Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

karloss

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    117
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    2

Zawartość dodana przez karloss

  1. W swoim porównaniu popełniłeś "drobny" błąd. Porównałeś fujitsu klasy 9 (2,5 kW) z mitsubishi 5 kW Dlatego AP50 nadrabia swoimi parametrami w stosunku do fujitsu. Natomiast Twoją wątpliwość w sprawie wydajności cieplnej może wyjaśnić serwisówka. Są w niej dwa wykresy (str. 16 lub podobna): Heating capacity (at Rated frequency) > dla -10'C współczynnik korekcji to 0,6 co dla nominalnej wydajności cieplnej AP50 równej 5,8kW = 3,48 kW Total input (Heating : at Rated frequency) > dla -10'C współczynnik korekcji to 0,7 z groszem co dla nominalnej wydajności cieplnej AP50 równej 5,8kW = ok. 4,2 kW Na tych wykresach również widać jak zaniżają wydajność cieplną defrosty. Takimi analizami powoli dojdziemy prawie do doktoratu
  2. Tutaj porównanie: MSZ-AP vgh (HYPER HEATING, z tego co wiem to główna różnica polega na dołożeniu grzałki tacy) https://scanoffice.fi/wp-content/uploads/2022/09/S-04642-18-printed-version.pdf Toshiba Super Daisekai https://scanoffice.fi/wp-content/uploads/2022/09/eufi29-20003443-t2-toshiba-ras-25n4kvpg-nd.pdf Daikin Perfera https://scanoffice.fi/wp-content/uploads/2023/02/EUFI29-22005216-T2.pdf Trzeba wziąć poprawkę na to, że większość z tych modeli jest do klimatu zimnego. Ale z wykresów można coś sobie wywnioskować: - jeżeli chodzi o defrosty to na pierwszym miejscu wg mnie Daikin i Toshiba - jeżeli chodzi o wydajność cieplną (COP) to Mitsubishi > Toshiba > Daikin Trzeba tylko wziąć poprawkę na to, że w Polsce mamy znacznie cieplejsze zimy w stosunku do północnej europy. Nawet jeżeli przez tydzień - dwa będzie utrzymywać się temperatura poniżej -15 stopni to moim zdaniem nie ma sensu głównie skupiać się na parametrach pracy w tak niskich temperaturach. Wolałbym sprężarkę, która doskonale sobie radzi w zakresie temperatur +10 <> -10, ma dobry algorytm defrostów i da odpowiedni komfort cieplny. Z tych trzech co wymieniłem wybrałbym: Daikin > Toshiba > Mitsubishi. Z tego co się dowiedziałem Daikin przy stałej prędkości wentylatora moduluje temperaturą, natomiast większość klim zmienia obroty wentylatora co bywa niekomfortowe. Jeżeli chodzi o Fuji, do którego nie znalazłem takich testów, to na pewno spoko jednostki, prawie tak dobra funkcja kominka jak Toshiba. Niektórzy narzekają tylko na głośność jednostki zewnętrznej, ale pomaga funkcja wyciszenia. Bdb opisane serwisówki.
  3. W tym przypadku: - wentylator w splicie ściennym ma moc ok. 60 W - wentylator w jednostce zewnętrznej ok. 40 W. Podane wartości w tabelach wydajności odnoszą się do maksymalnej wydajności cieplnej przy najniższym poborze mocy. Krótko mówiąc górną granicą jest konstrukcja danej klimatyzacji, a nie moc elektryczna sprężarki. Można by zwiększać moc elektryczną sprężarki (kosztem większego zużycia prądu) ale bez efektywnego wzrostu wydajności (ograniczeniem jest wielkość wymiennika, ilość czynnika, itp.). Pewnego rodzaju wyjątkiem są jednostki o różnych mocach, które konstrukcyjnie są jednakowe, a ich moce przycięto oprogramowaniem sterownika, np. Panasonic multi 3,2 do 5 kW (bebechy te same). Akurat Mitsu AP to bdb dobry klimatyzator, ale do grzania w przejściowych temperaturach. Ma jednorzędowy wymiennik i dość zauważalnie siada temperatura na wylocie jednostki wewnętrznej przy sporych mrozach. Ale i tak wypada lepiej niż np. MHI Diamond, którego COP przy -15 jest poniżej 2 niż w tym AP, a cena MHI znacznie wyższa. Poza tym przy obliczaniu COP trzeba uwzględnić defrosty, które są najliczniejsze w temperaturach ok. zera i powodują spory wzrost poboru prądu. I tutaj znów ciekawostka - pierwsza generacja ME LN miała zaprogramowane (nawet suche defrosty) co 30 min! Bez względu czy wymiennik pokrył się lodem. Nawet dużo tańszy AP wypada znacznie lepiej! Najlepiej w defrostach wypada Daikin i to się przekłada na wyniki w ogólnym zużyciu energii.
