SamuelMysia
-
Liczba zawartości
247 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez SamuelMysia
-
Piaseczno i okolice
SamuelMysia odpowiedział anatak → na topic → Piaseczno i okolice Piaseczno i okolice Topics
groomek: Możesz przyjechać do mnie i zabrać mi trochę desek - została tego cała masa po robieniu fundamentów i nie mam co z tym zrobić. Ale potrzebny byłby pickup, a później trzeba je jeszcze własnoręcznie pozbijać... -
groomek: Możesz przyjechać do mnie i zabrać mi trochę desek - została tego cała masa po robieniu fundamentów i nie mam co z tym zrobić. Ale potrzebny byłby pickup, a później trzeba je jeszcze własnoręcznie pozbijać...
-
Co zrobiliście sami w swoim domu?
SamuelMysia odpowiedział dorothy → na topic → Doświadczenia i rady, tych którzy już zbudowali
Dzisiaj sam wstawiłem kieliszek do zmywarki... -
Od 1 stycznia do 25 lutego - 404m2 gazu, czyli 7.21m2/doba. Niby ok, ale jak widzę, że dzięki zaawansowanemu sterowaniu potraficie mieć podobne wyniki przy znacznie większych domach... U mnie jest tylko 51m2 powierzchni użytkowej i jakieś 65m2 podłogi No cóż. Na następną zimę będzie go trzeba docieplić jeszcze trochę i wydać trochę kasy na elektronikę. Tylko wtedy z kolei wejdę na wyższą taryfę :/
-
Co zrobiliście sami w swoim domu?
SamuelMysia odpowiedział dorothy → na topic → Doświadczenia i rady, tych którzy już zbudowali
No to od początku: - Wybudowaliśmy sobie sławojkę - Tymi ręcami wkręciliśmy studzienkę-abisynkę na 6m, żeby już od początku na budowie była woda. - Fundamenty - beton nam w betoniarce przywieźli, ale reszta to my. Kopanie, szalowanie, instalowanie rur do odprowadzania zużytej wody w ogólnie określonym kierunku szamba, wylewka, ocieplanie, etc. - Wzmocnienie konstrukcji blaszanego garażu, bo jak garaż był nie wzmocniony to nam go huragan zdmuchnął. Na tym etapie przyjechała ekipa i szast-prast postawiła nam dom do stanu zadaszonego. A zaraz potem inna ekipa założyła okna. A zaraz przedtem jeszcze inna ekipa ogrodziła teren. I dalej znowu my: - Zakładanie drzwi wejściowych. - Impregnowanie bali drewnianych. - Montaż bramy (takiej suwanej, na rolkach) i furtki (takiej niesuwanej, tylko skrzypiącej przy otwieraniu). - Kładzenie podłogi drewnianej na parterze i - dużo później - cyklinowanie i olejowanie. - Instalacja elektryczna (bo ojciec-elektryk ). - Ocieplenie parteru i jednej trzeciej piętra (na resztę już nam siły nie starczyło ). Przykrywanie tej je%*#ej wełny mineralnej płytami k-g i boazerią, żeby cholerstwa więcej na oczy nie widzieć. - Stawianie ściany z YTONG'a pomiędzy łazienką a przedpokojem. - Kładzenie terakoty w kuchni, łazience i przedpokoju. - Zakładanie podwieszanych sufitów w kuchni i łazience. Gdzieś na tym etapie przyjechał schodziarz i po długim okresie nicnierobienia zamontował nam schody, które teraz się malowniczo rozsychają. Wtopa, ogólnie rzecz biorąc. Ale później przyjechał vadiol z forum i zrobił nam śliczną glazurę w łazience. Więc wtopa zneutralizowana dużym plusem. Jakoś w międzyczasie przyjechała też ekipa od wykończeniówki i ociepliła i przykryła płytami k-g resztę piętra, oraz wyszpachlowała cały dom. Też duży plus. I dalej znowu my: - Malowanie wszystkich płyt k-g. - Zakładanie drzwi wewnętrznych. - Murowanie komina (gdzie jest napisane, że trzeba wcześniej? ) - Jak już nam zamontowali szambo to przebijanie się do szamba i kładzenie rur. - Budowa ganku. - Instalacja hydroforu i połączenie go ze studzienką. Później pracę nad instalacją wodną przejął już hydraulik. No i podłączanie mediów to już specjaliści. -
Za listopad, grudzien i poczatek stycznia: 970zł (czyli, eee, 500m3 gazu?...) . Trochę dużo jak na tak mały dom (51m2 powierzchni użytkowej), ale przyszła druga łazienka jest jeszcze nie wykończona i czuć, że to przez nią ciepło ucieka. Do tego przez listopad i grudzień wyraźnie przegrzewałem. Zobaczymy jaki rachunek przyjdzie za styczeń i luty.
