-
Liczba zawartości
265 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez aries
-
u mnie jest piękny słoneczny dzień Odnoszę wrażenie, że albo mało uważnie przeczytałeś moje posty , albo przyjąłeś inną interpretacje, być może z powodów zawartych przeze mnie pewnych skrótów myślowych, ale niech tak zostanie.... ania
-
Czy granica biegnie po płocie, czy po ścianie budynku może stwierdzić tylko geodeta robiąc wznowienie granic poprzez zlokalizowanie / odtworzenie znaków granicznych. Mapka / wyrys z mapy są tylko dokumentami pozwalającymi wstępnie się zorientować. Nie można mówić, że z mapy wynika, że granica biegnie tak, czy tak. Mapa jest produktem wtórnym pomiarów geodezyjnych. Co do wypisu z ewidencji gruntów - dokument ważny i owszem, jeśli np. chcemy wypić piwo z sąsiadem a jeszcze nie mieliśmy okazji go (sąsiada) poznać. jak zauważyłeś słówko "wniosły" napisałam w cudzysłowiu...i w moim niekompetentnym słowniczku oznaczają *uświadomiły*. I bez przesady...nie czepiaj się słówek. "...Nie można mówić, że z mapy wynika, że granica biegnie tak, czy tak..." A dlaczego nie?? Przecież wyjaśniłam co dało mi posiadanie takiego dokumentu. Oczywiście, że był geodeta i okazał nam granice na gruncie, ale gdyby nie ta mapka, to byłabym przekonana, że moja granice biegnie po płocie, a nie dwa, czy trzy metry dalej i nie prosiłabym urzędu o okazanie granic na gruncie, bo niby skąd miałabym mieć wątpliwości?? Dla mnie taki dokument był bardzo pomocny. A jeśli kogoś wprowadziłam w błąd używając niegeodezyjnego słownictwa, to bardzo przepraszam. Każda sprawa o którą pytają zainteresowani jest inna. Nikt z mojej sugestii korzystać nie musi. Ja dzielę się tylko swoim doświadczeniem i opisuję na przykładzie mojej sytuacji w jakiej się znalazłam, jak sobie poradziłam, jakie podjełam działania, z jakich dokumentów korzystałam. Ale wybór pozostawiam zainteresowanym. Tam gdzie mieszkam, jest totalny bałagan. Kto się wprowadził, to tak pączkował rozbudowując się o kolejne szopy, komórki, szałerki, ogródki i garaże itp. Kto silniejszy ten zagarniał więcej gruntu dla siebie. I nie ma to nic wspólnego z prawem własności. Nikt nie przestrzegał prawnych granic. I większość czuła się jak u siebie i na swoim....mimo, że domki, kamienice i grunty są gminy po dzień dzisiejszy. Ci, którzy w nich mieszkają uważają się za prawnych właścicieli z dziada pradziada wszystkiego co ogrodzili. Więc dla mnie wypis i wyrys był podstawowym dokumentem, na podstawie, którego podjęłam takie, a nie inne działania. A Ty - z całym szacunkiem - nazywaj to jak chcesz. pozdrawiam - ania
-
Jarpol już widzę kosztorysanta, który za 10 zł wykonana swoją usługę..... Gdybym miała do kogo zwrócić się o pomoc to dawno bym to zrobiła i nie szukała pomocy tutaj. . I nie sądzę, żeby to była nieumiejętność negocjacji z mojej strony. Gdyby tak było, to pewnie skończyłoby się tak: pierwszy lepszy kosztorys i byle jaka ekipa i kierownik budowy, który niby co miałby ustalać i skreślać czerwonym ołówkiem i kiedy? Moje posty mają na celu jedno....zwrócenie uwagi przyszłym inwestorom na to, aby ślepo nie zawierzali kosztorysom, które im przedstawiają firmy. To wszystko jest ładnie opracowane, wg dzienników, ustaw i norm...tylko nijak ma się do realiów. Jeśli