
Andy01
Użytkownicy-
Liczba zawartości
51 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez Andy01
-
Co zrobić z dziłką rolną??? Jak ją przekształcić?
Andy01 odpowiedział adamos10 → na topic → Dokumenty własne
Na końcu tego tematu: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=91949&highlight= są moje posty. Może one coś Ci pomogą. Pozdrawiam -
U mnie woda 54mb + kan. 64 mb + dwa przyłacza i przykanaliki po ok. 9 mb każdy (do sasiada i do mnie) + hydrant p.poż (tereny wiejskie ) całość wykonawstwa - roboty ziemne i montażowe z materiałem wykonawcy 9 tyś PLN. Bez ceny papierologi.
-
Witam Misia Uszatka. Masz rację - problem jest dość szeroki. Tylko troszkę przeinaczyłeś fakty. Dostawcy mediów nie są właścicielami instalacji w budynku inwestora i nie mają pełnej dowolności w wykonaniu SWOJEJ instalacji, ponieważ to inwestor jest właścicielem przyszłej instalacji i on decyduje o trasie i sposobie jej wykonania. Wiadomo, że nie jest alfą i omegą. ON - INWESTOR na wolnym rynku wybiera projektanta instalacji, który projektuje mu ją za cenę umowną na podstawie wcześniejszych uzgodnień z NIM oraz w ramach obowiązujacych przepisów i uzgodnień z dostawcami mediów. ON - INWESTOR wybiera na wolnym rynku ekipę instalatorów i kierbuda którym płaci cenę umowną za wykonanie instalacji i przygotowanie je do odbioru. Generalnie INWESTOR decyduje o rozwiązaniach projektowych SWOJEJ instalacji w ramach obowiązujących przepisów i robi to rękami oraz głowami pracowników, których SAM SOBIE wybiera. Sam jestem inwestorem i piszę to na podstawie swoich doświadczeń. A "majstrowie instalatorzy", którzy chcieli "ulepszać" rozwiązania projektowe budowy instalacji w MOIM domu, (uzgadniane ze mną przez projektanta owych) szyvbciej konczyli niż zaczęli pracę.
-
Ręce opadają. Pomorze nie jest żadnym prywatnym folwarkiem. Proszę mi zacytować przepis obowiązujący na terenie całej RP mówiący o obowiązku odbioru tech. instalacji gazowej z uczestnictwem przedstawiciela dostawcy gazu ! Nie chodzi mi o zarządzenia wew. jakiejś spółki dystrybucyjnej czy innego zakładu gazowniczego tylko o przepis obowiązujący w całym kraju. Nie chce mi sie drążyć tego tematu, ale jeśli ktoś utożsamia uzgodnienie dokumentacji projektowej inst. gazowej z zapisami w "Warunkach przyłączenia do sieci gazowej" to o czym tu dyskutować . Nigdy nie twierdziłem, że Zakład Gazowniczy ma prawo ingerować w rozwiązania projektowe przyjęte przez projektanta prócz lokalizacji układu pomiarowego oraz zastosowanie rozwiązań projektowych zgodnie z obowiązującymi przepisami. Jeszcze raz powtarzam, jeśli ustawodawca pozostawił pole manewru odnośnie np. prowadzenia instalacji gazowej i lokalizacji układu pomiarowego to projektant przyjmuje odpowiednie rozwiązania projektowe zgodnie z przepisami w uzgodnieniu z Zakładem Gazowniczym. Pominąwszy kwestie prowadzenia przewodów, weź pod uwagę, że lokalizacja gazomierza też jest potraktowana przez ustawodawcę dowolnie § 165 - § 169 cytowanej wcześniej ustawy. Zgodnie z Prawem w rozwiązania projetowe nie ma prawa ingerować nawet urząd wydający pozwolenia na budowę, mało tego - nawet nie sprawdza projektu o czym pisze w każdej decyzji. Dzieje się tak ponieważ na podstawie art. 20 ustawy Prawo Budowlane za rozwiązania projektowe odpowiada projektant. Kończę ponieważ zaczyna się chyba dyskusja akademicka.
