Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ankats

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    54
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez ankats

  1. ankats

    duża ulga budowlana

    Frankai, znalazlam taki tekst w pismie MF z 13 czerwca 2002. To jest o zasadach przyznawania ulgi odsetkowej, nie mam linka do całości, bo to jest na płycie Inforu. "Należy jednak zwrócić uwagę na mechanizm postępowania podatnika wynikający z postanowień ww. przepisu – bowiem przepis ten nie przewiduje korekty uprzednio złożonego zeznania, a nakazuje doliczanie stosownych kwot do dochodu (przychodu) należnego za rok, w którym wystąpiły okoliczności w nim wymienione. Skoro podatnik zwrócił ulgę na zasadach określonych przez ustawodawcę, należy przyjąć, iż z ulgi tej nie skorzystał. W tym stanie faktycznym nie dochodzi zatem do spełnienia dyspozycji art. 26b ust. 2 pkt 7 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Podobnie w sytuacji, gdy podatnik dokona korekty zeznań podatkowych za lata, w których korzystał z odliczeń mieszkaniowych, w myśl art. 81 ustawy z 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (Dz.U. Nr 137, poz. 926 z późn.zm.), oraz ureguluje zaległe zobowiązania podatkowe wraz z odsetkami za zwłokę. W tym stanie podatnik faktycznie nie skorzystał z wymienionych powyżej ulg podatkowych, bowiem poniósł finansowe konsekwencje związane z zapłaceniem w latach ubiegłych niższego podatku. Stąd też w tej sytuacji również nie dochodzi do spełnienia dyspozycji art. 26b ust. 2 pkt 7 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych" Ja nie zabardzo z tym prawniczym żargonem, ale czy to nie znaczy, że można skorzystać z nowej ulgi, jak się oddało starą?
  2. ankats

    duża ulga budowlana

    Oj, nie wiem, czy masz racje. Zadaje sie, ze jak oddasz to, co odliczales z KM, to mozesz z ulgi odsetkowej skorzystac. Sprawdze to jeszcze.
  3. ankats

    duża ulga budowlana

    Prawo do duzej ulgi mogles nabyc, gdybys wydatkowal pieniadze z kasy w 2001. Ulgi nie masz i nie bedziesz musial oddac tego, co odliczales w ramach KM jesli wydasz wycofane pieniadze na cel mieszkaniowy w tym samym roku. Wrzuc "KM" w wyszukiwanie, to znajdziesz na ten temat wiecej informacji. Mnie tez zalatwili.
  4. To sa grzejniki wiszace na scianie jak kaloryfery. Zupelnie sie na tym nie znam, wiec moge je opisac. Maja dwa przełączniki zakresów mocy (nie pamiętam ile, chyba 800 W i 1200 - ale nie jestem pewna, sprawdze w domu) i galke do podkręcania temperatury. Są trzy na mieszkanie, w łazience drabinkowy. Większośc prądu używam w dzień, więc pewnie taniej wyszłaby 1 taryfa, zamiast dwóch, ale nie mam na to wpływu. To mieszkanie na wynajem i zastanawiam się, może np. budynek jest żle ocieplony? Naprawdę inni płacą mniej za takie ogrzewanie???
  5. ankats

    co z moją hipoteką?

    My z mezem wlasnie mielismy zaczac starania o wpis. Kradyt byl przyznany w sierpniu. Rozmawialismy wczoraj w banku (BPH) i zlozylismy podanie o przedluzenie terminu wpisu. Musimy zaplacic ubezpieczenie kredytu na dodatkowe miesiace. Jesli nie zdaza poprawic przepisu bedziemy przdluzac ubezpieczenie dalej. Ale mysle, ze tak tego nie zostawia. Odkad zdecydowalam sie kupic mieszaknie same klody pod nogi. Chyba zostane anarchistka. Czuje, ze troche by mi ulzylo, gdybym porzucala w panow poslow zgnilymi jajami.
  6. ankats

