Co do pytań- proszę wpisywać się do komantarza do dziennika .
Nie , nie robiłem żadnych zmian. Rozmawiałem z przedstawicielem Robena i ten zalecił mi jedynie aby folię dać na większą zakładkę . No i zwiększyłem przekroje krokwi , w sumie zwiększyłem całą więźbę .
Dzisiaj przywieźli mi własnie dachówkę i część materiału na ściany. To załadunek na hurtowni ( pilnowałem by był "delikatny")
http://img238.imageshack.us/img238/8690/p7wk6.jpg
To juz rozładunek na działce
http://img413.imageshack.us/img413/9639/p8xn2.jpg
Dostaliśmy ( ja i żonka )od sąsiadów 70 sadzonek truskawek
Mam wytyczony już budynek. W następnym tygodniu będą kopać fundamenty ( środa-czwartek). Geodeta wziął 600 złociszy.
Jutro przyjedzie dachówka , hurtownia stawia pod scianą i każe zabierać . Dobrze że wogóle jest . Za dachówke na cały dach zapłaciłem przawie 15 500PLN. Jest ro Roben S w kolorze kasztan. Wielkość dachu to 156 m2.
Byłem wczoraj wieczorkiem na działce na spotkaniu z geodetą. Jutro wytyczy mi budynek . Co do kopania fundamentów to mój kierbud pogada z operatorem koparki i chyba już do środy będe miał wykopany dół pod fundamenty. Martwi mnie trochę wysoki poziom wód gruntowych ale jakoś dam sobie radę- wybuduję studnię chłonną i będę pompował .
No i podlałem wczoraj warzywnik , może coś wyrośnie .
Dzisiaj dowieźli mi bloczki na fundament , są sliczne
http://img120.imageshack.us/img120/12/p4pr4.jpg
http://img120.imageshack.us/img120/9164/p5ux7.jpg
Także w tym tygodniu dostałem juz deski na szalunki oraz na drewutnie ( drewutnia na drewno kominkowe będzie później a teraz to będzie szopa dla budowlańców)
http://img120.imageshack.us/img120/6674/p2wt2.jpg
Mam już cały materiał na ściany , cały dach .
Muszę jeszcze załatwić drewno na więźbę ale uczciwie na to pracuję.
Te bloczki kupiłem za 2,70 brutto za sztukę z przywozem.
Dzisiaj dowiedziałem się że gdybym zamawiał teraz to musiałbym zapłacić 3 złote netto + dowóz .
O materiale i cenach na pozostałe materiały jakie mi dowiozę będę pisał wtedy jak je zobaczycie na zdjęciach .
Dzisiaj idę podpisywać już ostatni świstek w banku a w poniedziałek po 1 transzę
Jutro i pojutrze będzie spychol niwelował teren pod budowę , jak wyglada teraz działka pokażę wieczorkiem jak wkleję zdjęcia. Na razie tragedia pozimowa , była woda jest błoto.
Dogadałem się także z geodetą, wytyczy mi budynek w najbliższy wtorek. Cena 600 złociszy .
Znowu minęło kilka dni , w sumie niewiele do pisania na razie. W najbliższą środę podpisujemy kredycik w Deutche Banku ( 200 000 we frankach) , pieniądzory obiecane są na najbliższy wtorek. W środę także ptzyjeżdża już spychacz i powoli niwelujemy działeczkę pod fundamenty . Więc w najbliższym tygodniu do załatwienia: geodeta, prąd, woda . A - najważniejsze - także w środe idę do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego zgłosić rozpoczęcie budowy .
Próbowałem przygotować jakoś działkę pod przywóz bloczków betonowych na fundament-mieli najpierw przywieźć wnajbliższy wtorek ale przełożyłem na piątek i hurtownia zaczyna sarkać
Z przygotowania, utwardzenia terenu na razie nici , tylko uplastyczniam grunt i robię błocko . Wstrzymuje więc na około 2 tygodnie wszelkie prace ziemnie, musi zacząć się sezon wegetacji roślin a wtedy błyskawicznie gleba na tyle obeschnie że bedzie można cos na niej robić
Jak zaczęła mi hurtownia sarkac o bloczki to.....wkurzyłem sie i poszukałem bezposredniego producenta koło mojej budowy . I znalazłem go oddalonego o około 5 km. od budowy .
Zamówiłem bloczki na fundament z dostawą na pod koniec kwietnia. A najlepsze to to że: w hurtowni miałem zapłacić 3 PLN netto za bloczek a tutaj płacę .....2,7 PLN brutto z dowozem - oszczędziłem prawie 1 500 złociszy
Co do ścian zewnętrznych to tragedia- nie mam jeszcze materiału choć był zamówiony - ale błędy w hurtowni spowodowały że nici z tego będą.Zmieniłem już hurtownię , szukam materiału . Axiom zaproponował mi Solbet ( 2 po Ytongu producent BK w Polsce) ale nie wiem kiedy go dostanę i w jakiej cenie. Wszystko się wyjaśni w poniedziałek.
