 
        klaudiaw21
Użytkownicy- 
                Liczba zawartości32
- 
                Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez klaudiaw21
- 
	Jak się pozbyć formaldehyduklaudiaw21 odpowiedział klaudiaw21 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie Szczerze o tym myślę, o tym ogniu
- 
	Jak się pozbyć formaldehyduklaudiaw21 odpowiedział klaudiaw21 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie Płyt OSB brak. Dom murowany. Sąsiadów brak. Wynik mamy 0,05 pm. A TVOC 14 pm. Podczas badania dom był zamkniety i nie wietrzony cały dzień. A czy rekuperacja, dałaby radę trochę to zneutralizować?
- 
	Jak się pozbyć formaldehyduklaudiaw21 odpowiedział klaudiaw21 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie A żebym ja wiedziała, nawet Pan który robił był zdziwiony. Bo wszystkie meble, ściany, podłogi sprawdzał i nic. A jak chodził pokazywało :/
- 
	Jak się pozbyć formaldehyduklaudiaw21 odpowiedział klaudiaw21 → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie Dodam, jeszcze, że oczyszczacz chodzi cała dobę. I on niby nic nie wykrywa, chyba, że np. gdzieś pojedziemy i z 2 dni nas nie będzie to wykrywa.
- 
	Witam, jak w pytaniu, czy zna ktoś przepis? Czytałam o nowych farbach. Ozonowanie? Ponad 2 lata męczymy się w domu. Głównie gardło i oczy. Były robione badania powietrza w domu i nic prócz formaldehydu nie wyszło. Wilgotność i temperatura ok.
- 
	Witam, czy ktoś używał tej farby? Naprawdę pomaga usunąć formaldehyd czy to raczej pic na wodę?
- 
	Kurde kupiłam wycieraczke z mc temu. Taka gumowa czarna z oczkami jak pisze Pan z odpowiedzi niżej. Ale mam ja na dworze. Przed drzwiami. Mogłaby tak swój zapach nieść przez wszystkie pokoje?
- 
	Witam, czy spotkał się ktoś kiedyś z zapachem w domu takich opon, gumy? Obwachalam już wszystko i nie mogę znaleźć źródła. Dom ma 2 lata. Nigdy nie czułam takiego zapachu. A od mc ciągle wali. Najgorzej wieczorem. Na dworze nic nie śmierdzi. Nic nowego w domu też nie mam.
- 
	Jest wanna z prysznicem. To te mokre akurat jest jak bateria biegnie. A drugie mokre jak umywalka. Ale też nie wiem czy to od tego prysznica i umywalki, bo mokre jest przy samym dole, jak wyjęłam wkręty z listw przypodłogowych to były mokre, i tam była woda. Pod panelami też czuje pod tą pianka Kurde nie mogę załadować zdjęcia
- 
	Dobra chyba znalazłam przyczynę zapachu w pokoju jednym. I teraz niech ktoś mi wytłumaczy...ściana jednego pokoju łączy się z łazienką. Wachalam dziś ściany nic nie czułam. Skubnelam ścianę i poszło, całymi platami...ściana nie śmierdzi. Ale farba pod spodem od gładzi śmierdzi grzybem. Jak taki torf. Gdzie niegdzie nawet gładź schodzi do tynku. I to tez wali zgnilizna. W życiu bym nie powiedziała, że tam ściana jest mokra. Używane były farby ceramiczne. Myślicie że jak ta ściana jest mokra może iść gdzieś dalej na dom? I dlatego tak śmierdzi? Podpowiedzcie coś proszę. Zaznaczyłam ścianę która jest mokra.
- 
	Nie mamy nawiewników w oknach, ale ciągle są otwarte. Lub jak zamykane to na mikro uchył, czy jak to się zwie. Wcześniej wentylacja słabo chodziła, ale 2 mc temu była przerabiana i podobno działa. Dom bez piwnicy, parterowy, sufity są podwieszane, strych jest ale nieużytkowany.
- 
	Dziękuję za sugestie sprawdzę jeszcze jedna szafę. Bo przedpokój mamy bez mebli. Wszystkie inne inne meble mamy ze starego mieszkania. Bo byly w miarę nowe ok. 3 letnie. Dywanów nie mamy. Jedyne nowe meble to szafa i kuchenne.
- 
	
- 
	No wraca zaraz zamknięciem okien. Nawet myślę, że ten zapach wciąż jest. Tylko mniej go czuć. Wszedzie jednocześnie. Tak ja pisałam najgorzej salon i przedpokoj. Trochę mniej pokoiki.
