Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Hipcio

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    70
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Hipcio

  1. Jeszcze jedna ważna sprawa. Nie pozwól zamykać ścianek przez które przechodzą instalacje bez wykonania stosownych wzmocnień i uzupełnień, gdyż często zdarza się sytuacja, że sympatyczni panowie instalatorzy mając gotową konstrukcję tną ją bez opamiętania, zostawiając w kształtownikach C po jednej ściance(pomijając oczywiście poprawki w konstrukcji).Efektem jest to, że ściana trzymana tylko przez płytę jest zawsze krzywa i troszkę wiotka.
  2. Coś wygodni ci twoi instalatorzy, mnie się wydaje, że chłopcy boją się troszkę rozmierzania bez ścianek, proponuję nanieść ścianki (na surowym betonie,ścianach i suficie), zmobilizować instalatorów do wykonania niezbędnych prac przed wylewką i styropianem, pozostawienia odpowiednich wypustów i wykonania wszystkiego jak należy, czyli: 1/instalacje z wypustami 2/styropian 3/folia 4/zbrojenie + wylewka 5/i wtedy ścianki, kulturalnie, czysto i zgodnie z technologią PS 1 Argument, że tak "zawsze robią" - ZIGNORUJ!!! BO ZAWSZE NIE ZNACZY ŻE U CIEBIE TEŻ, METRÓWKA I DO BOJU.... PS 2 Jeżeli będą uparci to weź jeden kształtownik U (to ten który jest na dole i na górze, konstrukcji ścianki) i poproś grzecznie, żeby zademonstrowali Ci sposób trasowania ścianki i mocowania rzeczonego kształtownika przez styropian do betonu - nie twierdzę, że się nie da, ale jak zobaczysz sposób wykonania i stabilność owego rozwiązania to sam zdecydujesz. PS 3 Zapewniam Cię, że jest to wykonalne.
  3. Jeżeli musisz lub chcesz to można. Kleje standard - producenci to np.RIGIPS, KNAUF,LAFARGE NIDA GIPS, DOLINA NIDY, SEM MURALE. Ściany koniecznie odtłuszczone, oczywiście nie zmrożone i obowiązkowo zagruntowane.
  4. Przepraszam że spowodowałem małą burzę, ale napisałem o tym co mnie spotkało i może zabrzmiało to złowieszczo. Nie rezygnujcie ze swych wyborów tak łatwo (patrz wypowiedź poprzednika). Wiem, że moje stwierdzenia mogły zasiać wątpliwość, ale zrozumcie moje wk...wzburzenie, gdy wydając kilkanaście tysięcy złotych, walcząc z pracą i pilnując budowy, spotyka mnie kopniak od dostawcy i przedstawiciela producenta. Nawiasem mówiąc jestem zadowolony ze swojego dachu podobnie jak parę innych osób oglądających, a o dalszych losach będę informował. Nigdzie nie napisałem, że skreślam Robena. Wskazałem tylko na zagrożenia, które mogą spotkać potencjalnych nabywców. Chciałem żeby Ci, którzy wybiorą tą dachówkę wiedzieli na co zwrócić uwagę, po to by oprócz ładnego dachu mieli także miłe wspomnienia z jego nabycia. Kurka zaczynam się tłumaczyć. Dość... PS "Ryzyko" zakupu dachówki Robena jest dokładnie takie samo jak kupno dachówek innych producentów
  5. paj^ dzięki, a mówiłem Żonce żeby kupić działkę z potokiem
  6. paj^ Napisz, czy twój budynek ma odpływy rynnowe na czterech rogach budynku, jeżeli tak to jak przeprowadziłeś rury (osobno, czy łącząc po dwie???) i na przeciwko której ściany masz studzienkę? I jeszcze jedno, jak szeroka i głęboka jest ta studzienka? Z góry dziękuję.
