Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

TomekWaw

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    160
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez TomekWaw

  1. Jakość rozgałęzień jest doskonała, bo realizowana jest przez złączki Wago 221 i Wago Micro. Te złączki są uznanym i niepodważalnym standardem w branży elektrycznej do łączenia przewodów i są stosowane powszechnie już chyba od wielu lat. Zresztą z tych samych kontektorów Wago Micro korzysta osprzęt KNX, tylko tam są w innych kolorach (szary-czarny i biały-żółty). Ha, dobre pytanie! Był nawet taki czas, że poważnie rozważałem KNX, albo KNX z wizualizacją realizowaną przez Miniserver Loxone (bo takie konfiguracje też były niegdyś popularne). Kusiła mnie wysoka "interoperacyjność" KNX, czyli możliwość zastępowania poszczególnych komponentów sprzętem różnych producentów oraz potencjalnie wysoka niezawodność całości, wynikająca z "rozproszenia" logiki. Jednak w pewnym momencie uświadomiłem sobie, że pozyskanie tych dwóch cech okupione jest swoistym kosztem, którego nie chce ponosić. Siedzę w branży IT od 30 lat, więc jestem ogarnięty w wielu obszarach IT i DevOpsowych. Umiem w sieci, w tematy serwerowe na każdym systemie, znam mnóstwo protokołów (w tym te z automatyki, takie jak np. Modbus czy MQTT). Mam też podstawy szeregu języków programowania, potrafię nawet zaprogramować od zera ESP w Arduino IDE. Więc z początku KNX wydawał mi się logiczny i zrozumiały. Zacząłem się samodzielnie szkolić z konfiguracji urządzeń i programowania logiki w programie ETS. Jestem się w stanie wiele nauczyć i wiele zdzierżyć, ale..... to było ponad moje siły. Dla mnie to była katorga, jakiś rodzaj sado-masochizmu. KNX istnieje od ok 30 lat i sposób programowania logiki chyba pozostał na poziomie sprzed 30 lat. To kompletnie nie przystaje do współczesnych czasów i możliwości. Szkoda mi było na to życia, tym bardziej że ogrom tej wiedzy miał być właściwie na "jeden raz" - dla swojego własnego domu. Oczywiście są ludzie, którzy się tego nauczyli i oferują na rynku swoje usługi. Mogłem więc te prace zlecić i cieszyć się rezultatem końcowym. Ale moje wcześniejsze doświadczenia z automatyką wskazywały, że smart home to nie jest "dzieło", tylko "proces". Że ciągle się chce coś zmieniać, coś dodawać, cos rozbudowywać. Dlatego nie chciałem być uzależniony od integratora KNX, nie tylko w kwestii ciągłych wizyt, ale też niebagatelnego kosztu takich usług. Interoperacyjność nie była dla mnie aż tak "cenna". A rozproszenie logiki - jak też się potem zorientowałem - nie zawsze jest czymś bezwzględnie korzystnym. Może w dużych obiektach typu biurowce czy galerie - tak. Ale w budownictwie mieszkaniowym, tj. w smart home - nie ma to większego sensu, biorąc pod uwagę niewielką skalę i jak mocno komplikuje to zarządzanie logiką. A ja chciałem móc sam i relatywnie łatwo zarządzać swoim systemem smart home, zmieniać go, rozbudowywać, itd. Zacząłem się orientować w innych systemach i dogłębnie porównując ich możliwości oraz potencjał rozwoju, dość szybko wybrałem Loxone. Konfigurację i "programowanie" tego systemu nauczyłem się w niecały tydzień, z tutoriali na YouTube. I w przeciwieństwie do KNX, było to bardzo przyjemne doświadczenie. Po miesiącu byłem w stanie robić cuda na kiju w diagramach Loxone - praktycznie każdą logikę jaką sobie wymyśliłem byłem w stanie wyklikać w kilkanaście, maks kilkadziesiąt minut. "Programowanie" piszę w cudzysłowie nieprzypadkowo, bo tu nie ma żadnego pisania kodu. Jest tylko ustawianie bloków logicznych