kosztorys opiewa na 120.000 zł, a ta praca i materiały wynoszą 20.000 to chyba ktoś tu grubo przesadził. Inwestor nie jest alfą i omegą i nie każdy ma "budowlane" wykształcenie. Dzięki za wskazówki, ale ja juz napisałam, że wybrałam ekipę i z nią szczegółowo omówiliśmy jakie prace są do wykonania (na podstawie kilkumiesięcznych rozmów z wieloma ekipami i fachowcami), zweryfikowałam kosztorysy i mam też kierownika budowy, rzetelny i fachowiec....i nie będzie musiał w trakcie budowy weryfikować kosztów wełny, czy styropianu i negocjować z robotnikami kosztów ich robocizny....ma dopilnować wykonania prac zgodnego ze sztuką budowlaną i tak prowadzić wszystkie prace, aby mi się żaden nadzór nie przyczepił. Bo nadzór, straż pożarną, miejską i policję, to będę miała pięć minut po wbiciu łopaty w grunt, lub też po przywiezieniu pierwszej cegły, czy worka cementu Warto zobaczyc taki kosztorys i nie trzeba być fachowcem, aby doczytać się 70% narzutów choćby do takich pozycji jakie opisałam wcześniej w swoich postach - kontenery i zdjęcie papy z dachu. dzięki jeszcze raz za Twoje wskazówki i podpowiedzi życzę miłego dnia pozdrawiam - ania
-
hmmm.....na Twoim miejscu podjechałabym do tego biura urbanistycznego i porozmawiała z tymi osobami, które tworzą ten plan zagospodarowania. Sprawdż razem z nimi, czy aby napewno droga, którą wyrysowali na Twojej działce "musi" tak przebiegać, a nie inaczej i jeśli jest możliwość zmiany przebiegu drogi to wystosuj do nich pismo, że nie zgadzasz się na prowadzenie drogi przez Twoją działkę i niech to zmienią. Im szybciej zaczniesz współpracować z urbanistami, tym lepiej. Pamiętaj - to są urzędnicy siedzący za biurkiem i nanoszący swoje i zwierzchników fantazje i bywa, że nierealne wizje na papier. Oczywiście, że są sytuacje, gdzie jest konieczność poprowadzenia drogi, ale zawsze można wybrać wariant kompromisowy. Tylko musisz z nimi rozmawiać i to rozmawiać już teraz. Każdy z właścicieli nieruchomości objętych działaniem urbanistów po sporządzeniu projektu planu zagospodarowania ma prawo na złożenie swoich uwag. Ale wtedy, to często jest za późno. Więc lepiej idź i rozmawiaj teraz. Kolejna rzecz to taka, że nie otrzymasz warunków zabudowy, ponieważ Twoja działka objęta jest opracowaniem i zmianami. A chodzi o to, aby nie była . Jeśli zmiany w planie nie dotyczyłyby Twojej działki, to jest możliwość uzyskania warunków i budowy wymarzonego domku. W przeciwnym przypadku odwołanie do SKO nie pomoże. SKO sprawdza zgodność z prawem wydanej decyzji. Decyzja będzie odmowna, bo "Twój" teren objęty jest zmianami. Zrób tak , aby nie był pozdrawiam - ania ps. Jeśli jest więcej osób w takiej sytuacji jak Ty to zbierzcie siły i idźcie większą grupą i nie dajcie się wyrzucić urzędnikowi za drzwi. Poszukajcie również osoby, która jest pomysłodawcą takiej wizji i z nią porozmawiajcie. Ale to muszą być merytoryczne i spokojne rozmowy i wola kompromisu po obu stronach. Urząd mając godnych adwersaży zaczyna się z nimi liczyć i w obawie o przyszłe spory sądowe jest w stanie pójść na kompromis, a ten kompromis można ustalić juz teraz. Może być również tak, że urząd zaproponuje Tobie inną działkę w zamian za obecną. Ale warto urzędowi zasygnalizować już teraz, że nie jesteś łatwym przeciwnikiem....