-
Piaseczno i okolice
SamuelMysia odpowiedział anatak → na topic → Piaseczno i okolice Piaseczno i okolice Topics
Anielica : Poszukaj na forum użytkownika o nicku vadiol i napisz do niego prywatną wiadomość. To glazurnik z okolic Warszawy, polecany już na tym forum wielokrotnie. Ja też polecam, bo ładnie łazienkę mi zrobił A w ogóle to gdzie w Lesznowoli się budujesz? My też z tych okolic -
Anielica : Poszukaj na forum użytkownika o nicku vadiol i napisz do niego prywatną wiadomość. To glazurnik z okolic Warszawy, polecany już na tym forum wielokrotnie. Ja też polecam, bo ładnie łazienkę mi zrobił A w ogóle to gdzie w Lesznowoli się budujesz? My też z tych okolic
-
Co do wysokości stropu: My mamy jakieś 2,4m do belek stropowych i zupełnie nam to nie przeszkadza. Jest przytulnie Zastanówcie się, czy na pewno aż tak Wam zależy na trochę wyższym suficie, żeby kuć fundamenty. Moim skromnym zdaniem, jeśli nie macie średnio po 1,9m wzrostu to tylko kwestia przyzwyczajenia.
-
Grupa planująca budowę w 2007
SamuelMysia odpowiedział dorisk22 → na topic → Grupa planująca budowę w 2007 Grupa planująca budowę w 2007 Topics
Dokładnie. Okazuje się, że druga łazienka to idealne miejsce na schowek na narzędzia -
Dokładnie. Okazuje się, że druga łazienka to idealne miejsce na schowek na narzędzia
-
Grupa planująca budowę w 2007
SamuelMysia odpowiedział dorisk22 → na topic → Grupa planująca budowę w 2007 Grupa planująca budowę w 2007 Topics
My się wprowadzamy w ten weekend. Do zrobienia zostały jeszcze druga łazienka i taras -
My się wprowadzamy w ten weekend. Do zrobienia zostały jeszcze druga łazienka i taras
-
Dom dla dwojga - komentarze
SamuelMysia odpowiedział SamuelMysia → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
U nas na szczęście jest wyraźny podział na część gościnno-jadalnianą i prywatną. W części prywatnej jest też osobno sypialnia i gabinet. Ja się jedynie boję, że nie starczy miejsca na ciuchy. Z tym najbardziej będzie trzeba kombinować. Co do jedzenia i papierów - damy sobie radę. -
Niecaly tydzien do przeprowadzki. Stan wykonczenia: Inwestorzy wykonczeni.
-
Niecaly tydzien do przeprowadzki. Stan wykonczenia: Inwestorzy wykonczeni.
-
Nie no, jasne, bez sensu też przesadzać w drugą stronę. Sam uważam, że moja mała zmywarka bardzo mi pomaga i nie mam zamiaru nigdy oszczędzać na tabletkach Calgonitu. Ale też nie mam zamiaru generować dodatkowej sterty brudnych naczyń tylko dlatego, że nie chce mi się umyć kubeczka na kawę
-
A czytales moze LÓD Jacka Dukaja ? Potwornie gruba ma ponad 1000 stron i nie wiem czy zabierac sie za taka kobyla Dukaja "znam" ze slyszenia ze fajny ale nic jeszcze nie czytalam Zaczac od "Lodu" czy moze jest jakas fajna ksiazka na poczatek zeby sie nie zrazic? Dość ciężko napisana. Ja się poddałem po dwóch trzecich. Są fajne momenty, ale akcja posuwa się straszliwie powolutku,a główny bohater bawi się w dość dziwne słowotwórstwo. Za to właśnie skończyłem "Upadek Hyperiona" Dana Simmonsa. Razem z pierwszą częścią, "Hyperionem", tworzy wspaniałą opowieść o przyszłości człowieka w kosmosie, po zagładzie Ziemi. Bardzo ładnie wydany, a obydwie książki razem to też jakieś 1300 stron
-
Pod tym względem chyba bym bardzo dobrze dogadał się z babcią :)Umycie dla siebie jednego kubka na kawę to przecież naprawdę żaden problem - to tylko kilka ruchów ściereczką A pomyśl ile razu dziennie Ty i ktoś z Twojej rodziny idzie do kuchni zrobić sobie coś do picia. I później te kubeczki i szklanki w całym domu, na każdym stoliku, blacie, trzeba co jakiś czas robić rundkę i zbierać to wszystko, znosić do zmywarki, a w czasie gdy się zmywa trzeba sobie jeszcze jeden kolejny kubeczek wyciągnąć... i tak w kółko. Nie dziwię się, że przy takiej strategii podnoszą się głosy, że O Boże, Dwuosobowa Rodzina! Oczywiście Że Tylko Zmywarka 60, Przecież W Mniejszej Nic Się Nie Zmieści! A gdyby każdemu wbić do głowy, że jak chce mu się pić to rozgląda się za jakimś używanym kubkiem w swoim pobliżu, idzie z nim do zlewu, rach-ciach-ciach i już ma czysty kubek specjalnie dla siebie. Sięgając do slangu informatycznego możnaby to nazwać zmywaniem rozproszonym, do tego "lazy", bo akcja zachodzi tylko gdy jest wymagana, a nie z wyprzedzeniem Oczywiście taka strategia nie zastępuje zwykłego zmywania, ale myślę że potrafi trochę zmniejszyć zapotrzebowanie na zmywarkę na pół kuchni
-
Jak na razie wygląda na to, że sam sobie nieźle radzi. A jak Ty się w jego wieku zachowywałaś?
