
basieczka
Użytkownicy-
Liczba zawartości
74 -
Rejestracja
Zawartość dodana przez basieczka
-
Mirek - pytania - ogrodnicze pogotowie - odpowiedzi - porady
basieczka odpowiedział Paty → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Mirku, małe pytanko ogrodowe . Co zrobić na zimę z szałwią, lawendą, macierzanką i innymi super ziółkami - które pięknie teraz mi rosną w gruncie ? Ściąć ? Nic nie robić tylko przykryć choiną - żeby nie przemarzły? Mam tez rozmaryn który pięknie się przyjął...szkoda by było żeby padł. W tamtym roku lawendę poprostu zostawiłam - nawet nie przykryłam, ale resztę ziół wsadzałam dopiero w tym roku i nie jestem pewna. Dzięki za info - pozdrawiam- 3 826 odpowiedzi
-
- choinka
- choinka z uprawy
-
(i 32 więcej)
Oznaczone tagami:
- choinka
- choinka z uprawy
- choroby drzew
- choroby krzewów
- czerwiec w ogrodzie
- ekologiczna choinka
- grudzień w ogrodzie
- klon
- kwiecień w ogrodzie
- lipiec w ogrodzie
- listopad w ogrodzie
- luty w ogrodzie
- maj w ogrodzie
- marzec w ogrodzie
- ogród
- ogród przez cały rok
- ogrodnicze pogotowie
- ogrodnicze porady
- październik w ogrodzie
- pogotowie ogrodnicze
- porady ogrodnicze
- porady ogrodnika
- pytania o ogród
- sadzenie choinki
- sekator
- sierpień w ogrodzie
- sosna
- styczeń w ogrodzie
- świerk serbski
- świerki serbskie
- tajemniczy ogród
- wrzesień w ogrodzie
- wzrost i pokrój świerków
- zima w ogrodzie
-
Mirek - pytania - ogrodnicze pogotowie - odpowiedzi - porady
basieczka odpowiedział Paty → na topic → OGRODY - Pamiętajcie o ogrodach
Małe pytanko do Mirka - mam posadzoną roślinkę - szczodrzeniec wczesny - 3 sztuki koło siebie. Teraz pięknie kwitną i są malutkie - ale widziałam u sąsiada, że wyrosły na okropne, poszarpane i nieregularne krzaki na ponad metr wysokości. Chciałabym utrzymać je w miarę w takiej formie jak są teraz (max 50 cm) - bo mam je przed domem na skarpie - czy mogę je przycinac? Kiedy? Jak bardzo? I czy nie stracą kwoatów w następnym roku przez przycięcie? Pozdrawiam - początkująca ogrodniczka- 3 826 odpowiedzi
-
- choinka
- choinka z uprawy
-
(i 32 więcej)
Oznaczone tagami:
- choinka
- choinka z uprawy
- choroby drzew
- choroby krzewów
- czerwiec w ogrodzie
- ekologiczna choinka
- grudzień w ogrodzie
- klon
- kwiecień w ogrodzie
- lipiec w ogrodzie
- listopad w ogrodzie
- luty w ogrodzie
- maj w ogrodzie
- marzec w ogrodzie
- ogród
- ogród przez cały rok
- ogrodnicze pogotowie
- ogrodnicze porady
- październik w ogrodzie
- pogotowie ogrodnicze
- porady ogrodnicze
- porady ogrodnika
- pytania o ogród
- sadzenie choinki
- sekator
- sierpień w ogrodzie
- sosna
- styczeń w ogrodzie
- świerk serbski
- świerki serbskie
- tajemniczy ogród
- wrzesień w ogrodzie
- wzrost i pokrój świerków
- zima w ogrodzie
-
Po dosc dlugiej nieobecnosci - witam wszystkich stalych bywalcow..... Pisze bo mam male pytanko i licze ze ktos mi pomoze.... Moja kolezanka kupila dom - lata 80 - chyba - i ma przed nim wylane takie "kwadraty" z betonu - oddzielone zatopionymi w nim deskami......Takie cudo. Poniewaz ma nie calkiem sprawne male dziecko a chcialaby korzystac w lecie z ogrodka - pasuje to zlikwidowac - rozkuc - a przede wszystkim wywiezc....Czy ktos moze mi polecic jakas ekipe lub kogos kto moglby to w przyzwoitych kosztach zlikwidowac? Sama nie mam nikogo, zeby jej polecic - co prawda mieszkamy w nowym domu ale do tej pory jeszcze zadnych robot ziemnych nie robilismy......To chyba musi byc ktos z mlotem czy co.....
