aries

miła .... zobacz na gg

miła .... zobacz na gg

Tam gdzie po prawej jest hurtownia elektryczna, meblowa a po lewej to rzeczywiście chyba coś budowlanego? Dawne składy węglowe? tak po przeciwnej stronie firmy b-complex na kościuszki -kiedyś składy węglowe...popytaj również w hurtowniach budowlanych. pozdrawiam- ania ps http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=48251&highlight=

Tam gdzie po prawej jest hurtownia elektryczna, meblowa a po lewej to rzeczywiście chyba coś budowlanego? Dawne składy węglowe? tak po przeciwnej stronie firmy b-complex na kościuszki -kiedyś składy węglowe...popytaj również w hurtowniach budowlanych. pozdrawiam- ania ps http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=48251&highlight=

Franciszek dziękuję za namiary. Dla mnie glina szamotowa to glina szamotowa. Ponieważ teraz mieszają tak różne rzeczy to dlatego moje pytanie. A piec kaflowy to piec kafowy a nie komin. Ewa

Franciszek dziękuję za namiary. Dla mnie glina szamotowa to glina szamotowa. Ponieważ teraz mieszają tak różne rzeczy to dlatego moje pytanie. A piec kaflowy to piec kafowy a nie komin. Ewa

hmmmmm.....czytam i tak sobie myślę, czy ten "kubek" jest wart całej tej "zadymy"?? pozdrawiam-ania

u nas raczej nie ma fizycznej możliwości dostosowania się do przepisów i dlatego "śmietnik" mamy tak jak mamy http://www.amazo.webpark.pl/wejsciemila.jpg zaraz za pojemnikiem rosną dwie tuje a "zadaszenie " tworzy zimozielone pnącze....od wewnętrznej strony furteczki jest haczyk. Za naszym przykładem poszli i inni sąsiedzi....a Ci co te śmieci wywożą też są zadowoleni, bo nie muszą się do nikogo dobijać, czy też uciekać przed psiakiem, którego właściciel zapomniał na ten czas zamknąć pozdrawiam - ania

u mnie papa termozgrzewalna przykryta jest folią i dopiero na folię położony jest styropian. pozdrawiam-ania ps wszyscy ( mój projektant, kierownik,murarz i jeszcze całe grono budujących) "krzyczeli", że nie wolno kłaść styropianu bezpośrednio na papę, ze względu na jakieś reakcje chemiczne....no chyba, że chcę się szybko pozbyć styropianu ( utlenianie??),więc jest tak, jak napisałam wyżej . Ale może moi wykonawcy nie idą z duchem czasu ....

u nas nie ma jeszcze uruchomionej instalacji co, ale jest kocioł kondensacyjny i wyprowadzenie do kanalizy. Mój instalator twierdzi, że musi tak być, bo tak jak napisał Krzysztofh, tych skroplin może być i całkiem spora ilość ( w litrach ) i zaden pojemnik nie zda tu egzaminu. pozdrawiam-ania

przeczytaj to: http://www.murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=47093&highlight= pozdrawiam-ania

hmmm......Kolumbik.....jesli sąsiad działa niezgodnie z prawem, to nie widzę powodu, aby nie zapytać Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego co on na to. I nie uważam, że powinieneś odwiedzić psychologa jak tu niektórzy sugerują. A to, że ktoś postawił kiedyś dom tak jak postawił ( i nie zawsze to było zgodne z obowiązującym wówczas prawem) i że mieszka tam od nawet 100 lat nie upoważnia tej osoby do działań, które są niezgodne z obowiązującym prawem....szanujmy się wzajemnie. pozdrawiam-ania ps z powodu takiej właśnie sąsiedzkiej samowoli wstawienia okien w jego ścianie północnej (jego budynek w ostrej granicy) ,sam dokonując różnych samowoli blokuje mnie w urzędach od ośmiu lat....dwie sprawy w NSA. Jedna o warunki, druga o zamurowanie jego okien. I nie popuszczę dla zasady i z powodu jego pieniactwa, bo pisze na mnie do każdego urzędu i o każdej wbitej łopacie w grunt powiadamia wszystkich urzędników . Na szczęście zmieniło się prawo budowlane i teraz mogę się rozbudowywać i remontować chałupę czekając spokojnie na kolejny wyrok.

