Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

anpi

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4 740
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez anpi

  1. anpi
    30 lipca 2006
     
     

    Instalatorzy skończyli (w poniedziałek), a ja też w poniedziałek pojechałem na urlop. W zasadzie powinienem napisać - na "urlop", jako że po trzech dniach musiałem wracać, żeby przygotować dom na przyjście wylewkarzy. Ci mieli przyjść jutro, ale z nich zrezygnowałem - byli jacyś dziwni przez telefon, a nie chcę problemów. Wziąłem ekipę poleconą przez jedną z forumowiczek, jutro pan przyjedzie obejrzeć dom, a w drugiej połowie tygodnia mają robić.
     
     

    Po powrocie z "urlopu" zająłem się układaniem styropianu pod wylewki. Częściowo ułożyli go instalatorzy, pod podłogówką w kuchni, holu i dolnej łazience. Aha - był jeszcze mały "zonk". Otóż w poniedziałek instalatorzy poinformowali mnie, że kończą i żebym im pokazał gdzie jest zasuwa do przyłącza wodnego, bo chcą połączyć je z instalacją. Ja na to - "zasuwa jest przecież w ulicy" i zdecydowanym krokiem udałem się tam. Niestety zasuwy nie było Instalator wziął kielnię, a ja - łom i zaczęliśmy "dziabać:" pobocze drogi w miejscu gdzie powinna być zasuwa. I nic
     
     

    Po kilkuminutowej walce instalator poszedł do swoich zajęć, a ja pożyczyłem od sąsiada łopatę i zacząłem rozkopywać pobocze. Wykopałem parę butelek, grzałkę elektryczną do wody, jakąś baterię, ale zasuwy nie znalazłem, mimo że przekopałem ze 2 metry pobocza. Zrezygnowany pojechałem na urlop (spóźniony o parę godzin), a instalatorzy powiedzieli, że jak znajdę zasuwę, to żebym do nich zadzwonił. Pojechałem więc na urlop i już po drodze zadzwoniłem do goscia, który robił mi przyłącze, żeby znalazł zasuwę i ją zaznaczył jakimś kołkiem. Gość oczywiście następnego dnia znalazł zasuwę - była ok. 30 cm od miejsca, gdzie skończyłem kopać
     
     

    Instalatorzy przyjechali w piątek i podłączyli instalację do przyłącza. Sprawdzili, czy gdzieś nie cieknie i pojechali. Ja wróciłem do układana styropianu, ale nagle słyszę jakieś syczenie. Po obejściu domu okazało się, że w górnej łazience puściło kolanko i cieknie. Szybki telefon do instalatorów, wrócili po kilkunastu minutach, stwierdzili "rzeczywiście cieknie" ale ponieważ nie mieli przy sobie zgrzewarki, obiecali że wrócą w sobotę i poprawią. Tak zrobili i już nic nie cieknie.
     
     

    A ja w międzyczasie ułożyłem styropian w salonie (niestety, tylko w salonie ).
  2. anpi
    Dzisiaj parę świeżych fotek:
     
    http://budowa.fr.pl/dom087.jpg" rel="external nofollow">Kuchnia - podejścia pod zlewozmywak i zmywarkę. W tle piękna dziura autorstwa panów instalatorów
    http://budowa.fr.pl/dom088.jpg" rel="external nofollow">A to mieszkaniec górnej łazienki
    http://budowa.fr.pl/dom089.jpg" rel="external nofollow">i łazienka górna ze stelażem pod tron i umywalkę, wanna będzie po prawej stronie
  3. anpi
    Bardzo mnie cieszy Twój komentarz, na szczęście to ja będę mieszkał w tym domu i on mi się podoba.
     
