mabakay

Ja nie napisałem, że nie jest to możliwe tylko się dopytuje jak to wygląda u innych, u których takie "płynne" przełączanie następuje. Jeżeli jest zawór 3D to działa jak przekaźnik bez napięciowy - przełącza się między CO/CWU. To przełączenie trwa od kilku sekund do 1min, a w tym czasie pompa obiegowa pracuje i temperatura powrotu może gwałtownie się zmienić. Jeżeli wzrośnie powyżej temperatury zasilania, to gaz chłodniczy przestanie się rozprężać. Na taką ewentualność jest jeszcze zawór rozprężny za skraplaczem, ale on też ma jakiś ograniczony zakres działania. Jeżeli nie ma zaworu 3D i są dwie pompy obiegowe, to działanie będzie podobne - pompy zazwyczaj są sterowane on/off ze stałym nastawem prędkości. Tutaj temperatura na powrocie także może szybciej się zmieniać zanim inwerter zdąży odpowiednio zwolnić lub przyspieszyć sprężarkę - a co w przypadku sprężarek on/off? Obserwował ktoś może parametry pracy układu w trakcie takie przełączania? Wybacz, ale za stary jestem żeby być tak naiwnym że wraz z ceną idzie jakość

Ok, czyli grzeje CO - na powrocie w skraplaczu ma 25C. Przełącza na CWU żeby dogrzać zbiornik - na powrocie nagle pojawia się 38C, które jest wyższe niż na zasilaniu. Tak to wygląda czy inaczej? Bo jeżeli tak jak opisałem, to nie jest to za zdrowe dla sprężarki. Przecież to stwarza problem z rozprężeniem gazu chłodniczego?

Może się mylę, ale gdy są za małe przepływy to sprężarka (inwerterowa) się bardziej rozpędza czy zwalnia? Wydawało mi się, że moc wzrasta wraz z prędkością, ale to przy niskich prędkościach COP jest wyższy. Czyli przy małych przepływach nie pozwolimy się rozpędzić sprężarce, bo delta T wzrośnie za bardzo.

Ja bynajmniej nie będę bronił instalatora i tego termostatu, ale zabezpieczenie jakieś trzeba mieć. Sam miałem przypadek kiedy przekaźnik skleił się na płycie głównej w mojej PC. Efekt był taki, że zawór 3D nie przełączał się na CWU i pozostał w pozycji na CO. Przed powrotem z pracy włączyło się grzanie CWU i kiedy przyjechałem zobaczyłem błąd na wyświetlaczu, a sprzęgło hydrauliczne (100L) było zagrzane do 60C. Szczęście że to było latem i było wyłączone grzanie CO przez co nie uruchomiła się pompa obiegowa. Po tym przypadku, wykorzystałem wejście na "SmartGrid" które pozwala sterować działaniem pompy, wpiąłem termostat stykowy i gdyby mi się coś takiego miało przytrafić drugi raz, to teraz wyłączy PC zawczasu. Napisz jak taki przypadek masz zabezpieczony w swojej pompie?

Czyli wychodzi że "kontrola temperatur na skraplaczu" przy przełączaniu to nie jakieś czary mary, tylko albo nie ma to znaczenia albo odpowiedni sterownik załatwia sprawę?

Przy monobloku także należy zadbać o drożność kanałów powietrznych i czystość parownika. Skoro z tym dasz sobie radę i piszesz że "serwis" odpada, to przy splicie też dasz sobie radę poza okresem gwarancji. Należy wykonać poprawne połączenie jednostki wewnętrznej z zewnętrzną, wykonać kielichy. Ale jak ktoś się tym zajmuje, to to zrobi. Jak będzie problem, to poprawi, w końcu masz gwarancję. To nie murowanie ścian czy lanie fundamentu, gdzie błędy były by kosztowne - trudne do wyegzekwowania. A zyskujesz większą sprawność (SCOP).

Przed wyborem źródła ciepła, czytałem takie sformułowania jak "wpadanie CWU w cykl CO" albo na odwrót. Rozumiałem to, że ma być to pewien rodzaj "oszczędności" na cyklach pompy. Sam mam pompę ciepła PW i o ile raczej jestem przekonany, że w skali całego życia pompy tego "nachodzenia cykli" nie ma za wielkiego znaczenia, to muszę stwierdzić że w przypadku 2 pomp PW (mojej i znajomych) takie możliwości (przynajmniej fabrycznie nie ma). Zauważyłem że kiedy chodzi CO i włączy się CWU, to sprężarka i tak jest zatrzymywana, po czym startuje ponownie (w między czasie następuje przełączenie zaworu trójdrożnego). Spytałem o to przy okazji serwisanta i potwierdził że on nie spotkał się jeszcze żeby było inaczej, bo jakby wymagane jest to do dokładnej kontroli temperatur na wejściu i wyjściu skraplacza. Z kolei na innym forum jeden z użytkowników pompy gruntowej napisał, że on nie ma zaworu 3D ale za to ma dwie pompy obiegowe, które są włączane w zależności od potrzeby (CO/CWU). W przypadku nałożenia się cyklu, przełączane jest zasilanie między pompami obiegowymi, a sprężarka jak chodziła tak nie jest zatrzymywana w tym momencie (tutaj oczywiście piszemy o sprężarce on/off - nie inwerterowej jak w przypadku powietrznych które mam ja i znajomi). Pytanie, gdzie leży prawda w takim razie?