http://www.nashedo.terramail.pl/ur.html#Urząd%20Miejski Wrocław - Dolnośląski Urząd Wojewódzki - Wojewódzki Konserwator Przyrody tel. 340-68-23 Urząd Miejski Sukiennice 9 - Miejski Konserwator Zabytków tel. 340-83-85... w zależności od problemu jaki Cię trapi tutaj z pewnością połączą Cię lub wskażą odpowiednią osobę, która udzieli Ci jednoznacznych odpowiedzi na Twoje pytania pozdrawiam-ania

mam dom z ogrodem w strefie, która jest pod ochroną konserwatora zabytków.Teraz robię remont domu i wszystko to, co dotyczy budynku, a więc rozbudowę, ocieplenie ścian, wygląd okien uzgadniałam z konserwatorem zabytków.Jeśli jednak chodzi o ogród, to nie pytam konserwatora czy, gdzie i jaki krzaczek mogę posadzić pozdrawiam-ania ps czy wTwoim przypadku nie chodzi o konserwatora przyrody i raczej wycięcia krzaczków/drzewek w ogrodzie?? ps może tutaj (pod hasłem "ochrona zabytków") znajdziesz więcej interesujących Cię informacji: http://www.piib.org.pl/index.php?id=aktyp&SID=3fc7bc693d4c2222c89237ec6296953f Na Twoim miejscu sprawdziłabym zapisy planu zagospodarowania przestrzennego miejsca które Ciebie dotyczy i porozmawiałabym z konserwatorem zabytków, aby wyjaśnił Twoje wątpliwości.....to taka najprostsza droga

kominowe pułapki....polecam artykuł: http://www.e-dach.pl/1322_2995.htm pozdrawiam - ania

Ged...znalazłam tylko to: Art. 144. Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych. nie podejmuję się komentarza...pozostawiam to doświadczonym Fidelis...miło mi, że wprowadziłam Cię w dobry nastrój ....szkoda tylko, że Twoje "doświadczenie" nie podpowiedziało Ci jak zachować się w stosunku do mojej wypowiedzi. pozdrawiam-ania

jeśli ten lokal jest w całości Twoją własnością, to możesz z tym robić co chcesz. Jeśli z kilkoma przyjaciółmi wybudowałeś kamienicę i nie ma podziału jaki lokal do którego z Was należy i nie ma umowy, kto jak użytkuje te lokale, to jest tak jak napisał Sp5es. pozdrawiam-ania

Czy chcesz go zameldować w swoim własnym mieszkaniu/lokalu? Czy to "pomieszczenie" gdzie ma mieszkać Twój lokator jest wyodrębnione i stanowi wspólną własność wszystkich ? ania

hmmm.....nie bardzo rozumiem to uzasadnienie.... "...motywując brakiem przedmiotowej zgody i zacienieniem okna budynku sąsiada usytuowanego w ścianie prostopadłej do granicy w odległości mniejszej niż 2 metry??? i ze względu na wystawę N_W nie spełniającego warunków naturalnego oświetlenia z powodu własnego zacienienia..." jeśli chodzi o zacienienie, to jest coś takiego jak "linijka słońca". Na takiej podstawie można stwierdzić czy faktycznie występuje zacienienie, czy też nie. Wykonuje to architekt. NSA to ciężka sprawa -rozpatrują zgodność wydanej decyzji z prawem. Takie sprawy trwają po kilka... kilkanaście lat. Na Twoim miejscu spróbowałabym porozmawiać jeszcze raz z sąsiadem i zapytać skąd ta nagła zmiana zdania.Chyba, że to Ty opowiadałeś coś innego niż zaprojektowałeś. Bez mapki i dokumentów trudno odpowiedzieć na Twoje zapytanie. Architekt mający plany/mapki sytuacyjne i rozeznanie w terenie powinien wiedzieć czy może zaprojektować to co Ty chcesz czy też nie. pozdrawiam-ania

