-
Liczba zawartości
148 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez hubhert
-
Jak ten czas leci. Dom stoi już ponad 10 lat i przy okazji programu czyste powietrze zamierzam przeprowadzić remont połączony z termomodernizacją. Budując dom byłem zielony w temacie. Paru rzeczy nie dopilnowałem, parę zlekceważyłem. Teraz chcę zrobić to porządnie. Roboty, planuję zrobić. 1. Wymiana pieca. Po za tym, że jest to obowiązek, to po 10 latach mój automat (ekogroszek z podajnikiem retortowym) zaczął się lasować. A więc będzie gaz. Jaki piec polecacie na 180 mkw? Potrzebuję namiary na sprawdzoną ekipę do wykonania przyłącza gazowego. 2. Izolacja fundamentów. Niestety moim pożal się boże budowlańcy źle wykonali izolację zarówno poziomą jak też pionową, co przez lata spowodowało, że w paru miejscach są zawilgocone ściany. Podobne zawilgocenia pojawiły się w łazience na poddaszu.Potrzebuję namiary na specjalistów od izolacji, wentylacji i od likwidacji mostków termicznych. 3. Docieplenie ścian. Aktualnie mam 12 cm styropianu. Chcę dołożyć jeszcze kolejne 10 cm. Moi "fachowcy" popełnili kilka niewybaczalnych błędów, przez co obecnie tworzą mostki termiczne. Po pierwsze, nie wypełnili łączeń płyt styropianowych pianką, przez co powstały przemarzające szczeliny, po drugi, co jest prawdziwym utrapieniem, nie zastosowali od dołu stalowej siatki przeciw gryzoniom. Łatwo się domyślić jak to się skończyło. Szczury wgryzają się w styropian, którymi dostają się na poddasze i strych, hasają za ściankami kolankowymi, tną ocieplenie poddasza i ocieplenie rur, co raz nawet spowodowało, że zamarła woda w rurze. Jeżeli macie sprawdzone ekipy w powyższych sprawach, poproszę o namiary. Może ktoś też przymierza się do termomodernizacji i chce podzielić się swoimi przemyśleniami. Co warto jeszcze zrobić? Może rekuperacja? Jaki koszt przy 180 mkw?
-
Sprzedam nadwyżkę ekogroszku w cenie 500,00 zł/t, zworkowany. Ekogroszek przeznaczony głównie dla pieców z podajnikiem retortowym, ale świetnie pali się też w zwykłych piecach zasypowych i tłokowych. Bardzo wysoka kaloryczność, śladowe ilości popiołu. Możliwość obejrzenia procesu spalania. Pytania proszę kierować na priv, podając telefon kontaktowy lub e-mail
-
Sprzedam nadwyżkę ekogroszku w cenie 500,00 zł/t, zworkowany. Ekogroszek przeznaczony głównie dla pieców z podajnikiem retortowym, ale świetnie pali się też w zwykłych piecach zasypowych i tłokowych. Bardzo wysoka kaloryczność, śladowe ilości popiołu. Możliwość obejrzenia procesu spalania. Pytania proszę kierować na priv, podając telefon kontaktowy lub e-mail
- 14 238 odpowiedzi
-
- grupa budująca
- grupa lubelska
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Sprzedam nadwyżkę ekogroszku w cenie 500,00 zł/t, zworkowany. Ekogroszek przeznaczony głównie dla pieców z podajnikiem retortowym, ale świetnie pali się też w zwykłych piecach zasypowych i tłokowych. Bardzo wysoka kaloryczność, śladowe ilości popiołu. Możliwość obejrzenia procesu spalania. Pytania proszę kierować na priv, podając telefon kontaktowy lub e-mail
-
Witam. Sprzedam dzwi i oscieżnice regulowane pol-skone, nowe, 15% taniej od cen katalogowych. Wpuściłem się w niezły kanał wespól ze sprzedawcą i teraz mam problem. Zamówiłem dzwi do domu, będąc swięcie przekonanym, że np drzwi 90-tki są do otworu 90 cm, sprzedawca nie wyprowadził mnie z błędu i mam kilka sztuk za szerokich drzwi. Sprawa wyszła dzisiaj, gdy przyszli fachowcy je montować. Podejrzewam, że mogę mieć problem ze zwrotem, dlatego próbuję od razu je sprzedać. Może ktos akurat takie chce kupić. Szczegóły. Drzwi pol-skone classic białe pełne - powierzchnia malowana wodorozcieńczalnymi farbami akrylowymi, struktura drewna -rozmiar 90 prawe - do otworu 100 cm - 4 szt - 170 zł/szt. brutto -rozmiar 90 lewe - do otworu 100 cm - 1 szt - 170 zł/szt. brutto -rozmiar 80 prawe łazienkowe - do otworu 90 cm - 1 sz - 190 zł/szt brutto -rozmiar 80 lewe łazienkowe - do otworu 90 cm - 1 sz - 190 zł/szt brutto Oscieżnice drewniane regulowane białe -rozmiar 90 prawa - do otworu 100 cm, mur grubości 255-275mm - 2 szt - 309 zł/szt. brutto -rozmiar 90 lewa - do otworu 100 cm, mur grubości 255-275mm - 1 szt - 309 zł/szt. brutto -rozmiar 90 prawa - do otworu 100 cm, mur grubości 123-143mm - 2 szt - 259 zł/szt. brutto rozmiar 80 lewa -do otworu 90 cm, mur grubości 255-275mm - 1 sz - 309 zł/szt. Wszytko jest fabrycznie zapakowane. O szczegóły proszę pytać na forum lub mail. Drzwi znajdują sie w okolicach Lublina