    współwłasność

    Ja tez rozumiem. Uciekaj jak najdalej, poki sie nie da to chociaz stworz bariery niewidzialne. Nie wchodz w zadne dialogi. Usmiech psychologa i potakiwanie glowa. "Uhm" - to jedyne co powinnas mowic. Zadna asertywnosc i zaden rozsadny argument nie pomaga. W glowie miej wtedy fajna piosenke, a nie czyjs jazgot. Jednym slowem - olewka. Zycze Ci, zeby udalo Ci sie uciec na minimum 200 km. Poki co lap dystans i nie przejmuj sie, ze na pozcatku sie nie uda! A osobom, ktore na Ciebuie napirzaja zazdroszcze szczesliwego dziecinstwa. Tez bym tak chciala.
  7. Mam ogrzewanie elekryczne. Mieszkanie ma niecałe 50m2, z obu stron grzeją sąsiedzi. Grzejniki nie są akumulacyjne, mam 2 taryfy. Staram się wyłączać na dzień. Nie jest to możliwe w czasie dużych mrozów. Rachunek za ostatni miesiąc: ok.400 zl (dodatkowo, w porównaniu z latem). Taniej wyjdą akumulacyjne, ale kolega taki miał w kamienicy. Było ciągle zimno. Trzebaby też w czasie mrozów ustawiać jakąś dmuchawę. Co też tanie nie jest. ODRADZAM
  8. Jutro- pojutrze musze dokonac wybory farby. Z tego co wiem sa dwie opcje: 1.trwalsza, nadajaca sie do wielokrotnego mycia, ale mniej "oddychajaca" i drozsza (min dulux, albo drozsze) 2."oddychajaca" i tansz, ale mniej trwaly kolor i gorsza do mycia (np. dekoral) chyba wezmę tańszą
  9. Kojarzę artykuł z Wyborczej, gdzie radzili, żeby kupić część rzeczy porzebnych do remontu w roku 2002, nie wiem jak się to ma do terminu wykonania prac z ich użyciem, bo przecież kiedy robi sie samemu, to urząd nie ma jak sprawdzić, kiedy prace były wykonane. Z ekipą też można odpowiednio wystawić faktury... A moje mieszkanie ma jakieś częściowe odbiory (gazu itp), ale jest za mało prądu, muszą dołożyć transformator i zakład energetyczny wygenerował nam 3-miesięczne opóźnienie. Prądu jest na tyle, żeby wykańczać mieszkania, więc odbiór zbiegnie się z końcem remontu. I nie rozumiem, czemu nie miałabym remontować nieodebranego budynku. I zacząć kupować miesiąc wzceśniej materiały. A że to przełom roku, to nie moja wina. Chyba, że faktura nie jest wystarczającym "tytułem prawnym". Tego nie wiem. pozdrowienia dla wszystkich
  10. A nie można w 2002 roku kupić materiałów na wykończenie mieszkania, które będzie oddane w styczniu 2003? W ustawie jest, że trzeba mieć "tytuł prawny" do tego mieszkania, więc może faktura wystarczy?
  11. Obejrzyj swoją umowę z developrem. Jeśli nie masz wysokiej opłaty za odstąpienie od niej i nie musisz czekać, aż ktoś znajdzie się na Twoje miejsce, to pomyśl o zrezygnowaniu - jeśli popełnili taki błąd, to pewnie też inne. Ja mam podobną sytuację - plan łazienki się nie zgadza i zamiast wnęki 60cm ma 30cm, co mi jest dokładnie na nic. Ale wzięłam speca, gdy chcieli mi oddać mieszkanie i okazało się, że błędów jest całe mnóstwo. Teraz mają poprawiać, ale szczerze mówiąc na wiele nie liczę - czas mnie pili, muszę się w ciągu stycznia przeprowadzić. Więc zapłacę za to, że nie chodziłam na budowę! Nie odbieraj mieszkania sama, znajdź kogoś, ktoś się na tym naprawdę zna!
