Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Yelcyn

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    106
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Yelcyn

  1. Dzięki Aniu za podpowiedź - przydała się w negocjacjach z kanalizą. Dostałem propozycję: kanaliza umożliwia mi przyłączenie do sieci - w zamian zarówno w akcie notarialnym zakupu działki, jak i w księdze wieczystej mam wpisać użyczenie kanalizy do dostępu do rury przebiegającej 9 m "w głąb" mojej działki.... Co myslisz? Wydaje mi się, że się zgodzę...
  2. Witam! Troszkę mnie nie było - zajęty byłem walką z szefem wodociągów. Dostałem propozycję: kanaliza umożliwia mi przyłączenie do sieci - w zamian zarówno w akcie notarialnym zakupu działki, jak i w księdze wieczystej mam wpisać użyczenie kanalizy do dostępu do rury przebiegającej 9 m "w głąb" mojej działki.... Co myslicie? Wydaje mi się, że się zgodzę.
  3. Witajcie! Troszkę mnie nie było - zajęty byłem walką z szefem wodociągów. Dostałem propozycję: kanaliza umożliwia mi przyłączenie do sieci - w zamian zarówno w akcie notarialnym zakupu działki, jak i w księdze wieczystej mam wpisać użyczenie kanalizy do dostępu do rury przebiegającej 9 m "w głąb" mojej działki.... Co myslicie? Wydaje mi się, że się zgodzę. Mam jeszcze pytanie dotyczące projektu Barwnego: planuję kominek z płaszczem wodnym oraz piec gazowy + ogrzewanie podłogowe na parterze. Wszyscy fachowcy radzą mi, abym koniecznie, mimo iż nie planuję, wybudował komin uwzględniający piec węglowy. Mimo wszystko i dla mojego bezpieczeństwa. A jak Wy radzicie???
  4. lahore: niestety nie tu tkwi problem... nie ma problemu abym się cofnął - deklarowałem nawet (w adaptacji projektu) że cofnę się o 4 metry od rury. Po drugie: w miejscu wskazanym na mapie, iż przebiega rura, znajduje się (2 m od mojej działki) studzienka.... to chyba niestety potwierdza "realność" przeklętej rury....
  5. Annja napisała Dawno to Aniu mnie tu nie było! , gdybym był i przeczytał wcześniej: to od razu bym odpowiedział: to super! Świat jednak jest mały, moja żona to rzeczywiście Ewa. Wydaje mi się, że nawet dokładnie wiem, którą działkę kupiłaś (troszkę mnie ubiegłaś jeśli od Pana z PKS-u ). Nasza działka jest ok. 100 m od Twojej - blisko tzw, górki (częściowo już rozkopanej). Niestety, u nas mimo, że kredyt przyznany to ostatnio dopadła nas urzędnicza, smutna rzeczywistość uzurpacji lokalnego monopolisty - więcej w tym wątku :( Jako, że jestes Aniu parę kroków przed nami to poproszę Cię o kilka dobrych rad (gdzie kupujesz materiał?, czy masz już ekipę budowlaną?, itp.) Serdecznie pozdrawiam!
  6. Yelcyn

    GRUPA OPOLSKA

    Annja napisała Dawno to Aniu mnie tu nie było! , gdybym był i przeczytał wcześniej: to od razu bym odpowiedział: to super! Świat jednak jest mały, moja żona to rzeczywiście Ewa. Wydaje mi się, że nawet dokładnie wiem, którą działkę kupiłaś (troszkę mnie ubiegłaś jeśli od Pana z PKS-u ). Nasza działka jest ok. 100 m od Twojej - blisko tzw, górki (częściowo już rozkopanej). Niestety, u nas mimo, że kredyt przyznany to ostatnio dopadła nas urzędnicza, smutna rzeczywistość uzurpacji lokalnego monopolisty - więcej w tym wątku :( Jako, że jestes Aniu parę kroków przed nami to poproszę Cię o kilka dobrych rad (gdzie kupujesz materiał?, czy masz już ekipę budowlaną?, itp.) Serdecznie pozdrawiam!
  7. Raffyxxx, niestety nawet gdybym chciał nie mogę tego zrobić. Gdyby chodziło tylko o moją działkę, to przeniósłbym te 20 m rury, ale przecież nie jestem w stanie przenieść kilkuset metrów rur z działek nie będących moimi!
