Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

klaudiaw21

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    32
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez klaudiaw21

  1. Próbowałam dzisiaj posiedzieć w tej maseczce i było ciut lepiej. Nie powiem, że było super bo nasze gardła są juz tak podraznione, że nawet na wakacjach pierwsze 3 dni to jeszcze nas te gardła bolały. Dopiero po tych 3 dniach, na 4 dni przestało nas boleć. Wróciliśmy i znów to samo.
  2. Dom budowany tradycyjnie. Z winnebergera, tynki cementowo wapienne, wylewki też normalne...do wykończeń kupowaliśmy rzeczy my, więc nie były jakieś przeterminowane czy najtańsze. Wracając do poprzedniej odpowiedzi w pokoikach też jest ogrzewanie podlogowe.
  3. A można mieć uczulenie na płytki ja wiem, że to glupie...ale zawsze mieszkaliśmy w mieszkaniach gdzie były panele. A tu mamy płytki i ogrzewanie podłogowe. I powiem że w salonie który jest otwarty z kuchnią nas najbardziej męczy. A w pokoikach gdzie są panele idzie wytrzymac.
  4. Dziękuję za odpowiedź. Wentylacja niby działa, kwiaty mam te same co w innym domu. Meble też jedynie kuchenne nowe. Będę szukać dalej. Chociaż obwachalam już każdy kąt i nic jakoś podejrzanie chemia nie śmierdzi..ani ściany, ani podłogi. A coś musi tu być skoro wszędzie indziej jest dobrze
  5. No właśnie bierzemy już 3 raz inne. Testy nic nie wykazały, a gardło jak boli tak bolało...i tylko w domu. Na dworze po chwili czuć już poprawę. Czy może to mieć wpływ to, że to nowy dom ma 2 lata...czy to może jeszcze coś parowac?
  6. Witam, wprowadziliśmy się rok temu do nowego domu. Problem był od początku i trwa do dziś...w naszym domu coś nas drażni. Jak wchodzi się do domu to nic nie czuć ogólnie, żadnych farb, rozpuszczalnikow., pachnie jak w domu. Znajomi czy rodzina nie czują żadnych chemicznych czy nawet brzydkich zapachów. Nieraz ktoś nocował i nie było problemów. A ja wraz z dziećmi po kilku minutach przebywania w domu się duszę. Powietrze jak się wdycha jest takie jakby gryzące , tak jakby wdychalo się zimne powietrze na mrozie, aż piecze caly przelyk. Gardła mamy już tak podraznione, że żadne leki nie dają rady. Ogólnie gardła nam tak jakby wysychaly. Wszystko mamy robione tak jak wszędzie w każdym domu...farby mieliśmy magnata na ścianach teraz zamalowalismy beckersem...problem wciąż jest. Wilgoci nie ma. Czasem są dni, że jest 40% czasem zdarzy się i 70%... temperatura wciąż 20-22 stopnie. Nie ma dnia żeby coś było inaczej te powietrze trochę inne. Chyba że latem gdzie były okna ma oścież pootwierane. Czy ktoś ma jakiś pomysł od czego to może być?
  7. Witam, chciałam się poradzić bo już nie mam pomysłu. Będzie długo Mieszkamy ok. Rok w nowym domu. I wtedy zaczęły się problemy. Ja zaczęłam właściwie od początku. Dzieci od ok. Pół roku. Męża problem nie dotyczy. Bo jestem w domu rzadko, pracuje za granicą. Odkąd tu mieszkamy męczą nas bóle gardła. Rano są suche,w nosie to samo (wilgotność mamy na poziome 60-75% w sypialniach w salonie 50-66% więc nie wiem skąd) w dzień gardła też nam wysychają i strasznie pieką... I tylko te gardło, żadne kaszle, katary. I to nie tylko rano, ale objawy są cały dzień. Bylismy u lekarza jednego, drugiego. Jeden,że mamy bardzo podraznione śluzówki. Drugi, że to refluks, miałam gastroskopie. Biorę nawet leki, ale nic nie pomagają. Zrobiliśmy wymazy z gardła na bakterie, grzyby. Nic. Inna Pani doktor jak dowiedziała sie, że to nowy dom. Zaczęła pytać co tam mamy. Farby mieliśmy wszystkie z magnata te lepsze. Podłogi w kafelkach,Sufit mieliśmy drewniany, zaolejowany. Powiedziala, że pewnie ten sufit wydaje opary. Zdjelismy ten sufit Wszystkie deski wywaliliśmy, belki owinelismy. Na to folia, i karton gips. I problem wciąż jest. Nawet te magnaty zamalowalam gruntem i farbami dla alergików. Nie mam już pomysłu od czego tak może być. Inna pani alergolog stwierdziła, że nowy dom absolutnie nie powinien uczulic. Testy miała tylko córka bo jej ostatnio dokucza też zatkany nos. Nic nie wyszło. Lekarze przepisują tylko na nawilżanie gardła i tyle, aeriusy i inne takie. Oczyszczacz chodzi cała dobę w pokojach i salonie. Nadmienie, że mieszkamy ok 200 m lasu i zalewu sporego. Ale myślę, że to nie tutaj problem. Bo tylko w domu te objawy sa. Wprowadziliśmy się rok po rozpoczęciu budowy. Niestety zmusiła nas do tego sytuacja. Myslicie, że to wszystko jeszcze świeże? Musi to wszystko wyparowac? Rok czasu dzień w dzien nas te gardło boli. Macie jakieś pomysly?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...