qlpiak

Dzieki Leonc za wyjasnienia. Zgloszenie i tak beda skladac, bo remont obejmuje rzeczy, ktore przejda na zgloszenie. Pewnie sprobuja zglosic oranzerie, jak nie przejdzie, to chyba sobie odpuszcza. Moze jakby to z pustakow szklanych zrobili to by przeszlo? Na droge z pozwoleniem nie zdecyduja sie. Jak sie nie uda, mysla o przezroczystym zadaszeniu nad drzwiami wejściowymi z bocznymi trojkatnymi sciankami (konstrukcja aluminium i i płyta poliwęglowa). Czy to przejdzie na zgloszenie - nie wiem. Jesli bedzie nielegalne, ale chyba kara nie bylaby za to 50 tys. Co drugi dom na tej wsi bylby sie nie wyplacil.

Dzieki Flanker za wyjasnienia. Ja jestem na etapie adaptacji projektu, ale prawie na pewno wiem, ze garaz wybuduje za jakis czas. Dobrze wiedziec o tej obowiazkowej wizycie. A czy jest jakis powod, zeby moc legalnie uzytkowac budynke mieszkalny raczej szybciej niz pozniej ze wzgledu na bank i kredyt? Rozumiem, ze w umowach sa wpisany czas, w ciagu ktorego to uzytkowanie musi sie zaczac? Jakie to sa okresy i czy licza sie od momentu podpisania umowy/uruchomienia kredytu? Ale czy dluzszym prowadzeniem budowy wiaza sie jakis wyzsze oplaty? Zakladam, ze hipoteka w KW bedzie juz wtedy wpisana.

Hmm a przy calkowitym nie ma takiego ryzyka? Wyjasnij mi prosze roznice, bo nie wiem, na czym polegaja te procedury

Goreip, udalo ci sie znalesc odpowiedz na to pytanie? Napisz, prosze. Moi rodzice chca dobudowac wiatrolap, ale nie cha ponosic kosztow mapek, projektow itd. do pozwolenia na budowe, wiec mysla o zgloszeniu oranzerii. I tak sie zastanawiaja, jaka jest roznica miedzy gankiem a oranzeria w prawie budowlanym.

Leonc, napisz, jak odwolanie. Moi rodzice chca dobudowac wiatrolap, ale nie cha ponosic kosztow mapek, projektow itd. do pozwolenia na budowe, wiec mysla o zgloszeniu oranzerii. I tak sie zastanawiaja, jaka jest roznica miedzy gankiem a oranzeria w prawie budowlanym.

No wlasnie chce wziac kredyt na budowe domu, a pozwolenie na dom i garaz. Rozumiem, ze nie bedzie problemu.

Skoro dom maly, to moze wezcie kredyt dofinansowany - przez 8 lat panstwo doplaca 50% odsetek (uwaga, po 8 latach warunki kiepskie, trzeba uciekac do innego kredytu). Ale mozecie np. wziac 70 tys. na 8 lat. Zajrzyj do prawa i finansow http://forum.muratordom.pl/hura-doplata-do-kredytow,t75781.htm Dla mnie osobiscie kredyt niestraszny, ale po spelnieniu dwoch warunkow. 1) na obsluge kredytu i biezace stale wydatkow (tzw. zycie) starczają dochody jednej osoby (przy zalozeniu, ze zarabia sie podobnie). 2) sa jakies oszczednosci, roznie ulokowane, ale latwe do uplynnienia w razie cuś. Moze lepiej wziac wiekszy kredyt niz trzeba na dluzej, a nadwyzke gotowki zainwestowac. Policzcie sami swoje wydatki i jaka rate mozecie udzwignac (nie na styk), wtedy mozecie dopasowac kwote kredytu i jego dlugosc. Nie bazujcie na tym, jak bank wyliczy Wam zdolnosc kredytowa, bo to bywa zludne.

Justkow, a masz nerwy poczekac za tym dofinansowanym? Z Twoich postow wygladalo, ze juz nie. Jak wykonawcy nie groza ABSami... Sama musisz ocenic, Twoje nerwy sa warte tej sumy doplat. W ciagu 8 lat uzbiera Ci sie ok. 25 tys doplat przy zalozeniu, ze stopy procentowe w zl beda takie jak dzis, a narod sie bogaci, jest presja inflacyjna i przez jakis czas stopy moga byc wyzsze. Wtedy troche wyzsze beda tez doplaty. Po 8 latach mozesz ten kredyt przeciez refinansowac. Jedyne ryzyko to takie, ze wtedy marze bankow beda wyzsze niz teraz. Ale tego nikt nie wie.

A maz mi mowil, zeby przeprowadzac sie na Dolny Slask, tam musi byc cywilizacja... Poprzednio czekalam pol roku. Mam nadzieje, ze teraz trafie lepiej.

