Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

asiaba

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    38
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez asiaba

  1. Nam również zostały stemple po budowie (jeszcze ich nie liczyłam, ale jutro to zrobię i napiszę, ile ich jest - na całą budowę powinno wystarczyć) oraz styropian Termoorganika dach-podłoga Standart gr5cm (co najmniej 5 paczek, ale jutro jeszcze sprawdzę) oraz 1 paczka Platinum gr. 3cm i 1 paczka 4cm. Jeśli ktoś byłby zainteresowany (odbiór własny okolice Zaborowa, cena do uzgodnienia) to proszę o kontakt na priv. Pozdrawiam Asia
  2. asiaba

    Grupa kampinoska

    Nam również zostały stemple po budowie (jeszcze ich nie liczyłam, ale jutro to zrobię i napiszę, ile ich jest - na całą budowę powinno wystarczyć) oraz styropian Termoorganika dach-podłoga Standart gr5cm (co najmniej 5 paczek, ale jutro jeszcze sprawdzę) oraz 1 paczka Platinum gr. 3cm i 1 paczka 4cm. Jeśli ktoś byłby zainteresowany (odbiór własny okolice Zaborowa, cena do uzgodnienia) to proszę o kontakt na priv. Pozdrawiam Asia
  3. Do wykonania stanu surowego z więźbą polecam ekipę pana Roberta (telefon 603 591 433). Kilka szczegółów: - błyskawiczne tempo prac - dom o powierzchni użytkowej pow 200 m2 z więźbą dachową zbudowali praktycznie w półtora miesiąca (a zdarzały się przestoje, które wynikały z braku materiału), - Pan Robert nie buduje bezmyślnie tego, co jest w projekcie, ale identyfikuje błędy architektów / konstruktora, ma propozycje, jak rozwiązać problemy i naprawić błędy, wszelkie zmiany konsultuje z właścicielem i kierownikiem budowy - mimo że mówi, że jest od stanu surowego, to podczas budowy poczuwa się do odpowiedzialności za budynek, co jest szczególnie ważne w sytuacjach, gdy na plac wkraczają inne ekipy, np hydraulik - obserwuje ich kątem oka i pilnuje, żeby niczego nie popsuli
  4. Dusiu, dziękuję za naprowadzenie na właściwy trop. Okazało się, że rzeczywiście to jest chyba sprawka gminy, która przejmuje drogę poprzeczną. Jeszcze nie zostało to uwzględnione w wypisach z rejestru gruntów (nie wiem na jakim etapie jest sprawa i czy ta droga została już przekazana notarialnie). Tak więc nie musimy załatwiać służebności, tylko w następnym tygodniu dostaniemy od gminy jakieś zaświadczenie. Niestety musimy ponieść koszt nowych map + poprawić wszystkie mapy w dokumentacji do pozwolenia na budowę. Zastanawiam się tylko, jak można było zabrać część naszej drogi bez informowania nas o tym... Bo tak na prawdę dowiedzieliśmy się o tym przez przypadek. Dziękuję za pomoc i pozdrawiam.
  5. Tylko że ta poprzeczna droga (zaznaczona jako gminna, ale w praktyce prywatna) jest ślepa i nie ma dojazdu do drogi publicznej (jest do niej równoległa), więc to trochę bez sensu... Działki składające się na obydwie drogi są w ewidencji gruntami rolnymi, a w praktyce na razie to jest tylko pole. Bardzo Ci dziękuję za zainteresowanie naszym tematem. Mam nadzieję, że uda się załatwić służebność, bo jak nie, to mamy bardzo duży (i kosztowny) problem
  6. W MPZP zarówno nasza droga jak i poprzeczna są zaznaczona jako drogi. Tylko że nasza jest drogą wewnętrzną, a poprzeczna jest zaznaczona jako gminna (mimo że na dzień dzisiejszy jest prywatna). Jednym z argumentów w naszym wniosku o przejęcie naszej drogi przez gminę był fakt, że jeśli droga poprzeczna ma być drogą gminną, to nie ma ona ciągłości, bo jest przecięta przez naszą drogę... Tak więc ktoś się postarał, i teraz przyszła droga gminna ma ciągłość, a my za to jesteśmy odcięci...
  7. Zapomniałąm dopisać, w akcie notarialnym i księdze wieczystej mam podaną całkowitą powierzchnię działkek stanowiących naszą drogę, taką jak w wypisie z rejestru gruntów wydanym w tym samym dniu co stare mapy. Teraz dla nowych map nie mam nowego wypisu, ale jak zmienili mapy, to powierzchnia też powinna być inna.
