
dyfer
Użytkownicy-
Liczba zawartości
53 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez dyfer
-
... Ja to widzę tak: najpierw posmarować krawędź schodu zaprawą (troszkę rozrzedzona), potem kawałek szyby (nie większy niż packa, duży bedzie niewygodny) lewą reką wsunąć i lekko oprzeć u góry o trep, a prawą ręką nakładać, lekko wpychać i wyrównywac zaprawę ( ta musi byc już gęstsza, taka by nie czepiała się opuszków palców po dotknięciu ale nie gęstsza), a nastepnie przytrzymujac wygładzona zaprawę packą pomału wyciagnąć szybę i tak odcinkami np. co 20 cm ; owszem mozna też dla wygody przymocować szybę delikatnymi ściskami w miejscu wystajacej części trepa, ale myslę że drugi schodek pójdzie już bez mocowania:); szybę po wsunięciu przesunąć w kierunku poprzedniego odcinka tak aby zachodziła nań jakieś np. 2 cm a może wiecej; nie natłuszczałbym szyby bo wyjmujemy ją przy nie zaschnietej zaprawie; miałoby to sens gdybyśmy mieli wyjmować ja po wyschnieciu...; poza tym trzeba pamiętać o silikonie - resztki tłuszczy osłabiłyby spoine; No aaalllleee, pisałeś przecie, że na to pójdzie jakaś warstewka firmowa, jesli tak to w ogóle bym się nie ceregielił, upchnałbym i przeciagnął szpachelką, wyciagnął szybę i jazda... nawet jak krawędź wypełnienia będzie "nie idealna" to po przyschnieciu można ja szpachelka skrobnąć lup uzupelnić. Trzeba zacząć a reszta "wyjdzie w praniu"
-
...jeszcze jedno, jesli wypełniaczem miałby być klej do glazury to oprócz cementu mozna dodać do niego trochę miałkiego piasku - kiedyś u siebie stosowałem coś takiego (nie było wtedy jescze tylu specjałów na rynku co teraz) ale nie pamietam już do czego, wiem tylko że było to mocne i trwałe - problem tylko w tym czy klej nie będzie przywierał do szyby (chodzi tu o komfort pracy, a przy tym efekty wizualne); może wcześniej zajrzeć na strone np Atlasu, lub na półke sklepową i poszukać czegoś co dobrze wiąże się ze starym podłożem, jest mocne i wygodnie się nakłada? Jeśli zostało gdzieś w domu trochę kleju to proponuję najpierw z niego coś zrobić, trzeba tylko przy rozrabianiu troche poeksperymentować a efekt może być lepszy niż w przyp gotowej jakiejs zaprawy; uważać na zawartość cementu aby nie było za słabe !
-
Witam! Wydaje mi się że lepiej byłoby robić to na "mokro, świeżo"; zatosować jakąś gładką płytkę, może nawet kawałek szyby (niebezpieczne), a od czoła w chwili wyciągania szyby przyblokować packą; masa uzupełniająca nie może być zbyt płynna bo bedzie sie deformować, ani też zbyt sztywna bo będzie się kruszyć i słabiej wiązać ze schodem; szyba dobrze oczyszczona ; w przypadku gipsu może występować przywieranie do szyby, dlatedo wygodniej to robić zaprawą klejową czy też inną podobną; przed wyciąganiem szyby najpierw troszkę ją cofnąć; pierwszymi niepowodzeniami nie zniechecać się - jak sie nie uda wyjąć zaprawe ze szczeliny i jeszcze raz... nastepne schody pójda już gładko, jak po szybie
-