Fidelis...nie namawiam nikogo do awantury....tylko obrony przed emocjami sąsiada. A wynika to z mojego własnego doświadczenia. Nie pozwoliłam na przesunięcie mojej granicy ani o kawałek mimo gróźb i wcześniejszej krzywdy jaką nam wyrządzono. Nie przestraszyłam się. Działam spokojnie i konsekwentnie...jeśli potrzeba to wzywam policję i powiadamiam urzędy. Działam na zasadzie - psy szczekają, karawana jedzie dalej . Policja działa trochę na takiej zasadzie,że jeśli ktoś mnie wyzwie i ja tym samym odpowiem, to dla policjantów nie ma sprawy. Na miejscu Geda powiadomiłabym policję o zajściu -pisemnie. Poinformowała również, o terminie dalszych prac związanych z ogrodzeniem - i stawiałabym płot tak jak napisałam wcześniej. Oczywiście wskazana jest wizyta i rozmowa z dzielnicowym-zawsze jakiś w takim rejonie jest. Rozmowa z policją musi być spokojna i bez emocji - rzeczowa, konkretna. Piszę to na podstawie własnego, wieloletniego już doświadczenia i walki nie tylko z sąsiadami chorymi z zawiści i nienawiści (taka sobie chora rodzinka, gdzie nawet dwuletnie dziecko grozi mi palcem gdy tylko pojawię się na podwórku ) , ale i z grupami przestępczymi. A teraz moja prośba do Ciebie Fidelis....napisałeś,że trzeba to załatwić delikatnie....to napisz Gedowi jak ma to załatwić....konkretnie, co ma zrobić. pozdrawiam -ania ps dla mnie granica jest granicą, a własność rzeczą świętą i nie mam zamiaru ustępować komukolwiek, kto te rzeczy naruszy i nie wynika to z mojego bojowego i awanturniczego podejścia do życia

jeśli porozrywa Ci siatkę, to wzywasz policję....a za groźby może iść posiedzieć i pole poleży odłogiem . Możesz grodzić, abyś tylko nie przekroczył granicy. Nie ma potrzeby odsuwania się od granicy, ani 30 cm, ani pół metra. A sąsiad niech przekopie łopatą, tam gdzie nie może wjechać traktorem. Ważne, abyś nie przekroczył środka krzyżyka. Natępnym razem jak sąsiad wyleci do Ciebie z siekierą to dzwoń po policję i nie baw się w sentymenty. Jeśli teraz odpuścisz sąsiadowi, to będzie rządził Tobą. Wrogiem jego i tak już jesteś, bo jesteś nowy Głowa do góry. pozdrawiam-ania ps a swoją drogą, to już to widzę, jak on pozwala Tobie jeździć traktorem po swojej działce

ok Ponury....tylko ja wpisałam prywat * AND wiadom* i otrzymałam 373 wyniki....próbowałam też innych opcji z podobnym wynikiem....taki drobiazg -jedna literka więcej, jedna mniej..... Maksiu to dla Ciebie: http://www.liq.friko.pl/prezentacja_03/index.htm pozdrawiam-ania

Maksiu....nie mam zwyczaju ani żartować z dopisków czy tytułów, czy też jak to nazwałeś - określeń, ani kpić... ten przymiotnik użyty został przeze mnie z zupełnie innych powodów. Jeśli jednak poczułeś się urażony...TO BARDZO PRZEPRASZAM CIEBIE i WSZYSTKIE ZAINTERESOWANE OSOBY. pozdrawiam-ania

Ci, którzy mnie znają wiedzą, że jestem bardzo spokojną, tolerancyjną i szalenie wyrozumiałą osobą i wiedzą doskonale, że zawsze szukam odpowiedzi, staram się zdobyć informację i nikomu nie zawracać głowy. Pytam tylko wtedy, kiedy nie mogę sobie poradzić z problemem. Wiele razy przeglądałam tę stronę i nie zauważyłam tego postu....powody mogą być różne....z całą pewnością nie moje wygodnictwo. Co do umiejętności zadawania pytań - przykro mi - widocznie źle zadałam. Starałam się zadać tak, jak podawał wcześniej Ponury, ale kombinacji jest wiele.... Uważam, że Twoja wcześniejsza uwaga jest bardzo nieprzyjemna. Z całą pewnością taka Twoja i nie tylko Twoja uwaga nie pomaga (można tego typu uwagi i nie tylko od Ciebie spotkać w różnych innych postach). Mnie nie drażnią posty o podobnym zapytaniu nawet jak są jeden pod drugim, bo rozumiem kiedy i dlaczego tak się zdarza. pozdrawiam-ania

Mały..... Ty wiesz..... dzięki za wsparcie. W poniedziałek wchodzą murarze, a my walczymy - zakup materiałów, wyprowadzka/przeprowadzka i całe mnóstwo innych obowiązków. Trzymaj kciuki i wpadnij na herbatkę pozdrawiamy