  7. Zakładam, że: 1/ nie ma możliwości, pozbycia się wody do studzienki "burzowej", 2/ głęboki (ze względu na piwnice pod częścią budynku) drenaż wykonany jest w odlegości około 3 metrów od budynku (3 studzienki)-działka z lekkim spadkiem, grunt średnio przepuszczalny i przepuszczalny 3/ odpływy rynnowe wpuszczone w studzienki, Proszę o ocenę, czy to ma sens, czy nie? Ja widzę, że to działa, fundament nie stoi w wodzie, w piwnicy sucho w przeciwieństwie do wydarzeń wcześniejszych. Opieram się na jednym z "żywych" przykładów, nie na teorii. Jednocześnie zaznaczam, iż nie jestem właścicielem owych fundamentów i piwnicy, ani także wykonawcą rzeczonego drenażu - tylko postronnym obserwatorem chcącym skorzystać z doświadczeń innych...
  8. To inne rozsądne rozwiązanie, oprócz sprawdzenia ekipy (można u kogoś)- zrobić samemu, wtedy wszelkie nierówności są do strawienia, i "gul" nie chodzi tak bardzo. Nie ma ekipy, która nie robi błędów, bo nie ma takich ludzi!!! Traktując temat w ten sposób, tynk w domu - jakikolwiek, bo każdy można sp.. (przepraszam zepsuć)- to była by rzadkość. Tak poważnie - to sami wybieramy fachowców, więc jeżeli nie szanują pracy to nie zasługją na zapłatę....dziwię się bardzo wątpliwościom "forumowiczów". Dzisiejszy rynek to zdecydowanie rynek konsumentów/klientów, a nie fachowców/"fachowców".
  9. Daj takie płyty i tyle warstw na ile Cię stać, natomiast chwilowo, zrezygnuj ze szpachlowania. Szpachluj dopiero wtedy, gdy nastąpi rozruch ogrzewania i temperatura w pomieszczeniach osiągnie wartość "użytkową". W innym przypadku należy liczyć się z mniejszymi lub większymi pęknięciami, choć te można także usunąć. Jest to kłopot, ale w ekstremalnej sytuacji możliwy do przejścia, gorzej jednak z docelowym malowaniem, ale to przy wilgotności ścian całego budynku nie tylko "problem" sufitów z płyt gipsowo-kartonowych.
  10. Trzeba gasić ten płomień, który zapłonął w tym temacie. Więc, producenci systemów twerdzą, co następuje; sufit (w tym wypadku poddasza) z płyt gipsowo-kartonowych stanowi tzw. przegrodę ogniową i sam niezależnie od innych elementów, należy do klasy odporności ogniowej. Jego,"ochronność" p.poż. bada się z dwóch stron tj. od dołu lub od góry i w związku z tym stanowi zabezpieczenie w wypadku pożaru tak wewnątrz budynku (więźba) jak i w przestrzeni między sufitem, a pokryciem dachu. Upraszczając sprawę zastosowanie płyt ognioochronnych GKF daje nam nieco więcej czasu na opuszczenie płonącego budynku (nim zwali nam się to wszystko na łeb).Według badań różnych producentów dwie warstwy płyt ognioochronnych dają tego czasu więcej tj. 30-60 minut w zależności od rodzaju konstrukcji (stropu rodzimego), oczywiście z uwzględnieniem odpowiedniego wykonania w/w (szpachlowania pierwszej warstwy, mijanki, prawidłowej dylatacji -tam gdzie potrzeba, rozstawu profili, prawidłowego łączenia ze ścianami). Nie należy się z tego nabijać, bo coraz częściej mamy do czynienia z tymi rozwiązaniami na przykład w obiektach użyteczności publicznej i nie jest do śmiechu wszystkim mądralom, gdy nadejdzie pan strażak kuty na cztery nogi, zna nazewnictwo, technologię zadaje parę pytań, a póżniej żąda dostosowania wykończenia budynku do wymogów p.poż - patrz obudowa dwuteowników stalowych. Oczywiście w domu możemy sobie dać na luz - jedna płyta i to zwykła GKB, nawet 9,5mm (konstrukcja zwasze maksymalnie co 40cm), w pomieszczeniach "mokrych" - "wodoodporna" GKBI -jesteśmy u siebie i nikt nam tego nie zabroni. PS. Dwie płyty nie są wcale bzdurnym rozwiązaniem, ich zastosowanie pozwala na uniknięcie ewentualnych pęknięć przy mniejszej pracy całej konstrukcji dachu (gdy ta praca jest większa, to nic nie pomoże). Jest to rozwiązanie droższe, ale z pewnością solidniejsze i godne polecenia, a dla tych którzy nie są zmuszeni do oszczędności (nie tak znaczących w gruncie rzeczy) wręcz zalecane. Droższe zawsze znaczy droższe, a nie zawsze gorsze (często także nie lepsze).Wybór (i jego konsekwencje) na szczęście należą do każdego z nas.Pomyślnych wyborów.
