electrician
-
Liczba zawartości
563 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez electrician
-
Mam to samo - ale już nie dosypuję do zasobnika i czekam aż się do końca wypali. Przerażony cenami peletu zaczynam powoli oswajać się z pompą ciepła. Rozważam zakup pompy tak, żeby do -5 - -7 st.C pracowała pompa, a jesli temperatura spadnie poniżej tych wartości wspomóc pompę granpalem. Do listopada na pewno pompa wystarczy, a od grudnia do marca liczę że dni z granpalem nie będzie więcej niż 15 - 20. Wg moich wyliczeń powinienem się zmieścić w tonie - półtorej tony peletu i nie więcej niż 3 tysiące za prąd /mam fotowoltaikę 5,3 kW a mam zamiar rozbudować do 7,5 kW - więcej paneli mi się nie zmieści i więcej nie puści mój inwerter. Z tego, co widzę do tej pory fotowoltaika pokrywa moje dotychczasowe zapotrzebowanie na prąd/.
-
To taka racja jak kofede-racja. Mój piec na pelet kończy właśnie 16 sezon grzewczy. Wcześniej grzałem olejem opałowym, ale po obciążeniu go akcyzą przeraziła mnie perspektywa płacenia 12 tysięcy za paliwo na sezon grzewczy. W lecie ciepłą wodę grzeją mi solary i ta część kosztów jest pomijalnie mała. Teraz widzę, że koszt ogrzewania peletem zbliża się do tych 12 tysięcy więc biorąc pod uwagę fakt, że mój kocioł nie wytrzyma już zbyt długo /oby nie/ zastanawiam się nad zakupem innego źródła ciepła. Oczywiście, że mogę wstawić "kozę" na drewno do każdego pokoju i mieć syf-malarię w domu, ale kto mi da siłę do noszenia drzewa i palenia w każdym piecyku oraz do przygotowania drewna do palenia? Poza tym - gdzie komfort cieplny przy takim rozwiązaniu? Mogę kupić piec do zgazowania drewna - ale problemem wciąż jest przygotowanie drewna do tego pieca jak również składowanie paliwa. Dlatego rozważam zakup pompy ciepła w rozsądnej cenie i ewentualną rozbudowę fotowoltaiki do 10 - 11 kWp. Na razie muszę to konkretnie policzyć jak to wyjdzie finansowo i czy to się opłaci.
-
Pompa ciepła to dobre rozwiązanie tam, gdzie jest pewność zasilania. U mnie tej pewności nie ma - co zrobię, jeśli zasilanie padnie na dwa - trzy dni i nie będę miał alternatywnego źródła ciepła? Poza tym mam powierzchnię do ogrzewania 240 m2 - pompa powietrzna musi mieć co najmniej moc grzewczą 20 - 25 kW, co przy COP 2-3 przy temperaturach rzędu - 20 st. C wymagałoby mocy zasilania co najmniej 7 kW /a takich pomp o mocy rzędu 20 - 25 kW nie ma, trzeba by było pompę 35 - 40 kW gdzie cena już zabija/ więc ekonomicznie stawia to taką instalację pod znakiem zapytania. Rozważam ewentualnie zakup pompy rzędu 9 kW na chłodniejsze dni z temp. do -5 st.C i pozostawienie kotła peletowego jako wspomagacza na jeszcze chłodniejsze dni - ale to muszę kiedyś siąść i policzyć opłacalność. Energia elektryczna też nie będzie coraz tańsza - chociaż mam fotowoltaikę 5,5 kWp to to akurat pokryje dotychczasowe zużycie /ok. 3500 kWh rocznie/. Jak by się nie obrócił - d... zawsze z tyłu.
