Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Adam.1983

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    57
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Adam.1983

  1. Pomyślałeś co zrobisz jak ci się ten kabel w podłodze przepali albo jak z powodu wysokiej ceny prądu będziesz musiał zmienić źródło ciepła ? Wybierając kable w podłodze jesteś już uwiązany jak pies na smyczy tylko do tego rozwiązania a bufor można połączyć z każdym innym źródłem ciepła więc jest uniwersalny.
  2. Tak też myślałem bo to że karbowana się rozszerza to wiedziałem wcześniej ( można to było zaobserwować przy teście szczelności ) ale byłem ciekawy czy temat znany i jak go rozwiązano przy miedzianej
  3. Witam ponownie szanownych forumowiczów po dłuższej nieobecności Mam taka ciekawostkę i zarazem pytanie do osób posiadających bufory z wężownicami CWU czy to miedzianymi czy z rury karbowanej. Czy ktokolwiek się zastanawiał na etapie projektowania i już użytkowania nad zmianami ciśnienia w wężownicy ? czy temat w ogóle ktoś kiedyś poruszał ? Generalnie w buforach większość osób na naczynia wzbiorcze lub układy otwarte aby kompensować zmiany objętości a co z zamkniętą wężownicą ona też ma swoją pojemność i po zakręceniu ciepłej wody w kranie niedogrzana część wody w wężownicy zwiększa swoją objętość a to obieg w pełni zamknięty bo do sieci tego ciśnienia oddać się nie da bo są zawory zwrotne przy liczniku. Ot taka ciekawostka zaobserwowana na mojej instalacji Pozdrawiam
  4. Zgadzam się z tobą, trafnie opisałeś temat, ja tylko chciałem poruszyć kwestie wyboru miedzy montażem grzałki w zbiorniku i poza nim w sytuacji jak ktoś ma możliwość wyboru i zależy mu na uproszczeniu instalacji. Wiadomo że każdy ma inne potrzeby ale na pewno są tacy którzy się wahają w wyborze koncepcji montażu grzałki w podobnym układzie i jakoś im to pomoże.
  5. Wolny kraj u mnie żona na taki pomysł patrzy mało przychylnie a mi też się to nie podoba, jak w przyszłości będę chciał montować panele ( jak stanieją ) to wykorzystam do tego dach pomieszczenia gospodarczego Swoją drogą liczyłeś kiedy przy kolektorach zwróci ci się 3000 ?
  6. Dokładnie uprościłem i usprawniłem, dla mnie to podstawa bo nie po to stawiałem bufor z zasady prostą konstrukcje żeby wsadzać do niego całą masę różnych ustrojstw Wiem że ogniwa są drogie dlatego mój dach jest wolny od wszelkich konstrukcji które by go szpeciły, bo sensu solarów nie widzę. Ja rozważam zasadność montażu grzałki przy dnie, wymienników czy wężownic albo na zewnątrz z wyjściem na szczyt i pomijam konstrukcje wykorzystywane do solarów. W takiej uproszczonej instalacji montaż grzałki na zewnątrz też znacząco ułatwia jej serwis co też ma swoje znaczenie. Co do ogniw można jeszcze nadwyżki oddawać do sieci a nie magazynować a wtedy koszty instalacji są mniejsze ( miało wejść jakieś uproszczenie w tej dziedzinie ale nie śledzę tematu to nie wiem jak jest teraz ) P.S. Ciepła woda unosząca się ku górze w takim lejku przelatując przez 1,5m rury która ma kontakt z zimną wodą po drugiej stronie nie traci części ciepła ? Kudłaty Nie każdy zaopatruje się w części do budowy ogrzewania swojego domu na lokalnym złomowisku
  7. ale budowa lejka kosztuje czas i kasę a ładowanie od góry eliminuje jego montaż, przede wszystkim prostota. Ja nie twierdzę że lejek nie działa bo na pewno działa ale czy nie prościej jest wyprowadzić wylot z grzałki na górę i sprawa załatwiona. Chyba że komuś bardzo zależy na tych solarach. Ja osobiście jak już miałbym szpecić dach żeby korzystać ze słońca to wolałbym dać ogniwa bo prąd można wykorzystać do wszystkiego w domu a nie tylko do ciepła kiedy w lecie jest go potrzebne najmniej.