  11. Próba, łata 2 metrowa, i wszystko proste i jasne
  12. Myślę, że jeżeli drenaż jest nieco oddalony od fundamentów, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby wpuścić do niego odpływy z rynien. Znam przynajmniej cztery takie przypadki i zapewniam, że działa!!!!!! PS 1 PROPONUJĘ, ABY NA FORUM ZAPANOWAŁ TAKI ZWYCZAJ: ZANIM ZACZNIECIE TOTALNĄ KRYTYKĘ CZEGOKOLWIEK, ZASTANÓWCIE SIĘ DOBRZE NAD TYM, FORUM NIE JEST CHYBA PO TO, ABY WYKAZYWAĆ WYŻSZOŚĆ "NASZYCH" ROZWIĄZAŃ NAD ROZWIĄZANIAMI INNYCH.PISAŁEM JUŻ O TYM, ŻE W DOBIE DZIKIEJ WALKI POJAWIA SIĘ MNÓSTWO DEZINFORMACJI, KTÓREJ WSZYSCY ULEGAMY CHCĄC DLA SIEBIE JAK NAJLEPIEJ. TAKŻE AUTORYTATYWNE STWIERDZENIE W STYLU "TO ŚWIETNY POMYSŁ, BZDURA... ITD..., ITP..." MOIM ZDANIEM JEST NIE NA MIEJSCU. ŻYCZĘ WSZYSTKIM, ABY MIELI ZAWSZE NIEZŁOMNĄ PEWNOŚĆ CO DO PODEJMOWANYCH DECYZJI. PS 2: JESTEM PEWIEN, ŻE TE ODPŁYWY, JEDNAK MOŻNA SKIEROWAĆ DO DRENAŻU (MOŻE NIE W KAŻDYM WYPADKU), ALE MOŻLIWE JEST TAKIE ROZWIĄZANIE. PS 3: zrobiłem przerwy, bo zaraz napiszecie o Caps-Locku, że to taki większy klawisz po lewej stronie klawiatury,...
  13. Porządny, niestety jednocześnie kosztowny drenaż opaskowy (w tym wypadku nieco oddalony od budynku), odpływy rynnowe do drenażu i do tego zabezpieczenie fundamentów metodą iniekcji, jednym z dostępnych na rynku "zajzajerów". Niestety nie wiem co na to pustaki.
  14. Miałem możliwość przez kilkanaście miesięcy użytkować kocioł w/w firmy, co prawda nie mam jeszcze porównania z czymś innym, lecz co mogę powiedzieć z pewnością: wada - jest cholernie głośny, nie wiem czy to kwestia ustawienia, instalacji, czy czego tam jeszcze, ale jego dźwięk jest "współmieszkańcem" i trzeba się do niego przyzwyczaić, jeżeli chodzi o trwałość, to przez 3 lata (a miał w sumie ok.6 lat) bez specjalnych zastrzeżeń.
  15. Zdecydowanie, najpierw tynk póżniej płyty. Stosuj prostą zasadę pierwsze roboty tzw. "mokre", póżniej reszta (proszę bez skojarzeń), a fachowcom mogło zależeć, na wcześniejszym "wejściu".
