Witam wszystkich, mam na imię Szymon. Od jakiegoś czasu czytam ten temat i w końcu przyszedł czas na budowę własnego bufora. Jest tutaj bardzo dużo informacji, które przyznam otwarły mi oczy i pozwoliły trochę inaczej spojrzeć na temat ogrzewania. Trochę o budynku, jest to nowo wybudowany dom, przegroda max+20cm styropian, poddasze skosy zalewane+20cm styropian , 40cm styropian na płycie poddasza. pod wylewką 10cm grafitowy+folia+papa termozgrzewalna. okna plastik pakiet 3 szybowy. Drzwi dąb gr 8cm. Fundament styrodur 10cm. Z racji braku sieci gazowej, ogrzewanie paliwem stałym głównie drewno bukowe bo pełno w około. Piec zgazowujący+ ewentualnie pelet. Parter podłogówka wszędzie+ grzejniki, wiem przesada dowiedziałem się za późno. Poddasze grzejniki tylko w łazience podłogówka. Planowany bufor ok ok 1700-1900l. Będzie to klocek, odpowiednio wzmocniony, wymiary jakie mnie puszczają to 90x110x180. A i będzie to układ otwarty naczynie wzbiorcze 150l już jest na strychu, wysokość słupa wody ok 9m. Małe pytanko zanim zabiorę się za rysunki. Czy bufor o przekroju prostokątnym po za problemem z parciem wody, zachowuje się tak samo jak walec.? tzn ładowanie, uwarstwienie czy wirowanie zładu. Pozdrawiam