  4. A możesz przeczytać tytuł wątku? Co mnie obchodzi co i jak udostępnia importer na Polskę? Jeżeli takich materiałów nie ma udostępnionych na firmowych stronach to takich importerów olewa się ciepłym moczem.
  5. Te dane są po prostu lipne. Pomijając, że to marketowy produkt to utrata wydajności cieplnej dla tej klimy pomiędzy +18 a -15 to raptem 12-13 %?? Topowe marki nie maja takich wyników. Już nie wspomnę o stałej wydajności przy -15 dla różnych temperatur wewnętrznych - to aż razi po oczach. Ta klima nadaje się tylko do chłodzenia i to też niezbyt wymagającego. Do grzania, ale tylko kurnika. A co do udostępniania plików, to nie lubię stron, które przy próbie pobrania odsyłają do jakiś innych stron, na których trzeba coś klikać.
  6. Przepraszam, moja pomyłka. Pozostała część to były pytania do Kolegi @gasch. Dzięki za Twoją wypowiedź. Również w kwestii splitów.
  7. W końcu konkretne informacje i to dla dwóch typów ogrzewania PP. Pytania do Kolegi @Rec: - przyznam, że spora ta pompa ciepła jak na tą kubaturę. Jakiej średnicy kanały i po ile na pomieszczenie? - spręż średni? - jak się sprawuje zbiornik cwu Viking? To produkt Biawaru? Czy masz go zamontowanego poza łazienką? Jak z jego wydajnością, jak szybko nagrzewa wodę? Pytania do Kolegi @gasch: - czy jednostkę wewnętrzną masz zamontowaną na parterze, gdzieś w salonie w centralnym miejscu? Czy bliżej schodów? - jak się sprawują folie grzewcze? Masz je zamontowane tylko w salonie czy też w pokojach na górze? Ile m2 przypada na te 1400 W? Gdzieś czytałem, ze połączenie między foliami to najsłabszy element tego systemu, przyznam, że nie wiem ile w tym prawdy. - jeżeli nie masz mat grzewczych w pokojach na górze, to jak masz rozwiązane dogrzewanie przy najniższych temperaturach? Gratuluję zdroworozsądkowego podejścia do tematu. W moim przypadku wg cieplo.app mój dom będzie miał zapotrzebowanie na ciepło ok. 4,1 kW przy -22 stopniach na zewnątrz i 22 stopniach wewnątrz. Ściany keramzyt + wełna 16 cm, dach skośny PIR 16 cm, fundament ocieplony XPS 12cm., kubatura 200 m3 z groszami. Mam w planie zamontować dwa klimatyzatory dół/góra. Szczególnie na górze najchętniej o jak najmniejszej mocy cieplnej. Dla komfortu grzane podłogi w łazience i wiatrołapie. I ew. maty grzewcze w salonie i kuchni, ale do tego muszę się jeszcze przekonać.
  8. Wystaw te dane na jakimś normalnym portalu, a nie na czymś co nie wiadomo do jakiej strony odsyła. Wtedy pogadamy. Ja jednak cudów po tym się nie spodziewam, kolejny wyrób z dalekiego wschodu.
  9. Ja jednak chciałbym się dowiedzieć o konkretnych rozwiązaniach a nie czytać o przekonaniach. Takie coś mnie nie interesuje. Zacznijmy rozmawiać na przykładach. Jestem świadom wad i zalet danego sposobu ogrzewania i na tym skończmy.