...acha środki wymyslono, drewno poddaję się specjalnej obróbce, ale to chyba tylko w warunkach przemysłowych; są też sposoby na zapobieżenie uginaniu się drewna - najprostrzy to zwiększenie liczby legarów lub ułożenie bezpośrednio na równym podłożu. Ciekaw jestem jak ostatecznie zostanie to wykonane i jak będzie funkcjonowało - czekam na ewentualne relacje
-
... przecież można uzupełnić czymś (np. klej do glazury z dodatkiem cementu będzie chyba mocniejszy jak gips, ale to jeszcze zależy jaki gips) pozostawiając szczelinę np. 3mm (tak na wyczucie podaję ) na silikon. Ten klej (rozrobiony na gęsto) czy gips trzeba wepchnąć trochę głebiej między trep a schód niz tylko na krawędzi. Acha, silikon taki który można malować, chyba że podstopnice mają być białe to zastosować biały silikon już po malowaniu przedstopnic (mniejsze ryzyko złuszczania farby z silikonu. Jeśli się to dobrze wykona to czuję że efekt może być całkiem całkiem. Skąd inąd jeśli tak to miało być wykańczane to czy nie lepiej było pominać legary ( pod warunkiem że schody nie są narażone na zawilgocenie albo mostki temperaturowe przy ścianach zewnetrznych) i przymocować dyblami zaślepiając je przy pomocy wysęczarki ? Wszystko jakoś da się zrobić, chodzi o to tylko żeby dwa albo więcej razy nie robić Pozdrawiam
-
Witam ! Taka technologia przypomina mi klejenie sliną Niektórzy artyści są tak zdeterminowani, że swoje piekności budują nawet na piasku Deska ma swoją sprężystość, poza tym drewno może się odkształcać wskutek zmiany wilgotności ( czy trepy były sezonowane w pomieszczeniu w którym są montowane?, czy warunki wilgotności są niezmienne ?). Wnajlepszym wypadku będą szczeliny między krawędzią schodu a trepem, gorzej jeśli poodpryskuja lub popekają te gipsem wykończone obrzeża schodu. W celu uniknięcia szczelin trzeba by w tym miejscu dać warstę np silikonu. Najlepszym rozwiazaniem wg mnie byłoby nadklejenie trepa - tak że z czoła sprawiałby wrażenie grubszego - na powierzchni trepa wystającej poza schód. Pozdrawiam
-
Witam! A jaki jest stan tej wanny? Czy są już "prześwity" tzn. miejsca w których warstwa emalii jest tak cienka, że niemal przezroczysta? Czy są "odpryski" czy zarysowania aż do metalu ? Jeśli w/w nie ma, to dobry efekt daje naniesienie na uprzednio umytą z miekkich osadów wannę - SANSED-u rozcieńczonego wodą i pozostawienie na chwilę, a nastepnie przetarcie szmatką nasączoną wodą i dokładne spłukanie. Po tym zabiegu wanna jest czysta i śnieżnobiała, ale bez połysku, tak więc warto ją jeszcze przepolerowaćl, a to zarówno dla połysku jak ułatwienia sobie póxniejszego utrzymania wanny w czystości ( na gladkiej powierzchni trudniej osadza się osad i łatwiej jest go zmyć). Jesli warstwa emalii jest miejscami zużyta (prześwitująca) lub są "odpryski" czy też głebokie zarysowania to należy je wczesniej uzupełnić specyfikami przeznaczonymi do tego celu; niestety nie wiem co na rynku się proponuje obecnie; nanoszenie specyfiku, o ile to możliwe, to tylko wałeczkiem z gąbki, cienkimi warstwami, kilkukrotnie, potem można jeszcze przeszlifować i zapolerować. Róznic w odcieniach bieli, jesli takie będą się uwydatniały, nie da sie już chyba przeskoczyć. Pozdrawiam.
