Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kaaj

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    368
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kaaj

  1. a oto nasze gniazdko http://images20.fotosik.pl/193/50cb0a9b4ebf00a4.jpg'[/img] [/img] [/img] [/img] [/img] [/img] http://images20.fotosik.pl/193/50cb0a9b4ebf00a4.jpg' alt='50cb0a9b4ebf00a4.jpg'>
  2. aha, i co do ceny, to niestety nie są one takie tanie, nie pamiętam dokładnie ale jakieś 4 zeta od sztuki, aż nie chcę sobie tego przypominać
  3. przyznać należy, że co natura to natura nie da sie ukryć, ja zdecydowałam się na beton ze względów praktycznych, nowoczesne wyroby betonowe są naprawdę wysokiej jakości i na pewno posłużą dłużej niż nawet najlepiej zaimpregnowane drewno, w mojej filozofii praktycyzm zwyciężył, no cóż, ja jestem zadowolona i to jest najważniejsze
  4. aha, i jeśli chodzi o zmałpowanie naszych rozwiązań to bez krempacji, będzie mi bardzo miło
  5. aha, i jeśli chodzi o zmałpowanie naszych rozwiązań to bez krempacji, będzie mi bardzo miło
  6. dziękuję za uznanie pomysły, no nie wiem niech pomyślę, chyba biorą się z głowy, a tak naprawdę to tak jak większość z nas podpatrywałam, jak to robią inni i co mogłam zaadoptować u nas to starałam się to zrobić, jeśli mogłabym dać jakąś radę to napewno to, że należy byc konsekwentnym w swoich założeniach
  7. wracając do tych mioch czeresienek, Mirku, rany opatrzone, dzięki za radę, tylko zastanawiam się teraz czy nie powinnam ich podciąć, do tej pory nikt o nie nie dbał, tak więc owocują tyle co pies napłakał, a myślę sobie że takie cięcie by im sie przydało, bo jak się nie mylę wspomaga to kwitnienie drzewka, tylko że pojawiły się już pąki, a może powinnam wykonać jakieś inne zabiegi??? tak dla jasności: do tej pory wycięliśmy tylko duże przeszkadzające dolne konary
  8. głowa do góry, my także nie mamy wszystkiego, teraz liżemy rany, ale nie to jest najważniejsze, i tak jesteśmy szczęśliwi że mamy siebie i swoje miejsce na ziemii, swój własny kawałek podłogi a wiecie co mi się najbardziej podoba, bo bardzo za tym tęskniłam mieszkając w bloku, to to że mogę odkurzać kiedy chcę, słuchać muzyki kiedy chce, chodzić boso po dworze jak mam na to ochotę, i nic nikomu do tego
  9. może i tak, ale i jednego i drugiego nie lubię nie miejcie mi tego za złe
  10. moominku, ja mam chyba jeszcze mniejszą wiedzę w tej dziedzinie od ciebie, już sam termin "wiązary" niewiele mi mówi, ale tak na mój babski rozum to ej dziury tam nie ma, sufit mamy z płyt k-g, na tym leży chyba jakaś folia, potem wata, a na wacie płyty wiórowe, chyba jakoś tak, instalacje elektryczne, kabelki znaczy są włożone do takich peszeli, które lecą na belkach dachowych, nie wiem czy nie za bardzo zamieszałam, ale wierze że mnie zrozumiesz
  11. a co do łóżka, to jak najbardziej mamy, a jakże, co prawda z ikei, ale w porównaniu do sofy, na której do tej pory spaliśmy, to prawdziwy raj na ziemi, a do tego to lustro.......ho ho
  12. "zazdroszczę" aż mnie telepie, jestem uczulona na to słowo, nie lubię zazdrości, bo uważam że jeżeli ktoś komuś dobrze życzy to nie powinien mieć takiego uczucia, tylko wręcz przeciwnie, cieszy sie razem z tą osobą, wiem malmuc, że nie miałaś nic złego na myśli, i że to nic złego że tak mówisz, tak się mówi i już, tylko wybacz mi, ale to słowo poprostu żle mi się kojarzy, jak je słyszę to zapala mi się czerwona lampka
  13. kaaj