    Aha - jeszcze jedno - bądź tak dobry i skasuj swój komentarz - na komentowanie jest oddzielny wątek, w dzienniku może wpisywać się tylko autor dziennika.
  4. anpi
    23 lipca 2006
     
     

    Dzisiaj oczywiście siedzę w pracy, więc trochę popiszę
     
     

    Kino domowe wymienione na nowe. Na razie działa
     
     

    Wczoraj pełniłem nocną służbę wartowniczą na budowie, nie wiem jednak jak z jej skutecznością, bo mam taki mocny sen, że rano nie słyszę budzika ale może sam fakt, że ktoś w domu jest, odstraszy potencjalnych amatorów cudzej własności
     
     

    Zająłem się trochę instalacją elektryczną. Załążyłem wyłącznik różnicowo-prądowy, teraz nawet jak mnie kopnie, to przeżyję Założyłem też tymczasowe oświetlenie (industrialna żarówka na kabelku) w jednym pokoju i holu. Zamontowałem docelowe wyłączniki i jedno gniazdko w pokoju. W wolnej chwili będę elektryfikował pozostałą część domu.
     
     

    Wyłączniki i gniazda wybrałem z serii Simon Akord. Wyglądają tak:
     
     

    http://www.kontakt-simon.com.pl/obrazki_produkty/malyp_408_photo01.jpg" rel="external nofollow">wyłącznik pojedynczy
     

    http://www.kontakt-simon.com.pl/obrazki_produkty/malyp_409_photo01.jpg" rel="external nofollow">wyłącznik podwójny
     

    http://www.kontakt-simon.com.pl/obrazki_produkty/malyp_429_photo01.jpg" rel="external nofollow">gniazdo podwójne z uziemieniem
     
     

    Są bardzo tanie (np. gniazdo podwójne z uz. ok. 5,60 zł), a jednocześnie ładne. Wszystkie gniazda w domu będą podwójne z uziemieniem.
     
     

    Przedwczoraj odwiedziliśmy z Szanowną Małżonką castoramę. Zakończyło się to Akcją Oświetlenie. Zakupiliśmy oświetlenie na prawie cały parter. Większość z serii Paulmann Georgia. To listwy z reflekorkami halogenowymi.
     
     

    http://www.paulmann.pl/zdjecia/big/66365fr01.jpg" rel="external nofollow">Taki do kuchni
     

    http://www.paulmann.pl/zdjecia/big/66364fr01.jpg" rel="external nofollow">Taki do holu
     

    http://www.paulmann.pl/zdjecia/jpg/66363fr01.jpg" rel="external nofollow">... i taki
     
     

    W salonie i gabinecie będą systemy linkowe - wygląda to tak, że w poprzek sufitu rozpięte są 2 stalowe linki, do których zamocowane są reflektorki halogenowe, na metalowych "wąsach". Wygląda to mniej więcej tak:
     
     

    http://www.paulmann.pl/zdjecia/jpg/9710fr01.jpg" rel="external nofollow">System linkowy
     
     

    W salonie będzie 6x35W, w gabinecie 4x35W. W ten sposób sprawę parteru mamy praktycznie z głowy.
     
     

    A na poddaszu będą wszędzie reflektorki halogenowe - "oczka" wbudowane w gips-kartonowe sufit. Mniej więcej takie:
     
     

    http://sklep.adilux.pl/photo/alpe_31_chrom.jpg" rel="external nofollow">"oczko"
  5. anpi
    20 lipca 2006
     
     

    Kino domowe się popsuło!
     
     

    A z milszych wiadomości - podpisałem umowę na schody. Będą na stalowej konstrukcji, stopnice i wstawki barierek z klejonego dębu. Konstrukcja balustrady ze stali nierdzewnej. Cena za całość 7200 zł. Konstrukcja ma być gotowa do końca przyszłego tygodnia, wykończenie drewniane - za miesiąc.
     
     

    Dzisiaj weszli na budowę specjaliści od instalacji w sile 3 osób + młotowiertarki i inne bosze. Po krótkiej pogawędce i wyznaczeniu wszystkich punktów wod-kan i lokalizacji grzejników, zaczęli wybijać dziury w moich pięknych otynkowanych ścianach Ale im ufam.
     