-
Kurcze, sezon grzewczy trwa i trwa Jak tak dalej pójdzie to zabraknie mi peletu - a u nas dobry pelet po 2200 zł/t i tweirdzą, że przed następnym sezonem bedzie jeszcze droższy
-
Niestety, patrząc po czasie jaki upłynął od Twojego postu widać, że nikt z forumowiczów nie wie jak to z tym naszym Granpalem i czystym powietrzem jest Polimet też nie jest niestety mistrzem szybkiej informacji Najlepiej zadzwoń do Pana Andrzeja - On jest alfą i omegą jeśli chodzi o stronę techniczną A tak na marginesie - czy obecny sezon grzewczy nigdy się nie skończy??? Bo jak tak dalej pójdzie zabraknie mi peletu
- 3 692 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- granheat kocioł na owies
- granheat kocioł na pelet
- (i 19 więcej)
-
Ludkowie, ogarnijcie się trochę. To nie jest forum polityczne, więc wtrącenia jaka ta Unia niedobra są zupełnie nie na miejscu. A tak zupełnie na marginesie - prawa do emisji dwutlenku węgla przydzielane są na poszczególne państwa Unii BEZPŁATNIE, dopiero rządy państw sprzedają te uprawnienia m.in. elektrowniom, a przecież mogłyby je przydzielić bezpłatnie. Ale dwadzieścia kilka miliardów ze sprzedaży uprawnień w budżecie rządu nie boli. Nie wiem na podstawie jakiej logiki energia elektryczna miałaby nie drożeć tak szybko jak inne nośniki. W sumie energia elektryczna jest najwyżej przetworzoną formą energii i to jej podwyżki stanowią bodziec do podwyższenia cen innych nośników. Tyle, że podwyżka cen peletu nosi wszelkie znamiona spekulacji, bo mimo że pelet jest bardzo energochłonny, to te podwyżki cen energii nie tłumaczą tak znacznego podrożenia. A już w stosunku do węgla zupełnie się to aż tak nie przekłada, bo t.zw. ekogroszek to nic innego jak miał o nieco większej granulacji i jego cena wydobycia i konfekcjonowania nijak się ma do ceny u sprzedawcy końcowego. A ciepło sieciowe kosztuje jak kosztowało /czy aby na pewno???/ bo w tym zakresie mamy gospodarkę nakazowo-rozdzielczą nie liczącą się z rachunkiem ekonomicznym. W końcu my sami nasze pieniądze drukujemy - to możemy sobie nadrukować do woli, nie? Tyle tylko, że tę historię już przerabialiśmy.
-
No i troll nas nie opuści. Następny będzie swoje głupoty wypisywał nie rozumiejąc, że to jest temat o granpalu 15 - 25 kW i że wszyscy jako tako ogarnięci technicznie użytkownicy są ze swojego kotła zadowoleni i temat służy do wymiany doświadczeń i ewentualnej pomocy - bo kotły jako urządzenia techniczne mają prawo do drobnych usterek. Jakoś kończę nie wiem już który - 16 czy 17 sezon opałowy, a mój granpal ciągle w formie I mam nadzieję, że jeszcze posłuży I że ewentualnie następny - też będzie granpal
-
Makabry ciąg dalszy - najtańszy pelet koło mnie już po 1700 zł/t, a dobry po 1900. Jak tak dalej pójdzie to chyba szyszki z lasu trzeba będzie znosić i na drobne przerabiać Bo niby inflacja jest 8,6 % rok do roku, energia elektryczna zdrożała podobno o 20 % /nie wiem, bo ostatnio po zainstalowaniu fotowoltaiki jeszcze rachunku mi nie przysłali/ - a pelet zdrożał dwu- lub dwuipółkrotnie. Na ekogroszek też przejść się ne bardzo opłaci, bo też drogi w cholerę. Owies też raczej tani nie będzie. Jak żyć?
-
A co ze starym Granpalem? W końcu to niezniszczalne kotły - mój kończy 16 sezon i ciągle udaje młodzieniaszka Poza drobiazgami do usunięcia we własnym zakresie i jednej poważniejszej awarii wynikającej z mojego lenistwa /przetarcie tulei usunięte gratis przez Polimet/ żadnych problemów Jeśli chodzi o nowego Granpala - jeśli miałbym kupować, to z automatycznym czyszczeniem - bo czyszczenia nie cierpię
-
Jeśli chodzi o pompę ciepła - to jak pisałem w temacie Granpala - jest to niezłe rozwiązanie dla ogrzewania niskotemperaturowego, czyli głównie podłogowego. Przy tradycyjnych grzejnikach temperatura czynnika grzewczego musi sięgać 50 -55 st. C i wówczas sprawność pompy ciepła powietrze/ciecz drastycznie spada. Niemniej jeśli dysponuje się mocą fotowoltaiki przewyższającą zapotrzebowanie o ok. 4 - 6 kW można myśleć o PC. Co prawda tańsze PC o mocy ok.8kW nie poradzą sobie raczej z dogrzaniem naszych domów w okresie większych mrozów kiedy zapotrzebowanie na moc cieplną wynosi 15 - 20 kW , ale można przecież w takim wypadku stosować nasze