Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kksia

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    162
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez kksia

  1. Pytanie jak w tylule - dostałam na urodziny, a nic nie wiem o tych kwiatach.
  2. Zabiłes mnie tym pytaniem. Nie wiem jakie mam chwasty. Gospodaruję na tej działce trochę ponad rok - za mna jeden sezon ogrodniczy (letni) i druga zima. Przedtem wogóle mnie te tematy nie interesowały. I ja po prostu tych chwastów nie odrózniam. Na pewno mam mlecze na trawniku i miejscami (tam gdzie bardziej zacienione- mech, ale niedużo). Po za tym głównie takie płożące, szybkorosnące diabelstwo o drobnych listkach - spuścisz z oka grządkę na 5 minut to okrywa całość takim dywanikiem (nie rośnie w górę tylko się jakby płoży). na trawniku tego nie zauwazyłam, ale na grządkach i rabatkach jest w masie. Tyle na razie - a latem będe rozpoznawać moje chwasty.
  3. Dzdzownice nasze "importował" w duzych ilościach juz poprzedni własciciel - jest ich na działce dużo - tzeba na nie uważać po deszczach - żeby nie podeptac. Jełśi to co widzę, jest już po ulepszeniach, to ciekawa jestem jak było przedtem. No nic - bede dalej rozrzucac kompost i rozrzucać kurzy nawóz. A i dzownicami nie pogardzę! Dziękuję wam za rady.
  4. Co to znaczy nawozic trawą? Siać i przekopywać? Czy to oznacza, że tylko trawa mi urośnie?
  5. A kobea mi wykiełkowała, ale po przesadzeniu zmarniała. Ale w tym roku próbuję ponownie, w wiekszym pojemniku i nie bede pikowac, ale przesadzać po rozcięciu doniczki z całą dużą bryłą ziemi. Może się uda?
  6. Co do canny to w ogrodzie rośnie ładnie, nawet na mojej słabej ziemi. Jesienią trzeba wykopać i kłącza przezimować w suchym miejscu w domu. Szybko sie rozmnaża (przyrastają nowe bulwy (kłącza?) - moje raczej na bulwy wyglądają). Można podpędzic w donicach w domu (raczej wiekszych) i przesadzić do ogrodu.
  7. to rodzimy grunt, jak jest sucho, szpadel mozna wbić - ziemia dość głęboko jest sypka. Po podlaniu zmienia się w papkę (mgiełką), przy silniejszym strumienu robi sie skorupa (najpierw jeziorko, a jak w koncu wsiąknie - skorupa). Fakt, ze ostatnie lato było bardzo suche - charakterystyczny jest przy suszy ten jasnoszary kolor ziemi. Przygnebiająco to wygląda. Na razie nawoziłam własnym kompostem, ale nie za bardzo to pomaga.
  8. Wiosną długo jest mokro (słabo wsiąka) ale za to jak już wyschnie - to na szary pył. trzeba uważać z podlewaniem, bo jesli użyje sie mocniejszego strumienia (np. przez sitko konewki, a nie mgiełka z węża) - robi sie skorupa (trochę nawet błyszcząca) Ogólnie słabo wszystko na niej rośnie Czy myślicie że to glina? Czym ją ulepszać?
  9. Ktoś tam pytał czy aksamitki rosną w cieniu - rosną! One rosną wszedzie, tylko raz są mniej, a raz bardziej udane. Ja miałam w zeszlym roku pod iglakiem, w cieniu i były ok!
  10. kksia