-
sorry, próchno jest poprawnie
-
Witam ! Kiedyś właśnie przy robieniu ogrodzenia zuwazyłem że barwnik do betonu który kipiłem, ewidentnie osłabiał ten beton - trzeba było dawać dużo więcej cementu by beton nie był kruchy jak pruchno. Elementy frontowe słupków kupiłem niebarwione i będę je malował specjalnym impregnatem do betonu (chyba że jest zbyt drogi - bo nie sprawdziłem jeszcze - to pomaluję jakąś emulsją zewn.). Skąd inąd konkurencja producentów bloczków sklania ich do obniżania ceny, szukają więc oszczędności na cemencie bo to akurat jest mniej widoczne niż cena Pozdrawiam
-
Witam! Ciekaw jestem jaką role pełni pod trepem pianka. Owszem komfort montażu, ale czy to będzie niezmienne na lata, chyba że telistwy maskujące pozwalają na pewne przemieszczenia bez efektów widocznych gołym okiem. Ja mam też trepy klejone, tyle tylko że z desek o całej długości trepa (po prostu z dwóch desek jeden trep), zresztą w desce klejonej jest dużo mniejsze ryzyko wypaczenia; no chyba że mówimy o drewnie profesjonalnie obrabianym w wysokich temperaturach, ale tego raczej nikt w domowych warunkach nie stosuje; swoje schody robiłem jakieś 15 lat temu i do dziś trzymają się niezmiennie, nie skrzypią ( no tylko lakier "łodziowy" trochę się przetarł na krawędziach); trepy kładłem na dwóch legarkach sosnowych - acha trepy są debowe - i przymocowywałem do betonu dwoma dyblami fi12, dwługość sruby chyba 12 cm, przez trep i legarek; Wiertarka udarowa, wysęczarka, klucz 13 z grzechotką i jazda ! Przy odrobinie staranności mozna tak dobrać kawałek drewna z któreego zrobi się zaślepkę, że prawie nie zauważysz gdzie ona jest; zastanawiałem się tylko wtedy czy nie dać czterech śrub, ale dziś już wiem że dwie wystarczą w zupełności jeśli są solidne; solidniejszego mocowania trepów przy tych samych kosztach i przcochłoności nie widze; w końcu u mnie chodzi się kilkadziesiąt razy na dobę (czy też biega wręcz, 100 kg ); Przedstopnice wykonałem z klepki boazeryjnej z "obcym piórem", takiej jak cała klatka; mocowałem ją przez wpuszczenie tylko pióra w trepy, w wyfrezowany rowek co dało doskonały efekt maskujacy. Pozdrawiam
-
Witam! Brawo za zdrową spostrzegawczość! Nie chciałbym tu umniejszać SASowi, bo kotły, przynajmniej te niskie wg mnie wypadają dobrze na tle dwudziestu (innych producentów) które można spotkać na naszym (lokalnym) rynku, a biorąc pod uwage ich cenę to można powiedzieć o nich jeszcze lepiej; tak dobrze nie można już mówić o ich sterowaniu. Napotkawszy wiele sprzeczności w informacjach o zjawiskach zachodzących w kotłach, podawanych między innymi przez producentów, z przymrużeniem oka potraktowałem okreslenie SAS-a NWT jako dolno-spalającego. Ja okresliłem go (wg kryterium domniemanego - bo nie znalazłem także nigdzie definicji) jako piec z dolnym i górnym spalaniem ( i tego się będę trzymał ) Owszem mozna w nim uzyskać całkowicie dolne spalanie po zamknięciu górnego otworu, który notabene w moim egzemplarzu ma wymiary 36x6 [cm]. Można to zrobić przy pomocy 1,5 cegły zwykłej lub jeszcze lepiej szamotowej, która ma wymiary 24x12x6 [cm]. Zwróćcie uwagę na w/w wymiary; ciekaw jestem czy SAS zrobił to świadomie; wystarczy wziąć jedną cała cegłę i jakkolwiek długi kawałek drugiej (bo