-
Witam. Sprzedam dzwi i oscieżnice regulowane pol-skone, nowe, 15% taniej od cen katalogowych. Wpuściłem się w niezły kanał wespól ze sprzedawcą i teraz mam problem. Zamówiłem dzwi do domu, będąc swięcie przekonanym, że np drzwi 90-tki są do otworu 90 cm, sprzedawca nie wyprowadził mnie z błędu i mam kilka sztuk za szerokich drzwi. Sprawa wyszła dzisiaj, gdy przyszli fachowcy je montować. Podejrzewam, że mogę mieć problem ze zwrotem, dlatego próbuję od razu je sprzedać. Może ktos akurat takie chce kupić. Szczegóły. Drzwi pol-skone classic białe pełne - powierzchnia malowana wodorozcieńczalnymi farbami akrylowymi, struktura drewna -rozmiar 90 prawe - do otworu 100 cm - 4 szt - 170 zł/szt. brutto -rozmiar 90 lewe - do otworu 100 cm - 1 szt - 170 zł/szt. brutto -rozmiar 80 prawe łazienkowe - do otworu 90 cm - 1 sz - 190 zł/szt brutto -rozmiar 80 lewe łazienkowe - do otworu 90 cm - 1 sz - 190 zł/szt brutto Oscieżnice drewniane regulowane białe -rozmiar 90 prawa - do otworu 100 cm, mur grubości 255-275mm - 2 szt - 309 zł/szt. brutto -rozmiar 90 lewa - do otworu 100 cm, mur grubości 255-275mm - 1 szt - 309 zł/szt. brutto -rozmiar 90 prawa - do otworu 100 cm, mur grubości 123-143mm - 2 szt - 259 zł/szt. brutto rozmiar 80 lewa -do otworu 90 cm, mur grubości 255-275mm - 1 sz - 309 zł/szt. Wszytko jest fabrycznie zapakowane. O szczegóły proszę pytać na forum lub mail. Drzwi znajdują sie w okolicach Lublina
- 14 238 odpowiedzi
-
- grupa budująca
- grupa lubelska
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam. Sprzedam dzwi i oscieżnice regulowane pol-skone, nowe, 15% taniej od cen katalogowych. Wpuściłem się w niezły kanał wespól ze sprzedawcą i teraz mam problem. Zamówiłem dzwi do domu, będąc swięcie przekonanym, że np drzwi 90-tki są do otworu 90 cm, sprzedawca nie wyprowadził mnie z błędu i mam kilka sztuk za szerokich drzwi. Sprawa wyszła dzisiaj, gdy przyszli fachowcy je montować. Podejrzewam, że mogę mieć problem ze zwrotem, dlatego próbuję od razu je sprzedać. Może ktos akurat takie chce kupić. Szczegóły. Drzwi pol-skone classic białe pełne - powierzchnia malowana wodorozcieńczalnymi farbami akrylowymi, struktura drewna -rozmiar 90 prawe - do otworu 100 cm - 4 szt - 170 zł/szt. brutto -rozmiar 90 lewe - do otworu 100 cm - 1 szt - 170 zł/szt. brutto -rozmiar 80 prawe łazienkowe - do otworu 90 cm - 1 sz - 190 zł/szt brutto -rozmiar 80 lewe łazienkowe - do otworu 90 cm - 1 sz - 190 zł/szt brutto Oscieżnice drewniane regulowane białe -rozmiar 90 prawa - do otworu 100 cm, mur grubości 255-275mm - 2 szt - 309 zł/szt. brutto -rozmiar 90 lewa - do otworu 100 cm, mur grubości 255-275mm - 1 szt - 309 zł/szt. brutto -rozmiar 90 prawa - do otworu 100 cm, mur grubości 123-143mm - 2 szt - 259 zł/szt. brutto rozmiar 80 lewa -do otworu 90 cm, mur grubości 255-275mm - 1 sz - 309 zł/szt. Wszytko jest fabrycznie zapakowane. O szczegóły proszę pytać na forum lub mail. Drzwi znajdują sie w okolicach Lublina
-
Mam pytanie do osób, które w ostatnim czasie montowały sobie piece w podajnikiem. Kto wam wprowadzał pierwsze ustawienia w sterowniku? Instalator pieca, specjalista od producenta, sami jesteście tacy zdolni, czy mieliście szczegółowa instrukcję? w moim przypadku był to "specjalista" od producenta. Piszę w cudzysłowie, bo przysłali mi chyba pastucha, a nie automatyka. Po jego ustawieniach piec żarł 100 kg/dobę. Masakra! Zacząłem mieszać w ustawieniach, ale w instrukcji zero wyjaśnień. Tylko suchy opis, jak ustawiać poszczególne parametry, ale już na co zwracać uwagę, jakie są powiązania między parametrami nie były wyjaśnione. Dla laika czarna