  10. Ej no Panowie ten temat nie dotyczy przyłączy i innych spraw. Trzymajcie się tematu a nie go zasmiecacie. Zawsze mozecie pogadać na priv. Ja czekam na wypowiedzi osób, które ogrzewaja dom (najlepiej dwie kondygnacje) tylko pompa powietrze powietrze. Jakie mają rozwiązanie, ile jednostek, metraż, kubature i konstrukcje budynku oraz temperaturę wewnatrz. Nie interesują mnie wypowiedzi od tych którzy mają rozwiązania powietrze woda itp. wspomagane kominkami i innymi źródłami ciepła.
  11. Podałeś konkretne dane, do których można się odnieść. Jeżeli akceptujesz to rozwiązanie to jak najbardziej należy się cieszyć. Na podstawie tych danych widać, że akurat ta klimatyzacja idealnie nadaje się do okresów przejściowych. Przy większych mrozach wyraźnie widać, że mocno wzrasta zużycie prądu. To nie jest oczywiście zarzut do Ciebie, tylko trzeba jasno innych uprzedzac, aby nie oczekiwali cudów bo mogą się czasem zawiesc. Powinni świadomie moc wybrać pomiędzy ekonomia a sprawnością danego urządzenia. Jej słaba stabilność w kwestii utrzymania temperatury może wynikać z zastosowania kapilary lub zaworu eev o małej "rozdzielczości". Niestety trudno powiedzieć co tam jest zamontowane, gdyż na schemacie ten element wyraźnie jest zaznaczony jako "optional". Ja akurat mam sytuację, w której mam zamiar ogrzewać niewielki dom z poddaszem (kubatura ok 200m3) tylko pompa PP. Awaryjnie będą zamontowane konwektory scienne. W moim przypadku oczekuje: - stabilnej temperatury, - cichej jednostki wewnętrznej i zewnętrznej (sąsiedzi nie muszą wiedzieć, że mam pompę ciepla), - wydajności już przy niskim przepływie jednostki wewnetrznej, - jak najniższego zużycia energii elektrycznej, - instalacji, która wytrzyma min. 8-10 lat, - pracy bez znacznej utraty sprawności do min -15 stopni, - konstrukcji zapewniającej dobre odprowadzanie skroplin z jednostki zewnętrznej (w okolicy mam struge i zwiększona wilgotność). Długo się zastanawiałem i niestety, ale pozostaja rozwiązania tylko z rodowodem japonskim. Ponadto uważam, że jak już patrzeć na chinskie marko to warta uwagi jest midea z jej wyzszymi modelami. Firma ta działa w kooperacji z Toshiba i razem wdrozyli wiele rozwiązań a w szczególności dotyczących modulacji mocy kompresorów.
  12. Internet wszystko przyjmie. Dobra masz kaisaia i biorąc pod uwagę dane powyżej, które przytoczyl kulibob, przy -18 i przy poborze 0.8kW (cop ok. 1.7) dostarczasz do swojego budynku (teoretycznie przynajmniej) 1.36 kW mocy cieplnej. Chcesz mi powiedzieć, że Twój budynek, którego opis masz w stopce ma zapotrzebowanie ok. 1.4 kW przy -18 stopniach??? Przedwojenny dom obłożony styropianem?? Piszesz, że utrzymał temperaturę w takich warunkach a w stopce masz napisane że przy -18 musiałeś włączyć klimatyzację na górze. Czyli nie jest tak jak piszesz. Wniosek może byc taki, że Twoja przerobiona klima ma założony kaganiec konstrukcyjny i maks wydajność ok. 1.4 kW przy -18 stopniach. Ktoś powie ok wkładam 800w dostaje 1400w. Niby brzmi ok, ale jak zaczniemy zwiększać zapotrzebowanie na moc cieplna (bo nie oszukujmy się nie ma wiele domów z tak niskim zapotrzebowaniem na ciepło) to okaże się że z kilkuset watów energii elektrycznej, zrobią się kilowaty, które właśnie będą generować koszty. W ten sposób dochodzimy do punktu wyjścia, czyli: - podawania rzetelnych danych technicznych dla różnych warunkow, bez potrzeby proszenia producenta o ich przesłanie (co jest absurdem). Tutaj polecam sprawdzić ile czasu zajmie Wam znalezienie informacji technicznych dla mitsubishi, Panasonica, Toshiby, fujitsu. 2 minuty i wszystko można mieć. Dlatego dziwi mnie jak w tym przypadku kaisai takich danych nie udostępnia na stronie. - podawania dostępnych mocy cieplnych z uwzglednieniem defrostow (wbrew pozorom wielu tego nie robi), - podawania tabel wydajnosciowych dla różnych temperatur zewnętrznych oraz przepływu powietrza. I wiele innych. Ja przypomne, że ten wątek dotyczy ogrzewania klimatyzatorem (pompa PP). A niestety niewiele modeli posiada swoją charakterystykę pracy przesunięta w kierunku niskich temperatur. Nie są sklasyfikowane dla klimatu zimnego czyli naszej strefy. Osobiście nie jestem przeciwny tym, którzy używają tego typu urządzeń do ogrzewania. Każdego wybor i jego kasa. Ale nie rozumiem tak ślepego zapatrzenia się w to rozwiązanie jako jedyne sluszne i przede wszystkim oszczedne. Jeżeli można zrobić coś lepiej bo są takiego urządzenia to dlaczego o tym nie mówić?
