
karpusx
Użytkownicy-
Liczba zawartości
75 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez karpusx
-
I jeszcze jedno, czy ktoś widział/czy istnieje moduł do montażu - takiej rozeti/klapki wraz z szybką, żeby można było bez otwierania obserwować co w kotle się dzieje?
-
Powyższa wypowiedź sporo wnosi i zaczynam rozumieć. Czyli zakup spawarki nie był chybiony.
-
O ile mi wiadomo, palenie GS polega na tym, że się pali od góry i pali się górna powierzchnia zasypu.
-
łoooł, Panowie, dziękuję. A już miałem pytać gdzieś osobno jak uszczelnić to cholerstwo. Jedne drzwiczki wcześniej wymontowałem, wydobycie starych sznurków uszczelniających okazało się całkiem czasochłonne i nie zrobiłem tego równo. I tam gdzie wcześniej leciało, to przestało, a zaczeło w innym miejscu i w kółko macieju. Silkonem tym kichnę gęsto i będzie dobrze. Czopuch jest szczelny, bo czyszcząc kocioł ze smoły i sadzy również samodzilnie czyściłem komin bo zawalone to było sromotnie. Nawaliłem na to zaprawy zduńskiej i tam akurat nie leci. Przy rozpalaniu drewna, gdy dużo jest dymu to leci trochę dzrwiczkami załadowczymi, oraz z przyłącza dmuchawy (!). Przypuszczam, że dmuchawa jest sterowalna gdyż jest tor tradycyjny silnik, nie krokowy, powinno się dać, ale faktycznie - okaże się to w praniu. Co powiecie na taki sterownik? https://allegro.pl/oferta/sterownik-pieca-co-kominka-ie25-pid-pompa-dmuchawa-7538004721 WCIĄŻ DO MNIE NIE DOTARŁO - WYRAŹNIE TO POWIEDZCIE - CZY BEZ DMUCHAWY, W OPARCIU O NATURALNY CIĄG NIE MA SZANS NA GS? (bo może nie ma sensu marnować czasu i bawić się w takie palenie, tylko odrazu kupię steronik PID itd i testować będę GS z nadmuchem od góry)
-
Pisząc, czy zadając pytania, zawsze uprzedzam trochę fakty, trochę gdybam tutaj, ale i w tych przypuszczaniach już się sporo dowiaduję. Sporo pytasz, więc odpowiadam pod cytatami: " Prawie wszystko cacy – tylko, że w Gs-ie pali się na wierzchu gdzie trochę powietrza od dołu a reszta od góry do czasu aż czarne nie zamieni się w czerwone. Skoro wentylatora nie używasz, to jak powietrze nad palenisko podałeś. " No rzecz w tym, że jeszcze tak w ogóle nie paliłem. Sądziłem że górnie można spalać w ten sposób, że powietrze z ciągu naturalnego będzie przechodzić przez całą objętość węgla do góry i tam spalać węgiel, gdy jego granulacja będzie duża. " Nad kotłem masz zawór różnicowy i z tego co widać lepiej to powinno śmigać na grawitacji niż z tą maciupką pompeczką. " I bardzo dobrze! " Ile drewna skotłowałeś by na kotle dojechać do 70*C i jaką temperaturę grzejniki mieć mogły. " O kurde. Ze cztery czubate taczki desek, odpadków, mam sporo zniszczonych desek, których już gospodarczo nie użyję. Przeważnie są dość długie i takie wrzucam, po 60cm może, dlatego trudno to na objętość przeliczyć. Niektóre grzejniki bardzo gorące, inne tylko gorące częściowo (dolna ich część). " gdy zajdzie taka konieczność, to zamkniesz dopływ powietrza i węgiel w palenisku zgaśnie. " Mam wątpliwości co do szczelności dolnych drzwiczek. Jak się tam pali na dnie, a zawsze pali się na dnie, bo żeby tak nie było to w jednym momencie z taczkę drewna bym musiał wsypać, to ma się wrażenie, że w kotle pali się ognisko, nie omiatają płomienie calej jego objętości tylko to tu to tam są płomienie. Daje to wrażenie palenia na skraju