Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mitch

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1 592
  • Rejestracja

  • Wygrane w rankingu

    8

Zawartość dodana przez mitch

  1. Out-of-the-box? Nie, to nie zadziała. Do takich bajerów potrzebujesz już systemu z automatyzacjami, który sobie poradzi z odczytem mocy + ogarnięciem zależności. Oczywiście pozostaje kwestia tego, jak długo i czy w ogóle chińskie gniazdka wytrzymają załączanie mocy powiedzmy 3 kW i rozłączanie pod obciążeniem. Nic nie mam do gniazdek np. Gosund sp111, których używałem zanim to się stało modne i żadne mi się nie zepsuło. Jednak max obciążam na ok 2.4 kW i nie służą mi one do załączania/ rozłączania pod obciążeniem. Przy 3 kW spodziewałbym się prędzej czy później sklejenia styków.
  2. Jakie widły @marcinbbb już napisał, co o widłach myślę Sytuacja nigdy nie miała być dynamiczna w zakresie "starych" prosumentów. Od samego początku były sygnały, że starych prosumentów będą mieli w dupie. I to się potwierdziło. Oczywiście żaden z obecnych prosumentów, który ceni swoje pieniądze, nie skorzysta z "oferty" przejścia na nowy system rozliczeń, bo to się zwyczajnie nie kalkuluje. Chyba, że ktoś i tak planuje/musi kupić magazyn ze względu na "siłę wyższą" w postaci beznadziejnej sieci NN (wysokie/niskie napięcia, blackouty i tym podobne atrakcje). IMHO "staremu" prosumentowi lepiej już bez dotacji wykonać samoróbkę w postaci baterii z EV, wtedy będzie się miało 2-3 razy więcej pojemności za 40% tańszy sprzęt. I ja mam taki właśnie plan, tylko jak zwykle musi poczekać w kolejce, bo budżet nie z gumy, a na dokładkę ostatnie wyceny ekip remontowych nieco mi popsuły kalkulacje. A tak na marginesie, Energa znowu się z rachunkami nie popisała, zazwyczaj dostawałem w okolicach 9, maksymalnie 16 dnia. Dziś mamy 31 marca, a rachunku jak nie ma, tak nie ma. Odczyt oczywiście zdalny. Chyba im się system bilingowy gotuje od tych zmian, co od 1 kwietnia miały być
  3. No nie do końca, Ci co piją... tfu, miałem na myśli: pracują na zdalnym, to coś tam pociągać mogą Co do picia to mam tylko jedno osobiste doświadczenie. Gdy z 15 lat temu stałem ze znajomymi na spocie na Torwarze, wtoczył się zygzakiem Mercedes z zdrowo narąbanym gościem za kierownicą i policyjną suką na ogonie. Facet dosłownie wypadł z samochodu na asfalt, podniósł się, zamknął samochód, a policjanci po 10 minutach legitymowania puścili gościa, który oddalił się na pobliską ławeczkę w oczekiwaniu na taksówkę. Zaintrygowani podbiliśmy do policji i usłyszeliśmy tylko jedno słowo: "poseł". Poczekali tylko na taxówkę, żeby nie wsiadł za kierownicę i razem odjechali. Nie wiem jak obecnie wygląda procedura, ale raczej nadal z posadki się nie wylatuje Wiesz, Ukraińcy są w gruncie rzeczy tacy sami jak u nas. Część leserów, a część honorowych ludzi, którzy chcą zapracować na swoje. Ja akurat miałem styczność z tymi drugimi. Co do ubrań - widziałem, jakie łachy ludzie oddają - dziurawe skarpetki/majtki czy spodnie - no wybacz, ale to jest szczyt żenady oddawać takie coś. Jak kogoś nie stać, to niech da 10 zł, a nie takie coś odwala. A jeszcze inna sprawa, że w życiu bym nie chciał wymienić swojego zniszczonego domu, majątku, ojczyzny na to co napisałeś wyżej. Przecież znasz odpowiedź. Albo musisz nic nie robić i żyć z socjalu albo zarabiać miliony i wtedy optymalizacja podatkowa staje otworem
  4. Jeśli chodzi o kwotę to za bardzo bym nie wierzył. Przynajmniej w dokumentach Energii nie ma mowy o karze i wysokości kwoty, a jedynie o Art 271 i 286, a tego oczywiście sami nie mogą zrobić, a tym bardziej arbitralnie narzucić kwoty grzywny (a nie kary). Protokół nie ma nic do tego, ważne co jest w zgłoszeniu i co mówi o tym KK oraz ustawa o OZE. Co do zwiększonego zainteresowania stanem zgłaszanej instalacji wśród techników, to akurat ja pisałem od dawna, że może (ale nie musi ) nastąpić taka sytuacja. Inna sprawa, że osobiście uważam, że z prawie każdym da się dogadać
  5. No tak, ale o co chodzi? Zaskoczony jesteś? Przecież tak miało być od samego początku, już kilka m-cy temu o tym było wiadomo. Tylko kwoty i daty były nieznane.