-
na "ślepo" to ja 500 zł postawie w kasynie jak mnie "bide" tam wpuszczą Jarpol....jesteś rozbrajający.... mam propozycję ....zrób taki przykładowy kosztorys dla tutejszych forumowiczów. Niech to zawiera podstawowe roboty budowlane z ilością roboczogodzin, konieczną do wykonania takiej pracy przez jednego człowieka - to tak dla ułatwienia - od wykopu po dach (oczywiście), niech będzie to kosztorys przyjazny również dla kobiet i nie tylko dla tych ze ścisłymi umysłami, a stawki cenowe i metry2 (wezmą z projektu - to też można się nauczyć czytać ) to już ludziska sami sobie powstawiają w zależności od cen "obowiązujących" w danym regionie 500 zł ech Jarpol....żarty się Ciebie trzymają.... pozdrawiam - ania ps. za 500 zł to mam kibelek i umywalkę po duzym rabacie....na kilka lat wystarczy....
-
a skąd wiesz, że nie ma ....zadzwoń, może coś znajdą dla Ciebie....a może ukrywają, bo za dużo chętnych zapytaj u siebie....może jednak jest taka taryfa, tylko nie chcą się do tego przyznać pozdrawiam - ania
-
Rumak 1974 jeśli Cię dobrze zrozumiałam, to przy I taryfie G11 składnik stały opłaty za usługę przesyłową wynosi dla licznika jednofazowego 3,71 za 1 miesiąc brutto dla licznika trójfazowego - 5, 97 za 1 miesiąc brutto w moim przypadku G12W - licznik jednofazowy - 7,67 zł za 1 miesiąc - licznik trójfazowy - 10,57 zł za 1 miesiąc brutto natomiast co do warunków otrzymania II taryfy, to niestety nie jestem na bieżąco, ponieważ mam ten licznik i taryfę już od wielu lat. Aby otrzymać taryfę weekendową musiałam wykazać minimum 4000 - 6000kWh zużycia rocznego jeśli dobrze pamiętam, ale te warunki się zmieniają i zależą od danego zakładu energetycznego. Więc tutaj pozostaje Ci tylko wizyta (ewentualnie telefon) we właściwym dla Ciebie zakładzie energetycznym. pozdrawiam - ania
-
dziękuję Jarpol, ale moja sytuacja wygląda inaczej....kierownik budowy dopiero będzie, a ja wcześniej chciałam wiedzieć ile i co mnie będzie kosztowało. W życiu jest tak, że szukamy wykonawców, kierowników, geodetów, ale trochę wcześniej chcemy wiedzieć jaki koszt będzie naszego przedsięwzięcia i czy się nie porywamy z motyką na słońce. :lol: Wyznaję zasadę, że sam człowiek jest dla siebie najlepszym adwokatem, czy też kierownikiem, bo nikt tak jak on właśnie (czyli w tym przypadku ja ) nie przypilnuje swoich własnych spraw i pieniędzy. Kierownicy budowy chcą różne wynagrodzenie.....czytasz forum, to wiesz, wiesz również, że przyjdzie 3 razy na budowę i ma resztę w nosie, albo każe sobie płacic 100 zł za każdą wizytę ponad normę . Czy taka osoba przypilnuje mojej kasy?? Wątpię. . Oczywiście...zawsze możesz powiedzieć "wybierz właściwego człowieka" i ok....takiego będę miała, ale teraz ....po weryfikacji wszystkich kosztorysów.... I powiem jeszcze tak: szkoda, że nie ma takiej wersji kosztorysu dla zwykłego zjadacza chleba. Jak widać jest spore zainteresowanie, ale nie ma komu opracować przykładowego kosztorysu, który byłby jasny i czytelny i obejmował realia, a nie pobożne życzenia i ukryte wynagrodzenie wykonawcy pozdrawiam - ania ps Jarpol....ja naprawdę nie jestem developerem, ani spółdzielnią mieszkaniową, robimy remont na 35 m2 a kosztorys opiewa jeden na 120.000 tys. - to zabija śmiechem , drugi na 60.000.....rozpłakałam się ze śmiechu jak opisali zdjęcie z dachu każdej warstwy papy oddzielnie (odzysk czy co?)....gdybym nie rozbierała własnymi rękami ośmiu komórek murowanych pokrytych papą, to może bym uwierzyła w taki kosztorys i jeszcze jedno, to, że inwestor wziął kredyt, czy pożyczkę na budowę, to wcale nie znaczy, że całość musi wydać na wykonawcę a podsumowując....zapłacimy wykonawcy 9.000 materiały będą kosztowały też około 10.000 a kosztorysy zgodne ze sztuką i dziennikami ustaw i normami poszły do pieca
