Dyletant

Czyżby nikt nie miał nic więcej do powiedzenia? Zapraszam do dalszej dyskusji.

Czy to możliwe, abym w ciągu 5 tygodni od zatankowania zużył aż 1200 litrów gazu (propan)??? Oto dane: - kocioł kondensacyjny De Dietrich 18kW z czujnikiem pogodowym - dom z mieszkalnym poddaszem 145 metrów; na razie ogrzewam tylko partrer, a góra na zimę jest odcięta - dom nie jest jeszcze w pełni zaizolowany termicznie, ale jako że nie mam czujnika temperaturowego we wnętrzu objawia się to niższą temperaturą w pomieszczeniach, a nie częstszym załączaniem kotła

Maxymov - sorki, ale to nieporozumienie. Ja nie buduję domu z gliny i słomy. Dom już stoi (z Optiroca), a tylko rozważam pokrycie dachu strzechą - z tym, że trzcinową a nie słomianą. Tak czy inaczej, dzięki za zainteresowanie i życzliwość.

Podciągam wątek - niemożliwe, żeby w kraju o takiej tradycji strzechowej nikt więcej nie miał nic do powiedzenia.

No właśnie koszt. Mam ofertę za 150 zł/mkw za wszystko (materiał + robocizna + obróbki). Gdybym chciał kryć dachówką, wydałbym ok. 50 zł za mkw. na sam materiał + ok. 30 na robociznę + koszt docieplenia (w moim wypadku nawet 60 zł mkw, bo docieplam NA deskowaniu a nie pod + koszt obróbek + koszt rynien. Czyli strzecha wyniesie nawet taniej. Trwałość. Wprawdzie mam wątpliwości, ale 10 lat gwarancji nie oznacza chyba, że w 11 roku wszystko mi nagle zgnije - jeśli strzecha wytrzyma 50 lat, to mi wystarczy. A dzieci i wnuki, niech pomyślą o nowym pokryciu. Czekam na dalsze opinie. A może ktoś ma strzechę????

Rozważam pokrycie domu strzechą. Zebrałem kilka argumentów za i kilka przeciw. Ciekaw jestem jednak waszych opinii na ten temat. ZA - estetyka - brak konieczności docieplania, co powoduje mjożliwość całkowitego odsłonięcia więźby - brak konieczności instalacji rynien - naturalny materiał PRZECIW - dość wysoka cena (chociaż gdy policzyć oszczędności na rynnach i ociepleniu, to już nie jest tak źle) - niska ognioodporność (ale nie przewiduję ataków Indian uzbrojonych w płonące strzały) - nie wiem, jak z trwałością (firma daje niby 10 lat gwarancji, ale mam tu pewne obawy)

Ogiel - rozumiem, że dane dla płyt chłopcy dali dla porównania, wyobrażenia sobie rzędu wielkości. Nie wiem, czy można je układać na dachu - w każdym razie ja nie zamierzam. Ale ponawiam pytanie - jak się ma izolacyjność płyt do parametrów strzechy???

Dzięki. Pytanie tylko, czy strzecha ma lepsze właściwości od płyt z trzciny, czy gorsze i o ile?

Jaka jest izolacyjność termiczna strzechy z trzciny? Czy można takiego dachu już nie docieplać?

Podciągam wątek w nadziei na jakąś odpowiedź

Buduję dach dwuspadowy z odwróconym układem warstw (bo chciałem mieć całkowicie widoczną więźbę). Układ warstw będzie więc taki: pełne deskowanie na pióro i wpust z deski 3,2 cm, papa, folia, styropian 18 cm ułożony pomiędzy nadbitkami 6x20 cm mocowanymi do krokwi, na to płyta OSB 18mm, papa na osnowie z włókna szklanego i wreszcie dachówka bitumiczna. I TERAZ PYTANIE: Czy 2-centymetrowa warstwa pustki powietrznej powstająca między styropianem (18 cm styro pomiędzy nadbitkami o wysokości 20 cm) a płytą OSB jest wystarczająca aby odpwrowadzić nadmiar ciepła z nagrzewającego się dachu? Czy w tym układzie 18 cm styropianu wystarczy jako ocieplenie? A może ktoś ma inny pomysł, jak to zrobić, lub widzi jakieś niedogodności takiego układu?