  8. Oczywiście pomyliłem się (stres to stres) - masz rację Aniu - chodzi o warunki przyłączenia i to właśnie wody. Pozdrawiam
  9. Dziś przeżyłem pierwsze załamanie a pisząc po ludzku szlag mnie trafił.... Po kolei: Znalazłem działkę, uzgodniłem cenę z właścicielem(geodetą zresztą), podpisałem z nim umowę przedwstępną. Następnie kupiłem projekt Barwnego i oddałem go do adaptacji a w międzyczasie dostałem kredyt w dniu 29 grudnia 06 (szczęśliwy byłem bardzo bo załapałem się na ulgę odsetkową). Podpisując umowę - wiedziałem o rurze przebiegającej ok. 9 m od frontu mojej działki, ale nie przeszkadza to mi - "odszedłem" z projektem na 2 m a mogę nawet i na 4 metry (działka ma długość 41 m). Moje biuro projektów złożyło wszystkie papierki do Starostwa oraz m.in. do Kanalizy o warunki zabudowy. Dziś właściciel działki (bo na niego złożone wnioski aby przyśpieszyć procedurę) otrzymał pismo z Kanalizy następującej treści: Uprzejmie informujemy, iż Pański wniosek wysyłamy na drzewo i nie wydamy żadnych warunków dopóki: Pan i właściciele 8 sąsiadujących działek (przez które przebiega rura) nie doprowadzi Pan do przesunięcia rur poza obszar działek na swój koszt. Rura należy do Kanalizy..... normalnie groteska gdyby osobiście mnie to nie bolało...... Pisemko to podparli pismem datowanym na 1997 rok gdzie wnieśli uwagi do planu zagosp. przestrzennego, które NIE ZOSTAŁY uwzględnione i działka (ki) są w planie działkami BUDOWLANYMI. W poniedziałek właściciel działki idzie na rozmowy do Kanalizy. Czy macie jakieś sugestie? Jakąś pomoc - jak rozmawiać, jak negocjować, jak żądać? Boję się, że będzie to trwać i trwać i trwać.... Wstępnie poradzono mi dwie drogi: pokojową: czyli deklaruję grzecznie, że chłopaki z Kanalizy mogą wejść zawsze na działkę aby naprawić ewentualną awarię, odejść o 4 metry (więcej nie mogę bo południe mam z tyłu domu i tam ma być ogród. wojenną: czyli właściciel działki występuje o usunięcie rury, podaje Kanalizie jakiś czas i jednocześnie żąda dużej opłaty dzierżawnej za rurę. Jako ciekawostkę dodam, iż właściel ma z sobą wyrok SN w identycznej sprawie, który chce wykorzystać w negocjacjach z wodociągami.... ehhhhh..... nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale......
  10. Dziś przeżyłem pierwsze załamanie a pisząc po ludzku szlag mnie trafił.... Po kolei: Znalazłem działkę, uzgodniłem cenę z właścicielem(geodetą zresztą), podpisałem z nim umowę przedwstępną. Następnie kupiłem projekt Barwnego i oddałem go do adaptacji a w międzyczasie dostałem kredyt w dniu 29 grudnia 06 (szczęśliwy byłem bardzo bo załapałem się na ulgę odsetkową). Podpisując umowę - wiedziałem o rurze przebiegającej ok. 9 m od frontu mojej działki, ale nie przeszkadza to mi - "odszedłem" z projektem na 2 m a mogę nawet i na 4 metry (działka ma długość 41 m). Moje biuro projektów złożyło wszystkie papierki do Starostwa oraz m.in. do Kanalizy o warunki zabudowy. Dziś właściciel działki (bo na niego złożone wnioski aby przyśpieszyć procedurę) otrzymał pismo z Kanalizy następującej treści: Uprzejmie informujemy, iż Pański wniosek wysyłamy na drzewo i nie wydamy żadnych warunków dopóki: Pan i właściciele 8 sąsiadujących działek (przez które przebiega rura) nie doprowadzi Pan do przesunięcia rur poza obszar działek na swój koszt. Rura należy do Kanalizy..... normalnie groteska gdyby osobiście mnie to nie bolało...... Pisemko to podparli pismem datowanym na 1997 rok gdzie wnieśli uwagi do planu zagosp. przestrzennego, które NIE ZOSTAŁY uwzględnione i działka (ki) są w planie działkami BUDOWLANYMI. W poniedziałek właściciel działki idzie na rozmowy do Kanalizy. Czy macie jakieś sugestie? Jakąś pomoc - jak rozmawiać, jak negocjować, jak żądać? Boję się, że będzie to trwać i trwać i trwać.... Wstępnie poradzono mi dwie drogi: pokojową: czyli deklaruję grzecznie, że chłopaki z Kanalizy mogą wejść zawsze na działkę aby naprawić ewentualną awarię, odejść o 4 metry (więcej nie mogę bo południe mam z tyłu domu i tam ma być ogród. wojenną: czyli właściciel działki występuje o usunięcie rury, podaje Kanalizie jakiś czas i jednocześnie żąda dużej opłaty dzierżawnej za rurę. Jako ciekawostkę dodam, iż właściel ma z sobą wyrok SN w identycznej sprawie, który chce wykorzystać w negocjacjach z wodociągami.... ehhhhh..... nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale......