-
W moim przypadku "wniosły"....bo okazało się, że moje granice nie biegną po płocie, ale dwa metry dalej po ścianie sąsiedniego budynku, a dodatkowo miałam informację, kto jest właścicielem sąsiednich działek i dzięki temu wiedziałam bez zbędnego szukania i pytania, do kogo się zwrócić. Więc o ile nie wniosły, to jednak "wniosły" . Urząd sprzedawał tak jak sprzedawał...zawsze oszczędnie...im mniej dokumentów tym lepiej dla urzędu.....więc dzięki temu poszerzyłam sobie wiedzę na temat położenia działek sąsiednich, budynków i przebiegu granic w okolicy....oczywiście nie na gruncie, ale dla mnie to było ważne. Bo nikt mi potem nie robił wody z mózgu, że droga prywatna, albo teren prywatny pozdrawiam - ania
-
a ja nie chcę.... 70 % narzutów to niby za co???? i to od kwot wygórowanych ceny jak dla developerów lub spółdzielni mieszkaniowych....horrooorrrrr osiem lat temu robiono mi remont dachu....kosztorys był zgodnie z przepisami i normami jakimiś tam i obejmował remont dachu - dwa budynki, zdjęcie starych i położenie nowych dachówek, obróbki blacharskie, otynkowanie kominów od połaci, wymiana kilku krokiew, łaty i kontrłaty, orynnowanie... w kosztorysie ujęte były beznadziejne materiały, blacha ocynk, dachówki najgorszego gatunku....i koszt 120.000, zł podzwoniłam po kilku wykonawcach i poprosiłam o zwyczajny ludzki kosztorys ....i dostałam dachówkę brasowską, orynnowanie z pcv służy mi do tej pory, kominy od połaci wymurowane na nowo z cegły klinkierowej, obróbki z blachy szwedzkiej powlekanej, wymiana uszkodzonych krokiew i uzupełnienie o łaty i kontrłaty, folia....i cena 59.000 zł... super cieśla, fantastyczni ludzie i bez nabijania w butelkę..... Jak dostajecie takie kosztorysy to na dzień dobry proponuję zjechać z ceną o 50 %, to i tak mało, jak na zawyżone wszystkie wartości. Przykład: załadunek kontenera gruzem wg kosztorysu to 20 godzin, licząc 10 zł za godzinę to 200 zł za załadunek kontenera - a firma potrzebuje na to dwa dni, dwóch ludzi po dziesięć godzin pracy!!!!!!!!!!! Paranoja Sama ładowałam kontenery i gruzem i piachem i innymi śmieciami, więc wiem ile czasu to zajmuje i to kobiecie A jeszcze ciekawostka, miałam w kosztorysie, że muszę wykonawcy zapłacić za wodę zużytą do remontu....pewnie chciał mi postawić beczkowóz....tylko po co, skoro to remont , a nie budowa w szczerym polu i wody Ci u mnie dostatek. Uważajcie na takie kosztorysy zgodne z przepisami Ja już nie chcę żadnych kosztorysów....tylko ludzką i realną wycenę robót, bez niczym nie uzasadnionych narzutów.... pozdrawiam - ania nie chcę darmowej robocizny i zapłacę, ale wycena musi mieć ręce i nogi
-
Olinek....dzięki przyda się i to bardzo pozdrawiam - ania
-
liderzy ! najaktywniejsi! (oczywiście nie wszyscy)
aries odpowiedział a-k-a → na topic → Uwagi o naszym Forum