magia. Po zwalczeniu problemu efektywnego spalania (tryb pracy), co było jeszcze w miarę proste, podjąłem walkę z ustawieniami trybu podtrzymania. Wreszcie udało się. Ostatni wynik to wiaderko na dobę, dom 180mkw, brak drzwi wewnętrznych, przeciągi od garażu, opróżniony bojler 140l na kąpiel i dogrzanie kolejnych 140l. Na dodatek na noc były zostawione odkręcone grzejniki i rano trzeba było wietrzyć dom. A już myślałem,że piec z podajnikiem to kilka tysięcy wyrzucone w błoto. Dodam, że zrezygnowałem z ekogroszku, z którego robiły się spieki, a rzecz grubszego groszku, wielkości piłeczki do ping-ponga. Dużo tańszy i zero spieków,
-
Witam. Budowa zbliza się ku końcowi. Zamontowałem piec z podajnikiem na eko groszek, żeby wygrzewac dom. Może ktoś używa takiego pieca i mógły podzielic sie swoimi doświadczeniami. Jakie macie ustawienia w progmaratorze, skąd kupujecie i po ile wegiel?
-
Witam. Budowa zbliza się ku końcowi. Zamontowałem piec z podajnikiem na eko groszek, żeby wygrzewac dom. Może ktoś używa takiego pieca i mógły podzielic sie swoimi doświadczeniami. Jakie macie ustawienia w progmaratorze, skąd kupujecie i po ile wegiel?
- 14 238 odpowiedzi
-
- grupa budująca
- grupa lubelska
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam po baaardzo długiej przerwie. Mimo tak długiej przerwy w pisaniu nie wiele wydarzyło się. Właściwie, to działo się dużo, ale robota za bardzo nie poszła do przodu. Niestety. Wkrótce po ostatnim wpisie wyszła na jaw poważna sprawa z dachem, a dokładnie z dachówką, przez co robota na budowie stanęła na niemal 3 m-ce. Gdyby nie wnikliwe obserwacje mojej żony, nikt nie zwróciłby na to uwagi i dzisiaj pewnie, tak jak było zaplanowane, wykańczalibyśmy nasz domek. Na szczęście żona dostrzegła, że na naszym dachu leżą dwa rodzaje dachówki. Jeśli ktoś otworzy i powiększy ostanie zdjęcie w poprzednim wpisie i przyjrzy się dokładnie, to zobaczy, że dachówki różnią się odcieniem. Mówiła mi o tym wcześniej, ale ignorowałem to, twierdząc, że to pewnie pył, albo blask. Kiedy jednak wkońcu po kilku deszczowych dniach zmusiła mnie do dokaldnego przyjrzenia się, stwierdziłem, że ma rację. Szkoda, że nie posłuchałem jej wcześniej. Dach już prawie cały położony, a tu trzeba przerwać roboty i cos z tym zrobić. Złożyliśmy reklamację do składu budowlanego, po kilku dniach przyjechał przedstawiciel producenta i stwierdzili, że rzeczywiście mamy dachówkę w róznych odcieniach. Jak sie później okazało na składzie mieli pomieszane palety i wydali nam palety z dwóch różnych fabryk. Mysleliśmy, że sprawa zostanie szybko załatwiona, a trwało to jak juz pisałem 3 m-ce. Nie bedę juz opisywał dlaczego. Generalnie były targi jak to załatwić. My chcieliśmy przełożenia dachówki, więc na czyj koszt. Sklad zgodził się zaplacić, ale nie tyle ile chciał nasz wykonawca. Gdy już uzgodniliśmy sume za przełożenie, to wychodziły kolejne problemy. Mieliśmy juz tego dość i wkońcu zapłaciliśmy im tyle co chcieli za tę dodatkowa robotę, a teraz staramy się odzyskać od składu te pieniądze, dodam nie małe. Niestety straconego czasu nie da się nadrobić i plany zamieszkania w nowym domku trzeba odłożyc do wiosny. A spieszyć się trzeba, bo na wiosnę powiększy sie nam rodzina i będzie trochę ciasno w jednym pokoju zmieścić trzy osoby, wózek, łóżeczko i psa. Aktualnie wygląda tak: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/51e030d4f4f6a7e8.html" rel="external nofollow">http://images34.fotosik.pl/56/51e030d4f4f6a7e8m.jpg i po akcji fadromy: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/71b7c57ebb1c67f4.html" rel="external nofollow">http://images27.fotosik.pl/118/71b7c57ebb1c67f4m.jpg Jak widać na załączonych obrazkach są już okna, drzwi, brama garażowa, ocieplenie ścian, a czego nie widać: instalacje kanalizacyjna, elektryczna, tv i internetowa. Jest też nowy chudziak,a w tym tygodniu pracę zaczęli tynkarze. Za dwa tygodnie mają skończyć. Wtedy wróci hydraulik, żeby zrobić instalację c.o. i wodę. Jak się uda, to jeszcze w tym roku posadzki, tak żeby wyschły do wiosny.