  8. A ty widzę się lubisz czepiać słówek jakich się użyje w poście "nie wierze" oznacza tyle samo co uważam że, nie sądzę, myślę że, a nawet jestem pewien że, itp. Nie mam solara i nie interesuje mnie szpecenie dachu takimi konstrukcjami dla tej odrobiny energii w zimie i całej masy zbędnej energii w lecie. Tak czy inaczej ładowanie bufora od góry jest leprze niż od dołu u ubieraj se to jakie tylko słówka chcesz.
  9. zależy od mocy grzałki i ilości zładu jaki trzeba nagrzać aby wężownica była w stanie efektywnie działać ( zagęszczenie zwojów, umiejscowienie, materiał z jakiego jest zrobiona, itp ) U mnie ostatnie zwoje są 3cm pod powierzchnią wody w buforze, następny 4cm niżej więc do ogrzania wody wystarczy do temperatury użytkowej wystarczy około 15cm wody o temp 80st ( niższe zwoje podgrzewają wstępnie wodę do około 25st więc ta mała warstwa 15cm resztę już załatwia ( na kąpiel spokojnie starcza ) Grzeję jak na razie piecem przy użyciu drewna, faktyczna moc kotła to około 10-14kw więc podobnie jak grzałki elektryczne 3fazowe, i w zasadzie po godzinie palenia już mam ciepłą wodę ( 15min to czas samego zagrzania pieca - przy grzałce byłoby szybciej ) Myślę że grzejąc grzałką przy dnie bufora nawet 12kw nie otrzymało by się ciepłej wody po godzinie przy całkowicie wychłodzonym buforze.
  10. gotowe zespoły grzejne mają wbudowane zabezpieczenie przed przegrzaniem i przy temperaturze 95 st odłącza zasilanie, grzałka to nie piec odłączenie jest natychmiastowe Według mnie kombinowanie z wymiennikami, wężownicami czy lejkami jest nieuzasadnione skoro mamy zbiornik z wodą to poco wprowadzać układy pośrednie, znacznie prościej i skuteczniej jest bezpośrednio grzać wodę z bufora. Ładowanie bufora ciepłem od góry też na pewno jest skuteczniejsze niż montowanie przy dnie grzałek czy wężownic bo podróżująca ku górze ciepła woda częściowo wymiesza się z zimną wodą napotkaną po drodze i o ile jak ktoś chce nagrzać całą objętość budowa to nie ma to zbyt dużego znaczenia to przy chęci nagrzania w lecie tylko części zładu na potrzeby CWU zaczyna mieć to znaczenie. Przy takim układzie nie ma problemu żeby wygrzać np. 1/3 zładu do temperatury 80-90st pozostawiając pozostałą cześć w prawie jednakowej temperaturze, bo nie wierzę że montując grzałkę przy dnie otrzymamy przy szczycie temperaturę 90st bez temperatur pośrednich w całym zładzie.
  11. Po co tak kombinować, spawać rury, montować wymiennik i chować pod ociepleniem grzałkę w jakiejś skrzyni ( pomijając koszty nie szkoda ci czasu ) ? może prościej zrobić taki układ ?
  12. Przede wszystkim łatwo ją wymienić w razie awarii bez spuszczania wody
  13. Zapomniałeś tylko dodać że w takim układzie grzałka musi być zewnętrzna i podawać ciepłą wodę na szczyt bufora niektórzy montują grzałki bezpośrednio w zbiorniku przy dnie a tedy ciężko będzie nagrzać tylko górę bufora.