Kze zgadzam się z Tobą, ale myślę sobie, że tutaj nikt nikomu nie zabrania wymieniać poglądów i uczestniczyć w wątkach związanych nie tylko z budową.....to chyba jakaś nadinterpretacja .... osobiście wybieram te wątki, które mnie z takich, a nie innych powodów interesują, a pomijam takie, których treścią nie jestem zainteresowana....to tak jak z tym powiedzeniem- jeden woli matkę inny córkę, a jeszcze inny pojedzie na grzyby, ryby , czy też piwo ...to są wybory, do których każdy ma prawo i "obcemu" nic do tego. Również nie uważam, że jest jakaś moda na "wstydzenie się" ilości postów. Myślę, że należy uszanować to, że ktoś ma większe niż przeciętnie poczucie odpowiedzialności i w jego ocenie i odbiorze podpis np. "najlepszy doradca" zobowiązuje. A ta osoba takich zobowiązań nie chce. Ktoś ma prawo czuć się wyróżniony, ale i skrępowany. A tak ogólnie to pozwólmy żyć ludziom, tak jak chcą i dokonywać takich wyborów, jakie im odpowiadają....więcej luzu i mniej emocji i szanujmy to, że ktoś ma inne zdanie niż my...bo może się okazać, że może ma rację, może dobrze prawi, albo..."...musi jest coś na rzeczy..." miłego dnia życzę pozdrawiam - ania acha...i jeszcze jedno......nie dzielę ludzi na tych, których znam i z którymi utrzymuję prywatne kontakty poza forum i na tych, którzy są "nowi"....i jednym i drugim pomagam z takim samym zaangażowaniem w miarę wiedzy i możliwości a w ramach relaksu niech zaśpiewa Janusz Laskowski: "Zanim rzucisz we mnie kamieniem Zanim powiesz słowo złe Zapytaj skąd idę, kim jestem Co ludziom daję, co od nich chcę Czym mam wypełnione serce Jaki los nauczył mnie grać O czym śpiewam w swojej piosence Co mógłbym ludziom dać Z gwiazd nie spadłem cudem na ziemię Wiem, jak cenić zwykły chleb Szukałem, błądziłem jak człowiek Czasem się brałem na tani lep Ran nie liczę, bo nie warto Dobrze wiem – zaleczy je czas Duszy swojej nie sprzedałem czartom Choć mogłem nie raz………." -
liderzy ! najaktywniejsi! (oczywiście nie wszyscy)
aries odpowiedział a-k-a → na topic → Uwagi o naszym Forum
witaj Fizyk "...*** Twoje kolejne pytanie jest co najmniej dziwne: Nie rozumiem skąd Twoje przeświadczenie, że oceniam teksty, których nie przeczytałam? ...." '''...A może zanim zacniesz oceniać czyjeś teksty - najpierw je przeczytaj??? ..." Moje pytanie odnosiło się do tego fragmentu Twojej wypowiedzi. Net i nie tylko net ma to do siebie, że trudno czasami o odpowiednią interpretację, czyli - "co autor miał na myśli". A czasami używane przez nas skróty myślowe, też potrafią wprowadzić odrobinę zamieszania , a co do odpowiadania na privy....nie wyobrażam sobie, abym mogła nie odpowiedzieć na priv....czy na "dzień dobry" - to już tylko siła wyższa - brak netu. pozdrawiam - ania -
uważam, że warto, chociaż swego czasu facet w elektrowni namawiał mnie, abym zrezygnowała, bo nie warto. Ale ja jestem "uparta kobieta" i skorzystałam jeszcze z tzw. taryfy weekendowej, którą wtedy proponowali. Dwie taryfy i weekend. Ceny wyglądają tak - przynajmniej u mnie - czyli - Gdańsk I taryfa - dzienna - 0.3844 zł/kWh II taryfa - nocna - 0.2070 zł/kWh od 22.00 - 6.00 i od 13.00 - 15.00 weekend stawka II taryfy od piątku 22.00 do poniedziałku 6.00 opłata abonamentowa - licznik trójfazowy 10.57 zł miesięcznie podałam ceny brutto pozdrawiam - ania ps. rozliczam się co miesiąc. I nie zwracam uwagi na ich złodziejskie propozycje faktury prognozowanej. acha...i najważniejsze, ja mam wodę i ogrzewanie elektryczne....zmieniam na gaz, ale nie mam zamiaru zrezygnować z II taryfy i weekendówki.