    Przewalutowanie kredytu

    Zanim zdecydujecie się na przewalutowania z CHF na złotówki, przeanalizujcie jeszcze jak się w Waszym banku zmieniało oprocentowanie kredytów w CHF, a jak złotowych. Moje oprocentowanie w złotych, przy stałej marzy banku, oparte na Wibor S-3M wzrosło w ciągu ostatniego 1,5 roku o ponad 1 pkt proc i jest obecnie w wysokości 8,80 %. Dla moich rat, miesięczna różnica w wysokosci raty to grubo ponad 200 zł. Nie wiem co będzie dalej, ale uważam że skoki oprocentowania kredytów w złotówkach zapewniają też całkiem niezły poziom adrenaliny i nie warto tak znowu liczyc na ten spokojmny sen.
  11. W sklepach ogrodniczych obok geowłókniny są też grubsze plecionki z pasków czarnej foli czy coś podobnego. Z podobnych materiałów są robione np. worki na kartofle. Niestety nie wiem jak to się nazywa. Jest to sprzedawane np. pod truskawki. Pod te prefabrykaty na podjazd może to być lepsze - grubsze, trwalsze, a też przepuszcza wodę. Kupuje się na metry, z bel o różnych szerokościach. Ja kupowałam o szerokości 1,20 za około 2zł/metr. Co do łupin kakaowca - w którymś czasopiśmie ogrodniczym czytałam, że fabryka Wedla w Warszawie prowadzi sprzedaż tych łupin, właśnie w takim celu. Pisało, ze sprzedaz jest prowadzona tylko w jeden dzień tygonia i chyba luzem (tzreba mieć swój worek, przyczepkę czy coś takiego. Nie interesowałam się, bo dla mnie Wedel za daleko, ale może informacja zainteresuje tych, co mają bliżej. Jeśli chodzi o zapobieganie znikaniu kory - zamiast geowłókninowej wyściółki można stosować też "podład" z pociętych na paski i zamoczonych w wodzie gazet. Raczej na mniejsze rabatki, bo trochę z tym roboty. Gazety muszą być na zwykłym papierze (kredowy i inne błyszczące nie nadają się) i czarnobiałe. Wyczytałam sposób w książce "Oszczędny ogrodnik" i wypróbowałam. Owszem, kora trzyma się długo, chwasty nie rosną. Ale mnie osobiście cierpliwości starczyło tylko na pół niedużej rabaty.
  12. Napiszczie więcej o tych środkach Claro - w którym hipermarkecie to się kupuje. U mnie tylko Calgonit, Robot i jakieś w czerwonych opakowaniach, niemieckie na S. Co do niedomywania w górnym koszu warto też sprawdzić czy zmywarka prosto stoi. Mnie też niedomywało i przyczyną było to, ze po jakimś czasie użytkowania wysuneły się podkładki wyrównujące krzywiznę podłogi.
  13. Wyjaśnijcie mi jeszcze - te suszarki z odprowadzeniem na zewnątrz muszą stać przy ścianie zewnętrznej, czy też to może być odprowadzenie jakąś rurką, czy czymś takim?
  14. Tez nie mam termomiksa, tylko robot i zaletą tego pierwszego wydaje mi się dużo łatwiejsze mycie. A moze znacie roboty, które nie wymagają mycia co najmiej 4 elementów? Ja jakoś mojego robota za to mycie właśnie, nie polubiłam. Bo albo trzeb te części myć ręcznie, albo zajmują pół zmywarki.
  15. Ja osobiście uwielbiam świąteczny wystrój domów na zewnątrz. W święta nasza zwykle szara ulica zmienia się nie do poznania. Nikt tu nie ma gotowych, drogich ozdób. Ale są przystrojone lampkami drzewka i świecące okna (nie lubię tylko tych kół migających w rytmie disco). Zima jest taka szara, światełka zdecydowanie poprawiają mi nastrój.
  16. Moje pociechy też obie cudne. Starsza to już panna 12 letnia - w sprawach remontowych służy pomocą doradczą, fizyczną raczej niechętnie. Tu zastępuje ją druga - 4 letnia. Nie ma lepszego pomocnika w mieszaniu farby, malowaniu i chlapaniu dookoła. I tak się uzupełniając, stanową całkiem niezłą ekipę!
  17. W mieszkaniu miałam 5 okien, teraz 12+ 2 werandowe duże i plus okienka w piwnicy, które (przyznaję się) myję raz w roku (te piwniczne). Do tego mieszkając przedtem w centrum miasta, blisko drogi i na parterze, liczyłam że na wsi okna będą się znacznie mniej brudzić. No i przeliczyłam się - muszę je myć dwa razy częściej niż w mieszkaniu - przypuszczam, ze to efekt mieszkania w dosyć gęstej zabudowie (działki są duże, ale za domem, domy stoją w lini przy ulicy po obu stronach) i spalania w piecach sąsiadów różnych śmieci. Moje ogrzewanie węglowe też pewno się do tego przyczynia! Moje ojna po miesiącu wyglądają tak, że nawet największy flejtuch nie byłby w stanie tego zignorować. Te w mieszkaniu nigdy nawet nie zbliżyły się do tego stanu (wprowadzałam się tam po dwuletniej przerwie po poprzednim lokatorze i nawet wtedy okan nie były takie brudne!) To tyle w temacie okien. Efekt - moja 12 letnia córka została zaprzęgnięta do pomocy i nawet nieżle sobie z tym radzi. Dziadkowie jak się o tym dowiedzieli rozważają wniosek do jakiejś komisji ochrony praw dziecka! Częto też kogoś wynajmuję - ale nie zawsze mnie stać.
  18. Jak to czasami warto odgrzewać stare posty! Duszabar - dzięki za wyjaśnienia, dla mnie akurat ciekawe i przydatne.
  19. kksia