  8. Być może... Tylko nawet jeśli robił jakieś wznowienie granic i został zmieniony podział poprzez zabranie części działki, w której mamy udziały i dołączenie do działki poprzecznej, to chyba powinniśmy byli dostać jakąś informację? A nikt nas o niczym nie informował...
  9. No właśnie w tym sęk, że wg starych map dojazd do drogi publicznej był przez wydzielone działki z nadanymi numerami, i w tych działkach mamy udział. Cała dokumentacja na pozwolenie na budowę była oparta na tych mapach. A tu nagle bez naszej wiedzy ktoś pozmieniał mapy w starostwie, na skrzyżowaniu "skrócił" naszą działkę i wydłużył działkę poprzeczną, tak że teraz działka poprzeczna odcina nas i jeszcze kilka innych działek od dostępu do drogi publicznej. Tym samym musimy załatwić służebność przejazdu + ponieść koszt nowych map, także mapy do celów projektowych. Cały czas zastanawiam się, kto zmienił podział działek na mapach w starostwie...
  10. Bardzo proszę o pomoc. Mam działkę przy drodze prywatnej (mam w niej udziały), którą przecina inna droga prywatna (nie mam w niej udziałów). Jednak podział był tak zrobiony, że droga przecinająca była 'doklejona' do naszej, czyli nie przerywała dojazdu do drogi publicznej. Naszą drogę chcieliśmy oddać drogę gminie (było sporo argumentów za, wójt oczywiście był przeciwny, ale ostatecznie wniosek miał już wejść na radę gminy) aż tu nagle po roku od złożenia wniosku dostaliśmy pismo od wójta, że wystąpiły jakies nowe wątpliwości prawne, które muszą wyjaśnić. W międzyczasie ubiegam się o pozwolenie na budowę i się okazało, że nagle w starostwie zostały bez niczyjej wiedzy zmienione wszystkie mapy. Na nowych mapach to nasza droga doklejona jest do drogi poprzecznej i tym samym odcięto nam dojazd do drogi publicznej!!! Wszystkie mapy, które miałam, z pieczątkami starostwa - ewidencyjna, zasadnicza, do celów projektowych - nagle są inne, niż te wyciągnięte dzisiaj... Jestem załamana, po raz drugi muszę zapłacić za mapy w starostwie, za poprawę mapy do celów projektowych, muszę załatwić służebność przejazdu przez drogę poprzeczną, i wydanie pozwolenia przedłuży się o kolejne miesiące... Ciekawe jest to, że płacę podatek od nieruchomości od powierzchni policzonej wg poprzedniej wersji map, gmina projektuje kanalizację na mapach wg "starego" podziału. Proszę o radę, jak mogę się dowiedzieć, kto zmienił mapy, tym samym zmniejszając nam powierzchnię drogi oraz odcinając 7 działek od dojazdu do drogi publicznej. Czy bez wiedzy współwłaścicieli drogi można tak sobie zmieniać podział? Jak się dowiedzieć, która wersja podziału jest właściwa? Czy starostwo ponosi jakiąś odpowiedzialność za mapy, które wydaje? Czy można domagać się zwrotu kosztów poniesionych na błędne mapy i za źle naliczony podatek (to są grosze, ale chodzi o sam fakt) Jeszcze nie zaczęliśmy budować się, a już mam dość tego bałąganu w urzędach. Nie mówiąc już o tym, że mapy ot tak same się nie zmieniły - ktoś maczał w tym palce i zapewne miał w tym interes...
  11. Jesteśmy w podobnej sytuacji, tylko że u nas jest plastyczna glina i wysoki poziom wód gruntowych Generalnie opcje mieliśmy takie: - wymienić grunt na pospółkę do głębokości 3m + wynieść dom na jakieś 40cm (powierzchnia ok. 200m2) - wymienić grunt na pospółkę do głębokości 1m, wynieść dom na jakieś 40cm i zrobić płytę fundamentową (opcja rekomendowana przez konstruktora) Zdecydowaliśmy się na drugą opcję. Jak dowiadywałam się o ceny, to usłyszałam, że koparka kosztuje ok. 100zł/godz, podobno mają wystarczyć 2 dni pracy, żeby wykopać grunt na głębokość 1 m. Pospółka kosztuje podobno ok. 35zł za m3. A wracając do Twojego problemu, to ja bym chyba robiła wymianę pod całym domem, tylko te 2,5 m to sporo... Jeśli myślałbyś o płycie, to weź też po uwagę, że zaprojektowanie płyty dodatkowo kosztuje, bo konstruktor ma więcej roboty.