-
Po dosc dlugiej nieobecnosci - witam wszystkich stalych bywalcow..... Pisze bo mam male pytanko i licze ze ktos mi pomoze.... Moja kolezanka kupila dom - lata 80 - chyba - i ma przed nim wylane takie "kwadraty" z betonu - oddzielone zatopionymi w nim deskami......Takie cudo. Poniewaz ma nie calkiem sprawne male dziecko a chcialaby korzystac w lecie z ogrodka - pasuje to zlikwidowac - rozkuc - a przede wszystkim wywiezc....Czy ktos moze mi polecic jakas ekipe lub kogos kto moglby to w przyzwoitych kosztach zlikwidowac? Sama nie mam nikogo, zeby jej polecic - co prawda mieszkamy w nowym domu ale do tej pory jeszcze zadnych robot ziemnych nie robilismy......To chyba musi byc ktos z mlotem czy co.....
-
Ja miałam zacieki na szklankach jak było za dużo nabłyszczacza - zmniejszyłam i rewelacja. Stosuje tabletki 3 w jednym i mam do tego wsypany nabłyszczacz - więc siłą rzeczy było go za dużo. Bardzo dużo moich znajomych miało taki sam problem........
-
Wielkie dzięki Jakby jeszcze ktoś miał - bardzo prosze....... A do nich zaraz zadzwonię
-
Może jednak ktoś ma ogrodzenie przynajmniej w części z kamienia? I może polecić jakąś ekipę? ? ? zdesperowana basieczka
-
Witam wszystkich - dawno nic nie pisałam i nawet nie śledziłam tematów, ale teraz przyszedł czas..... Szukam ekipy do skończenia ogrodzenia - bo niestety jestem zmuszona (delikatnie mówiąc) zrezygnować z mojej................Goście dają czadu, jak mało kto...........Mam rozgrzebane wszystko i raczej mi już tego nie skończą - pozostaje jeszcze kwestia finansowa - ale to powinnam wyjść na zero - rozliczenie było na bieżąco.... W każdym razie - w domu mieszkamy od grudnia - wcześniej budowaliśmy dwa lata - i praktycznie wszystkie ekpiy mogę z czystym sumieniem polecić - ale tak pewnie do końca być nie mogło - więc i nas nas przyszła kolej.........Mam już ich dość - i wymówek typu - pogoda, korki itd........Bardzo was proszę - w akcie desperacji - pojeździłam wczoraj po okolicznych domach - gdzie są ogrodzenia z kamienia - żeby ktoś może dał namiary....ale niestety - nikt mi nie chciał nikogo polecić - bo wszyscy ( nie uwierzycie) do tych ogrodzeń mieli po kilka ekip - jedni w końcu skończyli, inni mają taki stan jak ja - dalej. Jeden zdesperowany - zaczął sam stawiać........Gdyby nie praca - moja i męża - to pewnie też byśmy tak skończyli.......tyle że doba za krótka. Dodam tylko, że chcemy podmurówke na 60 cm z kamienia (ale szlifowanego-płyty), słupki takie same i wypełnienie drewnem..... Dzięki za pomoc. Pozdrowionka
-