Jutro mam spotkanie na działce z kierownikiem budowy i operatorem sprzętu do wyrównywania terenu, jestem ciekawy co on powie , kiedy określi możliwość wejścia na działkę.
Poza tym w poniedziałek składam wniosek do DB o kredyt, mam już wszystkie potrzebne dokumenty .
mam własnych oszczędności 30 000PLN i musze szybko dostać ten kredyt bo teraz muszę wszystko kupować za gotówkę już w momencie kiedy pojawi się towar . Liczę na 1 transzę w 2 połowie kwietnia.
Co do kosztów budowy - nawet nie staram się już przewidziec ile bedzie to wszystko kosztowało, ceny galopuja niemiłosiernie. I wybieram nie to co chcę ale to co w danej chwili jest lub będzie dostępne.
Lata komunizmu wróciły
Inna sprawa to papiery potrzebne na budowanie się. Istna paranoja , by sie budować , by wogóle rozpocząć budowanie 1 osoba w rodzinie powinna się zwolnić z pracy i zająć tylko załatwianiem papierków.
Byłem wczoraj w ZE - mój wniosek o prąd na budowe leżał 3 tygodnie i dopiero wczoraj , przy mnie , pan wypisał warunki z którymi , a jakże , musiałem pojechać 10km do rejonu energetycznego , do monterów którzy okreslili kiedy i za ile przyłączą. Przy czym muszę pojechać jeszcze raz do ZE by coś tam podpisać. Jak juz przyączą łaskawię to znowu musze udać się do ZE i podpisać umowę na dostarczenie prądu.Czyli w sumie od momentu decyzji o budowaniu tylko w 1 urzędzie musiałem być chyba z 9 razy . A jeszcze mnie czeka załatwianie ( już załatwiam) przyłącza na prad docelowy - tak z 5 wizyt
Teraz tylko jeszcze gaz i woda czyli powiedzmy sobie z 10 wizyt w urzędach i mozna spokojnie usiąść przed kominkiem z lampką winka . Usiąść jeżeli do tego czasu nie umrę ze starości lub złości. Choć nie- powiedziałem sobie że jezeli nie można ominąć tej papierologii to muszę ja polubić. I staram się jak mogę ale za cholere nie umiem tego polubić , choc już nie denerwuję się tak jak na początku
Wczoraj z moim kierownikiem budowy robiłem kosztorys dla banku. No i wyszło że domek będzie mnie kosztował około 224 000 PLN. Z tym że w tym kosztorysie są już ogrodzenia , kuchnia , łazienka , prace ogrodowe ( cirka 8 000PLN) itp. Prócz tego w tym kosztorysie umieściliśmy także takie rzeczy jak koszt projektu, papierologia. Standart określilismy jako średni - np. średni koszt czegoś co będzie leżało na podłodze ( płytki ceramiczne, panele) określilismy na 50 PLN/m2 W kosztorysie są takie pozycje jak malowanie ścian ( 2 500 PLN) itp. Podczas "krojenia" cen doszedłem do ceny 191 000 PLN . Więc teraz w miare realnie oceniam że za około 240 000 PLN wprowadze sie na gotowo do domku. Najwiekszy koszt ( nieuwzględniony) to jest 17 000 PLN za kominek kaflowy .
W komentarzach padło trochę pytań na które odpowiadam. Co do kosztów fundamentów: mam juz bloczki betonowe -kupiłem je po 3 PLN netto. Mam ich 1 500. Szacuję fundamenty ( na gotowo) na około 13 000 - 15 000PLN. Co do ścian. Niestety , ale do tej pory nie mam jeszcze materiałów. Chcę budować z Ytonga 36,5 cm scianę jednowarstwową ( odmiana 400). Ale czy to będzie ten materiał nie wiem - może zamienię na ceramikę poryzowaną . Wszystko zalezy teraz od tego co dostanę. Na obnizki cen nie ma liczyć . Siedze trochę w budownictwie i widze te tysiace inwestycji typu fabryki, centra handlowe itp. To one ściągają 99% materiałów z rynku a inwestycje dopiero sie zaczynają . Więc taki bum może potrwać jeszcze z 4-10 lat. A ceny po powiedzmy 2 latach nie wróca do tych z 2006 , niestety.