  12. Dom o powierzchni 200m^2 dobrze ocieplony ma zapotrzebowanie na moc około 8-12 kW (dobrze jest zrobić OZC dla budynku), jeśli będzie reku to pewnie w granicach nawet 4-7kW. Szukałbym kotła kondensacyjnego o takich mocach maksymalnych. Jeśli zdecydujecie się na kominek z płaszczem wodnym to osobiście instalowałbym go tylko wraz ze zbiornikiem buforowym aby kominek miał się gdzie rozładować - min. 50L na kW mocy kominka. Jeśli będzie bufor to może on jednocześnie przygotowywać cwu np. przepływowo. Do bufora możemy w przyszłości również podłączyć kolektory słoneczne do przygotowania cwu i wspomagania c.o. To taki plan maksimum. Dziękuję za rady. Nie będziemy mieć rekuperatora, więc zapotrzebowanie będzie większe. A jak przygotować dom do pod kolektory? Gdzieś znalazłam Twoje porady, żeby na etapie budowy zostawić pod solary wolny kanał wentylacyjny do kotłowni + dachówkę wentylacyjną. Czy od razu kłaść też rury, czy poczekać z tym, jak będziemy instalować solary? I czy nie będzie problemem nachylenie dachu ok. 20st? Pewnie są jakieś konstrukcje pod solary - jak one wygladają?
  13. Jesteśmy na etapie projektowania domu ok. 200m2 na początku dla 4 osób, a za jakis czas dla 6. Rozważamy następujące instalacje: - c.o. na gaz z butli (jest szansa w przyszłości na gaz ziemny) wspomagany kominkiem z płaszczem wodnym - c.w.u. na gaz + solary Raczej nie planujemy podłogówki. Dach ok. 20stopni (trzeba chyba będzie zrobić jakąś konstrukcję pod solary na dachu od strony południowo-zachodniej). Jednak solary chcielibyśmy zainstalować dopiero za jakis czas, ale juz na etapie projektu i budowy domu uzwgędnić ich instalację w przyszłości + dokonać optymalnego wyboru kotła... I w związku z tym moje pytanie: jak to zrobić? Zupełnie nie znam się na kwestiach technicznych a im dłużej czytam forum, tym mniej wiem Są jakieś zintegrowane systemy ogrzewania (Makroterm, Byrski?) - co o nich sądzicie? Będę wdzięczna za wszystkie rady...
  14. Skoro wszyscy proszą o pomoc, to ja też się dołączę ze swoim problemem... Wraz z 20 innymi osobami jestem "szczęśliwą" posiadaczką udziałów w drodze wewnętrznej. Drogę chcemy przekazać gminie (powodów jest wiele, m.in. to, że wg informacji od wójta planowana kanalizacja może być finansowana z funduszy unijnych tylko na drogach publicznych). Złożyliśmy wniosek, ale wójt nie przekazał go na Radę Gminy powołując się na fakt, że będzie to sprzeczne z MPZP, gdzie droga zaznaczona jest jako wewnętrzna, a drogi gminne nie mogą być wewnętrznymi (odkrywcze ). Chodzi jedynie o zmianę właścicielską, bo parametry drogi są takie, że mogłaby ona być drogą gminną kat. D - w okolicy wszystkie podobne drogi są gminne. Wygląda to tak, że gmina drogi nie przejmie, bo w MPZP figuruje ona jako wewnętrzna (a jak miałaby być zaznaczona, skoro jest drogą prywatną) i teoretycznie gmina nie powinna zmieniać MPZP, skoro nie jest właścicielem drogi - koło się zamyka. Złożyliśmy jednak wniosek o zmianę przeznaczenia drogi z wewnętrznej na gminną w MPZP i otrzymaliśmy odpowiedż, że na razie nie przewiduje się zmiany planu (obowiązuje od 2002r). Czy rzeczywiście w miejscach, gdzie obowiązuje MPZP nie ma możliwości przekazania drogi wewnętrznej gminie, bo jest to niezgodne z planem? Chcę napisac pismo z prośbą o udzielenie informacji, kiedy planowana jest ocena aktualności planu miejscowego dla naszego terenu z uwzględnieniem wniosków w sprawie zmiany planu miejscowego (zgodnie z Art. 32 ustawy z dnia 27 marca 2003r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym), bo od 2002r plan się nie zmienił. Czy ocenę aktualności planu robi się, gdy zbierze się więcej wniosków, czy raz na kilka lat? Co możemy jeszcze zrobić, żeby przepchnąć nasz wniosek na Radę Gminy? Jak to wygląda w innych gminach? Oczywiście podstawowym problemem jest to, że gmina nie chce drogi przejąć i będzie wymyślała różne preteksty. Liczę na to, że w końcu zabraknie im kreatywności, ale póki co bawię się w wymianę pisemek. Dlatego będę wdzięczna za wszelkie podpowiedzi, co robić dalej.