    KOMENTARZE

    łał, malmuc, jaki ty wielki dom budujesz, to prawdziwa willa, aż się dziwię że moja chatka przypadła Ci do gustu serdeczne życzenia dla małego Runcajsa
  14. Qurcze, widzę że też nie możesz spać, szerokość między boniami to 42 cm, a sama wnęka ma 3 cm, zmieściło sie ich 4 szt., a jeśli chodzi o lustro, to jest wklejone, a tak naprawdę to wsunięte w te szparki i wypełnia tylko przednia ścianę bońka, góra i dół jest pomalowany farbą i po prostu wycieram kurze suchą szmatką (tzn. sprzątaczka)
  15. klejenie gigantycznego lustereczka <!--url{0}-->[/img]</p><p> <img src=[/img] też sprzątaczka miała wtedy wolne przyznajcie sami, wielki pokoik, no nie?
  16. proszę bardzo [/img] [/img] [/img] sorki, trochę brudne te bonie, wybaczcie kochani, ale wtedy nie mieliśmy jeszcze sprzątaczki
  17. kostaka położona jest bez żadnych zapraw, ale wspomaga ją taka plastikowa rabatka ze sklepu ogrodniczego
  18. ciekawa jestem jak to wysyłają pocztą, czy takie sadzoneczki nie ulegaja przy tym uszkodzeniu, daj znać jak już ją dostaniesz
  19. calutką jesień 2005" ,oraz zeszłoroczna wiosnę spędziliśmy na uporządkowywaniu terenu wokól budowy, potworna praca, co prawda najgorsze za nami, jako laik i kompetny pionier w dziedzinie ogrodnictwa (jak już wspomniałam w CV był okres w moim życiu, że nawet kaktusa potrafiłam ususzyć więc sobie wyobraźcie) muszę powiedzieć, że nareszczcie zaczęłam rozumieć jaką frajdę może sprawić zakładanie ogródka, coprawda nie ustrzegłam się błędów, ale fajnie popatrzeć jak za sprawą naszych rąk zmienia się otoczenie, w którym żyjemy, i co najważniejsze można się przy tym wyciszyć po pracy, rozpoczęłąm po prostej linii oporu od zlecenia projektu ogródka osobie, która się zajmuje tym zawodowo, może nie jest to fachowiec doskonały, ale w konfrontacji z moją wiedzą "mistrz świata" po rozpoznaniu zaproponowanych mi roślinek, podobro ziezbyt wymagających, przeszliśmy do nasadzeń może pokażę niektóre roślinki, jakie zostały mi zaproponowane jako, że w założeniu do projektu została przyjęta teza, że zabarwienie roślin ma mieć kolor różu i wszelakich jego odmian, nie mogło zabraknąć wierzb hakuro- nisiki, które na wiosnę tak pięknie przebarwiają swoje listki ale krytyka w rodzinie była i to ogromana, ale mnie sie podobaja i to najważniejsze aby chwasty nie dokuczały wyłożyliśmy je geowłukniną i wysypaliśmy białe kamyczki, które pięknie skontrastowały się z grafirowym kolorem rolloderów [/img] przy mieszkamiu mamy za to rabatki otoczone kostką brukową, tzw. "ślimaki", jak to nazwał je mój mąż, podczas tworzenia [/img][/img] po wykorowaniu [/img] [/img]http://images3.fotosik.pl/161/6d9c517364657703m.jpg no ale jednak najwięcej pracy i najwięcej zawodu zarazem przyniósł nam trawnik, nie jest taki jaki sobie wyobrażałam, ale mam nadzieję że, jak poznam jaka jest tego przyczyn to wreszcie zacznie wyglądać jak trawnik, a nie jak pastwisko podejrzewamy że nasza gleba jest za ciężka, za żyzna, gdyż trawa której się doczekaliśmy niestety nie przypomina mięciutkiego trawniczka, lecz trawicę łąkowa, a przecież tak sie staraliśmy, było mozolne sprzątanie terenu, grabienie, wałowanie, torfowanie, popijanie piwka na tarasie, podlewanie, no i porażka, tak więc na razie pokażę wam fotki zrobione tuż po tej mozolnej pracy, bo wówczas wyglądało to pięknie (bo jeszcze przed wykiełkowaniem trawy ha, ha, ha) [/img][/img] wiem, że mojemu ogródkowi daleko do ideału, ale ja i tak się cieszę, że coś w ogóle rośnie, bo jak sobie przypomnę tego biednego kaktusa jeszcze pare lat wstecz, to i tak chyba mam powód do zadowolenia, jednak aby ogródek wyglądał tak jak chcę potrzeba jeszcze sporo kasiorki, no i oczywiście czasu, a z jednym i drugim jest deficyt, do katalogu roślinek w moim ogródku dodam jeszcze, cisa, posadzony w ślimaczku [/img] coniki [/img] i moja imienniczka, pani juka karolińska [/img] [/img]
  20. nie, nie ,nie, żadnych wiader i daszków, plan jest taki, studnia aktualnie jest już przykryta granitowym okrągłym blatem, tak więc tworzy ogromny ogrodowy stół, jak widzisz dookoła studni wyłożony jest chodniczek z kostki brukowej, który z jednej strony jest specjalnie sporo poszerzony, specjalnie gdyż w przyszłości (powód deficyt kasy) stanie tam kuta biał ławeczka zasłonięta piękną także kutą pergolą w kolorze bieli, na której mam nadzieję będą się pieły pachnące pnącza, po południu, przed zachodem słońca, przed naszym domkiem jest bardzo przyjemnie, stąd ten pomysł, na pewno będzie superowo siedzieć na tych ławeczkach i odpoczywając obserwować roślinki w ślimaczku przed domkiem, ah, rozmarzyłam się, dużo jeszcze pracy przed nami, ale co tam, ale o praktycznej stronie studni także pomyśleliśmy, gdyż jest wyprowadzony zawór, z którego b edzie można czerpać wodę, pod warunkiem jednak że zamontujemy nową pompę, bo obecna już się wyeksploatowala
  21. a kupowałaś już coś od niej???
  22. spróbuję jej poszukać, dzięki
×
×
  • Dodaj nową pozycję...