     

    Dzieje się, a kasy coraz mniej. Będę musiał wystąpić do banku o wypłatę kolejnej transzy kredytu. To będzie już przedostatnia
     
     

    Aha - w poniedziałek jadę z rodzinką na tydzień w Beskidy
  6. anpi
    18 lipca 2006
     
     

    Dzisiaj była Akcja "Polowanie na Zmywarkę" Do naszego AGD do nowego domu brakuje już tylko zmywarki.
     
     

    W najnowszej ofercie Makro, wypatrzyliśmy z Małżonką zmywarkę Zanussi 60 cm do zabudowy za 1035 zł A więc pobudka o 5.00 i na sygnale do Makro. Zmywarki jeszcze były, ale po obejrzeniu jakoś nam się jej odechciało - okazało się, że ma sterowanie (programator) mechaniczny, w formie pokrętła, a nie tak jak większość zmywarek - na przyciski.
     
     

    No i nie kupiliśmy
     
     

    Ale... wypatrzyłem za to... kino domowe Thomsona z nagrywarką DVD za 600 zł, poprzednia cena 1200 zł A jako, że ostatnio "urabiałem" Małżonkę w kierunku kina domowego, przeanalizowaliśmy szybko "za i przeciw" i kino nabyliśmy W nowym domu przygotowana już pod tynkiem instalacja pod głośniki, więc będzie jak znalazł. Sprzęt zdążyłem przetestować przed pójściem do pracy i jestem bardzo zadowolony. Ale zmywarki nadal nie mamy
     
     

    http://thomson.touaregstek.net/products/DPL953REC_pdt.jpg" rel="external nofollow">Sprzęt wygląda tak
     
     

    Aha - jest jeszcze Akcja "Schody"
     
     

    Zaczęliśmy zastanawiać się nad schodami wewnętrznymi. Mamy 2 możliwości: drewniane lub drewniane na konstrukcji stalowej. Dostaliśmy ofertę na drewniane z budowego drewna za 5600 zł na gotowo, i stalowo-drewniane za 7200 zł na gotowo. Mimo sporej różnicy wybraliśmy te drugie. Głównie ze względu na brak skrzypienia. Schody będą na konstrukcji stalowej malowanej, stopnie i spocznik z drewna dębowego. Barierki ze stali nierdzewnej polerowanej ze wstawkami z dębu. Jutro podpisujemy umowę, wpłacamy zaliczkę (aż 50% ) i za ok. 10 dni ma być zamontowana konstrukcja stalowa. Stopnie mają być gotowe za miesiąc. Do tego czasu damy tymczasowe stopnie z desek.
     
     

    Schody będą wyglądać mniej więcej tak: (mam nadzieje, że Rydzu się nie obrazi, bo to jego schody )
     
     

    http://www.zkoszarydzow.pl/murator/363.jpg" rel="external nofollow">Schody Rydza na wzór
  7. anpi
    Aha - wczoraj w końcu uruchomiłem alarm. Przy okazji montażu jednej z czujek przewierciłem kabel w ścianie po co ja robiłem te zdjęcia instalacji, skoro teraz z nich nie korzystam? To kabel sieciowy (ethernet). Rozkułem trochę tynk, będę musiał wyciągnąć po 10 cm kabla, dolutować kawałek, zaizolować i zaszpachlować.
  8. anpi
    16 lipca 2006
     
     

    Tynki skończone! W piątek, korzystając z wolnego dnia podjechaliśmy z Szanowną Małżonką do sklepu łazienkowego w poszukiwaniu płytek i kabin, a tu nagle dzwoni Pan Szef Tynkarzy i oznajmia, że skończyli robotę. Ja się głupio pytam: to chyba muszę przyjechać, żebyśmy się rozliczyli?
     