-
boru: Trochę tylko problem z rzekami. Albo nie ma, albo woda w niej taka, że dziury w talerzach wyżre A bardziej poważnie: Z mojej perspektywy zmywarka 60 to straszna strata miejsca. Naprawdę aż tyle macie do zmywania? Nie jest to przypadkiem trochę tak, że każdy woli wziąć sobie nową czystą szklankę czy talerz zamiast podejść z brudnym do zlewu i przemyć? My mamy zmywarkę kompaktową. Wiem, że to mało popularne i przy większej rodzince zdecydowanie radziłbym zwykłą 45, ale u nas akurat trzeba się bardzo prztykać z miejscem. Strategia jest więc taka, że gdy przychodzi do zmywania wkładam część rzeczy do zmywarki, włączam, a resztę - czyli przede wszystkim duże naczynia i malowane kubeczki żony - zmywam w zlewie.
-
No ale teraz to mnie wkurzyli Pisałem wcześniej o łóżku - tak naprawdę to wtedy łóżko mieliśmy jeszcze niekupione, tylko dokładnie wiedzieliśmy jakie chcemy. I w sobotę mieli nam je przywieźć. A przywieźli inne Paragon oczywiście gdzieś przepadł wśród miliarda innych papierków, a IKEA bez paragonu palcem nie ruszy, mimo iż mają nas w swojej bazie danych i już ładnych parę tysiaków u nich wydaliśmy. Jeśli nie znajdziemy paragonu, to pewnie łóżko będziemy musieli kupować drugi raz, a to spróbować sprzedać na Allegro, albo coś
-
Jaki Dom wybrać : parterowy czy piętrowy ?
SamuelMysia odpowiedział pado → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
luke_p: To wcześniej pojawiła się opinia, że "taras w domu parterowym jest przedłużeniem pokoju gościnnego", tak jakby w przypadku domu piętrowego było inaczej. Nie sądzę natomiast by taras był jakąś konkurencją dla balkonu: Na balkon wychodzi się prosto z sypialni. Wystarczy postawić tam fotel (taki ogrodowy, odporny na warunki pogodowe) i już jest świetne miejsce na czytanie książki. W zasadzie balkon u nas to takie przedłużenie sypialni. Do tego jeszcze piękny widok i dobre miejsce na teleskop Co do energooszczędności: chodziło mi bardziej o zwartą bryłę i wielkość domu. Schodów oczywiście będziemy używać, a powierzchnia pod nimi nie jest zmarnowana: będzie miejsce na sprzęty, narzędzia, itp. -
Dzieci przyuczyć do zmywania i nie instalować zmywarki w ogóle
-
Mamy kuchnię Faktum i jedyne co nam tak naprawdę się nie podoba to jakość blatów - już są rysy i wgniecenie w jednym miejscu, mimo iż w zasadzie jeszcze nawet nie zaczęliśmy ich na poważnie używać (wprowadzamy się za dwa tygodnie) Poza tym super. Cargo działa świetnie, dzięki dużej możliwości wyboru w Ikei udało nam się świetnie wykorzystać miejsce, a fakt, że samemu skręca się meble, pozwolił nam np. zmieścić kuchenkę mikrofalową i zmywarkę w miejscach, gdzie normalnie by się nie dało (najpierw ustawiło się AGD, a potem dopiero dokręciło przeszkadzające elementy szafek). Poza tym z Ikei mamy rozkładany stolik do pokoju gościnnego (skręcałem cholerę pół nocy, ale stolik, który w stanie złożonym ma szerokość 30cm, a w rozłożonym 140cm, wymaga pewnych poświęceń), krzesła i łóżko Łóżko jeszcze nie złożone, ale to ich chyba najprostszy model, bardzo japoński w kroju, więc jest szansa, że nie ma żadnych delikatnych elementów, które się szybko zniszczą. Natomiast z tego co wiemy sofy i wersalki lepiej kupować gdzie indziej - te z Ikei podobno bardzo szybko się przecierają na łączeniach