-
Witam po baaardzo długiej przerwie. Mimo tak długiej przerwy w pisaniu nie wiele wydarzyło się. Właściwie, to działo się dużo, ale robota za bardzo nie poszła do przodu. Niestety. Wkrótce po ostatnim wpisie wyszła na jaw poważna sprawa z dachem, a dokładnie z dachówką, przez co robota na budowie stanęła na niemal 3 m-ce. Gdyby nie wnikliwe obserwacje mojej żony, nikt nie zwróciłby na to uwagi i dzisiaj pewnie, tak jak było zaplanowane, wykańczalibyśmy nasz domek. Na szczęście żona dostrzegła, że na naszym dachu leżą dwa rodzaje dachówki. Jeśli ktoś otworzy i powiększy ostanie zdjęcie w poprzednim wpisie i przyjrzy się dokładnie, to zobaczy, że dachówki różnią się odcieniem. Mówiła mi o tym wcześniej, ale ignorowałem to, twierdząc, że to pewnie pył, albo blask. Kiedy jednak wkońcu po kilku deszczowych dniach zmusiła mnie do dokaldnego przyjrzenia się, stwierdziłem, że ma rację. Szkoda, że nie posłuchałem jej wcześniej. Dach już prawie cały położony, a tu trzeba przerwać roboty i cos z tym zrobić. Złożyliśmy reklamację do składu budowlanego, po kilku dniach przyjechał przedstawiciel producenta i stwierdzili, że rzeczywiście mamy dachówkę w róznych odcieniach. Jak sie później okazało na składzie mieli pomieszane palety i wydali nam palety z dwóch różnych fabryk. Mysleliśmy, że sprawa zostanie szybko załatwiona, a trwało to jak juz pisałem 3 m-ce. Nie bedę juz opisywał dlaczego. Generalnie były targi jak to załatwić. My chcieliśmy przełożenia dachówki, więc na czyj koszt. Sklad zgodził się zaplacić, ale nie tyle ile chciał nasz wykonawca. Gdy już uzgodniliśmy sume za przełożenie, to wychodziły kolejne problemy. Mieliśmy juz tego dość i wkońcu zapłaciliśmy im tyle co chcieli za tę dodatkowa robotę, a teraz staramy się odzyskać od składu te pieniądze, dodam nie małe. Niestety straconego czasu nie da się nadrobić i plany zamieszkania w nowym domku trzeba odłożyc do wiosny. A spieszyć się trzeba, bo na wiosnę powiększy sie nam rodzina i będzie trochę ciasno w jednym pokoju zmieścić trzy osoby, wózek, łóżeczko i psa. Aktualnie wygląda tak: http://images34.fotosik.pl/56/51e030d4f4f6a7e8m.jpg i po akcji fadromy: http://images27.fotosik.pl/118/71b7c57ebb1c67f4m.jpg Jak widać na załączonych obrazkach są już okna, drzwi, brama garażowa, ocieplenie ścian, a czego nie widać: instalacje kanalizacyjna, elektryczna, tv i internetowa. Jest też nowy chudziak,a w tym tygodniu pracę zaczęli tynkarze. Za dwa tygodnie mają skończyć. Wtedy wróci hydraulik, żeby zrobić instalację c.o. i wodę. Jak się uda, to jeszcze w tym roku posadzki, tak żeby wyschły do wiosny.