dotychczasowe źródła ciepła /piecyki/ lub dogrzewać się "elektryką" - ale już za pieniążki, a nie za friko Jest tylko jeden szkopuł - niezawodność i pewność zasilania. Ostatnio jakoś potrafi mocno powiać i wtedy d.... blada. Ale pozostawiając jako źródło dodatkowe/awaryjne nasze "kopciuchy" możemy ominąć ten problem. Przyznam, że sam zacząłem przemyśliwać instalację PC na takich zasadach jak napisałem wyżej. Palenie owsem Stanisławie też może nie być dużo tańsze w porównaniu do peletu - wątpię, żeby ceny owsa utrzymały się w dotychczasowych widełkach, poza tym cena owasa zależy od regionu - u mnie np teraz paląc owsem nie zaoszczędziłbym zbyt wiele. Przy owsie dochodzi dodatkowo kłopot z magazynowaniem - przy jednorazowym zakupie na cały sezon /a to jest rozwiązanie najbardziej ekonomiczne/ jest problem gdzie zmagazynować te kilka ton. Poza tym myszki wtedy nas bardzo lubią - chyba, ze mamy szczelne pojemniki na owies. Pestki np z wiśni to towar u mnie raczej nie do dostania - co prawda niezbyt daleko są zakłady przetwórstwa owocowego, ale pestka tam dostępna jest z miąższem przez co nie nadaje się do bezpośredniego spalania, a oczyszczonej w sprzedaży nie ma. Jako paliwo pestka porównywalna jest z peletem jesli chodzi o wygodę użytkowania, choć jest nieco mniej kaloryczna. Tak, że jak byś się nie obrócił - d... zawsze z tyłu
-
Dawno tu nie zaglądałem - ale teraz kiedy ceny peletu wystrzeliły chcę się podzielić swoimi uwagami. Otóż niektórzy producenci zjechali z jakością - poprzednie dwa sezony brałem pelet od jednego producenta i byłem zadowolony. W tym sezonie kupiłem tonę - i makabra! Robił takie spieki, że dwa razy w ciągu doby trzeba było wyciągać. Poza tym cenę podniósł z 800 zł/t do 1200 zł/t z odbiorem własnym. Zacząłem szukać innego dostawcy i okazało się, że część dostawców nie ma peletu, a część żąda astronomicznych cen. W końcu zakupiłem 1 t peletu Alaska po 1400 zł/t - pelet dość dobry, spieków nie robił. Następny zakup u tego samego sprzedawcy to ukraiński pelet BioEko po 1280 zł/t - spalał się nieźle, spieków nie robił - ale dużo popiołu, a jakość worków tragiczna - co drugi rozrywał się na szwie i w końcu więcej peletu miałem na podłodze niż w zasobniku. Kiedy chciałem teraz kupić u tego dostawcy następną tonę /do kotłowni wchodzi mi tylko 1 - 1,5 tony/ okazało się, że peletu nie ma i nie wiadomo kiedy będzie miał. Na szczęście znalazłem innego dostawcę u którego - mimo niechęci do producenta - zakupiłem tonę peletu Olczyk po 1400 zł/t. Jak łatwo obliczyć, ceny peletu poszły w górę o 40 - 50% czyli więcej niż gaz czy prąd. Mało tego, to występują braki peletu - ale to wydaje mi się, że odbiorcy po prostu kupowali na cały sezon jednorazowo bojąc się podwyżek cen. Swoje dokładają elektrownie węglowe które spalając pelet udają, że produkują czystą energię. Aż się boję, co będzie dalej.
-
Czyżby gaz? W obecnej sytuacji to niezbyt stabilne i tanie zasilanie. Chociaż biorąc pod uwagę ok. 40 % wzrostu ceny na pelet - to może ekonomicznie nie taki zły wybór.. Ja tam nawet gdyby "przyszedł" do mnie gaz /na co w najbliższym czasie się nie zanosi/ nie pozbyłbym się Granpala tak, jak nie pozbyłem się pieca olejowego - dobrze jest mieć alternatywy Również życzymy Ci wszysktiego co najlepsze nie tylko jeśli chodzi o ogrzewanie
-
Kupiłem już tonę peletu po 1400 zł - nawet niezły, Alaska, spieków nie robi. Rozejrzałem się za owsem, jest po 800 zł, ale ok. 20 km ode mnie i trzeba odebrać własnym transportem, w dodatku jest luzem. Pewnie bym się przymierzył, ale kolega ma kontakt na pelet 8 mm /pewnie przemysłowy/ po 850 zł/t. Sprawdzimy jak to się pali, bo jeśli jest w miarę OK, to wygarnięcie raz na dwa dni lekkiego spieku nie jest wielkim wysiłkiem, a wygoda lepsza niż z owsem. Cena owsa kolego dawidko5454 nie jest ustalana centralnie - to cena równowagi popytu i podaży A że jest niska - to nas jako kupujących powinno cieszyć /chociaż 800 zł za tonę luzem - to chyba nie jest aż tak mało/
-
Kiedy kupisz granpala - napisz na forum, podpowiemy Ci kilka ważnych uwag przy paleniu owsem czy innymi zbożami. Najważniejszy temat przed zainstalowaniem kotła na owies - to przewód kominowy - co podkreślało kilku użytkowników.
