Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dyfer

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    53
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez dyfer

  1. Witam! Czy ma ktoś doświadczenia z montażem zbiornika cwu w systemie z obiegiem grawitacyjnym? Nie moge nigdzie znaleźć jakiejkolwiek info na ten temat. Intuicja podpowiada mi, że zamontowanie zbiornika wysoko, najlepiej na poziomie grzejników najwyżej umiejscowionych lub jeszcze wyżej - gwarantuje poprawne funkcjonowanie. Słyszałem z kolei że zbiornik cwu można montować też blisko pieca, tak jak w przypadku z pompką. Czy w takim przypadku ogrzewanie cwu będzie równie efektywne jak w przyp. umiejscowienia zbiornika wysoko ? Pzdr.
  2. No chyba że ktoś zrobi sobie odpowiednio grubą i zbrojoną wylewkę, chociaż tu też nie zgodziłbym się że pozostanie ona tak jak zastygła, przez długie lata (tym bardziej jeżeli styropian kładzie się bezpośrednio na suchym szorstkim podłożu - pozostaną przestrzenie wypełnione powietrzem, które z czasem zajmie odkształcający się styropian, a więc całosć będzie musiała się obniżyć) Tak więc w podobnym przypadku jak u Pana (posadzka na piętrze, nierówna też) zastosowałem rozwiązanie które "samo" wpadło mi do głowy, mianowicie pociąłem styropian na kwadratowe kawałki (wielkość zależy od grubości wylewki na styropianie) i poukładałem je pozostawiajac miedzy nimi odstepy ok 2-3 cm. Nie jest to więc wylewka "pływająca" i nie ma taki właściwości izolacyjnych jak "pływajaca", ale to przecie na pietrze, Jest przede wszystkim lekka i super pewna. Nie muszę się obawiać, że mi sie tam cos kiedyś pozmienia ialbo peknie. Trzeba oczywiście pamietać żeby styropianu nie dawac bezpośrednio na izolację - nie lubia się Pozdrawiam i ciekaw jestem opinii fachowców w w/w zakresie
  3. Witam! Nie jestem budowlańcem, ale mam trochę doświadczeń nabytych podczas budowania mojego domu rodzinnego. Miało to miejsce ok 20 lat temu, więc nie zabierałbym tu głosu wobec tylu zmian i nowości jakie nastapiły od tamtego czasu, ale trudno się powstrzymać od spostrzerzeń jakie się nasuwają po lekturze postów tutaj zamieszczonych. Styropian to fajna moim zdaniem rzecz, ale tzw "pływające posadzki" to już przesada; to jest dobre co najwyżej na strychu mało uczęszczanym, gdzie nie przeszkadzają pękniecia czy też ruchome uskoki na dylatacji. Moim zdaniem dylatacje miedzy innymi mają uchronić posadzkę od niekontrolowanych peknieć, które tak czy inaczej, wczesniej czy później musiałyby wystapić, lepiej więc podzielić posadzkę dylatacją na mniejsze fragmenty i zapobiec powstaniu nieregularnych peknięć, ale to nie zmienia faktu, że w miejscu dylatacji oposadzka pracuje, tyle tylko że u jednych osób niezauważalnie, a u innych porusza wręcz meble. Trzeba tu też powiedzieć że w przypadku nieszczelnych powłok podłogowych wydmuchiwany zostaje przy tym kurz. W przypadku glazury przez jakiś czas pracuje ona w zakresie swojej sprężystości, a później pęka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...