  6. Taka sytuacja generalnie będzie miała miejsce tylko raz, na początku przygody z PV. Dlaczego raz na 2 m-ce? Pytaj Energi, tak mają dla każdego klienta, a nie specjalnie, złośliwie dla prosumenta. Nie podoba się, to idź do innego operatora
  7. Nie zrozum mnie źle. Ja też miałem/mam pretensję o to, że Energa stosuje rozliczanie międzyfazowe metodą algebraiczną, a nie wektorową. Niemniej Energa stosuje rozliczanie międzyfazowe, a to, że ustawodawca nie wskazał wcześniej palcem metody wektorowej, to wina jedynie ustawodawcy, a nie operatora, który dokonał takiego a nie innego wyboru. Bo miał do tego prawo. W ustawie było zapisane, że ma stosować rozliczanie międzyfazowe i Energa to robiła, zgodnie z zasadą "co nie jest wprost zabronione, jest dozwolone". Tak to jest, jak za ustawę biorą się amatorzy albo lobbyści. Ale po raz n-ty Ci powtarzam: Energa nie robiła nic niezgodnego z prawem i stosowała się do obowiązujących przepisów w tym zakresie. Dopiero jeśli od 1 kwietnia 2022 nie zmienią na wektorowe, to będą to robili niezgodnie z prawem - tak samo jak w kwestii rozliczania najpierw bieżącego okresu, a dopiero potem najstarszego. Natomiast IMHO jest mały haczyk jeśli chodzi o rozliczanie międzyfazowe. W związku z tym, że od 1/04 wchodzi rozliczanie w okresach godzinnych, będą mogli zrobić to nie na liczniku, tylko w "excelu", ponieważ będą mogli zsumować produkcję/zużycie na wszystkich fazach w danej godzinie i wykazać per saldo. Z punktu widzenia matematyki nie ma znaczenia czy bilansowanie będzie dokonane na liczniku czy w excelu. Nie, nie widzę problemu, ponieważ nigdy i nigdzie w ustawie (ani wcześniejszych wersjach ani tej obowiązującej od 01/04/2022) nie widziałem zapisu, że operator ma dokonywać rozliczenia raz w roku. Jesteś w stanie przytoczyć odpowiedni paragraf? Pamiętaj, że rozliczenie to nie rachunek - to dwa kompletnie różne byty. ZE miały "przechowywać" energię przez rok i akurat Energa tego się trzymała, nie wiem jak inni. Ale przypominam, że od 1 kwietnia będzie można wymagać od operatorów rozliczania międzyfazowego metodą wektorową w okresach godzinnych oraz prawidłowej kolejności rozliczania energii zgromadzonej w wirtualnym magazynie - począwszy od najstarszej. A nie jak obecnie w zależności od operatora, od aktualnego okresu, potem od najstarszego albo proporcjonalnie z każdego okresu czy jeszcze innych wariacji. I o to będzie można jak najbardziej walczyć.
  8. Więc (tak, wiem, nie zaczyna się od "więc" ) po raz n-ty Ci piszę, że nie masz racji z bilansowaniem. Dopiero obecna ustawa jednoznacznie określa, że bilansowanie wektorowe jest jedynie słuszne. Jesteś w stanie mi wskazać, gdzie wcześniej w ustawie o oze zapisano cokolwiek o "dobrym bilansowaniu wg marcinbbb"? Nie jesteś, bo takiego zapisu nie było. Od 1 kwietnia można ich będzie dopiero o to ścigać i sam zamierzam to zrobić - z jakim skutkiem - dam znać. No to na co czekasz? Będziesz ustawiony do końca życia Ignorujesz zapisy w ustawie - spoko, wolno Ci. Ale nie rozumiem, czemu tak zaciekle walczysz w przegranej sprawie. Bez urazy, ale zachowujesz się jak energetyka w stosunku do PV Zapis w ustawie jest i jestem przekonany, że jeśli będą jakieś wtopy na tym tle, to wyłącznie z powodu niewiedzy/niekompetencji konkretnego pracownika i nie będzie to standardem. Nie masz racji, nie sądzisz, że powinieneś odpuścić już?