-
Pracowity był dzisiejszy dzień, jak to wolna sobota . Murarze wkońcu wynieśli się z budowy i można było zrobic trochę porządków i popopawiać troche po nich. Tak, tak poprawiac po "fachowcach". Tak ich na poczatku chwaliliśmy, ale mądre jest powiedzenie "nie chwal dnia przed zachodem słońca". Im dłużej trawała budowa, tym było gorzej. Wszystko było pięknie póki nie wyszły na jaw fuszerki i domagaliśmy sięich poprawienia lub gdy zaczęliśmy domagać się wykonania pewnych rzeczy zgodnie z projektem, które wg fachowców były niepotrzebne. Po kolei. Zaczęło się od ilozacji pionowej fundamentów. Była i w projekcie i zakresie prac ustalonym z murarzami. Co się pytaliśmy, kiedy sie za to zabiorą, to najpierw było, ze na tym gruncie nie potrzebna. Moze i niepotrzebna, ale ja wole ją mieć. Zresztą, gdybym się zgodził na rezybnację z izolacji, to przecież nie zapłaciłbym mniej za robotę. Od tego czasu skończył się murarzom dobry humor i przyjacielska atmosfera na budowie. Problem izolacji udało się rozwiazać, ale spieprzony chudziak pozostał do dzisiaj . Zrobili chudziak na niedostatecznie utwardzonym gruncie, nastepnie woda przesiękajaca przez niego spowodowała opadniecie gruntu. Powstała wisząca w powietrzu skorupa, szczególnie widoczne to było w kuchni, do której woda lała sie strumieniem z całego stropu przez dziure na kanał wentylacyjny i w salonie przy scianie piwnicy, gdzie ziemia była wykopana na ponad 2 metry. Wielokrotnie zwracałem na to uwagę, ze chudziak wisi w powietrzu, w kuchni wkońcu cały potrzaskał, przy stuknieciu słuchac było pustkę. W salonie nie było tak tego widać, ale pewnego razu zapadł sie pode mną i poprostu noga wpadła mi w dziurę. Po tym zdarzeniu obiecali poprawić. Poprawienie polegało na tym, ze kuchnię podziubali trochę jakimś szpikulcem, a w salonie skuli pasek pół metra od ściany i wszystko zalali wodą. To była ta poprawka! Następnego dnia okazało się, że w kuchni nadal przy uderzeniu w podłoże słychać głuchy dźwięk, a w salonie wdłuż całego odkutego paska woda podmyła kolejne kilkadziesiąt centymetrów w głąb salonu. Przecież na czymś takim nie da wylać się posadzki, bo tez kiedyś siadzie, razem z podłogą i bedzie trzeba robic totalna rozpierduchę. Tego było juz dość. Wiedziałem, że nie zrobia tego nigdy jak trzeba. Wzieliśmy znajomych do roboty, żeby nie było problemów, a oni odwalili taki numer. Mieliśmy już ich dość. Postanowiliśmy wypłacić im resztę pieniędzy i niech wynosza sie z budowy, a to co spieprzyli zrobimy sami jak trzeba. Nastepnego dnia zadzwonił majster, że "skończyli" robotę i trzeba się rozliczyć. I że miał trochę dodatkowych prac na łaczna sumę 2 tys. zł. Ze tak mu wyszło z roboczogodzin. Cholera, 2 tys. to prawie 10% całej sumy za budowę. Czyżby wybudowali mi o 10% większy dom?? Może jakiś dodatkowy pokój, którego nie zauważyłem?? Gdyby powiedział kilka stów, moze bym się nie zastanawiał i mimo niedoróbek, tak dla świętego spokoju bym zapłacił, ale 2 tys.? Jak liczymy roboczogodziny, to liczmy w obie strony. I tak wyszło mi, ze to co zrobili dodatkowo , równoważy sie z tym co znacznie im ułatwiłem. Po za tym nie mam zamiaru płacić za sprzęt, który wynajęli (koparka do odkopania fundamentów do izolacji pionowej), a o którym nie było w umowie. Gdyby jeszcze wszystko zrobili jak trzeba. Co za tupet. Niech sie cieszą, ze dostali to co mieli dostać, bo gdyby trafili na kogos innego, to dziobaliby do skutku. Wysłałem właśnie przelew na resztę i nie dostana grosza więcej. Pewnie nas teraz obsmarują, że nikt z okolicy nie przyjdzie robić . Dzisiaj od rana były porządki i skuwanie felernego chudziaka. Spaliliśmy mnóstwo śmieci, worków, folii, tektur, butelek. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/3bcb91c3cfffff78.html" rel="external nofollow">http://images29.fotosik.pl/55/3bcb91c3cfffff78m.jpg a tyle zostało z chudziaka: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/e6c70fcffb478ce5.html" rel="external nofollow">http://images24.fotosik.pl/55/e6c70fcffb478ce5m.jpg za to z zewnątrz wyglada to juz co raz lepiej - widok z frontu: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/b2fc49fe5a851e26.html" rel="external nofollow">http://images28.fotosik.pl/55/b2fc49fe5a851e26m.jpg i z tyłu: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/0c26d51a62a44909.html" rel="external nofollow">http://images25.fotosik.pl/55/0c26d51a62a44909m.jpg ostatnie wydatki: 2500,00 zł - drzwi, brama - dopłata 200,00 zł - kabel RAZEM: 180.194,69 ZŁ