-
No niestety ceny peletu pędzą jak nie przymierzając elektryczne auta Matołuszka Na portalach ogłoszeniowych na ogół ceny nie są już podawane - zadzwoniłem do sprzedawcy który wczoraj miał cenę 1150 zł/t, dzisiaj w ogłoszeniu ceny już nie było - telefonicznie podał mi aktualną - 1400 zł/t i powiedział, że to jeszcze nie ostatnie słowo. Czarno to widzę
-
Śmiało możesz kupować Granpala do palenia owsem. Weź tylko jeszcze pod uwagę niższą kaloryczność owsa, więc jeśli masz bardzo dokładnie dobraną moc kotła do zapotrzebowania, to dobrze jest kupić kocioł o oczko "mocniejszy" /chociaż nie jest to warunek sine qua non, dni gdzie potrzebna jest pełna moc kotła zimą można policzyć na palcach jednej ręki/. W przypadku pytań zawsze uzyskasz pomoc na tym forum. I nie przejmuj się idiotyzmami wypisywanymi przez niejakiego Juhę, bo my tutaj piszący jesteśmy długoletnimi użytkownikami Granpala /ja palę w nim już 16 sezon/ i uważamy, że to są świetne kotły.
-
No i zalągł się nam na forum kolejny troll. Jeden pisał ciągle o tym jak nocą ładuje prąd teściowej do swojego kotła, teraz jakiś Juha wypisuje farmazony o jakimś badaniu ciśnieniowym granpala podczas kiedy jest kocioł atmosferyczny. Proszę, nie zwracajcie uwagi na pierdoły które wypisuje Juha - niektóre typy trolli już tak mają, że muszą kogoś opluwać bezinteresownie /?/. Czytajcie proszę opinie wystawione przez ludzi którzy użytkują te kotły po kilkanaście lat i uważają, że to najlepszy zakup jakiego dokonali dla swojego domu. Jeśli będziemy ignorować trolla, to może zrobi sobie brexit z naszego forum Granpal the best!
-
Jak już pisałem - granpal doskonale radzi sobie ze spalaniem owsa. Jest sporo na ten temat w naszym wątku o granpalu. Jedyne na co należy zwrócić uwagę - to wkład kominowy, powinien być z odpowiedniej jakości kwasówki albo wymurowany z ceramiki odpornej na kwasy. Śmiało możesz kupować granpala do palenia owsem, sam paliłem owsem przez trzy sezony. Ponadto testowałem granpala na pestkach wiśni, ekogroszku /brrr!/ oraz ziarnach fasoli - wszystko to spalał bez żadnych problemów. nie kieruj się opiniami Juhy - to kolejny troll na naszym forum. Użytkuję granpala 16 sezon i nie mam najmniejszych zastrzeżeń co do działania i jakości.
-
Szanowny Juho - my tutaj rozmawiamy o naszych malutkich kociołkach o mocy rzędu 12 -25 kW a nie o instalacjach megewatowych. I tutaj nasza opinia o naszych Granpalach jest na ogół pozytywna. Kupujemy to, co już zostało wyprodukowane znając cenę i termin dostawy, więc nie zagrażają nam opóźnienia. Niespecjalnie interesuje nas sytuacja opóźnień w trakcie Covid i po brexicie. Tutaj pomagamy sobie nawzajem w miarę naszych możliwości przy drobnych problemach technicznych i ustawieniowych dla różnych rodzajów paliw. A o jakości wyrobów Polimetu świadczy fakt, że użytkujemy swoje kotły - niektórzy z nas już po 16 sezonów, podczas kiedy kotły konkurencji dawno poszły na żyletki /tak się kiedyś mówiło /. Dlatego zostaniemy raczej przy swojej dobrej opinii o Granpalach. Stanisław - jesteś w dobrej lokalizacji, u mnie owies po 700 - 750 zł/t luzem, ale jeśli cena peletu będzie tak szła w górę, to mam nadal pojemniki plastikowe po 1 m3 w ilości 6 szt - zapakuję owies, wystarczy na prawie cały sezon. Kłopot z pojemnikami taki, że ciężko wybrać owies do końca /to te duże pojemniki na płyny/. Na razie nie mam pomysłu jak to zrobić. No i trochę to uciążliwe, bo trzeba nosić do kotłowni wiaderkiem
-
Szanowny Juha nie zauważył światowej pandemii Covid? Wszystkie łańcuchy dostaw się załamały - taka newralgiczna gałąź gospodarki jak przemysł samochodowy ma ogromne problemy - a co dopiero lokalna firma jaką jest Polimet. Ja w każdym razie swoje zdanie - bardzo pozytywne - na temat Polimetu mam i nie zmienią go opinie Brytyjczyków znanych ze swoich dziwnych wymagań. A co do inflacji - to nie 5 a 7% - ale na cenę peletu główny wpływ mają podwyżki cen energii elektrycznej, bo pelet to w bardzo dużej części ta właśnie energia.