  14. Ja mam taki układ bo do kuchni miałem daleko, bez zaworów zwrotnych tylko na samych trójnikach nie da rady.
  15. Siemka Z ciekawości przetestowałem taki układ jak masz ty na mojej instalacji ( przy okazji robienia innej rzeczy ) i faktycznie na rotametrach nic się nie dzieje no może jakieś minimalne drgnięcie w momencie włączenia, ale jeśli pompa włącza się w trakcie pracy podłogówki to różnica w ciśnieniu na powrocie powoduje że temperatura wody lecąca na podłogę rośnie o jakieś 3-4st, do czasu aż sterownik nie zajarzy bo później to wyrównuje zmieniając ustawienie zaworu trójdrożnego o jakieś 2% w zależności od temperatury. Sytuacja powtarza się przy wyłączeniu pompy tylko w drugą stronę. Plusem tego rozwiązania jest możliwość naładowania praktycznie całego bufora wysoką temperaturą. Na potrzeby testu zrobione było w taki sposób jak na zdjęciu. Pozdrawiam
  16. Nie uważam że bredzisz, masz swoje doświadczenia jak każdy, ja mam ciśnienie max 0,2 gdyż nie mam zbiornika wyrównawczego pod samym sufitem, zbiornikiem wyrównawczym u mnie jest pusta przestrzeń w samym buforze. Ciśnienie w układzie poprawia pracę pomp bo im niższe tym większa szansa że przy pompa przestanie działać zwłaszcza wyższej temperaturze ( zjawisko kawitacji ). 0,15 to min podawane przez niektórych producentów ale im wyżej tym lepiej. Owszem instalacja zamknięta ma też swoje wady jak i otwarta, nie jestem zwolennikiem zamkniętej. Owszem nie mam typowego pieca skonstruowanego stricte do palenia drewnem bo takie ( zgazowujące ) kosztują majątek, jest to piec na paliwo stałe "śmieciuch" ale jako paliwo ma też uwzględnione drewno, uznałem że spalanie ze sprawnością 50-54% mi wystarczy gdyż mam 2 tony gratisowego drewna a ponieważ nie jest to moje docelowe ogrzewanie ( będzie elektryczne ) nie inwestowałem w super drogi piec żeby mieć sprawność 80-90% pozdrawiam
  17. Ja mam układ też zrobiony jak na powyższym schemacie i działa ok ( na początku były problemy bo zapomniałem o ZZ ). Pompę włącza sterownik jak temperatura na kotle przekroczy 80st, a pompa ustawiona jest na 2 biegu ( na 1 było za wolno i piec się zagotowywał ) Moc kotła 11-12kw Pozdrawiam
  18. czyli generalnie układ zamknięty skoro zawory ciśnieniowe. Ja nie robiłem wężownicy schładzającej, sprawdziłem sprawność i moc pieca więc na podstawie temperatury w buforze i poziomie naładowania wiem ile opału muszę muszę spalić żeby nagrzać bufor Pozdrawiam
  19. Też da się, wiadomo że to kwestia ilości wzmocnień ale zawsze jest pewne ryzyko że nastąpi zmęczenie materiału przy ciągłych zmianach ciśnienia( cykle nagrzewania i chłodzenia ) bo nawet porządnie wzmocniony też trochę się nagina, ja swój testowałem na szczelność przy ciśnieniu 1,5bar i wytrzymał ale bałbym się go tak zostawiać na stałe zwłaszcza przy piecu na drewno ( tymczasowo ). Faktem jest że się da tu masz racje Pozdrawiam
  20. Adam co do samej fizycznej zasady to masz racje i nie neguje tego, ale kogo interesuje ciśnienie względem próżni skoro chyba wszyscy robią instalacje na ziemi i powszechnie wiadomo w jakiej temperaturze wrze woda w tych warunkach, kompletnie nieistotna informacja wprowadzająca tylko zamieszanie. 