  13. Nie wiem skąd masz te dane, ale dziwnym trafem po ponad roku przeglądania setek serwisówek stwierdzam jedno: klimy z rodowodem chinskim (gree, kaisai, mdv, aux itp.) charakteryzują się marnymi informacjami nt. pracy w niskich temperaturach. Te informacje są często przmeilczane. Czy wiesz, że większość z tych klim nie jest sklasyfikowana dla naszego zimnego klimatu? Czy producent podaje chociazby dla jakiej prędkości wentylatora jednostki wewnętrznej odnoszą się te parametry? Byś się zdziwił, że jest to pomiar dla najwyzszego biegu, którego w większości przypadków się i tak nie używa na stałe. Z Twojego przykladu wynika, że teoretycznie ten kaisai przy -15 pobiera ok.1.3kW energii elektrycznej. To zgadnij ile pobierze np. 3.5kw Mitsubishi heavy? Ok 800W! 0.5kW mniej. Nie wspominając o modulacji i schodzeniu z mocą minimalna. Więc nie pisz tylko z punktu widzenia wylatujacego ciepłego powietrza bo po drodze jest chociazby: - wspomniany algorytm utrzymania zadanej temperatury, - ilość pobieranej mocy minimalnej - przepływ powietrza przez wymiennik w powiązaniu do hałasu jednostki zewnętrznej - defrosty, które wpływają na cop. Jedno jest pewno, czym wygrywaja te klimy: to cena. Aa i nie dziwi Was, że Chińczycy w wielu z tych modeli nie zrobili wystarczająco duzych otworów odplywowych? Jakoś w Mitsubishi, Fujitsu, Toshibie to nie problem. A w większości gree, itp. otwory są na palec. A o wymiennikach w jednostkach zewnętrznych też wiele ciekawych rzeczy można napisać. Tam dopiero są gigantyczne różnice. Ale jak komuś takie rozwiązanie działa to ok. tylko kurcze nie piszcie, że to idealne rozwiązanie a przede wszystkim ekonomiczne. Stara zasada mówi co tanie to potem drogie w utrzymaniu.
  14. Kaisai nie Kaisai, najważniejsze sprawdźcie ile rzeczywiście mocy pobiera w trakcie grzania i przy niskich temperaturach a okaże się że COP ma ok 2 lub nawet mniej. Grzac grzeje a licznik prądu będzie kręcił jak szalony, pomimo zachecajacych danych na etykiecie.
  15. Nie chcę być złym prorokiem, ale ta jednostka Panasonica jest o niskim spreżu statycznym więc będzie problem z prawidłowym nadmuchem. Tego typu jednostki raczej nadają się do zabudowy i bez dodatkowych kanałów. Najlepiej spróbuj zajrzeć do serwisowki i zobacz jaka długość kanałów dopuszczaja. Poza tym musisz się zastanowić gdzie będzie zamontowana jednostka o skąd będzie czerpać powietrze. W kanalowkach unikaj pompek skroplin. Jak jest wersja z odpływem skroplin to z niej skorzystaj. Zastanow się czy taniej nie wyjdzie zamontować dwa splity.