  16. Myślę, że z tymi "bzdurami" należy delikatnie i z wyczuciem...Pozdrawiam
  17. Jestem mieszczuchem z krwi i kości,w tym środowisku bycie "wieśniakiem" jest bardzo nie na miejscu, chociaż korzenie wszyscy mają te same. Niestety budujemy z małżonką także w mieście, już można to tak nazwać,cóż czasem jest tak, że działki się nie wybiera (trzeba być szczęśliwym że jest).Marzę o tym, żeby wyjechać, pozbyć się atmosfery blokowisk, tego prymitywizmu, który nierzadko wyzwala się w ludziach przesiąkniętych mieszkaniem w wielkich sypialniach. Marzę, by być owym "wieśniakiem", niestety mieszkanie w mieście w tych czasach ma tą jedną podstawową i jak się okazuje najważniejszą zaletę, że stwarza szansę na ciągłość pracy, a tym samym pozwala na zarabianie jakiejkolwiek i ciągle potrzebnej kasy. Chyba, że trafię w totka, a wtedy...Mam nawet takie upatrzone miejsce... PS Mam kumpla, który uciekł ze wsi do wielkiego miasta, gdy mówię mu, że chętnie bym się z nim zamienił i pytam, czy zamierza wracać tam skąd pochodzi, to stuka się znacząco w czoło.Wynajął mieszkanie w wieżowcu i jest bardzo zadowlony - zwariował???!! A mieszkał w miejscu gdzie diabeł mówi dobranoc. Pozdrawiam
  18. Hipcio

    wełna

    coś nie tak, uporządkujmy ceny płyt Fermacell: wymiary w mm 10,0x1000x1500 m2 13,95 +vat7% 10,0x1200x2400/2500/2600/3000 m2 13,20 +vat7% 12,5x1000x1500 m2 16,82 +vat7% 12,5x1200x2400/2500/2600/3000 m2 16,20 +vat7% 15,0x1000x1500 m2 23,40 +vat7% 15,0x1200x2400/2500/2600/3000 m2 23,40 +vat7% 18,0x1000x1500 m2 29,50 +vat7% 18,0x1200x2400/2500/2600/3000 m2 29,50 +vat7% w/w cennik nie jest aktualny, ale rząd wielkości jest zachowany (+-5%), także porównanie z ceną płyt g-k nie jest korzystne.Zaznaczam, iż do porównania, trzeba brać pod uwagę ceny płyt GKFI - WODOOGNIOCHRONNYCH gr.12,5mm, takie właściwości mają płyty Fermacell. Cena 1m2 płyty GKFI to pomiędzy 9-11 zł netto, zależnie od upustu, który otrzymacie. Do ceny płyt zwykłych nie próbujcie porównywać.Tak jak gdzieś już napisałem - Fermacell zdecydowanie tak, ale tylko wtedy, gdy nie musicie oszczędzać, lub wprost - macie kasę, czego Wam i sobie życzę. PS Do niewielkich łazienek polecam, zmiast płyt gipsowo-kartonowych, bez względu na zasobność portfela, naprawdę warto!
  19. Ja słyszałem o cenie 300-400 złotych za gotowy stopień wraz z balustradą (buk, dąb) nie wiem jak to wygląda przy bliższym poznaniu tematu, może już wkrótce go rozpracuję, to napiszę.
  20. Pewnie parę osób stuknie się w głowę, ale nic to spróbuję podać swój wykonany już w części, przepis, zaznaczam, iż ze względu na lekki spadek fundament (domu bez piwnic) jest podniesiony wys. 0,45 do 0,85m. Przekrój wygląda następująco idąc od dołu: 1/grunt rodzimy 2/zagęszczony piasek 30cm 3/styropian FS 20 gr.5cm, przy ścianach dylatacje 4/folia budowlana gr.0,3mm 5/zbrojenie z siatki 6/wylewka równo z betonową ścianą fundamentową ok.12cm 7/pod ściany ceramiczne 2 x papa z szerokim zakładem do środka jako dodatkowe odcięcie (izolacja pozioma ściany fundamentowej) To już jest, a dalej będzie tak: 8/jakieś instalacje w warstwie 5cm, styropianu FS 20 + dylatacje 9/folia budowlana gr. 0,2mm 10/zbrojenie z siatki 11/wylewka 5-6cm 12/warstwa wykończeniowa Nie sądzę, abym przedobrzył.