    Książki

    Funia - czy przeczytałaś już może "Jonathana Strange"? Jeżeli tak to czy Ci się podobało? Nie wiem jak Funia, ale ja próbowałam przeczytać. Przebrnełam kilka stron, dalej rezygnuję. Lubię fantasy w konwencji bajek, ale to nie te klimaty - opisy strasznie nudnego i jakże "męskiego" świata wzajemnej zawiści i walki na słowa. Ponure klimaty. Zimno. Nie dla mnie. Ciekawa jestem Waszej opinii.
  20. ceny na Sląsku - super sprzątaczka, fachowiec - po jej wizycie dom lśni - 7 zł /h i 10 zł za okno. B dużo, więc skorzystałam tylko raz. Ale byłam bardzo zadowolona. Młoda dziewczyna, nie sprząta zbyt dokładnie, ale ujdzie - stała stawka 150 zł misięcznie (przychodziła raz w tygodniu na ok. 5 h) w tym okna. Mój sposób na takie wielkie porządki jest taki: przed przyjściem Pani robię generalny remanent w drobiazgach - kosmetykach w łazience, rzeczach w szafkach itp - wszystkie śmieci wyrzucam. Sprzątami i segreguję zabawki dzieciaków, pozbywam się połamanych kredek, niekompletnych puzli itp. Robię porządek w papierach i książkach (zbieram porozrzucane po całym domu i staram się je zmieścić na półkach Piorę firanki i chodniczki z łazienek Pani przychodzi i : myje okna lampy drzwi kaloryfery przeciera pólki i drzwiczki szaf i szafek myje łazienki odkurza myje podłogi podłogi U mnie się sprawdziło.
  21. My w tym roku jeszcze latem wyprodukowaliśmy wiśniówkę (1 kg wiśni, 1 kg cukru i litr spirytusu). Wisniówka już "doszła", teraz ma byc podzielona na mniejsze porcje i ofiarowana w prezencie. I tu ujawnił się problem - ja uważam, ze elegancko będzie to wyglądało w butelce, mój mąż mówi że taką wiśniówkę (z wiśniami w środku) to powinno się wręczyć w ładnym słoiczku? I co Wy na to - słoiczek czy butelka????
  22. Mnie interesuje bardziej ta cena za wywóz szamba - 30 zl? U mnie m3 kosztuje 15 zł netto. Mam szambo 6m3, więc za wywóz płacę 96 zł (90 plus 7% Vat). Jełśi macie taniej, to z jakiej firmy (mała prywatna, czy coś jeszcze innego?)
  23. JESTEM ZA GALERIĄ! Nie mam cyfrówki, ale postaram się! Na razie piszymy o doświadczeniach i planach, Zdjęcia da się zrobić dopiero w święta (lub trochę przed). No chyba,że ktoś ma zeszłoroczne.......... Ja w tym roku na pewno wykorzystam pomysł girlandy na poręczy schodów. Czekam jeszcze na inne pomysły...
  24. I to się nie zmieniło.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...