  15. Zdobądź udział w drodze od tego, kto zaproponuje Ci lepsze warunki i sprzeda Ci bądź odda najmniejszy udział. Kupujący dalsze działki będą mieli udziały w drodze od właściciela pola i pozostałym współwłaścicielom drogi nic się z tego tytułu nie należy (bo niby dlaczego, skoro ich udziały pozostaną bez zmian). Zresztą tak jak pisałam wcześniej, najłatwiej chyba byłoby Ci się dogadać z właścicielem pola, że jak będzie sprzedawać dalsze działki, to żeby się podczepić pod transakcję sprzedaży i przy okazji załatwić darowiznę/sprzedaż dla Ciebie udziałów w drodze - odpadnie Ci wtedy kwestia notariusza. I bierz tylko udział w pierwszej części drogi.
  16. Nie jestem pewna czy da się zrobić służebność dla właścicieli działek w celu prowadzenia mediów. Nasza działka ma wpisaną służebność dla konkretnego zakładu energetycznego (załatwiał to sąsiad, który pierwszy się budował, ale miał łatwiej, bo wtedy było mniej współwłaścicieli). Ja zastanawiałam się nad jakimś pełnomocnictwem dla jednej osoby, albo np 3 osób - taki mini zarząd drogi by się przydał. Tylko kto by na to się zgodził
  17. Jeśli chcesz kiedyś podzielić działkę, to załatw sobie najmniejszy udział w drodze, jaki tylko jest możliwy - i to tylko w tej pierwszej części drogi. Ja stawkę podatku za drogę mam taką samą jak za działkę, bo wg rejstru gruntów jest to grunt orny, tylko w MPZP jest to droga. Poza tym najłatwiej chyba zdobyć udział w drodze w momencie, kiedy będą sprzedawane dalsze działki - wtedy w ramach tego samego aktu notarialnego sprzedający może Ci przekazać bezpłatnie (lub też sprzedać) udział w drodze - i odpadną Ci koszty notarialne. W naszym przypadku było podobnie, bo sprzedający wyzbył się wszystkich udziałów w drodze i żeby sprzedać nam działkę, potrzebował udziałów. Poprosił więc jednego z sąsiadów z udziałami, żeby przyszedł do notariusza i ten sąsiad w ramach naszego aktu notarialnego dot. kupna-sprzedaży działki, oddał w ramach darowizny część swoich udziałów w drodze nam i temu sprzedającemu (bo sprzedający miał jeszcze jedną działkę i potrzebował tych udziałów). Poza tym nie ma czegoś takiego jak uprzywilejowany właściciel.
  18. Jestem współwłaścicielką drogi wewnętrznej wraz z 20 innymi osobami - każdy ma inny udział w drodze, bo generalnie chodzi tylko o to, żeby mieć dojazd do drogi publicznej, więc nie jest ważne, ile się ma udziałów (udziałów raczej nie dzieli się proporcjonalnie do powierzchni działki). Generalnie im mniej tym lepiej Na Twoim miejscu nie zgadzałabym się na udziały w drodze, która powstanie z dalej położonej działki - po co Ci te udziały? Będziesz musiał płacić podatek, jak sąsiedzi będą ciągnąć media, będziesz musiał wyrażać na to zgodę. Same kłopoty. Poza tym udziałów w drodze często się nie kupuje, tylko dostaje "gratis" (no, chyba, że sprzedawca jest pazerny), bo jak kupujesz działkę, na której chcesz się budować, to musi mieć zapewniony dojazd do drogi publicznej. Chociaż sprzedający pewnie "odbijają" to sobie w cenie działki. Poza tym, czy masz wjazd na działkę z drogi publicznej? Bo jeśli tak, to na Twoim miejscu pozbyłabym się nawet tych udziałów, które masz. Oddałabym za darmo, żeby miec tylko kłopot z głowy. Uwierz mi, udziały w drodze prywatnej to tylko źródło kłopotów. Oczywiście za utrzymanie drogi są odpowiedzialni wszyscy właściciele - a jak się dogadacie, to Wasza sprawa. Mój sąsiad, który jest bliżej drogi publicznej niż ja, ma dużo więcej udziałów w drodze (bo był pierwszym kupującym, potem gdy dzielone były kolejne działki, to udział dostawało się z puli, którą zostawił sobie były właściciel) i trochę byłoby nie fair, żeby finansował drogę, z której de facto nie korzysta. P.S. Dotychczasowe udziały w drodze sprawdzisz w rejestrze gruntów.