na diagramie i łącznie ich z wejściami i wyjściami + konfigurowanie parametrów. Przyjemne, relatywnie proste i nowoczesne. A _dodatkowo_ przy okazji tych diagramów automatycznie Tworzy się wizualizacja (tj. interfejs użytkownika) - który w Loxone jest nowoczesny i bardzo elegancki. W KNX wizualizację trzeba robić osobno, a mnogość rozwiązań nie ułatwia wyboru optymalnego. I teraz - dlaczego odrzuciłem opcję: Miniserver Loxone - do logiki i wizualizacji, a osprzęt KNX jako akcesoria - na magistrali KNX? No bo aby w pełni wykorzystać możliwości Miniservera - taki osprzęt musi być skonfigurowany jako "dumb". Czyli bez logiki, bez bezpośrednich asocjacji pomiędzy osprzętem (np. przycisk KNX -> lampa KNX). Aby wykorzystać pełne możliwości Miniservera - telegramy na magistrali KNX muszą trafiać do Miniservera, tam być przetworzone i następnie wracać na magistralę. Czyli jedna z flagowych zalet KNX - rozproszenie logiki - nie jest w tym modelu wykorzystywana. A zostaje wada (z mojego punktu widzenia) KNX - czyli konieczność konfigurowania każdego pojedynczego osprzętu dodawanego do systemu w programie ETS, a potem ponownie w Loxone Config. Wydawało mi się to głupie i nie widziałem zalet w takim wariancie. Z drugiej strony, osprzęt Tree konfiguruje się w 20 sekund. Dosłownie podłączasz, otwierasz okno wyszukiwania nowego osprzętu Tree i jak się on pokaże - dodajesz do systemu. Po tej operacji wszystko jest już dostępne - sensory / wejścia lub wyjścia, atrybuty. Nic nie trzeba konfigurować, integrować, nadawać grup adresowych, itd. Tak samo zresztą łatwo korzysta się z urządzeń Air. To jest przewaga jednolitego ekosystemu producenta, którą dobrze rozumieją ludzie korzystający np. z różnych produktów Apple. One ze sobą świetnie współgrają od razu po wyjściu z pudełka. Tak się też składa, że paleta osprzętu Loxone (Tree i Air) jest dość bogata i była mi w zupełności wystarczająca. Używam nawet dość niszowych, ale w praktyce przydatnych produktów jak Touch Surface'y czy NightLight'y. W tej palecie są też wg mnie niezbędne komponenty takie jak Audioserver, Intercom i NFC Code, które również działają w Loxone out-of-the-box. Znalezienie na rynku analogicznych produktów do systemu KNX jest po prostu trudne i wymaga jeszcze trudniejszych integracji. Ponadto Loxone wciąż wypuszcza nowe produkty, które osobiście uważam za przydatne. Np. świetny zasilacz buforowy Power Supply&Backup czy np. Wallbox do ładowania auta (nota bene - w sensownej cenie). Takie produkty do KNX akurat łatwiej znaleźć, ale na ogół nie zapewnią one równie głębokiej oraz natychmiastowej integracji z systemem jak w/w. Podsumowując; wybór osprzętu Tree był w moim przypadku świadomym i przemyślanym wyborem. Mimo iż spokojnie radzę sobie z integracją niemal dowolnego osprzętu, wybrałem Tree ze względu na oszczędność czasu w podłączeniu i konfiguracji, ze względu na jego głęboką integrację z systemem, na łatwość zarządzania i diagnostyki. Dodatkowo jest to sprzęt dobrej jakości i okazuje się być niezawodny. Ale choć osprzęt Tree to u mnie znakomita większość infrastuktury, to korzystam też z dwóch innych magistral. Część oświetlenia mam na magistrali DALI oraz niektóre urządzenia na magistrali Modbus RTU. Tak samo w akcesoriach bezprzewodowych - znakomitą większość mam na Loxone Air, ale np. w obszarze czujników okiennych wybrałem technologię EnOcean. Wszystkie te "zewnętrzne" protokoły / standardy są obsługiwane przez Loxone "natywnie", za pomocą fabrycznych rozszerzeń (Extensions), więc są wspierane i supportowane przez producenta.