możliwości kotła. I wnioskuję, że ilość powietrza przy otwartych drzwiach może być za duża i pali się tak samo przy zamkniętych gdyż ilość powietrza z nieszczelności też do pełnego palenia wystarczy. Innymi słowy: gdybym bardziej hajcował to zamykanie drzwiczek być może byłoby bardziej widoczne. " Jak chcesz i kiedy tą instalację sprawdzić – jak chcesz jakąś stało-palność na tym uzyskać – skoro tu dalej zasadniczo nic nie wiadomo. " W tym tygodniu czyli bedzie znowu powyzej zera. Tylko odpowietrzniki zamontuje do pełnego szczęścia i wtedy pierwsze próby węglowe. Nic nie wiadomo ale analizuje opcje i zaraz będzie wiadomo " Co zrobisz jak nie wiadomo skąd pojawią się mrozy i w środku wszystko zamarzać ci zacznie. " Do mrozów sztuka będzie opanowana, albo wodę spuszczę do beczek i pójdę na piwo. " Palenie od góry to nie jest bajka – to też trzeba opanować – zwłaszcza, że w miałowcu węglem będziesz jarał. " I takie zagwozdki mnie interesują Przy najbliższym łikendzie będę kombinować. " Jakie widzisz zagrożenie w tych ilościach opału i podanym sposobie spalania jego. " Ale chodzi o to przepalanie drewnem? Bez sensu, to nic nie daje, często trzeba dokładać sporo paliwa. Jeśli chodzi o węgiel i GS, widzę nadzieję. Myślę, że zacznę od malego ładunku. I potem będę zwiększać obserwując kiedy powietrze od dolne zostanie stłumione - oczywiście mówię o kolejnych paleniach. Wtedy załączę dmuchawę od góry - może się okazać że nawet z tym starym 0-1 sterownikiem jakoś to zadziała, lub szybko kupię PID.
-
samsu, te materiały i poprzednie Twoje wypowiedzi, bardzo mi pomogły, rozumiem istotę GS i właśnie to chcę osiągnąć. Nie boję się zagotowania wody, bo to umiem kontrolować jako tako. Ale gdybym potwora zasypał węglem ot tak po brzegi to tragedia by była. Dlatego eksperymenty muszę przeprowadzić na mniejszej mocy przy zmniejszonej pow. rusztu oraz uwzględniając okoliczności: - po ostatnich remontach, które - przyznam, trochę mnie wymęczyły, wyszło, że w instalacji jest prwie 900l wody. Mam więc taki buforek w gratisie bez bufora. Docelowo jak dostawie planowane punkty grzewcze to w teorii wody będzie jeszcze raz tyle. - grzejniki nie są poprawnie odpowietrzone, nie działają równomiernie i wciąż remont odpowietrzania jest przede mną. Ale z hajcowaniem powyzej 70C muszę uważać bo może gdzieś w obiegu pojawić się jakiś bąbel powietrza i znowu reaktor w trybie awaryjnym będę musiał wygaszać, co przy węglu może nie być do końca bezpieczne - ostatnio popaliłem drewnem przez 6h - to było najdłuższe palenie do tej pory, palenie po uzyskaniu szczelności instalacji. dojechałem do 70C dość szybko, grzejniki trochę za wolno odpowiadają ciepłem - jak mówiłem, odpowietrzenie lepsze musi być ale rowniez cyrkulacja wody nie jest tak sprawna jak w wąsko rurkowych nowoczesnych instalacjach. Na te 900l jest jedna pompka i sądzę, że i tak daje nieźle radę (po 10 latach niedziałania !) Koncepcja jest taka, żeby spalać węgiel w bardziej kontrolowany sposób, po mału, żeby zasypać to raz na kilkanaście godzin po wstępnym podniesieniu temperatury zładu wody. Czyli np. pale na maksa i potem dopiero robię nowy zasyp rozpalany od góry i zostawiam to do następnego dnia. Dlatego tak muszę układ wyregulować żeby to się wszystko za szybko nie spaliło, mam jednak wątpliwości