  16. Podstawowy błąd to łączenie temperatury na wylocie z klimy z założeniem że dana kubatura zostala ogrzana. Nie oczekujmy, że po kilkunastu minutach będziemy mieć w miarę ustalona temperaturę. Takie porównanie można zrobić po kilkugodzinnej pracy z zadanymi parametrami. Gdy pomieszczenie jest wychlodzone i gdy nawet ogrzejemy w nim powietrze do zadanej temperatury to wieksze straty tego ciepła trzeba bedzie uzupełnić niż, gdy klima pochodzi już kilka godzin.
  17. Najpierw zacznij od lektury dokumentacji serwisowej poszczególnych jednostek, aby sprawdzić jak się będą zachowywać w zależności od zmian temperatury zewnętrznej. Jak wraz z jej spadkiem będzie spadać wydajność klimatyzacji. Potem porównuj z zapotrzebowaniem na energię cieplna Twojego domu. A na końcu zastanów się czy jedna jednostka wystarczy oraz czym będziesz musiał dogrzac przy najniższych temperaturach. To co podałeś jest na zasadzie: wchodzę do sklepu i który keczup wybrać. Jak nie zapoznasz się z etykieta i opisem to się nie dowiesz. Chyba, że chcesz się opierać na radach internetowych speców to bierz co ładniejsze i cena pasuje.
  18. W cenie klimatyzatora przenośnego osobiście bym kupił splita. Nawet bym się nie przejmował COPami jak.ma to podgrzać garaż, zawsze lepiej to wyjdzie niż farelka. Te przenośne są głośne i mało wydajne. Na portalach ogłoszeniowych można znaleźć nowe komplety. Ja w 2019 zapłaciłem za klimę nowa 850zl cały komplet. Chodzi 3 rok, jestem bardzo zadowolony.
  19. Od lutego to nawet 1,5 roku Czas szybko leci. I dlatego znów wróciłem na forum bo przez ten czas dużo się zastanawiałem i nawet miałem cały dom oblecieć kanałówką, ale jednak odpuściłem ze względów technicznych. Ciekaw jestem jak u Ciebie sprawdzają się na poddaszu konwektory przy większych mrozach, czy często się załączały. Przypomnij jakie masz moce i jakiej wielkości pokoje na poddaszu?
  20. Zresztą pamiętam rozmowę telefoniczną z Tobą ponad rok temu nt. Twojej kanadyjki Ja wybrałem bardzo podobne rozwiązanie tzn. podstawowe ogrzewanie to splity/konsola/mała kanałówka (zobaczymy co ostatecznie wyjdzie) + konwektory + maty grzejne na skrajnie niskie temperatury. Bardzo dobrze, że masz niedowymiarowany klimatyzator, bo właśnie tylko wtedy będzie on najoszczędniej działał. Niestety jeszcze jest mało domów, w których ktoś zdecydował się na ogrzewania nadmuchowe i nie kanałówką, tylko splitami lub konsolami.
