Thor01

Nie muszę zgadywać. Program elektrownii torowych wyłaczył Nixon w 1971 roku (jeśli dobrze pamiętam +/- 1 rok) pod naciskiem lobby wojskowego w USA. W elektrowniach torowych nie można produkować plutonu. Elektrownie LFTR były bezużyteczne dla armii USA i ZSRR. Dlatego postawiono na reaktory U235/U238. Ale Chińczycy właśnie budują eksperymentalny reaktor LFTR. Indie również mają uruchomiony program budowy reaktorów torowych. Nie w tym rzecz. To przyszłość energetyki za 20-50 lat. teraz zakładajmy jak najwięcej PV.

Dużo słów, minimalna treść. Grenlandia - czego ma dowodzić nazwa wyspy? Bizony? Owce i krowy emitują metan, po co mieszać w to kowbojów? To ma być dyskusja na argumenty? Zacytujmy Wikipedię (na początek): Stężenie dwutlenku węgla w ciągu ostatnich 10 000 lat pozostawało względnie stałe około 300 ppm. Obieg węgla w atmosferze był w pobliżu warunków równowagi. Wraz z początkiem industrializacji w XIX wieku wzrosła zawartość dwutlenku węgla w atmosferze. Obecna koncentracja jest prawdopodobnie najwyższa od 15 do 20 milionów lat. W ostatnich 20 latach (1999–2018) zawartość dwutlenku węgla wzrosła średnio o 2,1 ppm rocznie z tendencją wzrostową o 0,05 ppm na rok. Wzrost emisji CO2 na skutek działalności człowieka to fakt. Instalowanie PV to jedna z dróg na ograniczanie emisji CO2. Z czym tu dyskutować?

Przyszłość to energia atomowa z toru, w elektrowniach LFTR (ciekłe sole fluoru) 232Th(n) → 233Th(β−,22 min) → 233Pa(β−, 27 dni) → 233U Zalety LFTR: - Th-232 na Ziemi jest 4x więcej niż U-238 + U-235; - Th-232 w LFTR wykorzystany będzie w 99%, U-235 jest tylko w 0,7%; - reakcja w LFTR 1 tony Th-232 = 35 tonom U-235 (czyli 250 ton U-235+U238)) = 4 mln ton węgla; - 100x mniej odpadów, mniej aktywnych; - pełne bezpieczeństwo bierne zapewnione przez prawa fizyki;

Nie ruszy falownik - OK, zapomniałem. Ale nie będą przecież wyłączać odbiorców prądu, tylko ograniczać, dostosowywać pracę falowników, adekwatnie do zapotrzebowania . Jest to zrozumiałe i absolutnie akceptowalne. ---------------------------------- Stężenie CO2 jest mierzalnie zwiększone od początku epoki przemysłowej. To są fakty, z którymi NIE WYPADA dyskutować. Kwestionowanie faktów historycznych (tzn. danych odnotowanych w zapisach) to wkraczanie w sferę zaklęć, wiary, zabobonów i wreszcie polityki rodem z szamba. Nie zniżajmy się do poziomu oczywistych kłamstw. Efekt cieplarniany wywołują też zwierzęta hodowlane (metan), klatraty metanowe na dnie atlantyku, uwalnianie metanu i CO2 z zasobów uwięzionych na Syberii. Ale najwięcej CO2 uwalnia ogrzewanie i samochody. Przodują w tym USA, Chiny i Indie. Przy czym Chiny instalują najwięcej PV, a USA ustami "najmądrzejszego" zaprzeczją efektowi cieplarnianemu. Ja czerpię przyjemność nie tylko z oszczędności za rachunki elektryczne ( w przyszłym roku), ale i z ograniczania emisjiii CO2. Jeśli moje PV zabija czyjeś rośliny, to sorry, ale... zakrztusiłem się ze śmiechu. Przyznacie, że to dość infantylne, aby obawiać się spadku stężenia CO2 w atmosferze z powodu instalowania PV. (panie Thor, proszę NIE KARMIĆ TROLI)

Wtedy odłączam wyłącznik główny, podłączam generator 3f do gniazda 3f, staję się wyspą i zasilam klimę itp z mojego PV. Bo przecież zimą w nocy nie odłącza Nas od sieci z powodu nadmiaru energii ze słońca Nie ma sensu przerzucać się pustymi argumentami - co Nam mogą zrobić, co Wam zrobimy, itp. Rozumiem problem gdy np. w Niemczech zaświeci mocno Słońce i nie ma jak zużytkować tej nadmiarowej energii, rzędu kilku GW. W Polsce daleko do takich nadmiarów. Całą moją nadwyżkę z PV spożytkują moi sąsiedzi, którzy włączą klimatyzatory latem, gdy słonecznie i gorąco. Chyba, że ktoś zapragnie odłączyć kogoś nielubianego przez niego po złości. Nie wierzę, że to w Polsce możliwe.

CO2 mamy taką nadwyżką że Naszym roślinom bardziej brakuje H2O niż CO2. Doceniam intelektualną zaczepkę. Pzdrw:D Wczoraj w kolejce do chirurga - 3 szwy na palcu - słyszałem rozmowę w kolejce , że zyskamy na efekcie cieplarnianym w Polsce , ponieważ będą u nas rosły pomarańcze. Dość prymitywne myślenie. Smutno mi się zrobiło. Prymitywne,, szablonowe, kontenerowe myślenie nie wymaga wysiłku intelektualnego, pomaga ukryć się w stadzie, ale nie pomoże naszym potomnym. Będą nas przeklinać, jeśli zniszczymy Ziemię. PV w indywidualnych domach to nie tylko oszczędność na rachunku, ale też zmiana zasilania gospodarstw i gospodarki. Kończyłem technikum energetyczne (entropia, entalpia, ln, całki oznaczone itp.) ale nie mam sentymentu do prądu z wągla.

Nie wyobrażam sobie, aby odłączać kogoś od prądu, ponieważ ma działającą instalację fotowoltaiczną. Rozwiążą to raczej inaczej - poprzez wyłącznie ifalowników. Tak myślę. Jak? Póki co w tym wątku niewiele o tym było Witam, dzień dobry. Śledzę wątek od dawna. Teraz się zarejestrowałem. Mam instalację 6,3 kWp Fronius od 2 tygodni. Podłączenie do PGE 3 stycznia. Jestem entuzjastą PV od dawna, ale dopiero od kilku miesięcy - po kilku latach beznadziejności - stało się to opłacalne. Przy odczytywaniu uzysków dziennych najbardziej cieszy mnie niewyemitowany CO2.