     

    No i pojechałem. Tynki ładnie zrobione, niestety gdzieniegdzie popękane (powierzchniowo), ale o to do tynkarzy nie miałem pretensji, bo popękały tylko te tynki, które były robione, jak jeszcze nie było okien, po domu hulał wiatr, a temperatura sięgała 35 stopni. Nic to. tynkarze twierdzą, że pęknięcia są na tyle niewielkie, że po pomalowaniu nie będzie widać. Zobaczymy bo gładzi nie zamierzam robić, ze względu na koszty.
     
     

    A koszty... tynków wyszło 520 m kw.
     

    - robocizna: 520 x 8 = 4160 zł
     

    - cement: 250 zł
     

    - wapno: 440 zł
     

    - piasek: 250 zł
     

    - narożniki: 48 szt. = 120 zł
     

    - gips do obsadzania narożników: 47 zł
     
     

    RAZEM TYNKI: 5267 zł co daje 10,13 zł za m kw.
     
     

    A wracając do zakupów łazienkowych... wróciliśmy wczoraj do tego sklepu, z którego wyrwał mnie telefoniczne Pan Tynkarz i... zakupiliśmy kabinę prysznicową
     
     

    Kabina firmy Ideal 90 cm, półokrągła, z brodzikiem i syfonem kosztowała 849 zł. Szyba przezroczysta, ale co najważniejsze - przyciemniana Bardzo nam się spodobała. Niestety nie mam zdjęcia, bo w Internecie nie znalazłem, a w sklepie był zakaz fotografowania
     
     

    Wynaleźliśmy też płytki do łazienek - z Tubądzina za 28,50 za m kw. (nie pamiętam teraz nazwy). A do wiatrołapu i holu znaleźliśmy gres z Ceramiki Gres za 25,50 bardzo ładny. Trzeba będzie pomierzyć pomieszczenia i dokonać zakupów.
  9. anpi
    13 lipca 2006
     
     

    Tynkarze kończą dzieło. Poddasze jest już gotowe. Na parterze wczoraj robili łazienkę, została jeszcze kotłownia i kawałek przedpokoju + wiatrołap. No i wykończenie glifów. Myślę, że do końca tygodnia się wyrobią.
     
     

    Tymczasem dostałem wczoraj wycenę CO i wod-kan. Kwota mnie trochę przeraziła, ale się zdecydowałem - 23 tys. brutto z materiałami (7% VAT) i robocizną. W tym jest:
     

    - podłogówka 26 m kw
     

    - instalacja wodna z polipropylenu
     

    - instalacja CO z miedzi
     

    - kocioł elektryczny z akcesoriami i podłączeniem
     

    - podłączenie kominka
     

    - grzejniki Purmo
     

    - grzejniki drabinkowe Enix do 2 łazienek
     

    - podejścia do grzejników kątowe (schowane w ścianie za grzejnikami)
     

    - bojler 300 litrów z 2 wężownicami i grzałkę elektryczną (z podłączeniem)
     

    - instalacja do kolektorów słonecznych (rurki doprowadzone na poddasze)
     
     

    Instalator zaczyna w przyszłym tygodniu. Znowu będę nocować na budowie
     
     

    Aha - co do tynków. Okazało się, że założenie okien po rozpoczęciu tynkowania było błędem, znowu niepotrzebnie posłuchałem "dobrych rad", a chciałem zakładać okna przed tynkami Tynki położone przed założeniem okien popękały. Ale cóż się dziwić - upał 35 stopni i przeciągi hulające po domu. Tynki wysychały tak szybko, że tynkarze nie nadążali z polewaniem ich wodą
  10. anpi
    9 lipca 2006
     
     

    Dzisiaj siedzę w pracy, więc mam trochę czasu, żeby wstawić fotki. Ostatnie dni były wariackie - pierwsze dwie noce po montazu okien pilnowaliśmy ich w nocy, pierwszej - ja, drugiej - mój tato. Na szczęście tynkarze szybko zrobili glify i teraz, gdyby złodzieje chcieli je wymontować - nie byłoby łatwo. Alarmu oczywiście nie skończyłem montować z braku czasu. Może jutro? W sumie jest już kilka czujek w najbardziej zagrożonych pomieszczeniach, muszę tylko zamontować i zaprogramować centralkę, a na ścianie frontowej - "koguta" No i powiadamianie na komórkę.
     