Ech, ale Ci dobrze z takim malym kredytem... Z pieszczotliwego tonu wnosze, ze juz go lubisz. Ja tez jestem pelna do niego cieplych uczuc - w poprzednim kredyt w CHF roznica kursow i ulga odsetkowa zwrocily mi koszt odsetek i prowizji. Ech, ulga odsetkowa... To se ne vrati.

Xena a policzylas juz wszystkie koszty przeniesienia? Masz juz wpisana hipoteke na PKO BP? Wykreslenie starej i wpisanie nowej to tez koszty. A jeszcze prowizja za splate, pcc, po raz kolejny jakies koszty w zwiazku z tym, ze hipoteka dla nowego banku bedzie za pare miesiecy. Nawet jak z nowy bank zrezygnuje ze swoje prowizji, robi sie tego troche. Przy przeliczaniu ze zlotowek na franki najlepiej wstrzelic sie z moment, w ktorym kurs franka jest wysoki, a potem splacac po nizszym. Ja doswiadczylam tego w poprzednim kredycie (zaciagniety pod koniec 2003, splacony przy sprzedazy mieszkania na poczatku 2007). Jak popatrzysz na wahania kursow np. tu http://www.money.pl/pieniadze/nbparch/srednie/ zobaczysz, ze akurat CHF od poltora miesiaca spada (zreszta skutek podnoszenia przez nich stop procentowych). Warto tez popatrzec, ze z perspektywy kilku lat teraz frank jest naprawde tani. Moze poczekaj jeszcze troche. PS A porownywalas czyste raty (bez ubezpieczenia pomostowego). PPS Przefaksuj oferte nowego banku do dyrektora oddzialu PKO BP z informacja, ze zamierzasz refinansowac kredyt i rozwiazac umowe, chyba ze zmniejsza marze. Moze resztki instynktu rynkowego maja

A moze kupisz udzial w tej drodze? Musialby to byc udzial, ktory jest jakos tam proporcjonalny do wielkosci Twojej dzialki. Geodeta moze pomoc to ustalic.

A moze kupisz udzial w tej drodze? Musialby to byc udzial, ktory jest jakos tam proporcjonalny do wielkosci Twojej dzialki. Geodeta moze pomoc to ustalic.

Art. 568. § 1.KC - Uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne wygasają po upływie roku, a gdy chodzi o wady budynku - po upływie lat trzech, licząc od dnia, kiedy rzecz została kupującemu wydana. Co jest budynkiem reguluje Prawo budowlane - deweloper, od ktorego kupilam poprzednie mieszkanie probowal argumentowac, ze wiele rzeczy budynkiem nie jest, ale to inna historia. Zapisy w umowie, ktore stanowia gorzej niz KC sa niewazne. 3letnia rekojmie gwarantuje Ci KC. Ale to co chce ci zaoferowac deweloper to moze byc gwarancja, ktora jest czyms dodatkowym. Gwarancja nie jest obowiazkowa - to Twoje dodatkowe uprawnianie. Jak bedzie jakis klopot sam decydujesz, czy korzystasz z gwarancji czy rekojmi.

Spytaj moze w grupie szkieletu drewnianego, czy ktos zmienial projekt z technologii tradycyjnej na szkieletowa i czego to wymagalo. Jesli istnieje cos wiecej niz koncepcja zrobienia tego w technologii drewnianej, to moze jest w stanie to zrobic w tydzien. Nie wiem.

A jak szybko jest w stanie naniesc te poprawki? Takie zmiany nie kaszka z mlekiem. Czesc rzeczy robi konstruktor, czesc osoby z uprawnieniami do projektowania instalacji. Przeciez, jesli celem nabyia jest uzyskanie pozwolenia na budowe i budowa to zwloka narusza Twoj interes. Np. masz umowiona ekipe i nie ruszysz na czas albo media, ktorych wykonania pewnie zglosic przy okazji starania sie o pozwolenie na budowe, beda przylaczone pozniej. Zazadaj na pismie niezwlocznej informacji o propozycji naprawy z terminem, a potem podwaz ten czas jako nieodpowiedni, narazajacy sie na straty i zazadaj zwrotu pieniedzy. PS A jak on te zmiany by nanosil - przerysowywal caly projekt, czy na czerwono nanosil zmiany? Potem jeszcze w trakcie adaptacji beda na czerowno zmiany. Projekt moze stac sie nieczytelny.

Hihi wlasnie dlatego pytam, czy ktos z Was mial takie zapisy w umowie.