  12. Obejrzyj swoją umowę z developrem. Jeśli nie masz wysokiej opłaty za odstąpienie od niej i nie musisz czekać, aż ktoś znajdzie się na Twoje miejsce, to pomyśl o zrezygnowaniu - jeśli popełnili taki błąd, to pewnie też inne. Ja mam podobną sytuację - plan łazienki się nie zgadza i zamiast wnęki 60cm ma 30cm, co mi jest dokładnie na nic. Ale wzięłam speca, gdy chcieli mi oddać mieszkanie i okazało się, że błędów jest całe mnóstwo. Teraz mają poprawiać, ale szczerze mówiąc na wiele nie liczę - czas mnie pili, muszę się w ciągu stycznia przeprowadzić. Więc zapłacę za to, że nie chodziłam na budowę! Nie odbieraj mieszkania sama, znajdź kogoś, ktoś się na tym naprawdę zna!
  13. My wzielismy kredyt na 14 lat w BPH, robilismy symulacje na rozne waluty (euro i zloty), zdecydowanie najlepiej wyszly franki, wiec z waszym liczeniem procentow cos nie tak. Oczywiscie, ze relacja kupno-sprzedaz jest niemila. Ale roznice w ratach byly znaczace. Jedyna przykra, dodatkowa rzecz, ktora wynikla, to fakt, ze bralismy kredyt w 2 transzach (szly do developera) i przy ktorejs frank stanial i musielismy do tej transzy doplacic developerowi 600 zl. Ale to i tak si eoplaca. A jesli chodzi o ryzyko kursowe... Ono zawsze jest i trzeba nie miec zludzen: wziecie duzego kredytu na wiele lat to zawsze loteria. I ryzyko w przypadku franka jest mniejsze, niz gdyby wziac kredyt w euro, czy zlotowkach. Wystarczy spojrzec na wykresy kursow! A czy mozna cos utargowac w banku... Szczerze watpie. Mysle, ze te negocjacje to pic na wode.
  14. pik33: dzięki za ten adres. Przeczytałam i napisałam do autorki artykułu. Odpisała mi, że moja sytuacja jest inna, bo zrobiłam zamianę wykonawcy w roku 2002, a wtedy zachowuje się ulgę tylko w przypadku kontynuacji tej samej, a nie takiej samej inwestycji. Będę zaskarżać ten przepis do rzecznika praw obywatelskich. Poszukuję innych osób w tej samej sytuacji co ja. To chyba nie jest rzadkosc, że zmienia się spółdzielnię, zwłaszcza że tyle ich teraz pada. Czekam na zgłoszenia!!!
  15. pik33: dzięki za ten adres. Przeczytałam i napisałam do autorki artykułu. Odpisała mi, że moja sytuacja jest inna, bo zrobiłam zamianę wykonawcy w roku 2002, a wtedy zachowuje się ulgę tylko w przypadku kontynuacji tej samej, a nie takiej samej inwestycji. Będę zaskarżać ten przepis do rzecznika praw obywatelskich. Poszukuję innych osób w tej samej sytuacji co ja. To chyba nie jest rzadkosc, że zmienia się spółdzielnię, zwłaszcza że tyle ich teraz pada. Czekam na zgłoszenia!!!
  16. Tez to czytałąm. I podałam paniom w US numer sprawy. Ale one mówią, że gdybym zmieniła spółdzielnię w 2001 nie byułoby problemu. W 2002 jest. Mam to już od nich na piśmie. Nie wiem co dalej. To pisme do niczego mnie na razie nie zobowiązuje, ale chciałabym podjąć dalszą "dyskusję" na ten temat z US. Czy ktoś może polecić mi (na priva) prawnika zajmującego się takimi sprawami w Krakowie? Bo sama nie wiem nawet gdzie dalej iść. Jak pisałam wcześniej negocjacje ustne z panią z US zawaliłam.
  17. Limit odliczeń w kasie (zalożonej przed 2002) to chyba limit starej dużej ulgi budowlanej. A ją ma się jedną dla małżeństwa. Po zawarciu związku Odejmujesz od całego limitu to, co odrębnie roliczali malżonkowie i zostaje to, co mogą odliczyć teraz razem. Nie pokręciłam nic gaga? Mi pani w US chciała jeszcze wcisnąć, że po ślubie nie mogliśmy odliczać jednej z kas, ale gaga znalazla interpretację ministerstwa z 1996 , która (mam nadzieję) pozwoli mi się obronić.