  2. Wymyślasz. Tree jest oparte o standard CAN Bus 2.0b. Używany od wieeeelu lat m.in. w przemyśle motoryzacyjnym (szyna CAN jest w KAŻDYM samochodzie). Dlatego ja nie dziwie się, że to działa. Ampio też się nie dziwi i pewnie dlatego do komunikacji w swoim systemie też wybrali CANBus. Zresztą nie tylko oni. Co to jest "typowa magistrala"? Nie ma czegoś takiego. Po prostu są różne standardy komunikacji magistralnej / adresowalnej. Np. 1-wire, M-Bus, RS485, DMX, DALI, KNX, CAN, MP-Bus, BACNet, LON, itd. Są wśród nich oczywiście takie, które są nieco bardziej "wrażliwe" (na topologie magistrali, na zakłócenia) np. 1-wire, ale znakomita większość z nich jest rock solid, w szczególności popularne np. RS485, KNX czy właśnie CAN / Tree. O ile nie przekraczasz maks. dopuszczalnej długości magistrali i trzymasz się dopuszczalnych dla nich topologii - nie masz się czym martwić. Odnośnie innych pytań; ja nie jestem instalatorem, więc jaki jest sens pytania mnie ile instalacji zrobiłem? Zresztą jakie to ma znaczenie? Chyba bardziej liczy się to, ile systemów korzystających z komunikacji Tree faktycznie działa na świecie i od ilu lat. A to już pisałem Ci na poprzedniej stronie. To "prostu działa", jest niezawodne i łatwo diagnozowalne w przypadku ew. problemów (Program Loxone Config ma doskonałe narzędzie do diagnostyki magistrali Tree). Tak przy okazji, jednym z ciekawszych i raczej "większych" obiektów, w których do komunikacji w została wykorzystana magistrala Tree jest nowa siedziba Loxone w Austrii. Bardzo ciekawy budynek, polecam dokładne obczajenie: https://www.loxone.com/plpl/kampus/ Ja osobiście nie korzystam z serwisu pogodowego Loxone. Korzystam z darmowej alternatywy: https://wiki.loxberry.de/plugins/weather4loxone/start To jest plugin do Loxberry (darmowego systemu rozszerzającego możliwości Miniservera), który zapewnia systemowi Loxone dane pogodowe analogiczne do usługi pogodowej producenta. Wewnątrz tego pluginu dostępnych jest kilka darmowych serwisów pogodowych do wyboru, ja akurat do prognozy korzystam z Visual Crossing. Natomiast do danych aktualnych posiadam stację pogodową Ecowitt WS90 (tzw. Wittboy), która oczywiście jest zintegrowana z Loxone. Ps. A jeśli ktoś się nie chce w takie integracje bawić, to wystarczy zajrzeć na stronę Loxone do sklepu. W kategorii "oprogramowanie" jest cena serwisu pogodowego Loxone na 1 rok i na 10 lat. Tu nie ma żadnych "tajemnic", wszystko jest jawne: https://shop.loxone.com/plpl/akcesoria.html?c=software I uprzedzając ew. dodatkowe pytanie, z serwisu Caller Service też nie korzystam. Zrobiłem sobie integracji z Twilio. Więc dla jasności; nie ponoszę żadnych stałych opłat / abonamentów w związku z korzystaniem z Loxone. Jeśli coś Cię jeszcze nurtuje - śmiało pytaj
  3. U mnie rozgałęzienie Tree w pomieszczeniu występuje w zależności od rodzaju sufitu: 1) jeśli pomieszczenie ma podwieszony sufit - w przestrzeni nad podtynkowym czujnikiem obecności. Do tego czujnika robi się otwór w GK jak do typowych spotów LED (chyba fi 68 mm). Wystające przez otwór kable Tree spinam ze sobą złączkami: a) żyły 1,5mm2 - złączkami WAGO 221 (potrójnymi, albo 5-krotnymi, w zależności od potrzeb b) żyły AWG23 - konektorami Loxone Tree i 24V w kolorach zielonym (p/n 200358 ) i pomarańczowym (p/n 200359) lub zasadniczo tym samym tylko bez kolorów: WAGO Micro 243 (poczwórnymi lub 8-krotnymi). Oczywiście żyły par skręconych też można spiąć większymi WAGO, ale wg mnie pewniejsze są te micro-konektory. Tu przykład z pospinanymi na razie tylko żyłami 1,5mm2 [ATTACH=CONFIG]467875[/ATTACH] Potem to wpychasz do sufitu, montujesz czujnik obecności i gotowe. 2) jeśli pomieszczenie nie ma podwieszanego sufitu - rozgałęzienie Tree mam zawsze w puszcze ściennej pod Touchem. I tu uwaga; jeśli hub Tree pod Touchem jest "mały", tj. do rozgałęzienia wchodzą tylko 2, 3 lub 4 kable Tree (co się zdarza), to do rozgałęzienia par skręconych można wykorzystać kontektory które są częścią Toucha. Wówczas wystarczy tylko dodatkowo spiąć ze sobą grubę żyły 1,5mm2 za pomocą WAGO 221. Podobno niektórzy nie zawsze spinają grube żyły (bo faktycznie nie zawsze jest taka potrzeba), ale i tak trzeba / warto je jakoś zabezpieczyć, więc moim zdaniem dobrą praktyką jest zawsze spinać je złączkami WAGO, a na końcu każdego odnogi Tree zabezpieczać tymi złączkami WAGO.