     

    W sumie system alarmowy kosztował mnie prawie 2000 zł Pocieszam się tylko, że gdybym zlecił montaż profesjonaliście - zapłaciłbym jeszcze dodatkowo drugie tyle
     
     

    http://budowa.fr.pl/dom083.jpg" rel="external nofollow">Okna w trakcie montażu
     

    http://budowa.fr.pl/dom084.jpg" rel="external nofollow">No i widok na dom z zamontowanymi wszystkimi oknami
  11. anpi
    7 lipca 2006
     
     

    Okna zamontowane. Z Budvaru. Pierwsze wrażenia - korzystne. Zobaczymy co będzie dalej. Dzisiaj musiałem nocować na budowie, żeby okna się komuś do rąk nie przykleiły Zacząłem też montować alarm, dzisiaj powinienem skończyć. Dzięki temu nie będę już musiał spać na chudziaku
  12. anpi
    1 lipca 2006
     
     

    Minął rok od rozpoczęcia budowy... w zasadzie data rozpoczęcia jest "płynna". Murarz rozpoczął skręcanie zbrojeń pod ławy 22 czerwca 2005, ale pierwszą łopatę, a w zasadzie łyżkę koparki wbito dokładnie 5 lipca 2005
  13. anpi
    30 czerwca 2006
     
     

    Tynkarze są niesamowici. Zaczęli we wtorek, od tamtej pory poobsadzali narożniki na otworach okiennych i drzwiowych, wyrównali puszki elektryczne, zrobili sufity prawie na całym parterze, w moim gabinecie sufit i 2 ściany wytynkowane są już na gotowo. Wygląda to ślicznie - równiótko, oby tak dalej Panowie pracują z poziomicami w ręku i przywracają piony i poziomy, tam gdzie murarz-partacz je pogubił (czyli wszędzie ).
     
     

    Tymczasem ja z moim tatą próbujemy doprowadzić działkę do porządku po przejściu trąby powietrznej. Kupiłem piłę łańcuchową elektryczną, najtańszą w Praktikerze, za 174 zł. Jak na razie spisuje się znakomicie, pociąłem nią kilkanaście drzewa na kawałki po 2 metry. Tylko dzisiaj zabrakło mi oleju do łańcucha
     
     

    Ekipa, która robiła mi dach, podjechała wczoraj w liczbie dwóch osobników i powstawiała powyrywane przez trąbę dachówki. Zajęło im to jakieś 15-20 minut Oczywiście łazili po dachu "bez trzymanki" Jak spytałem "ile się należy", odpowiedzieli oburzeni: "chyba pan żartuje". Dzisiaj zawiozłem więc im zgrzewkę Tyskiego
     
     

    Aha, elektryk wmontował dzisiaj drugą rozdzielnicę na 18 modułów. Teraz mam w sumie miejsce na 36 modułów, myślę że wystarczy już
  14. anpi
    28 czerwca 2006
     
     

    Oj, działo się, działo ostatnio...
     
     

    Wydarzeniem ostatnich dni jest oczywiście trąba powietrzna, która zniszczyła mi praktycznie cały las i uszkodziła dach. Szczegóły w tym wątku:
     

    http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1267910#1267910" rel="external nofollow">http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1267910#1267910
     
     

    A z milszych spraw - wczoraj weszli tynkarze, zaczęli od obsadzania narożników w otworach. Jutro mają przytoczyć maszynę i zacząć tynkowanie. Ta piekielna trąba powietrzna pozbawiła mnie też prądu, akurat w dniu w którym zaczęli tynkarze. Na szczęście od wczoraj wieczora jest już prąd.
     
     

    Kabelki praktycznie wszystkie położone, jeszcze dzisiaj muszę jechać przymocować kabel antenowy z kuchni na strych i przewody od głośników kina domowego.
     