ma szer. 12 cm). Swój kocioł SAS NWT 2,3kW kupiłem 2 lata temu; jakis czas póxniej spotkałem tak samo oznaczony, ale już trochę inny, mianowicie otwór górny był już mały (rzędu chyba 6x6, nie pamiętam czy zamykany), a przy dmuchawie pojawiła się wisząca uchylna klapka. Dla mnie egzemplarz z dużym otworem jest akurat lepszy, gdy np. tylko przepalam aby podgrzać wodę użytk., albo gdy palę drewnem. Klapka jest rzecza dyskusyjna moim zdaniem. Uważam, że wpływa niekorzystnie na proces spalania, ale zapobiega niekontrolowanemu wzrostowi temperatury gdy siła ciagu nagle znacznie wzrosnie. W ogóle uważam,że sterowniki takie jak w moim egzemplarzu to jakieś nieporozumienie, kolejny rynek zbytu; jeśli miarkowniki ciągu montowane przez SAS-a działają poprawnie, to jestem pewien, że o niebo lepsze dają efekty niż te sterowniki, a przy tym piec tańszy o ok. 500.- PLN!! Szkoda, że SAS nie robi kotłów, które mają zarówno sterownik jak i miarkownik; jak na dłoni byłoby wtedy widać; acha nadmieniam, że u mnie doskonale funkcjonuje obieg grawitacyjny. Pomijając sterowanie, jedynym mankamentem kotła jest powstawanie pęcherzy pary w tylnej (albo jak kto woli srodkowej) ścianie paleniska przy nagłym wzroście temp. paleniska, (szczególnie objawia się to w zakresie wyższych temp. na piecu) co objawia się odgłosem typu bull, bull, co oczywiście jest zjawiskiem niepożadanym. Być może w obiegu wymuszonym ten efekt nie wystepuje. Acha, u mnie nigdy nie dochodziło do wubuchu (fuknięcia) przy zamkniętym górnym otworze. Pozdrawiam
-
Witam! FITTER, po Twoim ostatnim poscie zauważam, że co do zasad jesteśmy jednomyślni, natomiast róznimy się co do szczegółów no bo np. slidny fundament - taaaak! Ale który jest solidny - to już zaczynamy mieć problemy; podam przykład: teren pochyły, podłoże gliniaste (przepraszam za "swojską" nomenklaturę), tudzież sącząca sie z podłoża woda, tuż za granicą działki, powyżej działki, jest nieutwardzona droga dojazdowa, do tego jest okres "deszczowy", drogą tą przejeżdża ciągnik z załadowaną przyczepą, za kazdym razem ciagnik jeździ tymi samymi sladami tyle tylko że te ślady razem z wierzchnią warstwą przesuwają się w dół (w kierunku działki); jaka jest odpowiedź na pytanie który fundament ogrodzenia najskuteczniej oprze się naciskowi dryfującej wierzchniej warstwy gruntu - a) pod całym ogrodzeniem gruby(0,5m) a płytki b) pod całym ogrodzeniem cienki (0,25) a głęboki c) tylko pod słupkami (0.4 x 0.4 ) a głęboki i zbrojony. W najlepszej sytuacji mamy do czynienia tylko z mrozem. FITTER, parafrazujac powiem: dzis buduje się tak aby mieć poczucie , że jest solidnie- i to jest najważniejsze; ...kto ma czas na analizę swoich poczuć! Mniej ważne jest dla mnie przekonanie kogos (do moich poglądów), ważniejsze jest rozszerzenie spojrzenia. Pozdrawiam.
-
Sz. variuss Ten "poslizg" wydaje mi się być bardziej chwytem marketingowym niż pozytecznym praktycznym rozwiązaniem; a jak to często bywa rozwiązanie to może mieć i swoje ujemne strony, bo jak np. folia paroprzepuszczalna okaże się tandetna (jak to często z wyrobami na naszym rynku bywa) to już moze być gorzej, a nie lepiej ; znam i takich, którzy zastosowali zwykłą folię Co do stropu to ja nie miałem wyboru. Dzięki. Pozdrawiam.
