Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

anjamen

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    20 929
  • Rejestracja

Wpisy blogów dodane przez anjamen

  1. anjamen
    6.04.2007
    Zbrojenia i mój ciężko pracujący mąż
    http://img158.imageshack.us/img158/1697/zbrojeniaua0.jpg" rel="external nofollow">http://img158.imageshack.us/img158/1697/zbrojeniaua0.jpg
     
    10.04.2007
    Zalewanie ław 21 kubików betonu B20
     
    13.04.2007
    bloczki na fundamenty, Dawid wziął kilka dni urlopu i pomagał tacie
  2. anjamen
    3.04.2007
    Wkroczył geodeta - nasz sąsiad-geodeta 5 lat temu kiedy bralismy slub obiecal ze wytyczy nam dom w prezencie slubnym i wlasnie sie stalo, mamy wiele szczescia dotrzymal slowa a my moglismy zaoszczedzic kilka stowek.
     
    5.04.2007
    Zaczęło się kopanie ław fundamentowych, robiło to tych 2 pomocników którzy po tygodniu zniknęli i kiedy przyjechalismy na dzialkę bylam zalamana
    rowy zmiast w linii prostej szły po łuku, JA NIE CHCE OKRĄGŁEGO DOMU!!!!!
     
     
    http://img527.imageshack.us/img527/5056/rowynn0.jpg" rel="external nofollow">http://img527.imageshack.us/img527/5056/rowynn0.jpg
  3. anjamen
    Równocześnie z nami zaczeli budowe moi rodzice wybrali M08 z Muratora.
    Zmienili tylko zadaszony taras na pokoj - chluba mojego taty - tam bedzie pokoj barowy czyli barek z prawdziwego zdarzenia (taka mala knajpa przy salonie.
    Na pozwolenie na budowe czekalismy i czekalismy i przez to czekanie nie udalo nam sie zaczac w ubieglym roku mimo ze zima byla dla budowniczych laskawa ale jakos przezornie kupilismy material miin ytong (36,5 na sciany) bloczki na fundamenty, stropy terriva.
    Dzięki temu moglismy zaczac w tym roku nie czekajac niewiadomo ile na materialy.
     
    Ekipa - tutaj tez mamy wiele szczescia. Dom buduje moj teść potrzebowaliśmy tylko 2 pomocników, jakims cudem znalezlismy dwoch, ktorzy popracowali tydzien... i sluch o nich zaginął.
    Wiec zaczelismy szukac od nowa, znalazl sie jakis miejscowy i do tego czasu jest u nas, chociaz w sumie jesynym jego plusem jest to ze... sie nie spoznia.
    ale w obecnych czasach nie ma o narzekac.
    Tak wiec moj maz po pracy biegnie na budowe i pomaga ojcu dzieki temu koszty budowy sa nizsze i wieksze szanse na realizacje naszych marzen.
  4. anjamen
    Zaczelismy wybierac projekt. Chcielismy domek ok 200 metrow z użytkowym poddaszem, w koncu zdecydowalismy się na Danielę z Archipelagu
     

    http://www.archipelag.pl/files/Project/kcki1tc05re2qu/view_el9kb7a05re3at_size1.jpg


    i jeszcze strona ogrodowa
     

    http://www.archipelag.pl/files/Project/kcki1tc05re2qu/view_iol098305re3av_size1.jpg


    A teraz sie pochwale. Tutaj gdzie na rysunku stoja na pierwszym planie krzeselka bedzie basen. wym 10x5m, muszę tylko znowu wystapic o pozwolenie na budowe ale moze w tym roku zaczniemy kopać
     

    Co nas urzekło:
     

    -śliczny ganek przed domkiem,
     

    -zadaszony taras,
     

    -nad garażem jest stryszek w ktorym zaplanowalismy salon kapielowy-tam mozna wpusciic wanne w podloge (a to zawsze bylo moim marzeniem) dziwnie wygladalby dol wanny np w suficie w salonie :)
     

    -ogromne okno w holu
     

    Zmienilismy wole oczka na okna dachowe o wym 134x140 i to w zasadzie byla najwieksza zmiana w tym projekcie.
     

    wiem ze są zwolennicy wolich oczątek ale mi podobaja sie bardziej tradycyjne i tansze rozwiazania.
     

    Jeszcze tylko zdjecie Danieli ze strony Archipelagu (niestety odbicie lustrzane), ktora barzdiej przypomina moja Daniele niz ta z projektu, u mnie tez czarna dachowka ale okna polaciowe beda wieksze-lubimy swiatlo :)
     

    http://www.archipelag.pl/files/Realization/cgnmtpr05re65h/keo134e05re65k_size1.jpg
  5. anjamen
    Naczytalam sie wiele dzienników na forum i postanowilam miec swoj wlasny.
     

    Dzisiaj nauczylam sie wklejac zdjecia wiec mnie to zmobilizowalo do stworzenia dziennika.
     

    Trochę historii.
     

    Święta Wielkanocne -rok 2006. to był ostatni dzwonek zeby w jakiejs rozsadnej cenie kupic dzialke pod Wrocławiem,
     

    Zaczelismy poszukiwanie, chcielismy polnoc Wrocławia poniewaz tu mieszkamy do rynku mamy 8 km i nikt by mnie nie przekonal do tak przereklemowanego poludnia Wrocławia, przeciez do centrum stamtad sie jedzie i jedzie i jedzie...
     

    ale to kwestia przyzwyczajenia patriotyzm mega lokalny :)
     

    Znalezlismy dwie dzialki po 2tys metrow i postanowilismy ze tam wlasnie bedzie nasz kawalek swiata.
     

    W lipcu 2006 podpisalismy umowe notarialna i stalismy sie wlasciicelami tego kawalka pola:
     

    http://img399.imageshack.us/img399/2688/dziakaoc8.jpg
×
×
  • Dodaj nową pozycję...