  9. Marcin, nie wprowadzaj w błąd. Jeśli tylko zgłoszenie jest zarejestrowane u operatora, to może se on mówić co tylko mu się żywnie podoba - nie będzie to miało kompletnie na nic wpływu. To nie moment wprowadzenia energii do sieci jest decydujący, a termin zgłoszenia. Masz prawo następne 10 lat nie włączać instalacji a i tak będziesz rozliczany na starych zasadach.
  10. Aż chce mi się powiedzieć "a nie mówiłem?" @Xesxpox Miałeś wątpliwości co do stawek na demontaż paneli A co do problemu - możesz zrobić jak pisze @marcinbbb. Ja na swoim dachu bym się nie odważył (40 stopni). Cenię swoje życie na nieco więcej niż 5 kpln Inna sprawa, że moja firma ma nieco inne stawki na szczęście.
  11. Na szczęście nie mam gazu. Gdybanie. Pytanie jak długo będziemy odsuwać nieuniknione? I czy to czasem nie skończy się tak jak z rozporządzeniem dot. pobierania zaliczek wg nowych i starych zasad? Bo wszyscy są święcie przekonani, że jeśli wychodzi im, że wg zasad z zeszłego roku wychodzą im niższe zaliczki, to mniej zapłacą podatku, a mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że to tylko przesunięcie i przy rozliczeniu rocznego PITa będą musieli i tak rozliczyć się wg przepisów z 2022 r. A to będzie oznaczało, że niektórzy będą mieli potężne kwoty do dopłaty w kwietniu 2023 Pytanie więc, jak długo będziemy odwlekać podniesienie taryf i czy nie skończy się to np. w 2028 r. gigantyczną podwyżką podczas uwolnienia cen energii? Tak czy siak, zapłacimy za to. Jak nie w podatkach, to w inflacji. A ludzie niech się cieszą, że mają tarczę antyinflacyjna
  12. To jakaś profesjonalna opinia? Bo ja jednak obstawiam, że nie będzie tak źle (z punktu widzenia instalatorów). Ceny mogą odrobinę spaść, ale nawet paznokcia bym na to nie postawił, a co dopiero ręki. Te firmy, które się miały zamknąć, to się zamkną, reszta przejmie rynek i utrzyma ceny i sprzętu i robocizny. Czemu? Bo sprzęt nie stanieje, a część siły roboczej się po raz n-ty przebranżowi i będzie tak jak z budowlańcami i wykończeniówką - deficyt pracowników spowodował wzrost cen robocizny. Marże - być może spadną w Januszex & spółka, ale w normalnych firmach będzie tak jak zawsze. Wszyscy tak bardzo liczący na spadek cen mogą się nieco zdziwić. Stawianie na spadek cen to myślenie życzeniowe, bo nic na razie nie wskazuje na to, żeby tak się miało stać. Poza tym wszyscy jakby zapomnieli, że ceny energii w tym roku poszły do góry. I to w dodatku rozłożone na trzy raty, bo prezes URE chyba bał się zrobić jednej porządnej podwyżki od stycznia. Jeśli to jest trend na przyszłe lata (a coraz więcej na to wskazuje), to wyjdzie na to, że nawet takie rozliczenia jak wchodzą od 1 kwietnia, będą i tak się bardziej opłacać, niż płacenie rachunków. No zobaczymy, ale na razie cieszę się, że nie muszę wyrzucać coraz więcej kasy w błoto (tj. płacić rachunków za prąd)
  13. Każda potwora znajdzie swego amatora. I każde rozwiązanie ma swoje wady. Zrobienie porządnej instalacji z agregatem z SZR również swoje kosztuje, jest dość głośne, ma spore opóźnienie w załączeniu (stabilizacja parametrów), jest obsługowe (paliwo, sprawdzenie czy działa co jakiś czas). Można mieć tylko nadzieję, że w ciągu następnych 15 lat magazyny solidnie stanieją, bo wygląda na to, że jeśli nie znajdzie się jakaś inna, tańsza metoda wytwarzania energii (np. zimna fuzja), to aby dalej sensownie używać PV, magazyny staną się niezbędne. A agregaty w niczym nie pomogą. Tyle, że przy takim parciu na elektromobilność, marnie to widzę (w sensie spadków cen magazynów) przy komercyjnych projektach jeśli chodzi o koszty.
  14. Albo i nie Ustawa tak mówi, co chcesz więcej potwierdzać? Ale sugeruję czytanie formularzy i ogólnie tego co się podpisuje, żeby nie podpisać przejścia na nowe zasady.