Witam wszystkich - dawno nic nie pisałam i nawet nie śledziłam tematów, ale teraz przyszedł czas..... Szukam ekipy do skończenia ogrodzenia - bo niestety jestem zmuszona (delikatnie mówiąc) zrezygnować z mojej................Goście dają czadu, jak mało kto...........Mam rozgrzebane wszystko i raczej mi już tego nie skończą - pozostaje jeszcze kwestia finansowa - ale to powinnam wyjść na zero - rozliczenie było na bieżąco.... W każdym razie - w domu mieszkamy od grudnia - wcześniej budowaliśmy dwa lata - i praktycznie wszystkie ekpiy mogę z czystym sumieniem polecić - ale tak pewnie do końca być nie mogło - więc i nas nas przyszła kolej.........Mam już ich dość - i wymówek typu - pogoda, korki itd........Bardzo was proszę - w akcie desperacji - pojeździłam wczoraj po okolicznych domach - gdzie są ogrodzenia z kamienia - żeby ktoś może dał namiary....ale niestety - nikt mi nie chciał nikogo polecić - bo wszyscy ( nie uwierzycie) do tych ogrodzeń mieli po kilka ekip - jedni w końcu skończyli, inni mają taki stan jak ja - dalej. Jeden zdesperowany - zaczął sam stawiać........Gdyby nie praca - moja i męża - to pewnie też byśmy tak skończyli.......tyle że doba za krótka. Dodam tylko, że chcemy podmurówke na 60 cm z kamienia (ale szlifowanego-płyty), słupki takie same i wypełnienie drewnem..... Dzięki za pomoc. Pozdrowionka
-
No................jest sztuka..................................mistrzostwo świata - jedyny chyba plus tego wszystkiego - rzadko się kłócimy, ale to raczej humorystyczne podejście.........
-
Jaśka ! i reszta pocieszyliście mnie...........widać to nie tylko my się tak męczymy.......ale widzę że jednak nie wszyscy rezygnują z domu dla pracy.... Tak sobie po cichutku marzymy, że w końcu kiedyś - jak pospłacamy długi - to też jakiś biznesik na miejscu otworzymy.....zobaczymy, ale nazrazie chyba sytuacja pozostanie taka jak była.... Swoją drogą - chyba mamy chory kraj........ Cały czas mam nadzieję, że wszystko jakoś pozytywnie dla nas się ułoży....i dla was wszystkich też....
-
To wszystko co piszecie ma sens.............tylko że w takim układzie - albo trzeba sie zdecydować na tzw. przystań w jednym miejscu i zostać w takim układzie, albo nie budować domu i przemieszczać się z mężem - był w Warszwce, teraz w Lublinie i pewnie jeszcze coś się przytrafi - i gdzie się budować? Chyba nigdzie....Cały czas błędne koło...
-
Też się zastanawiam...tylko nowego domku mi trochę szkoda.....
-
Dzięki za pocieszenie.............................tylko "te parę lat" to ile jeszcze będzie trwać????????
-
My też sobie tak tłumaczymy - to tylko tymczasowe, będziemy mieszkać razem - w nowym domku....ale jakoś ten czas nie nadchodzi...Oferty pracy - pojawiają się - owszem - ale nie w okolicy.... A jak całe życie tak nam przeleci? W wieku 50-ciu lat zrobimy rachunek sumienia i dojdziemy do wniosku, że trzeba było zostawić dom i być razem? Tylko że w takiej sytuacji - lepiej chyba nie budować - bo po co? Dla kogo? Skoro zawsze można wylądować 300 km od domku............ Tylko czy tak da się żyć? Można żyć w wynajętych mieszkaniach? Co kilka lat pakować się i przenosić? Niby taki model funkcjonuje w Stanach - ale tam są trochę inne realia....
-
Trzymam się - jeszcze ale widzę że jest coraz gorzej..........ile tak można?