  21. PS Przepraszam 28zł/szt. Jeżeli chodzi o PORTĘ to montaż jest dosyć prosty, myślę więc, że 120-140zł jest obłędem.
  22. Więc tak, jeżeli jesteś zdecydowany na wykończenie ścian płytami gipsowo-kartonowymi i na zlecenie tych prac fachowcom to zdecydowanie polecam konstrukcję metalową, ale tą tzw. sufitową mocowaną na uchwytach (ES). Profil kapeluszowy owszem pozwala na minimalne "odbicie" od ściany rodzimej, ale jeżeli ściany nie są idealne (tj. mają odchyłki w pionie i poziomie) to czarno widzę "wypoziomowanie" i "wypionowanie" tej konstrukcji. Zapytaj fachmana jak to zamierza robić, jak będzie mocował ten profil, w jakim rozstawie, a przede wszystkim sprawdź ściany. Sposobem opisanym przeze mnie wcześniej, owszem stracisz więcej z pomieszczenia, lecz ściany będą z pewnością równe, a ich mocowanie stabilne.Powodzenia.
  23. Hipcio

    wełna

    Temat łączenia wełny ze styropianem jest ciężki, ale sporóbuje "namieszać" ZAZNACZAM IŻ NIE SĄ TO MOJE WYMYSŁY, TYLKO PRZYPADKI WZIĘTE Z WŁASNYCH OBSERWACJI, TUDZIEŻ DOŚWIADCZEŃ, KTÓRYMI CHCĘ SIĘ PODZIELIĆ 1 wskazanie: zdanie przedstawiciela jednego z wiodących producentów wełny - "wełny absolutnie nie powinno się łączyć ze styropianem, jako materiałów o krańcowo różnym stopniu paroprzepuszczalności".....(?????) 2 wskazanie: mój własny projekt ZAŁOŻONO KROKWIE 5 X 20, POKRYCIE DACHÓWKĄ CERAMICZNĄ, FOLIA PAROPRZEPUSZCZALNA PUSTKA /SZCZELINA/ WENTYLACYJNA WEŁNA GR.18 Z FOLIĄ ALUMINIOWĄ STYROPIAN GR.2CM PŁYTY GIPSOWO-KARTONOWE NIE NAPISANO, CZY NA JAKIMŚ RUSZCIE.... (??????) 3 wskazanie: bardzo znany projektant, ekskluzywna kamienica, pokrycie: gont papowy na płycie OSB gr.22cm, krokwie 20cm, między krokwie FIBRAN XPS (coś jak styrodur) gr.4cm, dokładnie docięty i uszczelniony pianką, do tego GULLFIBER gr.15cm, dalej konstrukcja metalowa, folia aluminiowa-zbrojona, dwie warstwy płyt GKFI (tzw.WODO-OGIEŃ) (???????) 4 wskazanie: demontaż (po kilku latach) płyt na poddaszu ocieplonym wełną szeroko reklamowaną, wełna straciła ok. 1/3 swojej wysokości (????????) z 20cm nie zostało nawet 15cm. można by tak długo, tylko po co. Jaki z tego wniosek? Nie pytajcie co lepsze, co gorsze, bo w dobie dzikiej walki o resztki klientów panuje taki bałagan i dezinformacja, że trudno się w tym połapać fachowcom, a co dopiero zwykłym śmiertelnikom. Co robić? Wyciągać średnią, próbując stosować rozwiązania już przez kogoś przetestowane, a przede wszystkim nie ulegać wpływom jednego przekreślającego dany materiał stwierdzenia.Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...