  4. No rozumiem, że masz pewne "fobie" [obawa o siedzenie w niedogrzanym domu] czy złe doświadczenia [ze źle ustawionymi czujnikami obecności w biurze]. Ale z racji że drążysz dalej temat rozumiem, że chcesz się ich tych uprzedzeń wyzbyć i poszerzyć swoje horyzonty. A nie utwierdzić się w przekonaniu, że te lęki i obawy są zasadne. Sterowanie ogrzewaniem w Loxone jest prawdopodobnie jednym z najbardziej zaawansowanych na rynku. Robi to samo co sterowniki z ITLC, czyli uczy się bezwładności każdego pomieszczenia - zarówno w kierunku ogrzewania jak i w kierunku wychładzania. Steruje temperaturą niezwykle precyzyjnie i "w punkt" - na czas. Nie ma żadnych przestrzałów, przegrzań, niedogrzań, czy spóźnień (i piszę to z autopsji). Ponadto jest tu sterowanie zarówno siłownikami on/off metodą PWM, ale też siłownikami proporcjonalnymi metodą otwarcia częściowego 0-100%. Logika sterowania jest b. elastyczna i umożliwia skorzystanie z kilku poziomów sterowania lub ich wybranej cześci - od sterowania źródłem, przez przeróżne pompy i zawory, po końcowe pętle / strefy grzewcze. System może być użyty praktycznie do każdego rodzaju źródła ciepła i każdego rodzaju ogrzewania. Pompę można zintegrować, ale nie ma takiego wymogu. Poczytaj sobie jak to jest wymyślone, jest do tego publicznie dostępna dokumentacja. Możesz też zacząć np. tu: 1) 2) Twoje obawy o niezawodność ogrzewania sterowanego z Loxone wydają się bezzasadne. Ten system pracuje w ponad 200 tys. domach w całej Europie i w większości nich steruje też ogrzewaniem. W niektórych domach już od ok. 13 lat. Jeszcze nikt jeszcze nie zamarzł Co do regulacji temperatury ze ściany - uważam że jest kompletnie niepotrzebna. Raz ustawisz harmonogramy i logikę, może z dwa razy w pierwszym roku skorygujesz pewne rzeczy, a potem już się do tego nie dotkniesz. Dosłownie "zapomnisz" o ogrzewaniu, zobaczysz. Do ew. incydentalnej zmiany harmonogramu / ustawień temperatury nie potrzeba żadnego laptopa. Wystarczy smartfon z apką Loxone albo tablet na ścianie w centralnym miejscu domu, ze stale włączoną z apką Loxone. Jeśli zaś masz na stanie domostwa "babcię" lub innego członka rodziny, który nie umie w tablety ale koniecznie musi wachlować temperaturą swojego pokoju w górę i w dół, to popatrz na produkt Touch Flex. Można go zamówić w wersji "termostatu", tj. w konfiguracji umożliwiającej wyświetlanie i regulowanie temperatury. Opcja potrzebna głównie w hotelach / pensjonatach, ale dla babci też jak znalazł. Odnośnie czujników obecności - te Loxonowe podtrzymują obecność na podstawie wbudowanych czujników akustycznych. Ale trzeba wiedzieć jak to mądrze skonfigurować, w zależności od pomieszczenia. Wówczas działa to zupełnie bezproblemowo. Wiem, bo u mnie nigdzie nie trzeba machać rekoma (lol). Ale uczciwie dodam, że w niektórych pomieszczeniach wspieram się dodatkowymi wejściami, np. w łazience - czujnikiem przepływu wody pod prysznicem i pod baterią wannową. Osobiście uważam, że czujniki obecności (wraz z ich czujnikami jasności) są istotnym wkładem w automatykę domową i w komfort mieszkania. Takie jest moje zdanie jako osoby z doświadczeniem. Ale jeśli z jakichś powodów wolisz ręcznie klepać przyciski na ścianach - proszę bardzo, nikt Ci nie broni. Tak system też można podłączyć i skonfigurować.
  5. Robienie w dzisiejszych czasach fizycznych regulatorów pokojowych nie ma żadnego sensu. Miniserver ma regulatory wirtualne (bloki logiczne) i steruje ogrzewaniem / chłodzeniem bardzo dobrze, bo ma najnowocześniejsze algorytmy obejmujące m.in. logikę rozmytą więc inteligentnie uczy się bezwładności stref. Działa to jak złoto, warto z tego korzystać i można zaoszczędzić kasę nie kupując osobnego wyspowego systemu sterowania ogrzewaniem. W Loxone wystarczy że masz pomiar temperatury w pomieszczeniach i siłowniki pod kontrolą Miniservera. I nie szpecisz domu dodatkowymi regulatorami na ścianach, używanymi raz na ruski rok. Co pytania o czujniki obecności - tu faktycznie wychodzi Twój brak doświadczenia To nie jest tylko po to, aby włączać światło, ale przede wszystkim aby je wyłączać (po ustalonym czasie od wykrycia nieobecności). Automatyczne wyłączanie zbędnego oświetlenia prowadzi do oszczędności energii i jest kwintesencją smart home. Włączać oświetlenie czujnikiem też oczywiście można i jest to bardzo wygodne. Ja np. tak robię w wybranych pomieszczeniach - w łazience, w pralni / garderobie, w kuchni. Czujnik może decydować też o włączaniu i/lub wyłączaniu w danych pomieszczeniach muzyki z systemu multi-room, a nawet ogrzewania czy chłodzenia (ale raczej o małej bezwładności, typu grzejnikowego czy klimatyzacyjnego). System automatyki nie jest po to, aby decydować "za Ciebie" o tym co ma się stać. System jedynie realizuje w sposób automatyczny wcześniej skonfigurowaną logikę, aby wyręczać Cię w wykonywaniu wielokrotnie powtarzalnych czynności. Oszczędza przez to czas, oszczędza potrzebę pamiętania o tych czynnościach, co podnosi komfort życia, prowadzi do oszczędności energii i w niektórych obszarach - zwiększenia bezpieczeństwa. Do dobrze zrobionej automatyki człowiek się szybko przyzwyczaja i po pewnym czasie się jej wręcz nie dostrzega. Kiedy ostatnio myślałeś o gaszeniu światła w lodówce?