  21. Czasem za szybko coś przeczytamy i potem odpowiadamy. Bez żartów, ale nie mówię o wymiarach obudowy jednostki zewnętrznej, ale o wymiarach chłodnicy w środku. Chociażby wspomniany MSZ-LN mitsu, wersja do -15 nie ma grzałki, zresztą inne podobne modele również. Tam sprytnie rozwiązano grzanie uzwojeniem silnika, poza tym jak się dobiera taką jednostkę to, aby pracowało niemal non stop, wtedy temat grzania odpada. Dopiero modele z hyper heating mają grzałkę. Nie jadłem, ale jak nie mam nic ciekawego do powiedzenia to się nie odzywam w danym temacie. Ważne. Bo klimatyzator aby ogrzał musi przemielić określoną ilość powietrza (objętości). A Ty dorzucasz kominek, który oddaje ciepło w trochę innych sposób, więc nie mylmy pojęć. Dziękuję, ale dalej to nic nie wnosi do merytorycznej dyskusji nt. ogrzewania klimatyzatorem. Tak jest w teorii. W Polsce znaleźć kogoś kto ma konsolę i coś więcej się wypowie jak na lekarstwo, więc wracając do Twojego śledzia, zasięgnąłem wiedzy tak gdzie to stosują szerzej. I jest problem. Meble i inne przedmioty skutecznie zniechęcają montaż tego urządzeń, a rozwiązanie polegające na mieszaniu powietrza przez jednostki ścienne załatwiają sprawę. Oczywiście nie każdemu to będzie w 100% pasowało, więc to nie jest tak, że mówimy o rozwiązaniu dla wszystkich. Nie rozumiem w czym problem. To użytkownik decyduje gdzie chce mieć i jaką temperaturę. Są jednostki multi po 3,5kw i wewnętrzne po 1,8kw. Nawet nie znasz mojego projektu, a piszesz o przewymiarowaniu. Spokojnie trochę pokory. Ja nie montuję pompy ciepła 11-12 kw do domu 100m2, a potem zdzwiko, że coś nie działa (niestet są i takie przypadki). Wstępnie przy moich założeniach dobrałem punkt biwalenty na ok. -10 stopni, wtedy będę dogrzewać innym źródłem ciepła. Nie nastawiam się, że klima ma grzać do -20 samodzielnie. Za to zyskam praktycznie samodzielną jej pracę w przeciętnych warunkach pogodowych i zależnych od pory roku. Można stosować miliony wzorów (nie twierdzę, że to złe), ale po drodze jest tyle zmiennych, które i tak w praktyce dopiero się sprawdzą. Ja bym wolał podyskutować o praktycznych rozwiązaniach i konkretnych modelach, które zostały wykorzystane do grzania a nie o marynowanym śledziach.
  22. Całą robotę (z drobnymi wyjątkami) robi i tak jednostka zewnętrzna. Oczywiście dochodzi jeszcze kwestia samej jednostki wewnętrznej i jej wielkości. Na przykładzie Mitsubishi Electric (akurat w tych jestem najbardziej zorientowany) największy wymiennik ścienny ma seria MSZ-LN (diamont) - waga ok 15 kg (tutaj drobna uwaga, ta masa też bierze się z masy mechanizmu sterowania + samej obudowy, ale to już najwyższa jakość). Potem jest seria MSZ-EF niewiele ustępująca wersji LN (ok 12 kg - mniej bajerów) i potem seria MSZ-AP, która w typoszeregu mitsu jest standardowym rozwiązaniem, do którego nawet chińczyk z wyższej półki nie ma co się porównywać. Dla ciekawości: MSZ-LN 2,5 kW ma wymiennik ciepła prawie taki na Gree free multi split na dwie jednostki ok. 5,6 kW Polecam sięgnąć do service manuali i porównać dane mocy cieplnej dla różnych temperatur pracy. Praktycznie seria MSZ-LN = MSZ-EF Natomiast MSZ-AP charakteryzuje się ciut mniejszym COP w niższych temperaturach oraz większym zużyciem prądu, ale dalej są to bardzo dobre wyniki. Dlatego nie martwił bym się, że tak dobrali jednostkę zewnętrzną i wewnętrzną. Warto pokusić się jeszcze o wycenę serii EF. Generalnie najlepiej szukać dużych jednostek ściennych, które dzięki dużemu wymiennikowi mogą pracować z niższym biegiem wentylatora, gdzie inne mniejsze jednostki muszą więcej dmuchać. Swoją drogą jaka cena za tego FT i jakie mocy?
  23. Mitsubishi z serii FT to model właśnie do grzania dostępny głównie dla zimnych stref klimatycznych. Dobrze, że zaczyna wchodzić i na nasz rynek. Jego najbliższym odpowiednikiem jest dostępny od lat model mitsubishi diamond seria LN. Bez problemu dają sobie radę te modele do ponad - 20 stopni. Dopiero wersja z hyper heating (-25 stopni) ma wbudowana grzałka tacy i karteru. Ta sama wersja ale do -15 tego nie ma. Niewiele "słabszy" jest model MSZ-AP. Fujitsu wg mnie mało doceniana marka na naszym rynku. Korzystaja czesto ze sprężarek Panasonic i GMCC. Mają podobnie jak Panasonic tzw. wersję nordic na bardzo niskie temperatury. Ale chyba królem pracy gwarantowanej w niskich temperaturach jest Panasonic, który ma modele pracujace do -35 stopni. To taka oczywiście ciekawostka. Na nasz rynek świetnie w grzaniu sprawdzi się etherea. Natomiast Toshiba w swoich modelach z górnej półki ma jedne z największych objetosciowo wymiennikow. Aa i chyba Toshiba (przynajmniej wg mnie i po przejrzeniu setek dtr'ek) ma najlepiej opisane dane zapotrzebowania i wydajności dla różnych temperatur powietrza. Generalnie jest bardzo dużo zależności i wybór jednostki typowo do grzania powinien być poprzedzony większą analiza. Wielkość jednostki zewnętrznej i jej masa już może dużo powiedzieć nt. właściwości danego urządzenia.