  15. Tak, ale to nie są tanie rzeczy, jeśli robić to na rozwiązaniach komercyjnych.
  16. O, czyżbyś liczył, że PLN porządnie się umocni? Jest też jakaś szansa, że zapasy magazynowe hurtownie raczą puścić po mniejszej cenie, mała, bo mała, ale jest. Bo nowe dostawy będą tylko droższe. Jakieś jednorazowe strzały z pewnością będą, ale na długotrwały trend zniżkowy raczej bym nie liczył. Zapewne na palcach jednej ręki można policzyć produkty, które w ciągu ostatnich 2 lat staniały. A przy inflacji koło 10% (choć lutowa spadła w okolice 8,5, to marzec nie zapowiada się optymistycznie) i stopie referencyjnej 3.5% raczej na obniżki cen nie ma co liczyć. Ja, jak zobaczyłem, jak ceny materiałów i robocizny wzrosły w mieszkaniówce, to aż tik nerwowy powieki mnie złapał W ciągu roku to średnio 30% - są rzeczy 10% a są rzeczy 100-200% droższe (sic!). Czyli wykończenia mieszkania zamiast 100 kpln (rok temu), kosztuje teraz minimum 130 kpln. No ale zawsze można liczyć na cud. Albo na siebie - choć własna robocizna nie zawsze jest najtańsza (jakość to też sprawa dyskusyjna). Więc może nie zaoszczędzisz na materiale, ale może przytniesz chociaż na robociźnie?
  17. Ojezusmaria. Jakie ceny. I pomyśleć, że myślałem, że 4100 za 1 kWp na SolarEdge to drogo No, zostało 2 tyg do starych zasad - popyt vs podaż robi swoje. Nie zazdroszczę, ceny absurdalne.
  18. Że też Wam się chce patrzeć na jakieś indeksy w liczniku. Tak swoją drogą, mam nie zamkniętą skrzynkę na licznik. Wystarczy, że mi ktoś będzie chciał uprzykrzyć życie, to może zerwać plomby i będę parę kpln w plecy
  19. Gratulujemy zwycięzcy trofeum "Złotej Łopaty" za odkopanie zapytania sprzed ponad 2 lat
  20. O takie najzwyklejsze zgony. Był i nie ma człowieka. Te zgony były jeszcze zanim pojawiły się szczepionki. Jak Ty szukasz zmowy milczenia, to tym bardziej powinieneś wysłuchać tego, co ma Niebezpiecznik do powiedzenia i iść na kurs (płatny, ale dobra wiedza kosztuje, tym bardziej sprawdzona wiedza) do Niebezpiecznika. Mają fajne szkolenia z OSINTu, dzięki nim nauczysz się w jaki sposób dokonywać fact-checkingu, odsiewać plotki od faktów i gdzie i jak szukać informacji, żeby miały one wartość. Na razie opierasz się wyłącznie na swoim wewnętrznym przekonaniu, że panuje zmowa milczenia, a szczepionki zabijają, oczywiście podsycanym "opiniami" innych ludzi, tak samo mało zorientowanymi. I jak widać, z sobie znanych powodów nie jesteś zainteresowany, żeby powiedzieć "sprawdzam". Nikt nie lubi się mylić. Mieszanka ego i braku rzetelnej wiedzy/informacji to straszna rzecz, czego mamy przykład w ostatnich dniach. Nie czynię z tego wyrzutu, bo to naturalny odruch, żeby filtrować rzeczywistość, dokonywać uproszczeń. Dzięki temu możemy jako-tako funkcjonować w świecie przeładowanym informacjami. Problemem moim zdaniem jest trend, że ludzie nastawieni przeciwko 5G przerzucili się na Covid, potem na szczepionki, a następnie można było zaobserwować tych samych ludzi negujących wojnę na Ukrainie. Szczytem wszystkiego było oskarżanie Billa Gatesa, który jest w pierwszej piątce największych filantropów świata o niecne zamiary (w kontekście Covid, szczepień)
  21. Statystyki trupów imho już pokazały, kto miał rację. Kompletnie nie zrozumiałeś, o co chodziło w Niebezpiecznikowej pogadance. Nie o utopię chodziło. Ani nawet nie o to kto ma rację. Chodziło o obiektywne stwierdzenie faktu - dotarcia do źródła wiadomości. Jeśli nie jesteś zainteresowany faktami, to faktycznie nie jest to materiał dla Ciebie. Ja się w każdym razie już zdążyłem zorientować, że dla większości w Covid nie chodzi o fakty, a o przekonania. Pies trącał fakty Szerokości
  22. Nie jestem instalatorem i siłą rzeczy nie mam poglądu na więcej sprzętu. Huawei jest dobrą firmą, tak samo jak tańszy Sofar. Co do wyświetlacza - ja akurat mam swój monitoring, więc nawet jak zdarzy się, że chmura producenta w danej chwili nie działa, to albo poczekam do następnego dnia albo zajrzę w swój monitoring. Tak czy owak - wyświetlacz jest z czapy - jak jestem pół dnia poza domem to i tak nie sprawdzę na wyświetlaczu danych. Funkcjonalność i użyteczność bliska zeru.
