zapaprali równych wylewek. Położenie styropianu pod rury wod-kan przed zrobieniem tynków, oznacza, że zostanie on "rozniesiony" na butach przez tynkarzy, nic z niego nie zostanie. Po położeniu styropianu na podłodze należy jak najszybciej zabezpieczyć go wylewką, ale przecież nie zrobimy jej przed tynkami. Wiec jak ktoś chce mieć wod-kan przed tynkami, to większość ekip wykona to na chudziaku bez styropianu. 2. Powierzenie wykonania instalacji różnym ekipom, powoduje że żadna z ekip nie martwi się o trudności jakie w związku z tym napotka ekipa następna. Żadna z ekip nie ma informacji odnośnie kolizji pomiędzy innymi instalacjami, im później ekipa wchodzi na budowę, tym większe kłody pod nogi ma rzucone przez poprzednich wykonawców. Np. puszczenie peszli z kablami nie przy ścianie tylko środkiem powoduje trudności z odpowiednim docięciem styropianu (każdą płytę styropianu należy dopasowywać), a zdarza się, że peszle idą po skosie " na skróty". Miałem nawet przypadek, że peszle przykrywały podejścia kanalizacyjne w chudziaku (wykonane przed elektryką), nie dało się nawet dekielka kanalizacyjnego zdjąć bez zmiany trasy kabli. Inwestor pomyśli, a co mnie to obchodzi że ktoś ma więcej roboty, ale to nie tylko o robotę chodzi i czas, ale odbije się na jakości. Zapewniam, że znacznie dokładniej można płytę styropianu dociąć z brzegu, niż przez środek wyciąć bruzdę w dodatku po skosie. Piana z pistoletu nie dość, że nie jest tania, to jeszcze aplikowana pod płytę styropianu (w niedokładnie wyciętą bruzdę) podnosi ją do góry, więc jest aplikowana oszczędnie i niechętnie, bo potrafi zepsuć robotę i zmarnować kolejne godziny na poprawki. Takich niuansów jest mnóstwo, inwestor nie ma o tym bladego pojęcia. Ale żeby się przed tym ustrzec, wystarczy powierzyć wszystko jednej ekipie, a ona najlepiej będzie wiedziała jak to zrobić, żeby sobie nie utrudniać pracy i żeby wszystko było zrobione dokładnie. Kluczowa jest kolejność robót i powierzenie ich jednej ekipie. Z mojego punktu widzenia optymalne jest: 1. elektryka - na chudziaku tylko przy samych ścianach, 2. tynki 3. wod-kan-co - a konkretniej: - bruzdowania, przewierty, osadzania szafek rozdzielaczy, posprzątanie gruzu, - położenie pierwszej warstwy styropianu, wycięcie bruzd w styropianie, położenie instalacji wod-kan i zasilania rozdzielaczy CO i odpowiednich do źródła ciepła wyprowadzeń rur w kotłowni, ewentualnie rozprowadzenie rur i kabli do jednostki zewnętrznej PC (wycinanie bruzd w warstwie styropianu nożem elektrooporowym jest bardzo precyzyjne i szybkie w porównaniu z docinaniem każdej płyty styropianu z osobna do tego co zostało ułożone na chudziaku przez poprzednie ekipy), - położenie taśm brzegowych, drugiej warstwy styropianu, folii i dylatacji, - rozłożenie podłogówki, - wykonanie wylewek, - wykonanie kotłowni po wykończeniu pomieszczenia kotłowni. Jeżeli rozbijemy ten schemat na kilka ekip działających w sposób nieskoordynowany będziemy mieli na budowie burdel, tłumaczenie niedoróbek zastanymi na budowie warunkami, a wszystko negatywnie się odbije na jakości każdej z instalacji. -
Rury wody użytkowej bezpośrednio w styropianie
SzymonKc odpowiedział dimek → na topic → ABC instalacji
Mogą a nawet powinny być w warstwie ocieplenia podłogi. Kładzenie rur bezpośrednio na chudziaku w otulinach 6-9mm to głupota, która niestety dominuje wśród wykonawców. Pod styropianem temperatura przy chudziaku jest stosunkowo niska, straty na cyrkulacji będą duże. -