  18. Limit odliczeń w kasie (zalożonej przed 2002) to chyba limit starej dużej ulgi budowlanej. A ją ma się jedną dla małżeństwa. Po zawarciu związku Odejmujesz od całego limitu to, co odrębnie roliczali malżonkowie i zostaje to, co mogą odliczyć teraz razem. Nie pokręciłam nic gaga? Mi pani w US chciała jeszcze wcisnąć, że po ślubie nie mogliśmy odliczać jednej z kas, ale gaga znalazla interpretację ministerstwa z 1996 , która (mam nadzieję) pozwoli mi się obronić.
  19. Przyszła odpowiedź z US: tracimy prawo do ulgi. Nie piszą nic o kasach, ale też o to nie pytaliśmy w piśmie. Podejrzewam, że pani nam nie odpuści. Gdy rozmawialiśmy z nią każdą próbę przedstawienia naszych poglądów przerywała tekstem: "to się zweryfikuje". To chyba ulgę musimy odpuścić. Ale nie odpuszczę kas, bo jestem zbrojna w pismo mf od gagi!
  20. Sorry, ze troche nerwowo wcześniej napisalam. To dlatego, że doskonale wiem, ze bank na mnie robi biznes, że mogę stracić pracę i że może stać się coś gorszego... Dzieki żelaznej dyscyplinie finansowej udało nam się uzbierać przez 5 lat 30 % wartosci 50-metrowego mieszkania w Krakowie + niewielki zapasik na czarną godzinę. Każdy kolejny rok wynajmowania, to ok 10 tys. zarobku dla właściciela. I z tego nie mam dokladnie nic. Gdy płacę to bankowi jednak robię mały krok w kierunku własności. I naprawdę nie uważam, że miałam wybór. Nie zawsze się da grać bezpiecznie! Bo życie wogóle nie jest bezpieczne... ankats
  21. Gaga, dzięki za instrukcję. Frankai: może i małażeństwo nie jest najmądrzejszą rzeczą, ale jak masz oficjalnie mówić o osobie, z którą mieszkasz? Jak się już ma trochę lat, to jakoś nie wypada "narzeczony". No i zostaje tylko "konkubent", co kojarzy się natychmiast z doniesieniem prasowym typu "wczoraj w godzinach wieczornych podczas libacji alkoholowej 33-letnia Katarzyna.P zadała swojemu konkubentowi Stanisławowi K. 3 ciosy nożem w podbrzusze..." itp, ewentualnie partner, co z kolei kojarzy mi się z amerykańskimi filmami o dzielnych policjantach. I tak oto z powodu przesadnej wrażliwości językowej można zostać bankrutem... ankats
  22. Dziękuję Wam bardzo za wszystkie uwagi. Naprawdę nie spodziewałam się takiej pomocy. Gaga - ratujesz mi życie. Czuję, że zostanę tu na dłużej. Skarbowy wydaje się jakby mniej straszny. Ale co do możliwości załagodzenia - to już ich raczej nie ma . Nerwy mi puściły i zginął instynkt samozachowawczy. Teraz siedzę w pracy i mam czad, ale wczytam się wieczorkiem, zanalizuję. To pierwsze forum, w ktorym biorę udział i nie wiem, co to znaczy "wysłać na priva". Gaga, czy ja mam normalnie wpisać wdres w wiadomości, tak jak piszę teraz? ankats
  23. Przy kupnie mieszkania trzeba miec 60 % zaplacone, żeby można było uruchomić książeczkę. Ja miałam mało, zpremią wyszło 2 tys. Zawsze coś. Ale potrzebny jest wpis w hipotece (że to Twoje), albo złożenie wniosku w sądzie o taki wpis. Co oczywiście nie jest możliwe na etapie budowy bloku. Powiedzieli mi, że zapłacą później. Powyższe info mam z banków w Krakowie i Starachowicach ankats
×
×
  • Dodaj nową pozycję...