Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

janosh

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    57
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez janosh

  1. janosh

    Biblioteki do PRO100?

    Zawsze można skorzystać z e-mule Ja tak ściągnąłem. To jest prawie 200 MB i mailem nie nie bardzo Pozdrawiam.
  2. Witam! Będę dawał płyty G-K na sufit 2,40 x 2,40 czyli 2 płyty. 1. Najpierw płyty a potem tynkowanie ścian - tak chyba lepiej - czy odwrotnie? 2. Czy WIELKIM błędem było by przykręcenie płyt bezpośrednio do desek (są równe i nieźle się trzymają)? Czy stelaż jest niezbędny? Pozdrawiam.
  3. Właściciele kupili to trzy lata temu jako domek letniskowy. Wiem, że jest to ryzyko ale niestety na nic innego sobie pozwolić nie mogę. Pozdrawiam!
  4. Dziękuję za wypowiedzi, aczkolwiek miałem nadzieję na bardziej pocieszające wypowiedzi. Niestety, gdybym miał inną możliwość pewnie bym nie kupował. Nie posiadam "zdolności kredytowej" więc nie mam co marzyć o własnym domku. Nawet gdybym dostał kredyt to ciężko by było spłacać to przez 30 lat. Od kilku lat wynajmuje mieszkania (to już moje czwarte) i mam dość przeprowadzek i płacenia za coś co nie jest moje. Na upartego nie potrzebuje podwórka , w bloku mam 50m2 a tam bedzie domek 100m2 powierzchni, kupuję za oszczędności rodziców -gotówką - czyli bez kredytu, bez czynszu. Jak sąsiedzi będą w porzadku to i na podwórku coś się zrobi. Jest kawałek działki nad rzeką - śmiało można biwakować . I dlatego myślę, że to jest lepsza perspektywa niż zaciąganie wielkiego kredytu na małe M2 w bloku gdzie nawet nie zawsze jest miejsce na parkingu a współwłaścicieli o wiele więcej!!! Ps. Koszt całej "operacji" poniżej 50 tys. zł. Jeżeli mógłbym to proszę o poradę jak znieść współwłasność. Chodzi o warunki jakie musi spełnić odgrodzony kawałek /czy to musi być np. prostokąt, z własnym wjazdem na podwórze, minimalne wymiary działki itp.) . Samo czytanie KC nic nie ułatwia. I już nie będę zawracal Wam głowy. Pozdrawiam!
  5. Jeśli chodzi o moje 1/3 to kupuje od osby, która kupiła to 3 lata temu - było postępowanie spadkowe, i on kupił to od spadkobierców. Chyba, że chodzi Ci o te pozostałe 2/3 Skarbu Państwa.
  6. Dziękuję za tak szybką odpowiedź! Oczywiście używałem funkcji "Szukaj" przeczytałem wiele postów na ten temat. Przeważnie problemy były przy jednym domu zamieszkiwanym przez współwłaścicieli i historie nie bardzo podobne do mojej. Tutaj są dwa osobne domy- chyba, że nie ma to żadnego znaczenia. Mam założoną KW - nie wiem czy to coś zmienia?. Oddzielić się trudno ze względu na wspólny wjazd, chyba że w przyszłości dało by rade odkupić od sąsiada z prawej pas ziemi szerokości chociaż 3-4 metry i zrobić wjazd z drugiej strony budynku a nawet myślałem żeby z części domu zrobić garaż i miałbym wjazd z garażu na podwórze. Tylko czy dostanę zgodę na rozbiórkę budynków gospodarczych, do których przylega działka drugiego sąsiada, z możliwością zostawienia ścian które jednocześnie wyznaczają granicę działki?
  7. Witam! Sytuacja zmusiła mnie do kupienia domu. Znalazłem po przystępnej cenie dom z zabudowaniami gospodarczymi. Jest to jakaś forma współwłasności. Jestem zupełnie zielony w tych kwestiach troche czytam wypowiedzi na forum i zaczynam mieć obawy. Sytuacja wygląda tak: na działce od drogi stoją dwa osobne domy między którymi jest wspólny wjazd na wspólne podwórko. Całe podwórko otoczone jest zwartymi zabudowaniami gospodarczymi. Z aktu własności /z tego co zrozumiałem/ sprzedający jest właścicielem domu i zabudowań gospodarczych po swojej stronie /wymienione szczegółowo w akcie/ poza ostatnim pomieszczeniem. Sprzedający jest właścicielem 1/3 a 2/3 Skarb Państwa. Wytłumaczył, że te 2/3 to jest ten drugi dom i zabudowania gospo. po tamtej stronie + to jedno pomiesczenie gosp. po jego stronie. Ten drugi dom zamieszkuje jakaś rodzina prowadząca gospodarstwo /to dlaczego włascicielem jest SP?/. Mam pewne obawy z uwagi na fakt, że moja babcia kupiła dom po wojnie bez umowy u notariusza i później została z niego wypędzona, rodzice kupili takie gospodarstwo i okazało sie że sprzedającego był tylko dom bez zabudowań a zacałą reszte musiła zapłacić jeszcze raz, siostra niedawno kupiła dom z obciążoną hipoteką - na szczeście u notarusza wyszło na jaw i od razu ją spłaciła. Nie chcę kontynuować tradycji rodzinnych Czy kupując to gospodarstwo nie ładuję się w jakieś kłopoty? Co z tą współwłasnością? Czy tylko podwórze jest wspólne? Czy na remont domu lub budynków gosp. bede musiał mieć zgodę współwłaściciela? Czy będę mógł rozebrać część budynków gosp. /trochę sie już walą/ i w ten sposób powiększyć swoją(?) część podwórka - czy te powiększone podwórko też będzie współwłasnością? Proszę o jakieś słowa pociechy .... Pozdrawiam. Tomek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...