Grzejniki mają moc 8kW przy jakiej temperaturze i delcie? Ale nieważne, zakładam że 5kW mają przy temperaturze 55*C lub niższej, w takim razie obsłuży to większość pomp niskotemperaturowych. Należy jednak sprawdzić przebieg mocy w zależności od temperatury i na tej podstawie dobrać jednostkę. Gdybyś zastosował Althermę 4kW, to w okolicy -10*C poprawnie skonfigurowana odpali najmniejszą grzałkę 2kW. Jednostka 6kW obsłuży to praktycznie bez odpalania grzałek, ale jest o około 3 tys. droższa, czy warto dopłacać? Ile godzin w sezonie w Twojej strefie klimatycznej będzie temperatura niższa niż -10*C, nie wiem, załóżmy że 168 czyli tydzień. Kiedy odpali się grzałka 2kW, sprężarka zejdzie z mocą grzewczą na mniej niż 3kW, co przy COP ok. 1,30 (przy tych temperaturach) oznacza zmniejszenie poboru prądu przez sprężarkę o jakieś 0,75kW, czyli załączenie grzałki zwiększa zużycie prądu o 1,25kW, przez 168 godzin to 210kWh, czyli jakieś 150zł. Przy takich założeniach kupno mocniejszej jednostki zwróci się 20 latach. Teraz kwestia mocy minimalnej, generalnie im mniejsza moc maksymalna tym mniejsza minimalna i przy wyższych temperaturach zewnętrznych pompa będzie działać bez taktowania, warto więc dobrać jednostkę dokładnie. Ale w praktyce pompy o różnych mocach są identyczne, a różnią się tylko oprogramowaniem, które ogranicza moc maksymalną. Tak jest w przypadku Althermy od 4 do 8kW, producent nie podaje mocy minimalnej, ale wg. moich obserwacji mam wrażenie graniczące z pewnością, że producent nie majstrował oprogramowaniem przy mocy minimalnej i dla wszystkich jednostek wynosi ona około 1,7kW. W takiej sytuacji można wybrać jednostkę 4kW i ona wystarczy, ale jak ktoś ma zasobniejszy portfel a chciałby pobawić się grzaniem w II taryfie może również wybrać 8kW i nie będzie to błędem pod kątem taktowania w wyższych temperaturach, bo te pompy na małym obciążeniu cieplnym działają identycznie. Przy czym warto wspomnieć o jednej kwestii, o której nikt nie mówi (może nie wiedzą). Pompa obiegowa moduluje przepływem, ale jest minimalny przepływ poniżej którego pompa obiegowa nie potrafi zejść, dla tej althermy jest to około 7-8 l/min. Konsekwencja jest taka, że pompa pracująca na delcie 3K zmoduluje moc na te 1,7kW, ale ustawiona na wyższą deltę nie potrafi zmodulować mocy aż tak nisko. Z kolei ustawienie delty 3K na większości instalacji nie da możliwości przeniesienia pełnej mocy pompy, bo instalacja nie pozwala na tak duże przepływy. Jak to pogodzić i jak ustawić deltę? Po pierwsze trzeba określić maksymalny przepływ dla instalacji, sprawdzamy go po prostu w menu pompy, ile da radę wyciągnąć. Potem sprawdzamy czy taki przepływ nie przekroczy maksymalnej dozwolonej prędkości przepływu dla rur, dla miedzi jest to 0,5m/s dla innych materiałów nie musimy tego sprawdzać, bo nie ulegają erozji. Znając ten maksymalny przepływ i maksymalną wymaganą moc dla budynku, możemy policzyć wymaganą deltę maksymalną, na jakiej pompa powinna chodzić w największe mrozy. Natomiast gdy jest cieplej możemy ustawić deltę niższą, a gdy jest jeszcze cieplej (początek i koniec sezonu grzewczego) deltę najniższą. To pozwoli pompie pracować z niska mocą i unikać taktowania. Życzyłbym sobie, żeby delta była sterowana wg. krzywej zależnej od temperatury zewnętrznej, ale Altherma niestety nie ma takiej funkcjonalności i trzeba to przestawić ręcznie. Tzn. nie trzeba, ale jak ktoś chce wycisnąć maksimum możliwości to powinno się to robić. Nie wiem jak to mają rozwiązane inni producenci, bo instaluję tylko Daikina.
-
W to wchodzą wszelkie materiały i osprzęt, grupa bezpieczeństwa cwu, jakiś buforek często, pompa cyrkulacji, rozdzielnica elektryczna z osprzętem, okablowanie, rury, złączki, rury chłodnicze itp, same materiały ok. 3 tys. wychodzą. A najtańsza wersja Althermy 8kW z wbudowanym zbiornikiem to teraz katalogowo 30640 zł netto. Większość nowszych budynków z grzejnikami ma je dobierane na temperaturę zasilania 50-55*C, natomiast budynki starsze najczęściej były docieplane i nawet jeśli pierwotnie grzejniki były dobierane na 70*C, to po dociepleniu wystarcza im zwykle Tz do 55*C. Tak więc nawet pompy niskotemperaturowe się sprawdzają. Oczywiście zawsze liczę ozc, spisuję wszystkie grzejniki i sprawdzam jaka Tz będzie potrzebna, żeby przekazały wymaganą moc. Zwróć uwagę, że większość kotłów na ekogroszek chodzi na temperaturze 55*C przez cały sezon, czasem na 60*C ale mają słabe pompy obiegowe, na niskich biegach, niskim przepływie i wysokiej delcie. Zwiększenie przepływu i spadek delty przy PC pozwala zejść z temperaturą zasilania. Bardzo rzadko spotykam instalacje, gdzie wymagana jest pompa wysokotemperaturowa, bo grzejniki za małe.