-
FITTER, jeśli murek między słupkami jest wiszący, tzn. oparty końcami na fundamentach słupków to oczywiście nie potrzeba żadnych fundamentów miedzy słupkami. Jeśli dobrze się przyjrzysz to zauważysz, że zdecydowana wiekszość ogrodzeń ma taką budowę i to zarówno te siatkowe z metalowymi słupkami jak i kute czy drewniane z murowanymi słupkami i to z jakichkolwiek elementów; ja np mam słupki z gotowych elementów betonowych (impregnowane), wiszacy murek i siatka z tujami (żywopłot). Zapewniam, że tzw. stosunek efektu do ceny w tym przyp. jest godzien zastanowienia, a ile kasy można przerzucić na inne rzeczy. Mówisz FUNDAMENT, ale pojecie to traktujesz chyba abstrakcyjnie, bo po co robić pancerny fundament pod ogrodzenie które ktoś "okrakiem" przechodzi Pozdrawiam
-
...sorry, zapomniałem o folii - też dałem, chociaż nie za bardzo potrafię sobie wyobrazić jej rolę, poza tą... w czasie wylewania.
-
Czy przy grubości styropianu 25 cm zrobiłbyś wylewkę o grubości 15 cm ?
-
dyfer pomyliłeś pojęcia. Styropian nie jest zamiennikiem siatki. A jeśli komuś pęknięcia nie przeszkadzają to faktycznie szkoda kasy. Witam! Szanowny ppp.j, żle mnie zrozumiałeś; wyraźnie napisałem, że chodzi mi o wydatkowanie dodatkowych pieniędzy, czyli jeśli już dysponujesz dodatkową kwotą na siatkę to lepiej w omawianym przypadku przeznaczyć ją na styropian ! Pozdrawiam
-
Witam! Mam podobnie funkcjonujący strych ( 100 m2). Wylewka 4-5 cm bez żadnych dylatacji i siatek, na styropianie o gr. 10 cm. Owszem na wylewce pojawiło się pekniecie, ale z góry liczyłem się z tym i twierdzę, że w tym przypadku pękniecia nie uniknęłaby także wylewka o grubości 7 cm. Pęknięcie w niczym mi na takim strychu nie przeszkadza. Jeśli przed wykonaniem miałbym dodatkowo do wyboru siatkę lub styropian o jej wartości to wybrałbym styropian. Acha, Twóje 2*5 traktuję oczywiście jako 2 razy 5 Pozdrawiam
-
Witam! Moja opinia jest taka sama. Jak chodzi o Ukraińców, to wdrazają oni nowinki z poślizgiem wzgledem nas, ale stosunek do nich maja znacznie zdrowszy niż my. Pozdrawiam
-
Co tu jest zasadą? Nie wszystko da się zastąpić ilością wylewanego betonu. Dlaczego nie zastosować "lepszego" rozwiązania, mianowicie "rów" o głębokości 200 cm ? ) Wiadomo, "fachowcy" nie płacą za beton, wręcz odwrotnie, im więcej uda się upchnąć betonu tym lepiej (dla producenta większa sprzedaż, dla "fachowca" mniejsze ryzyko gwarancji na usługę, a wieksza prowizja od wartości betonu). Moim zdaniem trudno nazwać fachowcem wykonawcę, który zarówno pod całe ogrodzenie jak i pod brame wjazdową stosuje taki sam fundament; po prostu nie jest on fachowcem, dlatego stosuje pancerne rozwiązanie by uniknąć reklamacji, a może też by zyskać więcej od producenta betonu. Przepraszam za tak krytyczny stosunek do tego fachowca, ale kazdy z nas zapewne spotkał wiele przypadków nieracjonalnego postepowania ( czasem wręcz idiotycznego), a są i takie których jeszcze sobie nie uświadomilismy. Jeśli by dom budować wg tej "zasady" to pewnie różnice w kosztorysach dałyby więcej do myslenia, no ale ogrodzenia teraz u nas są na topie, tak jak kiedyś anteny satelitarne ) Pozdrawiam
-
Witam! Ja uważam, że to zależy od kilku czynników takich jak konieczność precyzyjnego dopasowania ustawień ze wzgledu na np. zastosowany zamek, rodzaj podłoża, obecność dużych drzew tuż obok, ukształtowanie terenu (poziomy czy mocno pochyły), rodzaj pojazdów korzystajacych z wjazdu itp. Jeśli już robi się taki fundament to należy go zrobic dobrze (odpowiednio zbrojony, odp. głęboki i odp gruby) - odpowiednio do ukształtowania terenu w miejscu bramy, szerokości bramy, przenoszonych obciążeń itp. - żle zrobiony fundament może nam przysporzyć kupę roboty zamiast pozytywnych efektów. Wyobraźnia podpowiada, że trzeba bedzie równie solidnie w takim przyp. położyć kostkę aby uniknać garbu powstałego po jakims czasie. Trzeba również uważac w przypadku terenu pochyłego - wydaje mi sie że taki fundament jest bardziej podatny na przechylenie (w kier. prostopadłym do bramy). Wiadomo, jeśli ktoś robi fundament pod całym ogrodzeniem, to tym bardziej zrobi go pod bramą tyle tylko, że ten pod bramą powinien być nieporównywalnie mocniejszy. Na płaskim stabilnym podłożu w zupełności wystarczają fundamenty pod słupkami (np. 40x40x120) - takie ja mam i potwierdzam, że trzymają wymiary i kąty idealnie. Pozdrawiam.