Oceniam w miare realnie wybudować i wprowadzić się do swojego domku za max 200 000 PLN. W sumie mocno podrożała ciężka budowlanka . Materiały do wykańczania domu sa w dużym wyborze więc konkurencja robi swoje .
Niestety , tam gdzie ściągnąłem humus zrobiła się niecka a w niej sporo wody.
Tak więc w poniedziałek ściągam pompę , odpompuje sobie wodę z niecki a sama nieckę zasypię już ziemią z wykopów i położę na nią ściągniety wcześniej humus.
Może nauczy ,mnie ktoś wklejania zdjęć to powklejam zdjęcia.
Dostałem pozwolenie na budowę - zadzwoniła pani ze starostwa i poinformowała mnie że jest do odebrania jutro. Kupiłem ponadto 1500 bloczków betonowych na fundament.
Uprawowomocnioną decyzję zaniosłem dzisiaj do starostwa . Ponoć w ciągu tygodnia dostanę pozwolenie na budowę .
Także dzisiaj w energetyce załatwiłem tymczasowy prąd , na docelowy musze poczekać około 2 miesięcy.
Na dzisałce dalej powódź , zresztą wszędzie tak jest . W sumie to od października jest taka pogoda że nie tygodnia bez 2,3 dni bez deszczu . Od poniedziałku zapowiadana jest super pogoda więc może na następny tydzień zniweluję działeczkę
Był dzisiaj uzgodniony wcześniej sprzęt do niwelacji terenu . Jednak leje a podłoże jest nasiakniętę wodą ze po 5 minutach zdecydowaliśmy że zrobimy to za tydzień, dwa
Dzisiaj byłem na działeczce ( znowu , bo jeżdżę tam co 2 dni) i uzgodniłem już z gosciem niwelację terenu. Czyli: nawieziona ziemię wyrówna i rozplantuje humus - tak z 10 metrów przed planowanym domem by robotnicy nie włazili już na przygotowana powierzchnię pod ogród
W piątek dostałem odpowiedź ze starostwa w sprawie odrolnienia części działki .
Otóż okazuje się że nie ma takiej potrzeby , klasa gruntu jest taka że można się budować a tylko potem zgłosić faktyczną powierzchnię jaka uszczupliło się to ...pastwisko
No i rozpoczęcie budowy w marcu poszło do piachu .
Dzisiaj rano byłem w starostwie z pytaniem co z moim pozwoleniem. Dostałem zapewnienie że w ciągu tygodnia powinienem go już mieć.
Po czym , po około 2 godzinkach pani dzwoni mi i gada że są nieścisłości .
Ganiam z powrotem do Bedzina i fakt: w Warunkach zabudowy jest napisane 110m2 powierzchni zabudowy a w projekcie jest 127 powierzchni...całkowitej. Warunki Zabudowy do porawienia....
Miesiąc leżało moje podanie o pozwolenie , miesiąc mogła pani sprawdzić ....
Doczepiła mi się też że w Warunkach zabudowy jest ogrodzenie a nie ma...projektu ogrodzenia .
Tłumaczę grzecznie że nie wiem jeszcze na jaki płot będzie mnie stać na koniec budowy, ja to nie obchodzi , ma być projekt narysowany choćby przeze mnie. Narysuję jej ,co mi szkodzi .
Ganiam z powrotem do gminy , tam na szybko piszę podanie o zmianę w Warunkach zabudowy . Obiecują BARDZO szybkie załatwienie sprawy , ja na siebie biorę donoszenie korespondencji do sąsadziów itp.
17 stycznia dałem w końcu kpl. dokumentów na pozwolenie na budowę do starostwa w Będzinie . Kilka dni temu minął ustawowy termin gdzie starostwo miało czas na odrzucenie wniosku z powodów formalnych , braku jakichś dokumentów, jakichś nieścisłości . Więc w ciągu najbliższych 3-4 tygodni powinienem mieć już pozwolenie na budowę . Na razie nic się ważnego nie dzieje więc w sumie nic nie piszę ....
Mam już w rękach pozwolenie na wodę , dzwonili z gazowni że mogę dokumencik sobie odebrać . W gminie pozwolenie na wjazd także już do odebrania. najważniejsze chyba to to że wycenili mi ziemię na 123 tysiące. Ale ze względu na to że w mojej okolicy nie ma prawie obiegu wtórnego nieruchomości to całośc , wraz z domem , wycenili mi na 230 tysięcy. Jakas paranoja-sama działka 123 tys. a z domem który bedzie kosztował około 200 tys. wycenili na 230 tys. Mówili ( rzeczoznawcy) że w momencie jak ruszy się wtórny obieg to na pewno kwota powinna się podwoić. Na dzień dzisiejszy to mieli do czynienia tylko z nieruchomościami wybudowanymi w latach 60 .