-
polecam lekturę regulaminu pracowniczych ogródków działkowych: http://www.pzd.org.pl/strona.php?30#12 szczególnie Rozdział X "Zagospodarowanie działki" oto fragment: paragraf 106 1. Z zastrzeżeniem warunków określonych w Prawie budowlanym, w ogrodzie podmiejskim działka może być wyposażona w zbiornik na nieczystości ciekłe (szambo).2. Lokalizację i budowę szamba określa instrukcja Krajowej Rady. 3. Odpowiedzialność za warunki sanitarno-higieniczne i ochronę wód gruntowych przed skażeniami ponosi członek Związku. 4. Eksploatacja szamba i wywóz nieczystości musi odbywać się na warunkach określonych w przepisach powszechnie obowiązujących. oraz Rozdział XII Przepisy porządkowe: paragraf 133 Członkowi Związku zabrania się:1) zanieczyszczania działek, alejek, dróg, rowów melioracyjnych, terenów przylegających do działki oraz otoczenia ogrodu wszelkimi odpadami, w tym pochodzącymi z działki, np. gałęzie, chwasty, 2) wrzucania do ogrodowych pojemników na śmieci części roślin, 3) gromadzenia i przechowywania na działce przedmiotów niepotrzebnych do uprawy, a obniżających jej estetyczny wygląd, a także wszelkich odpadów, w tym nie pochodzących z działki, 4) wznoszenia szop, komórek, toalet wolnostojących, klatek itp., 5) spalania na terenie ogrodu wszelkich odpadów oraz wypalania traw, 6) wjazdu na teren pracowniczego ogrodu działkowego osobowymi pojazdami mechanicznymi bez zgody walnego zebrania, 7) parkowania na terenie pracowniczego ogrodu działkowego, poza wyznaczonymi do tego celu parkingami, wszelkich pojazdów mechanicznych bez zgody walnego zebrania, mycia i naprawiania na terenie pracowniczego ogrodu działkowego - także na parkingu - wszelkich pojazdów mechanicznych, 9) polowania, detonowania petard i innych ładunków wybuchowych oraz strzelania z wszelkiej broni, w tym także z pneumatycznej, na terenie ogrodu, 10) wprowadzania i trzymania na terenie ogrodu psów bez smyczy i kagańca oraz stałego utrzymywania kotów i psów na działce, 11) naruszania, zmieniania infrastruktury pracowniczego ogrodu działkowego, a szczególnie samowolnego budowania bram i furtek w ogrodzeniu zewnętrznym, 12) sadzenia, a także usuwania drzew i krzewów na terenach ogólnych ogrodu, 13) prowadzenia na działce uprawy jednorodnej o charakterze produkcyjnym. pozdrawiam - ania
-
liderzy ! najaktywniejsi! (oczywiście nie wszyscy)
aries odpowiedział a-k-a → na topic → Uwagi o naszym Forum
nie wiem i nie chce wiedzieć....mam inne zmartwienia dziękuję za zainteresowanie pozdrawiam - ania -
liderzy ! najaktywniejsi! (oczywiście nie wszyscy)
aries odpowiedział a-k-a → na topic → Uwagi o naszym Forum