  6. Też mam wiedzę ogólną elektryczno-elektroniczno-informatyczną, a także dość dobre rozeznanie rynkowe i.. używam Loxone. Swój system zaprojektowałem, poskładałem i skonfigurowałem samemu. Loxone ze wszystkich systemów na rynku jest najłatwiejszy i najprzyjemniejszy do konfiguracji - nawet zaawansowanej. Co niejako odpowiada na Twoje pytanie dot "odporności na brak doświadczenia" - tam większość automatyki jest już zrobiona w sposób rozbudowany - w formie gotowych bloków logicznych, które po prostu łączy się z wejściami, wyjściami i ze sobą wzajemnie - w formie diagramów logiki. Nie musisz "wymyślać koła" i tworzyć wszystkiego od zera, jak we większości innych systemów. Więc co do mózgu / centralki - nie dostrzegam na rynku lepszych rozwiązań niż Miniserver (i ew. Audioserver jako centralka audio). Na razie wydałeś tylko 3 (lub 5) tys. i masz najlepszy możliwy sterownik automatyki. Osprzęt to już głównie kwestia budżetu. Jeśli chcesz pospinać wszystko łatwo, szybko i przyjemnie, to polecam osprzęt magistralny Loxone Tree. Na podstawowe wyposażenie do domku 120m2 raczej nie wydasz więcej niż 20-35 tys. Do każdego pomieszczenia potrzebujesz min. jeden Touch (w tym masz już pomiar temp i wilg.) i jeden czujnik obecności (w tym masz też pomiar jasności). Do salonu i sypialni dodatkowo czujnik CO2 (zwłaszcza jeśli masz rekuperację). Do rolet i opraw świetlnych on/off moduły Nano 2 Relay. Do opraw / pasków LED - moduły RGBW Dimmer Compact Tree. Można też użyć gotowe spoty RGBW Tree. Jak chcesz gdzieś użyć klasyczne przyciski monostabilne, to Nano DI Tree. Policz to sobie sam dla swoich pomieszczeń, ceny komponentów są jawne - widoczne na stronie producenta. Zwróć uwagę, że w tym wariancie nie potrzebujesz żadnej gwiazdy. Obwody 230V prowadzisz "klasycznie", a moduły magistrale podłączasz do magistrali drzewiastej (rozwidlającej się) poprowadzonej zielonym kablem Tree. Rozdzielnica wychodzi mała, a koszt okablowania i jego prowadzenia jest zminimalizowany. Ale są inne opcje na osprzęt. Niedawno powstał polski startup Nippy Smart, który oferuje moduły magistralne do puszek - wejściowe i wyjściowe, w całkiem atrakcyjnej cenie. Niestety jest to magistrala liniowa RS485, ale wciąż unikasz gwiazdy. Taki osprzęt nippy jest możliwy do zintegrowania z Loxone za pomocą Loxberry. W tym wariancie do kosztu musisz doliczyć jeszcze jakieś przyciski monostabilne + rozwiązać w nich jakoś estetycznie temat pomiaru temperatury. Musisz też doliczyć koszt czujników obecności / ruchu (tylko jakie wybrać??). Nie masz tu zupełnie ogarniętych pomiarów wilgotności i jasności, nie masz pomiarów CO2, nie masz magistralnych dimmerów LED / PWM. Na pewno wychodzi taniej niż osprzęt Loxone Tree, ale jest tu szereg ograniczeń, dodatkowych rozkmin i dodatkowej pracy. Ale są opcje żeby było jeszcze taniej (w zakupie osprzętu). Tylko wtedy już potrzebna gwiazda, więc znowu trzeba przeliczyć, czy to rzeczywiście jest taniej. Jest taki polski startup BoneIO - niedrogi (ok 1800 zł) komponent do szafy z dużą ilością wyjść i wejść cyfrowych. Który również można zintegrować z Miniserverem za pomocą Loxberry (np. przez MQTT). Ale tu też musisz doliczyć koszt przycisków mono i czujników obecności / ruchu, a dodatkowo rozkminić temat pomiarów temperatury, ew. wilgotności, CO2, ściemniania LED, itd, itp. Podsumowując; da się taniej, ale się narobisz i nie będzie to tak samo porządnie jak w gotowych, sprawdzonych i niezawodnych rozwiązaniach. 50 koła na automatykę to bardzo mały budżet (a nie jak Tobie się wydaje, że duży). Ale nawet w tak małym budżecie - uwzględniając swój wkład pracy na poprowadzenie kabli, montaż i konfigurację systemu - da się zmieścić z podstawowym osprzętem uznanego producenta. Jeśli chcesz to zrobić 2x czy 3x razy taniej - być może też się da, ale wg mnie różnicę w cenie dopłacisz swoim własnym czasem. Sam musisz się zastanowić, czy warto kombinować.