-
Witam! Swój kanał zrobiłem ponad 20 lat temu gdy byłem jeszcze uczniem szkoły sredniej i od tego czasu sam kanał nie zmienił się - nie jest to więc nic specjalnego, jest to po prostu najprostszy kanał z drewnianymi schodkami, ale swoją zasadniczą rolę spełniał dla mnie wystarczająco. Kanał był planowany przed wykonaniem posadzki więc odpadło mi kucie; wybrałem po prostu ziemię na głebokość stosowną do swojego wzrostu, następnie wybrałem ziemię pod fundamenty ścianek kanału ( chyba jakieś 40 cm ale już nie pamiętam dokł.), wylałem fundament, wymurowałem ścianki z cegły (12cm -długie ścianki, 6cm krótkie), na ściankach wylałem jeszcze coś w rodzaju wieńca (bardziej wyrównujacy niż wzmacniajacy), wieniec jest obnizony wzgledem posadzki o grubość desek przykrywających kanał; schodki wykonałem z drewna; oczywiście można tu mówić o szczegółach typu kontownik wokół otworu, ale nie jest on potrzebny; nie mam też odprowadzenia ściekowego czy wbudowanego oświetlenia, ale zdecydowanie jesli miałbym dzisiaj jeszcze raz robić kanał to zrobiłbym tak samo. Kanał w warsztacie usługowym warto z pewnością inaczej zrobić, ale to juz inna bajka. Dobranoc
-
Witam! Tak na "mojego nosa" to plandeka zawiniła (tak jak "pod folia" - mnóstwo grzybów, częściej szkodliwych); nie napisałeś o jakim drewnie zagadnienie; nie jestem wachowcem, ale z praktyki dobitnie widać....Mokre deski powinny mieć jak najmniejsze ograniczenie naturalnej cyrkulacji powietrza - moim zdaniem! Pzdr.
-
Gdzie zamontować zbiornik cwu w przyp obiegu grawitacyjnego?
dyfer odpowiedział dyfer → na topic → Zrób to sam
...duży winiak jestem winien Szanownym Panom ! Przyjmijcie moje wyrazy wdzięczności! -
Gdzie zamontować zbiornik cwu w przyp obiegu grawitacyjnego?
dyfer odpowiedział dyfer → na topic → Zrób to sam
dzięki! ...ale bez uruchamiania tej pompki krążenie w obwodzie zb. cwu funkcjonuje - tak? Mam zb. cwu płaszczowy poziomy 140 l, mam na piętrze pomieszczenie typu spiżarka (zapasy, zamrażarka itp.)w którym można by upchnąć zcwu, ale jeśli by miał funkcjonować przy piecu (pod sufitem) to zdecydowanie wolałbym takie rozwiązanie; pompkę też sobie chyba zamontuję ale mam bzika na punkcie niezależności mojej twierdzy , a poza tym to po co pompować w stailnych warunkach... Pozdreawiam serdecznie