  24. Pozwolę sobie sam odpowiedzieć. Mam już kompletny dach. Płyty PIR nakrokwiowo pióro - wpust, łączenia zaklejone taśmą alu. (płyty obustronnie okrejone fabrycznie). Na to bezpośrednio membrana eurovent vstrong 200g (bardzo mocna, daleko jej do folii, zdecydowanie jak tkanina), kontrłaty, łaty i pokrycie z blachy. Przed wykonaniem poczytałem wymogi techniczne producentów polskich i zagranicznych. Nikt nie stosuje papy na płyty PIR dla dachów skośnych. Nawet m.in. w germanii kładą bezpośrednio na PIR membranę, tak jak u mnie.
  25. Wątek bardzo długi, ale po przejrzeniu kilkuset wypowiedzi napiszę o swoich przemyśleniach nt. grzania klimą w domu, może komuś to się przyda. Jestem na etapie budowy niewielkiego domu murowanego z poddaszem użytkowym – w sumie ok. 80 m2 użytkowej. Na dachu mam ocieplenie nakrokwiowe PIR 16cm, ściany 16cm wełny + keramzyt 24cm, fundament bloczki keramzytobetonowe + 12cm XPS. I teraz tak: nie planuję zakładać WM i rekuperacji, zwykła wentylacja grawitacyjna + wentylator mechaniczny na dachu ale tylko do okapu, żeby w środku nie hałasowało. Dom stoi na wsi. Ale do rzeczy. Po prawie roku analiz doszedłem do następujących wniosków: - klimatyzatory PP w większości nawet „topowych” producentów chińskich uważam, że na dłuższą metę nie nadają się do grzania, w przeciwieństwie do chłodzenia, w którym naprawdę sprawdzają się świetnie (mam taką w mieszkaniu). Ja wiem, że wiele osób ma je zamontowane i one nawet działają, ale to naprawdę dalekie jest od tego czego byśmy oczekiwali w kwestii chociażby kultury pracy i zużycia prądu. - jeżeli ktoś chce mieć pewność grzania (bo o tym głównie mówimy), parametrów technicznych niewyssanych z palca i niskiego poboru prądu to pozostają do wyboru takie marki jak: Mitsubishi, Panasonic, Toshiba, Daikin i ew. Fujitsu. - gdyby, ktoś nie wierzył to polecam porównać objętości wymienników ciepła (chłodnic w jednostkach zewnętrznych) w klimatyzatorach wielu marek chińskich i japońskich. Różnice sięgają nawet 50-60% dla tych samych wydajności mocy grzania/chłodzenia. Fizyki nie da się oszukać. - kolejna ciekawostka: w wielu modelach Mitsubishi lub Panasonica nie ma grzałek karteru lub tacy ociekowej nawet dla pracy do -15, -20 stopni. Ciekawe? Tutaj się kłania ww. kwestie wielkości wymiennika, dlatego takie modele jak Kaisai, Gree, Midea itp. nadrabiają tymi grzałkami. Nie twierdzę, że w japońskich jednostkach nie stosuje się tego typu dogrzewania, ale bardzo często są to modele pracujące do -25 i więcej stopni poniżej 0. To też przekłada się na ilość defrostów czyli przerw w grzaniu. - należy również wspomnieć o kulturze pracy i hałasie. Niby banał, ale sam się przekonałem jak mój chiński agregat wyraźnie „męczy” się przy -10 stopniach, aby wyprodukować ciepło. Grzeje owszem fajnie, ale nie wziąłbym go do ogrzania domu całorocznego. - dostęp do części, niby sprawa banalna. Niestety tak nie jest. Bardzo często chińskie modele są zmieniane i dostęp do części może być utrudniony, nawet po 2-3 latach. Do Japończyków nawet po 10 latach nie ma problemu z częściami (oczywiście zdarzają się wyjątki). - żeby nie było tak różowo to japońskie klimatyzacje najczęściej dobija wysoka cena zakupu. - polecam również