czy powietrza od rusztu z dołu nie będzie za mało i czy naturalny ciąg wymusi ssanie tego powietrza. Z nadmuchu nie chcę korzystać w ogóle ale może to się okazać niemożliwe przy większej objętości węgla. Wtedy kupię sterownik PID i podłączę dmuchawę, która dmucha na palenisko OD GÓRY nie od dołu. Jeśli ciąg okaże się ok bez dmuchawy, to miarownik zainstaluję. Najbezpieczniej bym się czuł, a przypomnę że tylko tam bywam, gdyby naturalny ciąg bez dmuchawy i miarownika wystarczył do spalania całego zasypu. Ktoś powie - nieoszczędnie będzie. Tylko że ułatwieniem jest brak potrzeby stałej ciepłoty w budynku. Cały czas mówię tylko o podtrzymaniu. Teoretycznie można byłoby poszukać parametrów: węgla o stałej granulacji, objętości zasypu - że przy drzwiczkach w jednej pozycji (zamkniętych lub otwartych) spala się to w całości ale dość długo. Spalanie musi być pewne niezależnie od pogody. Gdyby wyszło że 12h to cudownie, bo te 900l przytrzyma ciepło na kilka godzin spokojnie. Cel bazowy: trzymanie kilku stopni w budynku na stałe, niedopuszczenie do zamarzania instalacji Cel dodatkowy, gdyby się okazało że system pozwala na więcej: nie gaszenie kotła w ogóle w cyklach minimalnie dobowych.
-
Wiktor626, nie chodzi o najlepsze konstrukcje, bo ich nie szukam, tylko o to co mogę zrobić na szybko z moim kotłem, bo chcę palić nim a nie innym. Temat nowego kotła jest rzeczą odrębną. Zmniejszenie powierzchni rusztu - zrobię to i zasypię powstałą powierzchnię węglem ale tylko do pewnej wysokości na wypadek gdyby cały węgiel miał się zapalić - żeby mógł go szybko ręcznie ugasić. Czy jednak nie istnieje jakiś ogólnie przyjęty wyznacznik co do granulacji węgla, którym powinno się tak palić? Na oko, taki orzech z castoramy, jest na tyle gruby, że powietrze może szybko i swobodnie między bryłkami się przemieszczać, czy nie zapali się cały? Może lepiej groszkiem?
-
Cześć, Udało mi się uruchomić stary system grzewczy, kocioł na z milion KW i jest przeznaczony palenia miałem, ma górny nadmuch, na dole ruszt w postaci płyty z dziurkami. Na razie popalam drewnem, żeby zobaczyć jak się zachowuje cały system. Ale chciałbym palić dobrym węglem lub groszkiem lub czymkolwiek, co daje bezpieczeństwo i długi czas między zasypami. Czy mogę używać węgla jak miału? Czy nie jest to niebezpieczne? Czy grubsza struktura węgla nie spowoduje, że zacznie się palić cała objętość węgla - powietrzem nadmuchiwanym i powietrzem zaciąganym od dołu przez ruszt?
-
Dzień dobry, Szukam specjalisty-cieśli z doświadczeniem w zakresie napraw starych zabytkowych dachów. Do sprawdzenia jest dach wierzy zabytkowej. Powierzchnia około 25m2 w środku (strop). Drewno oryginalne, 110lat. Dziury w poszyciu, powstałe w ostatnich latach. Dachówka karpiówka. Konstrukcja złożona, piękna. Na oko widać tu i ówdzie zgniłe elementy. Jednakże wydaje się, że znakomita większość stolarki jest w dobrym stanie. Wolałbym to naprawiać niż wszystko zwalać. Potrzebuję jednak konsultacji cieśli, który zna się na sztuce dachowej, nie przeciętnego czesia z budowy typu "panie, zwalić i od nowa", bo tak najłatwiej. Może możecie kogoś polecić. Może jest ktoś taki w śród Was. Pozdrawiam
-
Prosto porównując parametry, to chyba najwydajniej wychodzą płytowe typu C33. Dodatkowa zaleta to niskie ich ceny na rynku wtórnym.