- 
	Nie palimy, bo nie mamy alergia też wykluczona. Robione testy. Wszyscy mówia tylko podraznienie błon śluzowych i tyle. Czekać każą. Półtora roku mieszkania i zero poprawy. Myślałam, że lato będzie lepsze bo okna się pootwiera. Jednak nic to nie pomagalo. Jedynie wyjście z domu lub wyjechanie na kilka dni pozwala się uwolnić od problemu. Będę szukać dalej. Choć już nawet listwy dziś odrywalam żeby powąchać czy coś między ścianą, a podłoga pachnie. Ale nic. Ściany suche tez. Oczyszczacze mamy te lepsze niby pokazują super jakość powietrza, zero alergenów, "gazów", pm. Nawilżacze chodzą...
- 
	Ale czy taki zapach powodowałby ból gardła i czerwone gardło cały rok, zapchany nos jak u córki, pieczenie nosa i oczu?
- 
	Nie nic nie było smarowane. Sama folia, styropian. To akurat widziałam
- 
	Dom był budowany. Wszystko prócz malowania robiły firmy. A jeszcze sie spytam. Jakiego by Pan speca wezwał jakby Pan miał taki problem? Dziękuję za odpowiedź
- 
	A jeśli to nie pod podłogą. Tylko coś tymi farbami czy gruntami, to czy ktoś stosował ozonowanie? Czy to coś pomaga?
- 
	Łazienka ma okno i płytki położone są tylko do połowy. Powacham jeszcze te styki. A czy spotkał się ktoś z czymś takim, że taki zapach może wywoływac podraznienie gardła,nosa i oczu? Jestem pewna, że to ten zapach tak powoduje. Lekarze mówią, że to minie, że musi cała ta chemia odparować. Ale minęło półtora roku i zamiast być lepiej jest coraz gorzej. Nawet sprzedaż chociaż najchętniej bym to zrobiła nie wchodzi w grę. Bo nie wcisne komuś domu z takim problemem. Jeszcze jakby miał dzieci. Bo widzę co się dzieje z nami.
- 
	Łazienka ma okno i płytki położone są tylko do połowy. Powacham jeszcze te styki. A czy spotkał się ktoś z czymś takim, że taki zapach może wywoływac podraznienie gardła,nosa i oczu? Jestem pewna, że to ten zapach tak powoduje. Lekarze mówią, że to minie, że musi cała ta chemia odparować. Ale minęło półtora roku i zamiast być lepiej jest coraz gorzej
- 
	W sypialniach mniej czuć, ale jednak czuć. Najgorzej przedpokoj i salon. W łazience nie ma tego problemu.
- 
	Farby wydawały się ok. Grunt i farny były z magnata. Że ścian raczej nic nie czuć. Obwąchałam z mężem chyba każdy centymetr.
- 
	Witam, czy może ktoś mógłby powiedzieć od czego w nowym domu może być kwaśny ostry zapach? Taki, aż drażniący. Dom nowy ok. 2 letni. Problem jest od samego początku. Wentylacja w każdym pokoju. Przewietrzenie pomaga na chwile. Wilgotność dobra na poziome 38-50%. Po nocy w pomieszczeniach czuć zapach starej szmaty. Podłogi myte mopem parowym bez chemii. Za każdym razem wkłady do poma prane w wysokiej temperaturze. A smród niemiłosierny. A i problem występuje od początku zamieszkania.
- 
	Nigdy nie mieliśmy żadnych problemów w żadnym mieszkaniu...a trochę ich przerobiliśmy do "wymarzonego" domu. Mieszkałam w domu z grzybem nie było nam nic. Malowaliśmy mieszkanie niejeden raz. Zazwyczaj malowaliśmy najtańszymi farbami i gruntami w bankach za parę złotych...mieszkaliśmy też u teściów na poddaszu też w nowym domu. I tam też nie było problemów. Mieszkanie było tylko z tynkami więc,też na wykończenie go kupowaliśmy same najtańsze materialy, bo już wtedy zaczynaliśmy budowę. I nie było żadnej alergii czy problemów. A tu wszystko braliśmy lepsze, lepszych firm i takie cyrki:bash: a najgorsze, że rok czasu nie możemy dojść co tu jest nie tak. Byli już panowie od ozonowania 2 razy, byli też inni panowie od kominów, wentylacji nic. Przez ten rok, siedzę z dziećmi albo w jednym pokoiku gdzie w miarę jakoś funkcjonujemy. Albo uciekamy z domu gdzie tylko się da.

 
                    