Fizyk "...Nie bardzo rozumiem, z którym stwierdzeniem Ani sie nie zgadzasz ..." ***chyba niezbyt dokładnie mnie przeczytałeś. Gdzie napisałam, że się nie zgadzam?? "...Czy możesz zacytować "nieleganckie i żenujace teksty, uwagi i złośliwości ... itd", które napisał ktoś z forumowych gaduł? Ja na tym wątku doczytałem się kilku tego typu tekstów, które raczej pochodziły ze strony przeciwnego obozu..." ***nie...nie zacytuję - napisałeś, że sam się doczytałeś, więc nie widzę potrzeby, a poza tym nie będę robiła personalnych wycieczek i rozpoczynała akademickiej dyskusji. Opisałam jedynie (może zbyt obrazowo ) zjawisko występujące na forum. Przeciwny obóz to który dla Ciebie?? Ja nie widzę tu żadnych obozów, jedynie różne spojrzenia na ten sam świat "...A może zanim zacniesz oceniać czyjeś teksty - najpierw je przeczytaj??? Może poczytaj teksty tych osób nie tylko na RW i KK, ale również w innych wątkach. Życzę miłej lektury...." ***każdy z nas na swój sposób i według własnych wartości ocenia teksty, zjawiska, sytuację....i ma pełne prawo do tego. Nie rozumiem skąd Twoje przeświadczenie, że oceniam teksty, których nie przeczytałam? Dziękuję za sugestię poczytania RW i KK, ale szczerze pisząc, to nawet nie wiem, co to jest i co to znaczy. ...nie czytałam tych wątków i nie mam zamiaru...cenię sobie swój czas i mam wiele różnych innych pomysłów na spędzenie wolnego czasu niż lektura RW i KK Więc wybacz, ale nie skorzystam z zaproszenie, albo wręcz sugestii o lekturze tychże. A tak na zakończenie, to....napiszę jeszcze raz.... Ania opisała zjawisko, które występuje tu na forum, powiedziała głośno o tym co przykre i co boli. I chwała jej za to. Może dla niektórych będzie to kubeł zimnej wody, a może tylko utwierdzi ich w przekonaniu, że warto innych wiedze wykorzystać, ale swoją lepiej się nie dzielić, bo to przecież kosztuje....czy tak, czy inaczej i tak wszystko rozejdzie się po kościach pozdrawiam wszystkich "za" i "przeciw" - ania -
Jak sprawdzić w US i ZUS-ie działkę.
aries odpowiedział Mikołaj1719499942 → na topic → Prawo i finanse
Mikołaju....wystarczy pismo do właściwego urzędu skarbowego lub zusu z zapytaniem o zalegania z zobowiazaniami i czy w razie ewentualnych zobowiązań rozpoczęto procedurę egzekucyjną. Tak w jednym jak i w drugim urzędzie skierują do odpowiedniego działu i otrzymasz odpowiedż. Urzędy skarbowe kierują sprawę do komornika i ten zajmuje hipotekę. Jeśli masz jakieś podejrzenia i obawiasz się, że takie czynności egzekucyjne któryś z urzędów mógł już podjąć, a zajęcie hipoteki jeszcze nie nastąpiło, to pismo z zapytaniem do us i zus nie zaszkodzi. Jeśli nie pismo, to telefon, a najlepiej osobista wizyta w dziale egzekucji. Zawsze na miejscu łatwiej jest wyjaśnić o co i jaki teren chodzi. Przynajmniej mój urząd skarbowy takich informacji udziela. życzę powodzenia - ania -
Umowa o wykonanie instalacji wod-kan-udzielenie gwarancji
aries odpowiedział RENATA BANASIAK → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=47093&postdays=0&postorder=asc&start=60 polecam ostatnie posty tego wątku....może tu znajdziesz podpowiedzi pozdrawiam - ania -
cudza szopa na mojej działce, jak się jej pozbyć?