-
Czy ktos na forum żyje jak my? Od poniedziałku do czwartku lub piątku - jestem słomiana wdowa. Mąż pracuje 300 km od domu. "Męczymy" się już 6 lat...Sama nie wiem czy kiedyś będzie normalnie? Czy razem zamieszkamy na stałe w domu? Narazie dom spełnia funkcję domu tylko w weekendy...Od poniedziałku do piątku nawet nie chce mi się do niego wracać z pracy... A może zamknąć dom na cztery spusty - i wyprowadzić się? Niby na jakiś czas - do męża? A co potem? Czy my tu kiedyś zamieszkamy? Czy budowanie domu wogóle ma jakiś sens? Przecież rynek pracy jest jaki jest - każdy wie - i tak naprawdę nie wiadomo gdzie będziemy w przyszłości pracować???!!! Czy to są normalne problemy? Czy ktoś tak żyje jak my? Tyle męczarni (prawie sama budowałam - równocześnie pracując - na szczęscie na miejscu); tyle marzeń o własnym domku - i co teraz? To chyba bez sensu...
-
Czy ktos na forum żyje jak my? Od poniedziałku do czwartku lub piątku - jestem słomiana wdowa. Mąż pracuje 300 km od domu. "Męczymy" się już 6 lat...Sama nie wiem czy kiedyś będzie normalnie? Czy razem zamieszkamy na stałe w domu? Narazie dom spełnia funkcję domu tylko w weekendy...Od poniedziałku do piątku nawet nie chce mi się do niego wracać z pracy... A może zamknąć dom na cztery spusty - i wyprowadzić się? Niby na jakiś czas - do męża? A co potem? Czy my tu kiedyś zamieszkamy? Czy budowanie domu wogóle ma jakiś sens? Przecież rynek pracy jest jaki jest - każdy wie - i tak naprawdę nie wiadomo gdzie będziemy w przyszłości pracować???!!! Czy to są normalne problemy? Czy ktoś tak żyje jak my? Tyle męczarni (prawie sama budowałam - równocześnie pracując - na szczęscie na miejscu); tyle marzeń o własnym domku - i co teraz? To chyba bez sensu...
-
Jaka cena za okiennice? Jaka ochrona?
basieczka odpowiedział moniga → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Podam..........................tylko znalezienie jednej małej wizytówki w 40 kartonach nie jest łatwe.......Jak tylko namierzę - dam znać....... -
Jaka cena za okiennice? Jaka ochrona?
basieczka odpowiedział moniga → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
1) Okiennice są zamontowane do ściany - do muru - ponieważ mamy okna drewniane i szkoda nam było "dziurawić" - także ściany były przygotowywane jeszcze przed tynkowaniem.....(trzeba było robić wzmocnienia...) 2) Gość jest z okolic Bochni - ale jeździ do Niemiec - więc może wam będzie gdzieś po drodze.....Jak chcecie - prześlijcie mi adresy - poszukam w domu namiarów do niego - bo mam gdzieś w kartonach (po przeprowadzce jeszcze sie nie rozpakowaliśmy...) -
Jaka cena za okiennice? Jaka ochrona?
basieczka odpowiedział moniga → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
My mamy okiennice - już prawie rok.Są odlotowe.............piękne..........bez porównania z roletami. Są drewinane, robił je gość - który robi okiennice i wozi za naszą zachodnią granicę - koszt - za 10 okien - w tym 3 potrójne zapłaciliśmy ok 7 000............z montażem. Okiennice ładnie wyglądają, chronią przed zimnem - w ostra mrozy - pomiędzy oknem z zamkniętą okiennicą - a oknem bez okiennicy była różnica 6 stopni, myślę że w lecie - przy upałach też się sprawdzą. Nie żałujemy wydatku - sprawuje się rewelacyjnie. A jak wyglądają....... -
Ulubione miejsce w domu
basieczka odpowiedział magi → na topic → Sondaże - zapraszamy, zadaj pytanie, odpowiedz na nasze
1) Wieczorem - fotel (co prawda stary) w salonie.......blisko palącego się kominka, oglądając Tv lub słuchając rewelacyjnej muzyczki (na starym sprzęcie...) 2) W dzień - najczęsciej kuchnia - bo reszta jest jeszcze nie urządzona.... 3) W przyszlości - dołączy pewnie sauna - jak ją skończymy - i duża łazienka - a raczej pokój kąpielowy..... Ogólnie - bardzo lubię być w domu.....(nie lubie tylko sprzątać..)