  23. Akurat w tej kwestii to Ty jesteś tym, "kto z góry wie najlepiej". Ci ktosie, to osoby, które zajmują się OSINTem od dawna i potrafią weryfikować fakty. A fakty są takie, że często gęsto nie można dotrzeć do wiarygodnego źródła informacji (w tym wypadku o osobach, które zmarły w wyniku szczepienia). A nie można dotrzeć do źródła, bo go najzwyczajniej w świecie nie ma, ponieważ była to dezinformacja, tzw. fake news. Tu masz 100% racji. Tak długo były powtarzane kłamstwa o szczepionkach i NOPach, że dużo osób uwierzyło w to, że COVID to grypka, a szczepienia zabijają. Ale czego oczekiwać po ludziach, z których wg badania UCE Research i Syno Poland prawie 20% nie ma żadnych oszczędności, następne 13% ma mniej niż 1kpln, a kolejne 20% ma od 1 do 5 kpln odłożone. Czyli ludzi, którzy defacto nie mają żadnych oszczędności (5 kpln to żadne oszczędności) jest ponad 50%! A ja nie wierzę ludziom, którzy nie dbają o własne rodziny. Tak samo nie wierzę nietechnicznym ludziom, którzy protestują przeciwko 5G i tak samo nie wierzę tzw. badaczom sedesowym w sprawie Covida. Fakty są jakie są. Zmarło nam od cholery ludzi, teraz nam się populacja nieco odbuduje kosztem Ukrainy. Ale Covida nie ma, jasne. @henrykow Stosujesz znaną metodą: jeśli fakty przeczą tezie, tym gorzej dla faktów. Warto korzystać z dobrych i sprawdzonych źródeł informacji. Niebezpiecznik jest właśnie takim źródłem i nawet czasem zdarza im się przyznać do błędu, jeśli jakiś popełnią - a ciężko przy obecnym nasileniu dezinformacji czasem nie popełnić błędu.
  24. Niebezpiecznik o dezinformacji - akurat przykład ze szczepieniami. Warto posłuchać całości, ale ten kawałek akurat dotyczy tych nieszczęsnych NOPów. I warto mieć na uwadze, że nie są to jakieś "randomy" z internetu - wypowiadają się specjaliści w zakresie OSINT. Jak to powiedzieli wcześniej w materiale - każda dezinformacja jest zła. Traktowanie covida jako "grypki" też jest złem. A z tymi od "wyłącz TV, włącz myślenie" dawno skończyłem dyskusję, szkoda czasu. Lepiej sobie w ogródku pogrzebać, podłubać przy domu czy innym hobby się zająć. Ja właśnie kończę grzebać przy rozdzielni. O, właśnie sobie uświadomiłem, że jeszcze miesiąc i trzeba będzie basen przygotować do sezonu. A potem może w końcu wezmę się za zrobienie tarasu? Jezu, tak wiele zajęć, a tak mało czasu
  25. Co do braku wyświetlacza - każdy argument, nawet najbardziej bezsensowny, jest dobry dla handlowca, żeby sprzedać Ci to, co on chce sprzedać. Brak wyświetlacza nie powinien być żadnym kryterium przy wyborze falownika. Na łeb jeszcze nie upadłem, żeby do sprawdzenia produkcji chodzić do garażu oglądać falownik (a jak w pracy jestem, to będę się zwalniał, żeby sprawdzić? ) Dla jednego istotne, dla drugiego nie. Jak nie masz monitoringu każdego modułu, to i tak nic ta wiedza Ci nie da, bo nie będziesz wiedział, czy dany moduł działa ok czy nie. Jak chcesz dobry produkt, który jest naprawdę sprawdzany, to kup polskiego Brukbeta. Przynajmniej wiadomo będzie, co kupujesz, jaką ma jakość i gdzie z gwarancją uderzać, a nie do jakiegoś chińczyka Ja na Longi i Ja Solar złego słowa nie powiem. A jak instalator kupuje z niewiadomo jakiego źródła, to i potem ma wątpliwości co do produktu, czy nie jest podróbką.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...