andziag78

Myslalam, zeby blachodachówke zamówie w Ambicie, ale musze jeszcze porównac ceny. Betti, a czy ten pan dekarz kladl Wam tylko blachodachówke, czy folie tez? Z tej radosci nawet go nie spytalam. Teraz wszystko trzeba zaczyna od nowa, ale mysl o tym, ze juz wiecej nie zobacze tego palanta jest pocieszajaca Mam jeszcze pytanko co do drzwi wejsciowych i bramy garazowej - tanie i dobre

Myslalam, zeby blachodachówke zamówie w Ambicie, ale musze jeszcze porównac ceny. Betti, a czy ten pan dekarz kladl Wam tylko blachodachówke, czy folie tez? Z tej radosci nawet go nie spytalam. Teraz wszystko trzeba zaczyna od nowa, ale mysl o tym, ze juz wiecej nie zobacze tego palanta jest pocieszajaca Mam jeszcze pytanko co do drzwi wejsciowych i bramy garazowej - tanie i dobre

Dzwonilam do Pana dekarza, bardzo sympatyczny, mam zadzwonic za tydzien, moze da rade Co do tynków to jeszcze o tym nie myslalam. Kladlyscie moze folie na dach? ile placilyscie za metr takiej folii?

Dzwonilam do Pana dekarza, bardzo sympatyczny, mam zadzwonic za tydzien, moze da rade Co do tynków to jeszcze o tym nie myslalam. Kladlyscie moze folie na dach? ile placilyscie za metr takiej folii?

Dzieki ogromne , winko czerwone, polwytrawne - oki

Dzieki ogromne , winko czerwone, polwytrawne - oki

Betti, dzieki wielkie, jak zawsze mi pomagasz bardzo chetnie przyjme namiary na Twoja ekipe Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok z Twoim dachem Daj znac jakie winko lubisz, bo jestem Ci winna

Betti, dzieki wielkie, jak zawsze mi pomagasz bardzo chetnie przyjme namiary na Twoja ekipe Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok z Twoim dachem Daj znac jakie winko lubisz, bo jestem Ci winna

Kurcze, Betti to dobry pomysl z ta konfiskata desek. Mysle, ze mogloby to przejsc. Pod numer dzwonilam, wielki edzieki za namiary, facet zajety, ale kazal mi sie skontaktowac potem, wiec dzis wieczorkiem spróbuje jak z mezem obgadam sprawy.

Kurcze, Betti to dobry pomysl z ta konfiskata desek. Mysle, ze mogloby to przejsc. Pod numer dzwonilam, wielki edzieki za namiary, facet zajety, ale kazal mi sie skontaktowac potem, wiec dzis wieczorkiem spróbuje jak z mezem obgadam sprawy.

Wiezba. Wiem Betti, ze tez lekko nie maialas, ale mam nadzieje, ze to juz przeszlosc No tak bym chciala zrobic, zabrac deski i ich wywalic. Boje sie tylko, zebym nie miala jakichs problemow przez to, bo oni je kupili. A jesli chodzi o kase to chyba nie dalismy im za duzo. dostali polowe ceny, wiec zostaloby nam poprawic okna wstawic drzwi i brame, dokonczyc konstrukcje, polozyc blachodachowke, kominy, sciany wewnetrzne i wylewki. Wydaje mi sie, ze nie jestesmy w plecy z kasa. Jak myslicie?

Wiezba. Wiem Betti, ze tez lekko nie maialas, ale mam nadzieje, ze to juz przeszlosc No tak bym chciala zrobic, zabrac deski i ich wywalic. Boje sie tylko, zebym nie miala jakichs problemow przez to, bo oni je kupili. A jesli chodzi o kase to chyba nie dalismy im za duzo. dostali polowe ceny, wiec zostaloby nam poprawic okna wstawic drzwi i brame, dokonczyc konstrukcje, polozyc blachodachowke, kominy, sciany wewnetrzne i wylewki. Wydaje mi sie, ze nie jestesmy w plecy z kasa. Jak myslicie?