-
Pracowity był dzisiejszy dzień, jak to wolna sobota . Murarze wkońcu wynieśli się z budowy i można było zrobic trochę porządków i popopawiać troche po nich. Tak, tak poprawiac po "fachowcach". Tak ich na poczatku chwaliliśmy, ale mądre jest powiedzenie "nie chwal dnia przed zachodem słońca". Im dłużej trawała budowa, tym było gorzej. Wszystko było pięknie póki nie wyszły na jaw fuszerki i domagaliśmy sięich poprawienia lub gdy zaczęliśmy domagać się wykonania pewnych rzeczy zgodnie z projektem, które wg fachowców były niepotrzebne. Po kolei. Zaczęło się od ilozacji pionowej fundamentów. Była i w projekcie i zakresie prac ustalonym z murarzami. Co się pytaliśmy, kiedy sie za to zabiorą, to najpierw było, ze na tym gruncie nie potrzebna. Moze i niepotrzebna, ale ja wole ją mieć. Zresztą, gdybym się zgodził na rezybnację z izolacji, to przecież nie zapłaciłbym mniej za robotę. Od tego czasu skończył się murarzom dobry humor i przyjacielska atmosfera na budowie. Problem izolacji udało się rozwiazać, ale spieprzony chudziak pozostał do dzisiaj . Zrobili chudziak na niedostatecznie utwardzonym gruncie, nastepnie woda przesiękajaca przez niego spowodowała opadniecie gruntu. Powstała wisząca w powietrzu skorupa, szczególnie widoczne to było w kuchni, do której woda lała sie strumieniem z całego stropu przez dziure na kanał wentylacyjny i w salonie przy scianie piwnicy, gdzie ziemia była wykopana na ponad 2 metry. Wielokrotnie zwracałem na to uwagę, ze chudziak wisi w powietrzu, w kuchni wkońcu cały potrzaskał, przy stuknieciu słuchac było pustkę. W salonie nie było tak tego widać, ale pewnego razu zapadł sie pode mną i poprostu noga wpadła mi w dziurę. Po tym zdarzeniu obiecali poprawić. Poprawienie polegało na tym, ze kuchnię podziubali trochę jakimś szpikulcem, a w salonie skuli pasek pół metra od ściany i wszystko zalali wodą. To była ta poprawka! Następnego dnia okazało się, że w kuchni nadal przy uderzeniu w podłoże słychać głuchy dźwięk, a w salonie wdłuż całego odkutego paska woda podmyła kolejne kilkadziesiąt centymetrów w głąb salonu. Przecież na czymś takim nie da wylać się posadzki, bo tez kiedyś siadzie, razem z podłogą i bedzie trzeba robic totalna rozpierduchę. Tego było juz dość. Wiedziałem, że nie zrobia tego nigdy jak trzeba. Wzieliśmy znajomych do roboty, żeby nie było problemów, a oni odwalili taki numer. Mieliśmy już ich dość. Postanowiliśmy wypłacić im resztę pieniędzy i niech wynosza sie z budowy, a to co spieprzyli zrobimy sami jak trzeba. Nastepnego dnia zadzwonił majster, że "skończyli" robotę i trzeba się rozliczyć. I że miał trochę dodatkowych prac na łaczna sumę 2 tys. zł. Ze tak mu wyszło z roboczogodzin. Cholera, 2 tys. to prawie 10% całej sumy za budowę. Czyżby wybudowali mi o 10% większy dom?? Może jakiś dodatkowy pokój, którego nie zauważyłem?? Gdyby powiedział kilka stów, moze bym się nie zastanawiał i mimo niedoróbek, tak dla świętego spokoju bym zapłacił, ale 2 tys.? Jak liczymy roboczogodziny, to liczmy w obie strony. I tak wyszło mi, ze to co zrobili dodatkowo , równoważy sie z tym co znacznie im ułatwiłem. Po za tym nie mam zamiaru płacić za sprzęt, który wynajęli (koparka do odkopania fundamentów do izolacji pionowej), a o którym nie było w umowie. Gdyby jeszcze wszystko zrobili jak trzeba. Co za tupet. Niech sie cieszą, ze dostali to co mieli dostać, bo gdyby trafili na kogos innego, to dziobaliby do skutku. Wysłałem właśnie przelew na resztę i nie dostana grosza więcej. Pewnie nas teraz obsmarują, że nikt z okolicy nie przyjdzie robić . Dzisiaj od rana były porządki i skuwanie felernego chudziaka. Spaliliśmy mnóstwo śmieci, worków, folii, tektur, butelek. http://images29.fotosik.pl/55/3bcb91c3cfffff78m.jpg a tyle zostało z chudziaka: http://images24.fotosik.pl/55/e6c70fcffb478ce5m.jpg za to z zewnątrz wyglada to juz co raz lepiej - widok z frontu: http://images28.fotosik.pl/55/b2fc49fe5a851e26m.jpg i z tyłu: http://images25.fotosik.pl/55/0c26d51a62a44909m.jpg ostatnie wydatki: 2500,00 zł - drzwi, brama - dopłata 200,00 zł - kabel RAZEM: 180.194,69 ZŁ
-