  7. Podniesiony zostanie też koszt złączek do rozszycia tego okablowania (a nie są to tanie rzeczy), koszt rozdzielnicy (bo będzie musiała być dużo większa), koszt obszycia tej rozdzielnicy (elektryk skasuje dużo więcej) oraz czas jej obszycia. Wszystko to napisałem już w pkt 4. Dodatkowo, w przypadku korzystania z komunikacji magistralnej na topologii gwiazdy, mogą też występować przekroczenia maksymalnych odcinków magistrali, co będzie wymagać np. dodatkowych interfejsów separujących ją na odcinki. Wszystkie sensowne systemy automatyki w ten sposób działają i to powinno Ci dać do myślenia. Popularnym błędem początkujących jest myślenie, że "oszukają system" i samodzielnie niczym "od zera do bohatera" wymyślą coś lepszego i bardziej optymalnego oraz zrobią to taniej z komponentów "ze sklepu". A potem często jest ból głowy, że nie mogą na rynku znaleźć nic sensownego do swoich celów. Albo po prostu nie mają czasu na wymyślanie i testowanie kolejnych rozwiązań, bo budowa i etap wykończeniowy całkowicie wyczerpały ich energię i zasoby czasowe.
  8. Ok, świetnie - zrób gwiazdę. To będzie doskonała kara z zbyt płytki research
  9. Wybierz najpierw system automatyki. Nie usprawiedliwiaj się, że teraz nie możesz tego zrobić. Możesz i to powinien być Twój pierwszy ruch. Robienie rzekomo uniwersalnej gwiazdy na wszystkim, w dzisiejszych czasach kompletnie nie ma sensu i nie słuchaj ludzi, którzy Ci to doradzają. Gwiazda jest popularna głównie wśród osób, które robią automatykę na rozwiązaniach amatorskich typu Home Assistant, bo te osoby na ogół mają dość wąskie horyzonty wyboru. Nowoczesne systemy automatyki pracują na okablowaniu magistralnym w topologii drzewiastej, tak jak instalacje elektryczne w samochodach już od ok. 30 lat (CAN Bus). Jeśli więc położysz okablowanie magistrale, to nadal będziesz miał prawie pełen wybór spośród najpopularnieszych w kraju systemów: Loxone, KNX, Ampio i Grenton. Przy czym ten ostatni wymaga nieco innej topologii, dlatego patrz punkt 1. Instalacja magistralna pozwoli Ci zoptymalizować koszt okablowania, koszt instalacji tego okablowania, koszt rozdzielnicy, wyposażenia oraz obszycia tej rozdzielnicy. Magistrala systemowa nie jest jedyną jaką warto użyć, popularne są też DALI (do oświetlenia) oraz Modbus (np. do sterowania wybranymi urządzeniami, do liczników i czujników środowiskowych). Niektóre rodzaje okablowania muszą jednak pozostać w topologii gwiazdy (np. instalacja Ethernet, głośnikowa od multi-room, być może alarmowa).
  10. Jasne, bez problemu. BTW, czujniki klimatu Loxone (zawierające w sobie sensor CO2 NDIR) są dość drogie - fakt, ale są magistralne (łatwość podłączenia, stabilność komunikacji, itd), dyskretne oraz bardzo ładne (pasują świetnie do ramek 55, np. Gira E2) i ogólnie działają dobrze. Kalibrują się same i absolutnie nie trzeba ich wynosić na zewnątrz tak jak pisze Kaizen - to są jakieś legendy miejskie żeby nie powiedzieć brednie. Mam parę takich czujników i działają świetnie. Są jak lodówka - "po prostu podłączasz i działa". W przeszłości robiłem też własne czujniki CO2 na ESP i tak też da się, ale takie czujniki są mniej kompaktowe, trzeba cudować z wymyślaniem im obudowy która nie będzie szpecić domu oraz ogólnie są bardziej podatne na ew. problemy z komunikacją i oprogramowaniem. Zabawa dla "studentów".