- 5 odpowiedzi
-
- grzejników
- wydajność
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
generalnie słabiutko, słabiutko panowie
- 5 odpowiedzi
-
- grzejników
- wydajność
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć, W innym wątku pytałem o grzejniki żeberkowe stalowe. Widzę, że inne pytanie trzeba zadać. Nie chcę zabudowywać przestrzeni długimi grzejnikami. Do tej pory w starym budynku było rozwiązane tak, że grzejniki zajmowały przestrzeń pod oknem. Niektóre pomieszczenia w ogóle nie są wyposażone w grzejniki i podejrzewam, że zawsze tam musiało być zimno, dodam, że te pomieszczenia mają czasem po 50m2. Zastanawiam się czy zastosowano żeberkowce STALOWE (nie żeliwne) rozmyślnie. Wszak wygląda na to, że kaloryfer o tej samej długości żeberkowy stalowy i żeliwny - mają inną moc cieplną. Przeczytałem gdzieś, że moc stalowego żeberka jest nieznacznie mniejsza. Ale jeśli na 130cm grzejnika żeliwnych jest 13 a stalowych 30, to moc stalowego i tak jest większa ponad dwa razy? Odpowiedzcie: czy dobrze myślę? To by się zgadzało, dlaczego optycznie tych grzjników jest tak mało w stosunku do kubatury pomieszczeń. Drugie pytanie: jakie grzejniki dają największą moc? W tej chwili nowe punkty grzewcze chcę zrobić na żeliwnych (tych stalowych za mało jest na rynku wtórnym żeby coś wybrać). Ale być może są jakieś mniej popularne grzejniki o super mocy? pzdr
- 5 odpowiedzi
-
- grzejników
- wydajność
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przenikalność cieplna nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na moc admisyjną żeberka. Ważna jest też jego powierzchnia, przekroje przepływu wody itd. Moc żeberka stalowego jest trochę tylko mniejsza niż żeliwnego, a jest znacznie węższe. Nie jest to wymyślanie. Może być duża różnica na mocy przy długim grzejniku. Po za tym, żeliwne jak najbardziej ok, nawet lepsze bo tak nie rdzewieją i mniejsze opory w dużej instalacji.
- 10 odpowiedzi
-
- grzejników
- stalowych
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie złapałeś różnicy, ponieważ powinienem ją podkreślić na samym początku, dla wielu jest to to samo. Te metalowe rzadko występują. Chodzi o to, że pół chałupy jest już w takich grzejnikach. Zastanawiam się dlaczego takie dobrano. Ponieważ wydają się one dość małe w stosunku do ogromnych kubatur tego obiektu, podejrzewam, że ich wydajność może być większa niż żeliwnych. Może to wynikać z faktu, że żeberek jest więcej na tej samej długości niż w żeliwnym, nie policzyłem tego, ale nawet ze dwa razy. Chodzi o to, że chcę dostawić do drugiego skrzydła nowe punkty grzewcze, bo ich tam po prostu nie ma. Współczesne płytowe grzejniki są brzydkie i nie będą pasować do zabytku.
- 10 odpowiedzi
-
- grzejników
- stalowych
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Och Janku, Janku A czy Ty rozróżniasz grzejniki stalowe żeberkowe i żeliwne żeberkowe?
- 10 odpowiedzi
-
- grzejników
- stalowych
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Regularnie przeszukuję olx pod tym kątem i mówiąc szczerze oferta jest bardzo skromna, przeważnie dwa trzy ogłoszenia wiszą. Po za tym liczę, że tu są instalatorzy, którzy zdejmują różne rzeczy!