poczytać na forach krajów skandynawskich jak podchodzi się tam do kwestii ogrzewania. Królują takie marki jak Panasonic, Mitsubishi. O większości marek chińskich, które m.in. u nas są popularne nikt nie pisze. To powinno dać do myślenia. - kolejna kwestia to dobór klimatyzatora. Największym błędem jest jego przewymiarowanie. Nie powinno się dobierać klimatyzatora do m2, ale do objętości pomieszczenia i oczywiście uwzględniać położenie względem słońca i ilość przeszkleń i najlepiej w trybie biwalentnym – czyli ze wspomaganiem w niskim temperaturach. Nie ogrzewamy powierzchni, ale kubaturę! Dobieranie klimatyzatora z jak największym zapasem mocy cieplnej dla bardzo niskich temperatur jest największym błędem (nie mylić z pracą w niskich temperaturach), gdyż większość jego pracy w naszym klimacie będzie przypadać w okolicy zera stopni, a wtedy wraz ze wzrostem temperatury otoczenia, wzrasta moc cieplna (wydajność) klimatyzatora. Jeżeli zapotrzebowanie na to ciepło dla naszego budynku będzie mniejsze niż najniższy próg do którego sprężarka może „zejść” będziemy mieć klasyczne taktowanie. Czyli włączanie i wyłączanie sprężarki i oscylacje temperatury. - split vs konsola ścienna – o dziwo zdania są podzielone. Jedno i drugie ma swoje plusy i minusy. Przyznam, że długo się zastanawiałem nad konsolą ścienną. Dopiero po przejrzeniu forów zagranicznych dowiedziałem się o kilku wadach – szybsze zatykanie kurzem, zgłaszane przez wiele osób problemy z przegrzewaniem podłogi (głównie drewnianej) w miejscu wylotu ciepłego powietrza oraz wysoka cena. - czy split czy multisplit. Osobiście uważam, że jeżeli ktoś ma niewielkie zapotrzebowanie na moc cieplną/chłód (np. 2-3-4 kW), a chce w kilku pomieszczeniach zamontować ścienne jednostki to ja bym zdecydował się na multi. Mniejsze ryzyko, że jednostka zewnętrzna będzie taktować. Również dostępne są mniejsze jednostki, ponadto odpada serwis wielu jednostek. W przypadku większych mocy na dane pomieszczenie pojedyncze splity mają sens. Rozmawiałem z serwisantem i monterem klimatyzatorów i spytałem go czy np. miał przypadki awarii multi mitsubishi, odpowiedziałem z uśmiechem, że żadnej na przestrzeni lat. Raczej kwestie upływu czasu powodowały jakieś drobne usterki. Natomiast wracając do mojego przypadku, planuję na parterze zamontować split ścienny + ogrzewanie podłogowe elektryczne w wiatrołapie, łazience + konwektory naścienne w głównym pomieszczeniu, gdyby zaszła konieczność wspomagania klimy w niskich temperaturach. Natomiast góra będzie pp. obsługiwana małą kanałówką, aby uniknąć konieczności otwierania drzwi do pokoi (dodatkowo zyskam na poddaszu możliwość chłodzenia, gdyby zaszła taka konieczność). Ponadto w pokojach konwektory wspomagające po ok. 500W (na ok. 12-13m2). Obie jednostki spięte w multi lub dwie oddzielne sprężarki po ok. 2,5 kW. Całość z możliwością zdalnego sterowania w razie potrzeby. Czy się obawiam takiego zestawu grzejącego? Nie. Świadomie to przeanalizowałem, policzyłem również korzystając ze strony cieplo.app i w moim przypadku okazało się to najbardziej optymalne rozwiązanie pod względem kosztów, wygody, ilości zajmowanego miejsca i oczekiwań.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...