  19. Przejrzeliśmy setki gotowych projektów i jedynie projekty Sonet oraz Słodki były najbardziej zbliżone do naszych oczekiwań. Ale: Sonet nie pasuje nam do kształtu działki, do tego te schody na środku nie za bardzo nam odpowiadają. Słodki jest pod tym względem lepszy, ale za to nie podoba nam się to, że łazienki/kuchnia/kotłownia są rozrzucone po całym domu. Do tego bryła budynku jest mało zwarta - ładnie to wygląda na wizualizacji, ale z praktycznością i enegoszczędnością pewnie jest gorzej (Sonet ma bardziej zwartą bryłę), boję się też tarasu wciętego w bryłę budynku. Do tego Słodki jest jednak za duży na nasze potrzeby. Sonet i Słodki zdecydowanie najbardziej nam się podobają spośród projektów, które widzieliśmy. Ale nie zdecydujemy się jednak na żaden z nich. PS. Każdy wybiera taki projekt, który mu najbardziej odpowiada, który pasuje do jego działki i na który go stać. I nie każdy lubi skosy. Nam już opatrzyły się domy, które wyglądają jak stodoły i fajnie, że w końcu zaczynają się w katalogach pojawiać domy piętrowe.
  20. Bardzo dziękuję za przydatne informacje. A może ktoś jeszcze korzystał z usług Z500???
  21. Zastanawiam się nad zamówieniem projektu indywidualnego w pracowni Z500 i ciekawa jestem, czy ktoś już z nimi współpracował? Konkretnie zależy mi na następujących informacjach: - czy ostatecznie jesteście zadowoleni z projektu (czy był bezbłędny, czy szczegółowość projektu była wystarczająca dla wykonawców?) - jak układała się współpraca z archtektem? Czy był chętny do przedyskutowania Waszych propozycji i poddania ich sensownej krytyce, czy może po prostu przyjmował wszystkie Wasze pomysły bez żadnych zastrzeżeń, a może narzucał swoje pomysły? Czy doradził Wam w kwestii materiałów, rozwiązań technologicznych? - czy pracownia dotrzymywała terminów, była słowna? - czy projektem zajmuje się jeden konkretny architekt, czy może część zespołu? - czy w praktyce korzystaliście ze schematów z części instalacyjnej? Będę wdzięczna za wszelkie informacje.
  22. Rzeczywiście strasznie drogo... My w marcu robiliśmy badanie (też w Warszawie a namiary na geologa znaleźliśmy na forum) i za 2 odwierty po 5m + 3 dokumentacje badań geotechnicznych zapłaciliśmy 700zł. Jeden odwiert kosztował 400zł.
  23. Po długiej ciszy odzywam się ponownie, tym razem już jako właścicielka działki koło Zaborowa, a konkretnie w Feliksowie Z budową musimy niestety trochę poczekać, ale od dzisiaj zaczynam poszukiwania projektu. Oczywiście będę też czytać forum, bo Wasze rady na pewno mi się kiedyś przydadzą. Pozdrowienia! Asia
  24. asiaba

    Grupa kampinoska

    Po długiej ciszy odzywam się ponownie, tym razem już jako właścicielka działki koło Zaborowa, a konkretnie w Feliksowie Z budową musimy niestety trochę poczekać, ale od dzisiaj zaczynam poszukiwania projektu. Oczywiście będę też czytać forum, bo Wasze rady na pewno mi się kiedyś przydadzą. Pozdrowienia! Asia
  25. Za informacje jestem bardzo wdzięczna. Poza tym chyba gorsze od tego, że rów wylewa, są przepisy, które każą stawiać ogrodzenie w odpowiedniej odległości od rowu. Jakoś przebolałam działkę w Wyględach i aktualnie mam na oku pewną działkę w Zaborowie Bez rowów, linii wysokiego napięcia, równiutką, w kształcie idealnego prostokąta, w spokojnej okolicy... Widziałam już pełną dokumentację dot. działki i oferta wydaje mi się całkiem ciekawa. Jutro jadę jeszcze pokręcić się po okolicy i jak nie znajdę żadnych haczyków ani nic ciekawszego, to może to już będzie to... Pozdrowienia Asia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...