  11. Dzięki lahore, U mnie sytuacje jest jednak inna: żądają ode mnie (a raczej właściciela działki) jakiejś chorej odpowiedzialności zbiorowej! Żądają aby wszyscy właściciele 8 działek tak zrobili, na niektórych działkach są 2 rury i przenosiny by wymagały aby się wkopać w asfaltową drogę gminną. Jakaś paranoja.... Nie mówię już o tym, iż niektórzy właściciele działek mieszkają w Nemczech....
  12. Dziś przeżyłem pierwsze załamanie a pisząc po ludzku szlag mnie trafił.... Po kolei: Znalazłem działkę, uzgodniłem cenę z właścicielem(geodetą zresztą), podpisałem z nim umowę przedwstępną. Następnie kupiłem projekt Barwnego i oddałem go do adaptacji a w międzyczasie dostałem kredyt w dniu 29 grudnia 06 (szczęśliwy byłem bardzo bo załapałem się na ulgę odsetkową). Podpisując umowę - wiedziałem o rurze przebiegającej ok. 9 m od frontu mojej działki, ale nie przeszkadza to mi - "odszedłem" z projektem na 2 m a mogę nawet i na 4 metry (działka ma długość 41 m). Moje biuro projektów złożyło wszystkie papierki do Starostwa oraz m.in. do Kanalizy o warunki zabudowy. Dziś właściciel działki (bo na niego złożone wnioski aby przyśpieszyć procedurę) otrzymał pismo z Kanalizy następującej treści: Uprzejmie informujemy, iż Pański wniosek wysyłamy na drzewo i nie wydamy żadnych warunków dopóki: Pan i właściciele 8 sąsiadujących działek (przez które przebiega rura) nie doprowadzi Pan do przesunięcia rur poza obszar działek na swój koszt. Rura należy do Kanalizy..... normalnie groteska gdyby osobiście mnie to nie bolało...... Pisemko to podparli pismem datowanym na 1997 rok gdzie wnieśli uwagi do planu zagosp. przestrzennego, które NIE ZOSTAŁY uwzględnione i działka (ki) są w planie działkami BUDOWLANYMI. W poniedziałek właściciel działki idzie na rozmowy do Kanalizy. Czy macie jakieś sugestie? Jakąś pomoc - jak rozmawiać, jak negocjować, jak żądać? Boję się, że będzie to trwać i trwać i trwać.... Wstępnie poradzono mi dwie drogi: pokojową: czyli deklaruję grzecznie, że chłopaki z Kanalizy mogą wejść zawsze na działkę aby naprawić ewentualną awarię, odejść o 4 metry (więcej nie mogę bo południe mam z tyłu domu i tam ma być ogród. wojenną: czyli właściciel działki występuje o usunięcie rury, podaje Kanalizie jakiś czas i jednocześnie żąda dużej opłaty dzierżawnej za rurę. Jako ciekawostkę dodam, iż właściel ma z sobą wyrok SN w identycznej sprawie, który chce wykorzystać w negocjacjach z wodociągami.... ehhhhh..... nikt nie mówił, że będzie łatwo, ale......
  13. Dziś zadzwonił do mnie mój szefo budowy i rzucił mnie na kolana: otrzymał pierwszą ofertę na stan surowy zamknięty - robocizna 35 tyś, całość z materiałami = 220 tyś. Po podniesieniu się z podłogi zdołałem tylko poprosić o szczegółową wycenę - mam ją otrzymać na dniach. Oferta została przygotowana przez firmę typu: Tip-Top - są naprawdę sumienni, szybcy, rzetelni i strasznie drodzy.... Idę szukać w wątku Waszych wycen, ale jednocześnie proszę Was o opinie. Oferta przygotowana na Porotherm 30 + styropian.
  14. groszeq napisał a więc: Podsumowanie: +1 Raffyxxx +2 Monia77w1 +3 Zahir1000 +4 konrado +5 Kasia +6 ag-nieszka123 +7 andrzejek.ch +8 Thomass +9 Yelcyn +10 kaliuszekkg +11 groszeq No to zaczynamy drugą dyszkę
  15. +9 Yelcyn Kredyt przyznany, projekt kupiony i oddany do "adopcji" biurze projektów . Czekam tylko na odpowiedź z wodociągów, każą mi się prawdopodobnie odsunąć 4 m od zakopanej ruły w mojej ziemi. Już się pytałem, powtórzę: mają prawo mnie tak "odsuwać" ??? Pozdrawiam
  16. monia77w1 napisała Pochwal się moniu co zmieniłaś w swoim projekcie!