Bardzo Wam wspolczuje. Trzymam kciuki. Dzieki, ze uczulacie nastepnych. Chcialabym oczywiscie uruchomic kredyt w takim moemncie budowy, gdy mi zabraknie planowanych srodkow wlasnych, zeby miec mniejsze koszty. Ale moze warto umowe podpsiac z jakims wyprzedzeniem. Czy wiecie moze, jaki jest maksymalny czas od momentu podpisania umowy do momentu wyplaty kasy? Chodzi mi o sytuacje, ze podpisuje umowe wczesniej, a po jakims czasie wnioskuje o wyplate 1wszej transzy. Ja w poprzedniej umowei o kredyt hipoteczny mialam 2 miesiace (gdybym po tym czasie nie wystapila o kase, to umowa rozwiazalaby sie), ale moze w PKO BP i Pekao SA jest inaczej, moze mozna to negocjowac.

O! Dzieki za informacje. Szybko sobie jednak policzylam, ze odsetki zjedza mi ewentualny zysk, wiec pewnie odpuszcze te korekte.

Sprytne, dzieki civic9. Pewnie za pare miesiecy zawisnie tam moja interpretacja.

Hi hi, a ja jeszcze w miedzy czasie przeprowadzilam sie i zmnielam US. Wiesz, wystapie o interpretacje, jeszcze mam troche czasu. A najpierw przelicze sobie, ile moge zyskac w roznych wariantach czasowych. PS Moglbys wkleic temat tej interpretacji/orzeczenia, bo link nie dziala. W ogole b. nie lubie tej wyszukiwarki

możesz skorygować deklarację i zwrócić to co odliczyłeś za odsetki (+odsetki oczywiście) i skorzystać z odliczenia spłaty. przelicz co jest korzystniejsze. ba, nawet można by: - skorygować i oddać ulgę odsetkową - skorzystać z odliczenia spłaty kred. hip. - skorzystać z ulgi odsetkowej jeszcze raz z bieżącą datą - o ile nadal do niej jesteś uprawniony ponieważ, tak jak napisałeś nie można, ale w odwrotnej kolejności już można. Civic, wiem, ze to OT jesli chodzi o Vat, ale czy jestes pewien tego? Moze znaczenia ma jaka byla kolejnosc. No wiec tak: budowalam mieszkanie z deweloperem na kredyt, odsetki od tego kredytu odliczalam (i jeszcze za rok 2007 mialabym co odliczyc), sprzedalam mieszkanie przed uplywem 5 lat, splacilam kredyt, zlozylam oswiadczenie, ze wydam pieniadze na cele mieszkaniiowe w ciagu 2 lat. A potem sie dowiedzialam, ze splata tego kredytu nie moze byc wzieta pod uwage, bo korzystalam z ulgi odsetkowej i zadna korekta zeznania tego nie zmieni. Pewnie Pani od podatku od nieruchomosci nie orientuje sie w podatkach dochodowych Czyli moglabym zrobic tak: zlozyc korekty zeznan za te lata, w ktorych korzytsalam z ulgi odsetkowej, oddac pieniadze i zaliczyc splate kredytu do celow mieszkaniowych? Jakie bylyby odsetki? Spoznienie w zaplacie podatku dla kazdego roku byloby inne, prawda? Do kiedy moglabym zrobic taki manewr? Jest jakis ustawowy termin na skladanie korekt zeznan? Bo nie wiem jeszcze jak bede sie budowac i ile bede w staniu udokumentowac i chetnie poczekalabym do konca tych 2 lat.

No to Haneczka ma wyczucie chwili Gratulacje dla rodzicow!

Co do drugiego pytania. Wypis z rejestru gruntow ze starostwa powiatowego - mozesz wystapic o wypis dzialek sasiadujacych z Twoja wlasnoscia. Ale myslisz, ze faktyczny wlasciciel bedzie bardziej sklonny dac zgode?

Odgrzewam temat, bo padlo w nim troche pytan, ktore mnie interesuja. W projekcie mam w kuchni 3 przewody wentylacyjne (do kuchni, do okapu i do spizarni). Spizarnia przylega do kuchni, ale planuje przeniesc ja na druga strone i bedzie wtedy oddalona od przewodu o jakies 2,5 metra. W spizarni nie ma okna. Mysle o drzwiach przesuwnych takich lamelkowych. Kuchnia jest aneksem do salonu z kominkiem z nawiewem i przewodem wentylacyjnym. Wieki temu eRaf mial podobna sytuacje: I tradycjonalista radzil mu tak: Czy moge jeszcze inaczej? Czy moge podlaczyc sie przez jakas rura spiro do kanalu, ktory zostal przewidziany dla tej spizarni? Zadziała grawitacyjnie czy trzeba wspomoc mechanicznie? Podlaczam sie zatem do pytania Boniusza? Jakie beda plusy/minusy kazdego z tych rozwiazan?