-
Oj, nie wydaje mi się, bo ceny peletu wystrzeliły ostro! Marny pelet który kosztował 700 zł/t teraz jest po 900 zł/t a dobry, markowy - po 1200 zł/t. Niech żyje inflacja i podwyżki cen energii
-
Owies jest doskonałym paliwem do Granpala, kociołek radzi sobie z nim bez problemów. Paliłem owsem trzy sezony grzewcze dopóki było to ekonomicznie opłacalne. Kiedy ceny owsa poszły w górę wróciłem do peletu - trzeba pamiętać, że wartość opałowa owsa jest niższa o ok. 25 - 30 % od dobrego peletu, więc trzeba uwzględnić to w cenie każdego z tych paliw. Dwie niedogodności przy paleniu owsem to po pierwsze gryzonie /głównie myszy/ które owies przywabia /najlepiej magazynować w szczelnych pojemnikach/, a po drugie - przestrzenność popiołu w popielniku - trzeba codziennie przemieszać w popielniku żeby popiół osiadł oraz wyrzucać raz na 3 dni - można "pod trawkę" bo popiół z owsa jest doskonałym nawozem mineralnym. Oczywiście wszystkie uwagi użytkownika Kitmenk są jak najbardziej prawidłowe. Szczególnie ta o przewodzie kominowym. Poza tym - same zalety
- 3 692 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- granheat kocioł na owies
- granheat kocioł na pelet
- (i 19 więcej)
-
Niestety, pogoda mnie przekonała i przedwczoraj odpaliłem Granpala /po uprzednim wyczyszczeniu tuż przed odpaleniem / . Z trwogą spoglądam na zapasy peletu, jako że wystarczą na jakieś 10 dni, a pelet jeszcze nie zamówiony z braku czasu i szeroko pojętych możliwości. Liczę na zapowiadane ocieplenie i w razie czego oszukiwanie sterownika paleniem w kominku Ale tak czy siak trzeba będzie pelet kupić, tylko z wniesieniem do kotłowni będę mieć kłopoty.
-
Trzymaj się! Dobrze się z Tobą gadało Wpadnij czasem kurtuazyjnie i napisz jak tam Ci idzie z tą pompą i zdradź czy to pompa powietrzna czy ze źródłem? I po sezonie napisz coś o kosztach w porównaniu z Granpalem. Mam również nadzieję, że masz jakieś awaryjne zasilanie energią cieplną na wypadek braku prądu /o co w najbliższych latach trudno nie będzie/ Na grupie pomp ciepła raczej się nie spotkamy, bo dopóki mój Granpal będzie chciał pracować - nie przewiduję zmiany sposobu ogrzewania. A i potem raczej wybiorę nowego Granpala, bo ten zapracował na zaufanie do firmy. A tak na marginesie - za ile sprzedałeś swój kociołek, oczywiście jeśli to nie tajemnica
-
Ale Ty stachanowiec jesteś, Stanisław Już wyczyściłeś? Ja co roku obiecuję sobie, że zaraz po sezonie wyczyszczę - ale wtedy włącza mi się leń patentowany i czyszczę dopiero jak łapią pierwsze chłody Tak tak, to już 16 sezon będzie przygody z Granpalem i w poprzednich 15 sezonach nigdy nie zawiódł ze swojej winy. Jedna poważna usterka - przetarcie - była wyłącznie moją winą, bo nie chciało mi się wysłać wcześniej kociołka do Polimetu chociaż i Pan Andrzej prosił, i ja sam też wiedziałem, że trzeba.Teraz już obiecałem piecykowi że będę wymieniał tuleje na czas, a on obiecał mi dalszą bezawaryjną pracę jeszcze przez długie lata Tak, najlepszym wyborem w historii budowy mojego domu był zakup Granpala Granpal forever!