  17. Kasia napisała Kasiu, nie uwzględnienie Cię w tej wyliczance byłoby strasznym nietaktem!!! Osobiście, przyznaję Ci honorowy numer pierwszy! Pozdrawiam
  18. Mam pytanie do wszystkich: dziś dowiedziałem się z poczty pantoflowej, iż oczekiwanie na zezwolenie budowlane wydłuża sie z powodu tego, iż wodociągi mają opór przed wydaniem warunków. Przez moją działkę (ok. 9 m z frontu) przebiega rura kanalizacyjna. Oczywiście ująłem to w adaptacji czyli dwumetrowy odstęp. Podobno bedą się domagać min. 4 metrów. Oficjalną, pisemną odpowiedź mam dostać za tydzień. Czy tak mogą? Czy muszę się zgodzić? Czy mogą mi zablokować budowę? Pozdrawiam p.s. oczywiście działka jest wg planu zagospodarowania jak najbardziej działką budowlaną.
  19. Na dniach mam otrzymać pierwsze oferty. BTW: loko777 lahore: piszecie o betonie komórkowym? P.S. Mam pytanie do wszystkich: dziś dowiedziałem się z poczty pantoflowej, iż oczekiwanie na zezwolenie budowlane wydłuża sie z powodu tego, iż wodociągi mają opór przed wydaniem warunków. Przez moją działkę (ok. 9 m z frontu) przebiega rura kanalizacyjna. Oczywiście ująłem to w adaptacji czyli 2 m odstęp. Podobno bedą się domagać min. 4 metrów. Oficjalną, pisemną odpowiedź mam dostać za tydzień. Czy tak mogą? Czy muszę się zgodzić? Czy mogą mi zablokować budowę? Pozdrawiam
  20. Dzięki za zdjęcia... Patrzę i patrzę a.... pieca nie widzę....? W ogóle to nie widzę, żadnego pomieszczenia gospodarczego? Rozumiem, że można mieszkać bez ogrzewania, ale gdzie bym trzymał swoje ukochane wędki??? Przeklętą kosiarkę??? Skrzynki po tyskim??? Groszeq - pls rozwiej moje obawy Pozdrawiam
  21. U mnie w KK zapłaciłem 650 zł za 881 m2, zapłaciłem tyle nota bene sprzedającemu mi działkę, który jest geodetą. Za to czekałem tylko 3 dni - była mi pilnie potrzebna ( kredyt a przede wszystkim ulga odsetkowa). Pozdrawiam
  22. Kasiu, Cieszę się ogromnie..... moje "cieszenie" jest tym wieksze, że walczyłem jak lew aby dostać kredyt w tym roku, czyli móc skorzystać z tzw. ulgi odsetkowej. Rozmawiałem chyba z 10 bankami (na podstawie opini mojego kolegi - szefa biura nieruchomości, a także doradców z expandera i open finance), do mojej tzw. pierwszej ligi zakwalifikowały się: - Santander Consumer Bank - GE Money Bank - Mbank - PKO BP - Multibank do ścisłego finału weszły: - frank - Multibank - złotówka - PKO BP WSZYSTKIE banki jak jeden mąż mówiły mi: nie ma absolutnie szans na uzyskanie decyzji w tym roku... Wybrałem kredyt w złotowkach (żona się uparła ). Okazało się szczęśliwie, iż PKO BP może podjąć decyzję na miejscu czyli w Kędz-Koźlu i dlatego udało się szybko. Inne banki odsyłają do swoich central w dużych miastach a to trwa i trwa i trwa....
  23. I chyba muszę się pochwalić małym rekordem swiata: W dniu 22 grudnia ok. 11-tej złożyłem wniosek o kredyt, dziś 29-go o 14:30 podpisałem umowę...... A mówią, że banki nierychliwe toż to niecałe 3 dni robocze..... Z troche gorszych wiadomości: na mojej działce (8,81 ) w odległości ok. 5 m od frontu przebiega rura z kanalizacją. Wodociągi nie dały mi zgody na budowę (miała być wczoraj, czekam na oficjalną odpowiedź). Trochę dziwne, bo przecież działka wg planu jest budowlaną... Mój architekt powiedział, że nie mają absolutnie żadnego prawa się przeciwstawiać, ale... no właśnie... troche mnie to zaczęło martwić....
  24. Dzięki zahir1000! Po krótkiej wprawdzie analizie i kilku rozmowach z zaprzyjaźnionymi budowlańcami (dziwnym trafem na 10 fufli z ogólniaka 8 skończyło budownictwo, tylko ja i jeden kolega wybrali cos innego.... trochę żałuję teraz ) wybrałem rownież ceramikę. Czy 1 czy 2 system zadecyduje już lokalna cena. Pozdrawiam wszystkich. Yelcyn
×
×
  • Dodaj nową pozycję...