aries odpowiedział tadeuszsz → na topic → Napiszcie w "Muratorze"
hmmm....nie jestem prawnikiem, ale w Twojej sytuacji zrobiłabym tak: pisemnie (polecony z potwierdzeniem odbioru) wezwała sąsiada do rozebrania szopy i usunięcie gruzu, desek z Twojego terenu z podaniem terminu np. 7 dni. Zrobiłabym zdjęcia jeśli faktycznie są to dwie ściany, które grożą zawaleniem i może dojść do nieszczęścia i wysłałabym do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego z opisem i zdjęciami i prośbą o interwencję. Jestem przeciwniczką wszelkich "siłowych" rozwiązań, ale skoro Twój sąsiad chce grać kozaka, to Ty musisz być pół kroku przed nim. Miałam podobna sytuację. Komórki mimo, iż nielegalnie postawione również były wyrysowane na mapce sytuacyjnej. Wystąpiliśmy do zarządcy sąsiedniej nieruchomości o likwidację komórek i oni to zrobili. Oczywiście była komisja z urzędu (bo to nielegalne komórki komunalnych lokatorów, którzy w swojej kamienicy mieli piwnice ), protokół a na koniec policja i straż miejska, która przez prawie osiem godzin moich pieniaczy trzymała z dala od robotników rozbierających te nieszczęsne komórki. Wszystko na koszt gminy, bo to komórki ich lokatorów, a grunt mój. pozdrawiam - ania nie zwlekaj, działaj szybko, bo przez sobotę i niedzielę sasiad postawi Ci np. garaż i wtedy dopiero zacznie się kołomyja, czego z całego serca nie życzę A przy okazji - sprawdź w urzędzie w wydziale architektury, czy przypadkiem nie wpłynął jakiś wniosek o remont tej szopy, budynku gospodarczego, albo zgłoszenie (podejrzewam, że facet i tak nic nie zgłosi i nie będzie działał zgodnie z prawem), ale Ty sprawdź, czy jakiekolwiek pisma w tej sprawie wpłynęły. -
- u mnie niestety nie...zastosowałam na pieńki na podjeździe kilkakrotnie zabezpieczając odpowiednim drewnochronem i muszę przyznać, że najlepiej i najszybciej na drewnochronie rosną grzyby , a na płocie szybko traci kolor i też pojawia się zielony nalot i grzybki. Nie mam zamiaru malować płotu co roku. tak - mamy różne doświadczenia pozdrawiam - ania
-
witaj może tutaj znajdziesz jakieś podpowiedzi: http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=46998 http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?t=48518&highlight= pozdrawiam - ania
-
muszę Cię rozczarować....nie jestem urzędniczką....ale spędziłam kilka lat w urzędzie i to nie jako pracownik, ale... petent
-
Jak sprawdzić w US i ZUS-ie działkę.
aries odpowiedział Mikołaj1719499942 → na topic → Prawo i finanse
Mikołaju....obciążenia nieruchomości sprawdzasz w Sądzie w Wydziale Ksiąg Wieczystych. Musisz mieć nr KW (księgi wieczystej) i tak jak napisał/a Chatte księgę może sprawdzić każdy. Jeśli na miejscu poprosisz urzędniczkę, aby wyjaśniła Twoje wątpliwości gdzie i czego szukać, to z pewnością Ci pomoże. pozdrawiam - ania ps w moim mieście Wydział ksiąg Wieczystych jest czynny tylko do godz. 13.00....zadzwoń do sądu i sprawdź w jakie dni i w jakich godzinach przyjmują interesantów -
"...rozumie ktos jaki jest cel zawiadamiania sasiadow raz prezd wydaniem decyzji i drugi raz po wydaniu tej decyzji? jaki jest sens takiego podwojnego zawiadamiania? ..." ja rozumiem, ale długo musiałabym tłumaczyć życze miłego dalszego dnia....muszę znikać pozdrawiam - ania