- 10 odpowiedzi
-
- grzejników
- stalowych
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć, Odkupię używane grzejniki żeberkowe stalowe, prl. Wysokość przyłączy 60cm, długość grzejnika 120-170cm x 7sztuk. pzdr
- 10 odpowiedzi
-
- grzejników
- stalowych
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
nadmuch nad paleniskiem kotła górnego spalania
karpusx odpowiedział karpusx → na topic → Kotły na paliwa stałe
samsu, mam tu kilka myśli: 1. Faktycznie, trochę lekceważąco podchodzę do tej sytuacji z przepisami, jakoś to wypieram. Może dlatego, że na świecie są przepisy i przepisy. Niektóre z nich wpisują się w potrzeby propagandowe. Wydaje mi się, że praktyka pokazuje stosowanie takich przepisów: na początku jest sporo szumu, zarobią ci co mają na tym zarobić (tutaj producenci kotłów czy ktoś inny) a potem wszystko wraca do normy, tak było np. z RODO. Coś co nie jest wspierane przez mądrość/przekonanie ludu, nie funkcjonuje. Ale oczywiście nie twierdzę, że wszyscy oleją te regulacje energetyczne. Raczej chodzi mi o to, że czasem warto poczekać, zobaczyć co będzie. 2. Naiwnie liczę, że ktoś taki jak ja, kto utrzymuje niedocieplony zabytek o dużej powierzchni, nie dla celów komercyjnych, tylko dla uratowania tego - doczeka się kiedyś przepisów wspomagających, chociażby możliwość palenia w tym węglem dalej. 3. Ogólnie nie znam się tak na tych kotłowych sprawach, jestem za ekologią jak każdy i pogardzam paleniem oponami, kaloszami czy czymś takim. Tym śmieciuchem paliłbym rzadko, wtedy gdy tam pojadę i kto wie czy nie drewnem najczęściej. Na pewno nie miałem, raczej dobrym węglem i od góry - wciąż można nim palić w moim rejonie i sądzę, że to zostanie utrzymane. Nie mam wiedzy jak realne jest że wprowadzą zakaz palenia czystym węglem w całej PL. -
nadmuch nad paleniskiem kotła górnego spalania
karpusx odpowiedział karpusx → na topic → Kotły na paliwa stałe
Dzięki za konkretną odpowiedź. Mam kolejne pytanie. Kocioł o jakim rodzaju spalania zachowuje wysoką skuteczność pracy przy małych "obrotach"? Albo jakie paliwa przy małym grzaniu (5 - 10C) będą najbardziej ekonomiczne? -
nadmuch nad paleniskiem kotła górnego spalania
karpusx odpowiedział karpusx → na topic → Kotły na paliwa stałe
Jeden kocioł nowoczesny z automatyką do grzania na wolnych obrotach do utrzymywania 5-10C. Myślę, że nawet olejowy, bo na ekogroszek mógłby zagasnąć czy działać nieefektywnie. Drugi kocioł - ten stary co jest - do grzania mocnego, podniesienia temperatury w trakcie mojej obecności. Kocioł olejowy w tym trybie byłby drogi. -
nadmuch nad paleniskiem kotła górnego spalania
karpusx odpowiedział karpusx → na topic → Kotły na paliwa stałe
Chodzi mi o to, czy można z rur kominowych uzyskać taką funkcjonalność, że kotły są podłączone do jednego przewodu kominowego, stoją obok siebie w kotłowni. Możemy założyć, że działa zawsze tylko jeden kocioł. Drugi jest wygaszony. Wówczas w rurach musiałoby być zamknięcie wylotu spalin od pieca nieczynnego. Nie ma takich rozwiązań? Wiem, że Internet zapełniony jest pytaniami w stylu "dwa piece jeden przewód". Ale brakuje tematu, gdy kotły działają alternatywnie. W czym mogłoby to zagrozić? -