  11. Nie znam problemu. U mnie automatic shading dla rolet wewnętrznych, po dokładnym dopieszczeniu wszystkich parametrów (Dir, Dts, Dte, Spos, Spoe, itd) oraz zrobieniu dodatkowego prostego warunku, działał bardzo dobrze. Kluczowe była tu aktywacja automatyki zacieniania przez wejście Sps bloku centralnego rolet. Aktywacja ta następuje u mnie albo (blok OR) w przypadku gdy IRC salonu (kontroler klimatu) da Shading Demand na wyjściu Shd, albo gdy czujnik światła od strony salonu złapie odpowiedni poziom Lux (min. kilka tysięcy Lx) i jednocześnie ktoś jest w domu. Przy takiej konfiguracji rolety mi się opuszczały zazwyczaj prawie w tym samym momencie, gdy pomyślałem, że teraz bym wstał i opuścił je ręcznie Żyć, nie umierać. Ale ale. Jeśli ta naprawdę sprytna logika Ci nie odpowiada, to przecież z łatwością możesz w Loxone zrealizować dowolną inną. Możesz wyłączyć automatykę przez DispSp i opuszczać sobie rolety w dowolnej wybranej chwili do pozycji wskazanej sterownikowi na wejściu Pos. Co do wykresów - zgoda, trochę słabo że są pojedyncze, ale rysowanie wykresów w ogóle nie jest i nie powinno być zadaniem Miniservera, bo nie jest zbudowany do rejestracji dużej ilości statystyk / danych. Natomiast bez większych problemów da się wypluwać dane do bazy InfluxDB, a z niej rysować już praktycznie dowolne wykresy w Grafanie. To narzędzie jest też dość popularne w środowisku HA. Wykresów Grafany co prawda nie osadzisz w apce Loxone, ale można użyć blok Webpage, aby się do niej łatwo odwołać.
  12. Pójście w HA zamiast Loxone jest dość niedorzeczne, zwłaszcza jeśli ktoś miał styczność z tym i z tym. Taka opcja może być dobra chyba tylko dla geeków, który kochają ślęczeć przed monitorem i dziergać w durnym deklaracyjnym yamlu wszystko od zera długimi tygodniami. Z przerwami na naprawianie systemu po prawie każdej aktualizacji. To co trzeba w HA (lub w NR) mozolnie wydziergać, w Loxone jest out-of-the-box - sam wiesz. I najczęściej na starcie jest już znacznie bardziej skomplikowane, niż kiedykolwiek zrobią to dziergacze. Po co wymyślać koło? Dla wątpliwie ładniejszej wizualizacji? Jeśli tę wizualizację intensywnie używasz, to robisz to źle, bo dobra automatyka nie wymaga wielu wizualizacji Roleta nie zajmuje w Loxone całej strony - ja mam na jednej (A4) po 3-4 rolety. Dodatkowa, dość wyszukana logika do nich - rzeczywiście zajmuje u mnie kolejne 2-3 strony, ale co z tego? Aktualnie mam ponad 100 stron diagramów w Loxone Config i nadal wszystko jest bardzo czytelne i zrozumiałe w 3 sekundy po rzuceniu okiem na diagram. Stworzenie analogicznej logiki w HA (o ile w ogóle możliwe, bo raczej nie) wymagałoby kilkanaście miesięcy pracy i skończyło się setką nieczytelnych, okrutnie długich plików tekstowych, którymi późniejsze zarządzanie byłoby męczarnią. HA to jest micky mouse solution. Dobry do nauki i liźnięcia automatyki oraz dobry dla geeków i administratorów systemów informatycznych który tak kochają pracę, że chcą ją też wykonywać w domu. Niestety często wybierany też ze względu na pozornie niskie koszty wejścia, przez ludzi którzy zupełnie nie cenią swojego czasu albo bagatelizują ilość czasu, jaką HA rzeczywiście pochłonie.
  13. Nakleiłem na skrzynkę czytelną etykietę, że zawiera ona elektroniczny czujnik poczty i że proszę nie wrzucać ulotek. W dużym stopniu ograniczyło wrzucanie tam śmieci.