     

    Elektryk ma przyjechać i zamontować drugą rozdzielnicą, bo okazało się, że 18 modułów to za mało
     
     

    Dekarz też ma mnie dzisiaj odwiedzić w sprawie wymiany zniszczonych dachówek (9 sztuk).
     
     

    Teraz cieszę się, że dom zbudowałem z ciężkich materiałów - silikatu i pokryłem dachówką cementową.
  15. anpi
    22 czerwca 2006
     
     

    Oj ciężko jest Upał, duszno, a ja każdą wolną chwilę przeznaczam na wiercenie w ścianach i układanie kabli. Mam już założoną instalację antenową i ethernet we wszystkich pokojach, kable do projektora, głośników tylnych do kina domowego, alarmu. Jeszcze muszę wypuścić wyjście na domofon, sterowanie i zasilanie bramy. Jutro przede mną kolejny upojny dzień z wiertarką w ręku
     
     

    Już chyba wolę swoją codzienną robotę w wyciszonych klimatyzowanych pomieszczeniach
     
     

    Tynkarze wchodzą we wtorek, już się mogę doczekać. Mam nadzieję, że się dobrze spiszą
     
     

    Aha - zapomniałbym - brama wjazdowa i furtki już się robią. Mają być gotowe za 2-3 tygodnie. Konstrukcja z profilu zamkniętego, prostokątnego, pomalowana z montażem będzie mnie kosztować 1000 zł. To chyba niedużo?
     
     

    Na to pójdą poziome dechy o szerokości 15 cm i grubości 3,5 cm.
  16. anpi
    19 czerwca 2006
     
     

    W sobotę przez cały dzień i dzisiaj przed pracą, jakieś 3 godziny zakładałem okablowanie do alarmu. Dzisiaj udało mi się skończyć, jeszcze tylko muszę wypuścić przywód do sygnalizatora na strych. Jeszcze nie wiem, czy go zamocuję na kominie, czy na ścianie szczytowej. Na kominie chcę zamontować też antenę satelitarną i anteny RTV, więc nie wiem, czy nie zasłonią sygnalizatora
     
     

    Zacząłem też rozprowadzać po domu okablowanie antenowe, sieć komputerową i telefoniczną. Na razie podłączłem jeden pokój (mój gabinet ), ale zamierzam w tym tygodniu pociągnąć kable także do salonu, kuchni i wszystkich sypialni. Wszystkie kable zbiegają się na strychu - tam założę switcha do sieci komputerowej i multiswitcha rozdzielającego sygnał RTV. Do salonu puszczę osobno jeden kabel antenowy do Cyfrowego Polsatu.
     
     

    No i jeszcze w salonie muszę założyć okablowanie projektora. Na szczęście moja Żona przekonała się już do projektora - wcześniej marzyła się jej plazma. Jednak jest ona znacznie droższa od projektora.
  17. anpi
    18 czerwca 2006
     
     

    Elektrycy skończyli wczoraj swoje dzieło. Jeszcze nie wiem ile wyszło punktów, ale mam nadzieję że poniżej 100
     
     

    A ja, w związku z kradzieżą, podjąłem już decyzję - będzie alarm. Do tej pory się wahałem, ale teraz już nie mam wątpliwości. Korzystając z paru dni wolnego rozprowadziłem już po domu przewody od centralki do czujek. Za tydzień wchodzą tynkarze, a w trakcie tynkowania będą zakładane okna. W tym samym czasie zamontuję alarm - nie mogę sobie pozwolić na kolejne kradzieże! Więcej na temat alarmu nie napiszę - wiadomo, kto tu zagląda?
     
     

    Zacząłem też zakładać pozostałe okablowanie - sieć komputerową, antenową i telefoniczną - gniazdka założę we wszytskich pokojach, na wszelki wypadek. No i jeszcze okablowanie do projektora multimedialnego - kabel sygnałowy 3 żyły w ekranie, i kable do tylnich głośników.
     