Witam. A już myślałem, że nikt nie czyta naszego dziennika Z murarzy byliśmy bardzo zadowoleni, póki nie zaczęli się migać od paru czynności, że niby niekonieczne i i gdy wyszły jakies fuszerki, które trzeba poprawić. Szczegóły bedą w dzienniku. Jeszcze bedą z nimi jaja, bo nie jestesmy rozliczeni. Od tynków mamy firmę, z materiałem 25,68 brutto tynk cem-wap. Jak zrobia zamieszcze zdjęcia. Pozdrawiam
-
Miała być dzisiaj dalej kładziona dachówka i styropian, ale pogoda kokrzyzowała plany. Byłem za to w jednym składzie drewna obejrzec boazerie na podbitke. Mają w cenie 29zł/mkw. Na allegro można kupić za mniej niż 20zł/mkw ale na drugim końcu Polski. Fachowiec od podbiti kazał mi kupić boazerię z dwoma podłużnymi wrebami od wewnętrznej strony, które ponoć przeciwdziałają wichrowaniu się desek na dworze, a facet w składzie twierdzi, ze to pic na wodę. Może tak mówi, bo ma gładkie bez tych bruzd? Wydatki: - 1000,00 zł - dachowcy razem 177.494,69 zł
-
Miała być dzisiaj dalej kładziona dachówka i styropian, ale pogoda kokrzyzowała plany. Byłem za to w jednym składzie drewna obejrzec boazerie na podbitke. Mają w cenie 29zł/mkw. Na allegro można kupić za mniej niż 20zł/mkw ale na drugim końcu Polski. Fachowiec od podbiti kazał mi kupić boazerię z dwoma podłużnymi wrebami od wewnętrznej strony, które ponoć przeciwdziałają wichrowaniu się desek na dworze, a facet w składzie twierdzi, ze to pic na wodę. Może tak mówi, bo ma gładkie bez tych bruzd? Wydatki: - 1000,00 zł - dachowcy razem 177.494,69 zł
-
W oknach uchylnych istnieje ryzyko wyłamania skrzydła lub zawiśniecia na jednym zawiasie. Może to sie stać gdy okno jest uchylone, a chcemy otworzyc je na ościerz. System błędnego połozenia klami chroni przed uszkodzeniem okna.
-
Dzisiaj przeżyłem niemałego stresa. Pojechałem na budowę, a dachowcy oznajmili mi że rozpakowali palety z dachówką i mają tylko 13 gąsiorów. Nie miałem czasu sprawdzać, bo wyrwałem sie na chwilę z pracy, tylko od razu za telefon i dzwonię do żony, zeby sprawdziła, czy sa gąsiory na fakturze i wz-tce. Są. Koszt ponad 3 tys. Cholera, jak odbierałem dostawę ze składu miałem taki dym, ze nie sprawdziłem dokładnie czy wszystko zgadzało sie z wz-tką. Już zdażyłem zadzwonić do kolegi ze skladu, ze wcięło mi gąsiory, przyjeżdżam po południu na budowę i pierwsze co widzę, to rozpakowana paleta z gąsiorami. Zamiast zadzwonić do mnie, że znalazły sie gąsiory to nic. Narobili dymu, a później się nie odezwali jak je znaleźli. Kolejne wydatki: - 47,54 zł- tasma aluminiowa - 2424,00 zł - styropian, klej - 261,40 zł - listwy do boniowania - 2046,20 zł - elementy dachu - 65,00 zł - wkręty - 12,00 zł - gwoździe razem 176.494,69 zł
-
Dzisiaj przeżyłem niemałego stresa. Pojechałem na budowę, a dachowcy oznajmili mi że rozpakowali palety z dachówką i mają tylko 13 gąsiorów. Nie miałem czasu sprawdzać, bo wyrwałem sie na chwilę z pracy, tylko od razu za telefon i dzwonię do żony, zeby sprawdziła, czy sa gąsiory na fakturze i wz-tce. Są. Koszt ponad 3 tys. Cholera, jak odbierałem dostawę ze składu miałem taki dym, ze nie sprawdziłem dokładnie czy wszystko zgadzało sie z wz-tką. Już zdażyłem zadzwonić do kolegi ze skladu, ze wcięło mi gąsiory, przyjeżdżam po południu na budowę i pierwsze co widzę, to rozpakowana paleta z gąsiorami. Zamiast zadzwonić do mnie, że znalazły sie gąsiory to nic. Narobili dymu, a później się nie odezwali jak je znaleźli. Kolejne wydatki: - 47,54 zł- tasma aluminiowa - 2424,00 zł - styropian, klej - 261,40 zł - listwy do boniowania - 2046,20 zł - elementy dachu - 65,00 zł - wkręty - 12,00 zł - gwoździe razem 176.494,69 zł
-
Witam. Gdzie można kupić drewno na podbitkę w dobrej cenie? Za około m-c bedzie mi potrzebne, a wcześniej trzeba jeszcze pobejcować. Ponawiam ofertę na pozostały z budowy belit 59/24/24, nowy kupiony w tym roku z puławskiej fabryki. Dokładnie jest ich 234 szt. Oddam po 6zł/szt, gratis dołożę wszelkie pozostałe kawałki jesli ktoś by chciał. Jeszcze jedno pytanie. Chcemy zrobić światełka przy schodach i w podbitce. To ostatnio dośc popularne, więc napewno już ktos z forumowiczów to robił. Jakie oswitlenie wykorzystaliście i gdzie kupiliście? Podobno halogeny się bardzo grzeją i nie nadają się na zamontowanie w ścianie przy schodach. Pani w sklepie zamiast halogenów zaproponowała LED-y, ale nie podobają mi się. Co wy zastosowaliście?