  14. Ja zrobiłem sobie kiedyś czujnik poczty z modułu LoraWAN. Nie było to tanie rozwiązanie, bo wymagało bramki LoraWAN, ale za to działało na dużej odległości. Komunikacja przez TTN, po MQTT:
  15. Aby podłączyć sterownik rolet w puszcze, de facto powinieneś mieć w niej 7 żył. 3 biegnące z instalacji elektrycznej budynku, które będą zasilać moduł i z których prąd będzie kierowany na roletę: - fazowy (L) - brązowa - neutralny (N) - niebieska - ochronny (PE) - żółto-zielona Oraz 4 biegnące do rolety: - żyła podnoszenia - np. brązowy - żyła opuszczania - np. czarny - neutralny - niebieski - ochronny - żółto zielony Ja nie widzę tylu kabli u Ciebie w puszcze, ale mogę się mylić.
  16. Cześć, Muszę na dwóch oknach, na górnej krawędzi, zamontować przedłużkę z rolką magnetyczną. System okuć jest GU, z wymianą narożników w kilku oknach na takie z rolką magnetyczną już sobie poradziłem. Zostały mi jeszcze dwa okna oknach podwójne gdzie narożnika wymienić nie mogę i muszę zastosować przedlużkę. Same przedłużki już mam: https://okucia24.com/gu-uni-jet-przedluzka-z-rolka-magnetyczna,id5203.html Chciałbym się upewnić czy mam dobry plan: - trzeba odpowiednio skrócić płaskownik, który osłania mechanizm - następnie trzeba odpowiedni skrócić listwę zębatą - zamontować przedłużkę, przykręcić ją i zrobione. Czy są tu jakieś pułapki, coś o czym powinienem wiedzieć jako amator DIY?
  17. Hikvision ColorVu, robi świetny materiał w nocy bez doświetlenia. Ale musisz zrobić swoją skarbonę, tę największą.
  18. Myślę, że wyjaśniłem już czym się różni sterowanie bezpośrednie napędu radiowego (433MHz, 868MHz) od zewnętrznego sterowania (dowolną metodą) napędu kablowego. I na pewno wszyscy oprócz Ciebie to rozumieją.
  19. Twoja wypowiedź też nie niosła żadnej merytorycznej wartości. No bo przecież to, że ktoś ma rolety kablowe, nie oznacza od razu, że trzeba je otwierać / zamykać ręcznie. Można do tych kabli podłączyć dowolny sterownik rolet i otwierać / zamykać je automatyką. A że akurat Ty miałeś jakiś problem z kablami, no to tylko Ty. Napędy radiowe nie są przez to lepsze. Napędy radiowe są dla ludzi, którzy nie mają żadnego systemu automatyki albo z jakiegoś powodu nie chcą takiego systemu mieć. W pozostałych przypadkach lepszym wyborem będą przewodowe. Nawet jeśli 10 cm dalej będą podłączone do bezprzewodowego sterownika, np. na Wifi, Zigbee, Z-wave, EnOcean, itd. Kupując rolety radiowe albo jesteśmy skazani na protokół komunikacyjny ich producenta, co z kolei wymaga kolejnych często nietanich akcesoriów tegoż producenta, takich jak bramki, nadajniki, piloty, itd (patrz Somfy IO), albo godzimy się ułomność otwartego protokołu typu RF433 i liczymy się z możliwością, że ktoś obcy (np. złodziej) sobie te rolety bez większego wysiłku podniesie. Pytasz co powoduje, że komuś się nie chce na wszystko przedstawiać merytorycznych argumentów. Różnie, ale ja na ogól nie rozpisuję się w sprawach oczywistych i nie uważam też, aby wszystkie opinie wymagały szerszego uzasadnienia. Często u mnie jest to też zwykle lenistwo - po prostu nie chce mi się dziubać, żeby komuś coś udowodnić. Nie muszę.
  20. Wiele osób dało się "nabić w Somfy" i potem płakali, bo to się z systemami z prawdziwego zdarzenia cieżko (i drogo) integruje. W ogóle rolety sterowane radiowo to trochę strzał w stopę. Zwykle kablowe napędy sterowanie prądem są wystarczające i w praktyce najlepsze. Jeśli chodzi o system, to z tych co wymieniłeś najsensowniejszy w mojej ocenie byłby Grenton. Ale sam w nim raczej nic nie pogrzebiesz, będziesz musiał wzywać instalatora.
  21. Miałem kiedyś Fibaro, od 3 lat mam Loxone. Różnica jest mniej więcej taka, jak pomiędzy Dacią Sandero, a powiedzmy BMW X5. Grentona osobiście nie używałem, ale jestem zaznajomiony z możliwościami i w mojej ocenie nie łapie się do "niemieckiej motoryzacji". Loxone ma największe możliwości, jest najprostszy do nauki i konfiguracji oraz robi się w nim wszystko najszybciej. Sprzęt i apki są bardzo dobrej jakości.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...