     

    Co do licznika eletrycznego - obejrzałem go dokładnie, poczytałem w Internecie i rzeczywiście to bardzo nowoczesny sprzęt - ma np. baterię słoneczną na obudowie. Po co? Jeśli np. pan z elektrowni przyjdzie odczytać a nie będzie akurat pradu, to wystarczy zaświecić latarką na baterię słoneczną i wyświetlacz znowu zaczyna działać
     
     

    http://budowa.fr.pl/dom069.jpg" rel="external nofollow">Tak wygląda licznik
     

    http://budowa.fr.pl/dom070.jpg" rel="external nofollow">Tak musiałem zabezpieczyć drzwi tarasowe
     

    http://budowa.fr.pl/dom071.jpg" rel="external nofollow">A tak wyglądają drzwi antywłamaniowe mojej produkcji (w tle okno zabite dachami, ale tak żeby dochodziło światło)
  18. anpi
    14 czerwca 2006
     
     

    W związku z ostatnią kradzieżą pojechałem wczoraj wieczorem na budowę z zamiarem założenia tymczasowych drzwi. Zrobiłem je już wcześniej, przymocowałem do ściany zawiasy, jednak drzwi okazały się strasznie ciężkie i w pojedynkę nie udało mi się ich założyć. Wczoraj jednak z pomocą mojego Taty założyliśmy drzwi, prezentują się całkiem nieźle (fotek nie zrobiłem bo było już ciemno), a co najważniejsze - zamykam je na skobel i kłódkę. Drugie wejście - tarasowe, zabiliśmy dechami, na razie do wysokości około metra, dzisiaj będę kończył.
     
     

    Co do licznika, obejrzałem go wczoraj dokładnie. No mówię Wam - kosmos. Pełna elektronika, a poza tym ma coś co wygląda jak bateria słoneczna muszę dzisiaj to dokładnie obejrzeć, spisać typ i poszukać w internecie, bo wygląda to na jakiś ostatni krzyk techniki
  19. anpi
    Aha, żeby nie było tak całkiem pesymistycznie - są też dobre wieści. Założyli mi wreszcie licznik elektryczny. To znaczy przyłącze i skrzynkę już mam od ponad tygodnia, ale z prądu i tak nie mogłem korzystać, bo jak zakładali, to akurat w magazynie zabrakło liczników dwutaryfowych.
     
    Dzisiaj, jak załamany kradzieżą odjeżdżałem z budowy, to minął mnie samochód ZE i zatrzymał się koło mojej działki. Szybko więc zawróciłem, podpisałem papiery, a panowie wzięli się za zakładanie licznika. Muszę przyznać, że licznik full-wypas, pełna elektronika, bez żadnych kręcących się kółek i szklanej obudowy. Wygląda jak centralka systemu alarmowego, takie plastkowe pudełko z wyświetlaczem LCD.
     
    Aha - niektórzy narzekają, że długo czekają na podłączenie prądu. Ja podpisałem umowę przyłączeniową 25 kwietnia. 3 czerwca kabel 4x16 mm połączył mój dom z najbliższym słupem (jakieś 30 metrów, przyłącze napowietrzne), a na ścianie zawisła skrzyneczka licznikowa. Gdyby nie oczekiwanie na licznik już wtedy miałbym prąd. Dzisiaj już wszystko jest gotowe. Czyli na prąd czekałem 49 dni, czyli niecałe 2 miesiące.
  20. anpi
    13 czerwca 2006
     
     

    Okradli mnie!
     
     

    Sk....syny! Normalnie nie mam słów. Powyrywali mi kable ze ścian. Cały salon. Na szczęście tylko salon. Jakieś 20-30 metrów kabla + puszki. Odechciewa mi się...
  21. anpi
    9 czerwca 2006
     
     

    No nareszcie! Zamówiłem okna. W Budvarze, z profilu Trocal Classic, okucia Roto NT. Długo się zastanawialiśmy nad kolorem i padło na BIAŁY Mają być gotowe za 2 tygodnie, akurat wtedy tynkarze mają być na budowie, więc od razu zatynkują glify i będzie trudniej ukraść (odpukać ).
  22. anpi
    8 czerwca 2006
     
     

    Instalacja elektryczna nadal się robi, ale to jakby teraz mniej ważne.
     