nadmuch nad paleniskiem kotła górnego spalania
karpusx odpowiedział karpusx → na topic → Kotły na paliwa stałe
Zmiany w instalacji potrwały dłużej niż tydzień i wczoraj miałem kolejne odpalenie huty. Musiałem wymienić pęknięte kolano 2.5''. Próbowałem to sam spawać migomatem, sporo czasu straciłem i się nie udało, ale czegoś się nauczyłem. Przyjechali zawodowcy i powiedzieli: o panie, my tu nic nie będziemy spawać. Też im zajęło to jakiś czas i u siebie laboratorium musieli wszystko przygotować. Ogarnęli. Ja dobudowałem odcięty wcześniej pion bezpieczeństwa i naczynie wzbiorcze. Zalałem to wczoraj wodą i odpaliłem. System zachował się inaczej niż na początku. Temperatura rosła stabilnie, liniowo, powoli. Nie grzałem go jakoś mocno, raz na jakiś cza dorzuciłem naręcz starych desek po 40cm na dno potwora, jakby ich nie było. I grzejniki zrobiły się ciepłe. Więc ogólnie sukces. Opłaciły się wszystkie zabiegi krok po kroku do celu. Instalacja jest sprawna i ten fakt może stać się podstawą do kierunkowej decyzji o wyborze technologii dużych przekrojów stalowych i tym samym pozostaniu przy grzejnikach żeberkowych w przypadku rozbudowy instalacji. Jedyny minus to to że będę musiał nauczyć się spawać te rurki. Chodziło mi po głowie wybudowanie całej instalacji nowej. Oszacowałem, że koszt grzejników, instalacji i orurowania kotłowni to około 10K w materiałąch plus 8tys na jakiś większy kocioł, który i tak byłby mniejszy od tego co mam. Teraz widzę, że uniknę tego kosztu i modernizacja będzie bardziej celowa, stopniowa. Zaoszczędzone pieniądze wolałbym wkleić w np. pompę ciepła a nie w nowe grzejniki i rury, co zupełnie niczego nie da. Kolejny krok to jest lepsze uszczelnienie kotła, gromadzenie żeberek od darczyńców do kolejnych punktów grzewczych. No i zastanawiam się jak sprawnie podłączyć docelowy kocioł - jaki by nie był - jak go wpiąć. Naturalnie zrobiłbym to równolegle do tego kotła który jest. Wtedy zawory kulowe na zasilaniu i powrotach obu pieców, żeby korzystać z jednego lub drugiego. No i połączenie dymowe do jednego kanału - też musi być sterowane. Najlepiej by było żebym mógł palić jednym i drugim równocześnie. Ale tak się chyba nie da? -
Wiem, że temat milion razy był wałkowany, ale chodzi o przypadek kiedy w jednym momencie będzie działać TYLKO JEDEN kocioł. Oba będą umieszczone w jednej kotłowni. Czy w związku z tym warunkiem mogą być podłączone do jednego przewodu dymowego? Czy można trójnikiem zebrać spaliny od kotłów i zamykać jeden z kanałów dolotowych, gdy pracuje drugi kocioł? Chodzi o ręczne zamykanie. Byłby kocioł węglowy i olejowy.
-
A umiesz czytać?
- 3 odpowiedzi
-
Dzień dobry, Potrzebuje tanio koło 300m2 parkietu dębowego do ułożenia w jodełkę. Patrzę po ogłoszeniach olx żeby uzyskać parkiet za darmo lub za niską cenę. Przeważnie jdenak parkiet należy zdjąć samemu. Biorę pod uwagę parkiet przybity do podłoża gwoździami, żeby potem nie męczyć się z jego oczyszczaniem. Czy może mi ktoś poradzić jak taki parkiet się zdejmuje? Czy jest to dużo pracy? Czy samodzielnie dam radę zdjąć 100m2 w ciągu kilku godzin? pzdr
- 3 odpowiedzi