Dalam mu juz dwa terminy, napisalam zo ma zrobic i do kiedy, oczywiscie nie zrobil z tego nawet 20%, dzis mija drugi termin jaki mu dalam, nic nie zrobil i nawet nie raczy poinformoac dlaczego. Nie moge dac mu kolejnego terminu.

Dalam mu juz dwa terminy, napisalam zo ma zrobic i do kiedy, oczywiscie nie zrobil z tego nawet 20%, dzis mija drugi termin jaki mu dalam, nic nie zrobil i nawet nie raczy poinformoac dlaczego. Nie moge dac mu kolejnego terminu.

no niestety umowa niewiele daje, chyba ze w sadzie. Najchetniej zabralabym te deski z budowy i go wywalila na zbity pysk. Co robic??

no niestety umowa niewiele daje, chyba ze w sadzie. Najchetniej zabralabym te deski z budowy i go wywalila na zbity pysk. Co robic??

Tak umowa podpisana.

Tak umowa podpisana.

Witam, po kolejnej przerwie i wielu bojach na placu budowy. Ale tu zaawansowane rozmowy prowadzicie Beti gratuluje dachu U nas dzis ma zapasc decyzja co do wywalenia firmy budowlanej, maz wróci z pracy to zaczynamy dzialac. Niech ida w jasna cholere. Chcielismy, zeby chociaz konstrukcje nam skonczyli, ale jak tak beda robic to jeszcze ze 2 lata im zejdzie. Wstawili nam za male okna i tlumacza sie bledami w projekcie. Po prostu kupili standardowy wymiar, zeby zaoszczedzic. Brama garazowa jest za mala, kupil nam ja w Obi za niecale 800 zl rura w wc idzie w druga strone niz powinna. Mam ochote go wywalic i zniszczyc, wiekszej lajzy nie ma na swiecie. Powstrzymuje mnie tylko jedna rzecz, nieskonczona konstrukcja dachu i deski lezace na budowie. Jak go wywale z budowy to zabierze deski, a zanim ja znajde takie to trzoche czasu uplynie. Poradzcie co robic? Poza tym postanowilam, ze mu nie dam zlotówki, niech mnie poda do sadu, mam dosc.

Witam, po kolejnej przerwie i wielu bojach na placu budowy. Ale tu zaawansowane rozmowy prowadzicie Beti gratuluje dachu U nas dzis ma zapasc decyzja co do wywalenia firmy budowlanej, maz wróci z pracy to zaczynamy dzialac. Niech ida w jasna cholere. Chcielismy, zeby chociaz konstrukcje nam skonczyli, ale jak tak beda robic to jeszcze ze 2 lata im zejdzie. Wstawili nam za male okna i tlumacza sie bledami w projekcie. Po prostu kupili standardowy wymiar, zeby zaoszczedzic. Brama garazowa jest za mala, kupil nam ja w Obi za niecale 800 zl rura w wc idzie w druga strone niz powinna. Mam ochote go wywalic i zniszczyc, wiekszej lajzy nie ma na swiecie. Powstrzymuje mnie tylko jedna rzecz, nieskonczona konstrukcja dachu i deski lezace na budowie. Jak go wywale z budowy to zabierze deski, a zanim ja znajde takie to trzoche czasu uplynie. Poradzcie co robic? Poza tym postanowilam, ze mu nie dam zlotówki, niech mnie poda do sadu, mam dosc.

Na razie czekam na obliczenia, żeby sprawdzić co trzeba poprawić. Powinnam wiedzieć może jutro. Natomiast budowlańca wzięliśmy ostro z innymi ludźmi, u których buduje. Postraszenie więzieniem, nadzorem budowlanym, sądem i firmą windykacyjną poskutkowało na razie. Skończył ściany zewnętrzne i zrobił ocieplenie domu. Uff...

Na razie czekam na obliczenia, żeby sprawdzić co trzeba poprawić. Powinnam wiedzieć może jutro. Natomiast budowlańca wzięliśmy ostro z innymi ludźmi, u których buduje. Postraszenie więzieniem, nadzorem budowlanym, sądem i firmą windykacyjną poskutkowało na razie. Skończył ściany zewnętrzne i zrobił ocieplenie domu. Uff...

A co się stało?

A co się stało?

Beti, jesteś kochana