Jak w tytule - Warszawa i okolice. Potrzebuję około 250 mkw płyt grubości 20-25 mm na dach. I w Praktikerach, Castoramach i Leroy Merlinach wychodzi mi za drogo. A na składach budowlanych i w tartakach nie widziałem. No więc?

A ja - odwrotnie niż Wowka - od początku planowałem zainstalowanie pisuaru. W końcu jednak zrezygnowałem, bo wpadłem na lepszy pomysł rozwiązania problemu. Podwiesiłem sedesy nie na regulaminowej wysokości 42 cm tylko na 50. Różnica niby niewielka, ale spróbujcie sami.

A w Warszawie i okolicach???

Ponawiam pytanie - gdzie kupić blachę ryflowaną???

Mam podobny problem. Wprawdzie nie mam pod górkę, ale od asfaltu oddziela mnie ok 500 metrów drogi szutrowej (poza kolejnościami odśnieżania). W roztopy można się utopić w błocie, zimą - wiadomo. Na razie jestem pełen optymizmu, a jakby co mam dwa plany: albo kupię traktorek do odśnieżania, albo będę w najgorszy czas parkował przy kościele we wsi (1 km) i dojeżdżał tak UAZ-em.

Głośno nie będzie, bo blachę przykręcę śrubami hilti do betonowych schodów. A pomiędzy blachę a beton włożę warstwę tłumiącej pianki. A mopem ryfle czyści się rach ciach.

Wymyśliłem sobie, że pokryję schody w domu blachą ryflowaną. Po pierwsze planuję trochę metalowych elementów we wnętrzu, po drugie to praktyczne (raczej się nie zniszczy i to nawet od łap moich dwóch psów ). No i teraz pytanie ? gdzie kupić taką blachę? Jeszcze nigdy w żadnym sklepie nie widziałem. No i ile taka blacha może kosztować?

Bardzo dobre fugi robił swego czasu Bach. Trzeba tylko uważać, by nie natknąć się na toccattę. A tak serio to nie przywiązywałbym do tego aż takiego znaczenia. Każda fuga dobrze zabezpieczona powinna starczyć na lata.

Na kilkucentymetrowym odcinku rury było wąskie pęknięcie, przez które sikała woda. Niestety nie dało się ustalić, czy awaria powstała w wyniku wady materiału, który zimował w nieogrzewanym budynku pod wylewką, czy też spowodowali ją robotnicy robiący wylewki (np. stuknąwszy czymś w rurę). Grunt, że już po wszystkim.

A czy zwykły tynk wapienno-piaskowy można pomalować? Jaką farbą? No bo jednak trzy razy taniej to trzy razy taniej, a na dodatek ja mam ścianę jednowarstwową, więc niech sobie pooddycha.

U mnie na wiatrówkę w tym roku już za późno - szpaki wyjadły wszystkie czereśnie :-)

Gregor 456 - trochę niestety kosztowało. 250 zł za badanie (teraz myślę, że gdybym w panice nie zapomniał się potargować, byłoby 200) oraz 150 za dojazd (człowiek miał do mnie ponad 70 km w jedną stronę). Ale i tak wyszło mi taniej niż prucie podłogi nad całą instalacją cwu.

SUKCES!!! KAMERA TERMOWIZYJNA SIĘ SPRAWDZIŁA! POKAZAŁA PRECYZYJNIE MIEJSCE PRZECIEKU - ZAMIAST ROZPIEPRZONEJ CAŁEJ PODŁOGI STRACIŁEM ZALEDWIE 5 MAŁYCH PŁYTEK I AWARIA JUŻ USUNIĘTA! POLECAM!!!!!!!!!

Podciągam - w nadziei na jakiegoś zorientowanego i życzliwego forumowicza