-
Witam. Gdzie można kupić drewno na podbitkę w dobrej cenie? Za około m-c bedzie mi potrzebne, a wcześniej trzeba jeszcze pobejcować. Ponawiam ofertę na pozostały z budowy belit 59/24/24, nowy kupiony w tym roku z puławskiej fabryki. Dokładnie jest ich 234 szt. Oddam po 6zł/szt, gratis dołożę wszelkie pozostałe kawałki jesli ktoś by chciał. Jeszcze jedno pytanie. Chcemy zrobić światełka przy schodach i w podbitce. To ostatnio dośc popularne, więc napewno już ktos z forumowiczów to robił. Jakie oswitlenie wykorzystaliście i gdzie kupiliście? Podobno halogeny się bardzo grzeją i nie nadają się na zamontowanie w ścianie przy schodach. Pani w sklepie zamiast halogenów zaproponowała LED-y, ale nie podobają mi się. Co wy zastosowaliście?
- 14 238 odpowiedzi
-
- grupa budująca
- grupa lubelska
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dach nabiera kształtów az miło popatrzeć. Tak wygladał dzisiaj , gdy odjeżdżalismy. http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/13681ded8bfadcf3.html" rel="external nofollow">http://images27.fotosik.pl/43/13681ded8bfadcf3m.jpg Niestety murarze znów dzisiaj nie przyszli, obiecują ze przyjda jutro i w końcu dokończa kominy. Dzisiaj dostałem telefon, że chcą przyjeżdżać montowac okna. Miały być w połowie sierpnia, w tej chwili jeszcze nie można ich montować, więc poczekają dwa tygodnie w magazynie. Ostatnie wydatki: 249,00 zł - cegła zwykła i klinkier 2400,00 zł - styropian i klej 140,00 zł - tarcze Razem dotychczas wydaliśmy 171.638,75 zł
-
Dach nabiera kształtów az miło popatrzeć. Tak wygladał dzisiaj , gdy odjeżdżalismy. http://images27.fotosik.pl/43/13681ded8bfadcf3m.jpg Niestety murarze znów dzisiaj nie przyszli, obiecują ze przyjda jutro i w końcu dokończa kominy. Dzisiaj dostałem telefon, że chcą przyjeżdżać montowac okna. Miały być w połowie sierpnia, w tej chwili jeszcze nie można ich montować, więc poczekają dwa tygodnie w magazynie. Ostatnie wydatki: 249,00 zł - cegła zwykła i klinkier 2400,00 zł - styropian i klej 140,00 zł - tarcze Razem dotychczas wydaliśmy 171.638,75 zł
-
My kupiliśmy u dealera oknoplastu w Lubartowie. Miał taniej. Po za tym po 20 lipca miały zdrożeć Drzwi zewnętrzne zamówiliśmy na Rusałce w Bud-Techu, firmy Wiatrak, wzór nr 1, bez klamek kosztowały nas 2250. Ładne drewniane drzwi bez bajerów. Bramę do garazu w Lubelskim centrum okien na Bursakach, firmy Krispol w kolorze orzech. Segmentowa z automatyką - 4600 zł. Oczywiście wszystkie ceny z montażem. Wracając do okien. W cenie 12300 zł dostaliśmy okno tarasowe 1700x2300, 3 okna balkonowe 1500x2300, pięć okien 1500x1500, jedno 1000x1000, jedno 1160x560. Wszystkie z systemem błędnego połozenia klamki (przydatna rzecz), ciepłą ramką, szybą k=1,0, oczywiscie z montażem. Pozdrawiam