     

    Najbardziej męczą mnie okna, których nadal nie zamówiłem, mimo, że codziennie jeżdżę z tym zamiarem do Budvaru. Wczoraj już byliśmy zdecydowani i "z głupia frant" zapytaliśmy, ile kosztowałyby okna całe białe (wcześniej planowaliśmy kolor na zewnątrz). Okazało się, że białe są o prawie tysiąc złotych tańsze No i mamy zagwozdkę - tysiąc to spora kwota Co robić?
  23. anpi
    7 czerwca 2006
     
     

    Muszę przyznać, że elektrycy (w sile 3 osób) mają niezłe tempo (odpukać ). Zaczęli wczoraj po 15-tej, a gdy przyjechałem po 20-tej, parter był juz prawie okablowany. Przewody ładnie ułożone, na płask, przymocowane opaskami co kilkadziesiąt centymetrów. Dzisiaj muszę już zacząć robić zdjęcia, co by później po otynkowaniu jakiegoś kabla nie przewiercić. Zdecydowałem, że zamontuję sobie gniazdo siłowe (na 400V) na zewnętrznej ścianie domu, a oprócz tego zwykłe gniazdko na 230 V, np. do kosiarki czy odkurzania samochodu.
     
     

    Zastanawiam się jeszcze nad jedną sprawą - czy oświetlenie dojazdu do domu włączać razem z oświetleniem nad drzwiami wejściowymi, czy osobno? Chyba osobno.
  24. anpi
    6 czerwca 2006
     
     

    Byliśmy dzisiaj z Szanowną Małżonką zamówić okna i... nie zamówiliśmy Wybraliśmy sobie kolor, okazało się że nie ma. Wybraliśmy kolejny - znowu nie ma. Nosz kur.... A trwało to strasznie bo pani w biurze handlowym po każdym naszym wyborze z kimś się kontaktowała, żeby sprawidzić, czy kolor jest dostępny. W końcu zrobiło się strasznie późno i musieliśmy iść, bo spóźniłbym się do pracy. Generalnie - oba kolory, które nam się podobały są niedostępne, a do innych jakoś nie jesteśmy przekonani Wygląda na to, że jutro wybierzemy się do konkurencji i zobaczymy, jak sytuacja wygląda u nich.
     
     

    Tymczasem pan elektryk chyba już zaczął robić, miał zacząć od 15-tej. Po pracy jadę zobaczyć co zdziałał (kończę o 20, więc jak dojadę to chyba już będzie ciemno )
  25. anpi
    5 czerwca 2006
     
    Już oglądałem przyłącze, skrzyneczka wisi na ścianie, pod nią kazałem podłożyć 5 cm styropianu, żeby nie było mostka termicznego. Od jutra elektryk zaczyna swoje dzieło. Instalacja ma być gotowa w ciągu tygodnia, a po "długim weekendzie" wchodzą tynkarze.
     
    Zdecydowałem się na okna, dzisiaj pomiarów dokonywał pan z Budvaru. Okna ostatecznie będą kosztować 6150 z montażem. Wprowadziliśmy jeszcze parę zmian:
    - wszystkie drzwi balkonowe bez poprzeczek
    - drzwi balkonowe na poddaszu będą rozwierno-uchylne
    - okna 150x120 cm nie będą dwu- tylko jednokwaterowe (bez słupka)
     
    Okna będą z profilu Trocal Classic 5-komorowego, biały od wewnątrz, od zewnątrz - jakiś ciemny kolor, na pewno ciemniejszy niż złoty dąb. Szyba U=1,0. Okucia Roto NT.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...