3/4 ludzi w europie mieszka na wysokości 0-300m npm jakie dla nich ma to znaczenie czy woda wrze w temperaturze 100st czy 99st z powodu zmiany wysokości ( co 300m maleje o około 1st ). Skoro jesteś taki dokładny to czemu nie liczysz temperatury wrzenia wody od 0 bezwzględnego, albo codziennie po zmierzeniu ciśnienia atmosferycznego z danego dnia bo przecież się zmienia. Wszystkie parametry pracy urządzeń, kotłów, pomp itp podawane są w wartościach pomijających ciśnienie atmosfery, więc nie wiem po co się przed Pawłem wymądrzasz i mu mieszasz w głowie. Jak pompujesz koło w samochodzie to też doliczasz sobie ciśnienie atmosferyczne ? Układ otwarty to z zasady taki w którym nie ma różnicy ciśnienia wewnątrz niego względem warunków zewnętrznych, niezależnie od tego jakie są więc nie można zakładać że to jest 1bar bo ta wartość nie jest stała, jak ktoś będzie robił bufor a Alpach na wysokości 4000 mnpm to dla niego ta wartość bezwzględna będzie inna ale dalej różnica układu względem atmosfery jest 0, i wykonując instalacje typu otwartego miałby mały problem bo temp. wrzenia u niego byłaby około 87st. więc dopiero w takich przypadkach rozważanie kwestii ciśnienia bezwzględnego ma jakiś sens. Nie mam Alzheimera tylko jeszcze nie spotkałem nikogo kto wliczałby ciśnienia atmosfery do parametrów pracy instalacji stąd dla mnie to coś nowego. Pozdrawiam
  21. Zastanawiające podejście do ciśnienia w instalacjach, mi się zawsze wydawało że ciśnienie atmosferyczne jest pomijalne przy określaniu ciśnienia w instalacjach hydraulicznych, no chyba że ktoś te instalacje w kosmos wysyła. Codziennie się dowiaduje coś nowego Ale faktem jest że jak masz naczynie wzbiorcze wysoko, np na drugim pietrze a piec w piwnicy to ciśnienie będziesz miał wystarczające, 10m = 1bar
  22. A chcesz robić bufor prostopadłościenny czy owalny ? skoro owalny to czemu bezciśnieniowy ? Układ otwarty ma swoje wady więc lepiej jest robić zamknięty wtedy pompy lepiej pracują, spora większość potrzebuje do poprawnej pracy przynajmniej 0,15bar. Przy wyższych temperaturach więcej bo inaczej wpada w kawitacje, przy podłogówce raczej nie ma z tym problemu bo są niskie temperatury ale przy piecu już jest trudniej ( ja miałem z tym problemy bo też mam piec na drewno, ale z racji konieczności wykonania prostopadłościennego zbiornika muszę mieć układ otwarty ). Pozdrawiam
  23. Owszem nikt ci nie zabroni zagęszczać rurek, starym rozpadającym się gratem bez przeglądu też ci nie zabronią jeździć ( chyba że wpadniesz na kontroli ), kwestia konsekwencji, zdecydowałbyś się na ryzykowne naprężenia w swoim fundamencie ? Jak już grzana płyta to cała jedną temperaturą a nie strefami. Do kogo kogokolwiek ( architekci ) nie poszedłem z przeprojektowaniem fundamentów na płytę ogrzewaną to pukali się w głowę a o grzaniu stref nie chcieli słyszeć. Stąd moje twierdzenie że nie powinno się tego robić, owszem są firmy które sprzedają swój produkt pod postacią grzanych płyt ( parati, legalett, megaterm, itp ) ale to nie oni później mieszkają w tych domach. Proste skoro jak robisz wylewki w domu to technologia nagazuje robić dylatacje obowiązkowo w drzwiach i przy dużych powierzchniach również w pomieszczeniach żeby wyeliminować naprężenia, dlaczego przy płycie miałoby być inaczej to też beton ? Co do kwestii instalacji, robiąc płytę fundamentową nie ma większego znaczenia czy ogrzewana czy nie, lokalizacje pionów w obu przypadkach musisz znać na etapie przygotowywania podbudowy a nie po wykonaniu zbrojenia gdyż kanalizacji nie umieszcza się w płycie tylko pod nią, rura lecąca w betonie przez spora długość znacząco osłabiłaby konstrukcje, oraz rur nie zalewa się bezpośrednio w betonie tylko daje rury osłonowe. Pozdrawiam Pozdrawiam
  24. To przeczytaj całą rozmowę w temacie grzania płyty fundamentowej ( zwłaszcza ze stron 692 i 693 ) i wyciągnij wnioski z odpowiedzi, nie napisał tego w prost ale odpowiedzi na posty to sugerują. No chyba że ja wyciągam mylne wnioski. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...