-
JUNKERS GAZOWY w łazience : można zabudować / jaki czujnik b
Andy01 odpowiedział daisy-stokrotka → na topic → Ogrzewanie
Gazowych podgrzewaczy wody przepływowej czyli tzw. "junkersów" nie wolno zabudowywać ze względu, jak to juz pisali poprzednicy, na duże zapotrzebowanie powietrza (tlenu) niezbędnego do spalania gazu. Do kuchni oczywiście można go przenieść, jeśli kuchnia spełnia odpowiednie warunki odnośnie kubatury, wentylacji nawiewno-wywiewnej oraz dostępu do wolnego kanału spalinowego. Oczywiście, by to zrobić należy uzyskać opinię kominiarza, zlecić opracowanie dokumentacji remontu instalacji gazowej (nie mylić z remontem sieci gazowej, bo ta nie wymaga pozwolenia) , wystąpić do Starostwa Powiatowego o pozwolenie na budowę, po uzyskaniu pozwolenia przeprowadzić remont, a nstępnie uzyskać potwierdzenie kominiarza o podłączeniu sie do kanału spalinowego zgodnie z wcześniej wydaną opinią. I oczywiście przed remontem i po zgłosić do "gazowni". To tak pokrótce Celowo opisałem tę drogę przez mękę, by wszystkim potencjalnym remontowiczom inst. gaz. uzmysłowić drogę jaką muszą przejść chcąc być w zgodzie z przepisami I oczywiście do tego wszystkiego jakie koszty!!!! A z drugiej strony z gazem nie ma żartu - ostatni przypadek w Krakowie Nowej Hucie - 5 osób nie żyje -
Do "czajnik" "Na terenie RP obowiązuje jednolite prawo i bezzasadne jest twierdzenie, że jakieś zasady obowiązują w niektórych rejonach kraju." - nie przeczytałeś dokładnie mojego posta. Zasady odbioru instalacji gazowej moga być różne w różnych rejonach kraju i nie jest to obligowane prawem "na terenie całej RP". Na terenie Pomorza nie obowiązuje odbiór instalacji przez "gazownie" tylko jak zaznaczyłem, umowę o dostawę gazu podpisuje się na podstawie oświadczenia kierbuda o wykonaniu instalacji zgodnie z pozwoleniem na budowę. Jak jest w pozostałych rejonach kraju - nie wiem. Nadmienię, że dokumentacja jest załącznikiem do pozwolenia na budowę i jest przed wystąpieniem o pozwolenie UZGADNIANA z "gazownią". Jak zauważyłeś pogrubiłem w cytowanej ustawie słowa "dopuszcza się". Wg mojej wiedzy oznacza to, że "można" ale nie jest to obligatoryjne i obowiązujące. Ustawodawca prawdopodobnie celowo zostawił możliwość dowolności. Gdyby tak nie było określiłby jeden sposób wykonania. O tym czy w dokumentacji instalacja ma być umieszczona w wypełnionych szachtach czy nie, decyduje projektamt na podstawie w/w UZGODNIENIA z "gazownią". "Gazownia" na podstwaie USTAWY czyli prawa obowiązującego w "całej RP" decyduje, czy w danym pomieszczeniu ze względu na BEZPIECZEŃSTWO odbiorcy poszczególne elementy inst. gazowej można zakryć czy nie (np. nikt rozumny nie pozwoli zakryć rozgałęzień). A tak z życia wzięte - chciałbym byś zobaczył minę odbiorcy gazu, który skuwał pół ściany płytek ponieważ po kilku latach eksploatacji instalacja rozszczelniła mu się na połączeniach (nie wiem czy w wyniku osiadania budynku czy z innego powodu). Uwierz mi klął na czym świat stoi i był wściekły na siebie, że dał się namówić żonie na zakrycie tych "szpecących "rur. Ja to widziałem na własne oczy. cyt. "róbcie to zgodnie z przepisami" - pod tym się podpisuję. Pozdrawiam
-
Co do pytania rozpoczynającego wątek, to mały cytat: ROZPORZĄDZENIE MINISTRA INFRASTRUKTURY z dnia 12 kwietnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. Dz.U. z 2002 r. Nr 75 poz. 690 § 165. 1. Rozwiązania techniczne instalacji gazowej powinny umożliwiać samokompensację wydłużeń cieplnych oraz eliminować ewentualne odkształcenia instalacji, wywołane deformacją lub osiadaniem budynku. 2. Przewody instalacji gazowych w piwnicach i suterenach należy prowadzić na powierzchni ścian lub pod stropem, natomiast na pozostałych kondygnacjach nadziemnych dopuszcza się prowadzenie ich także w bruzdach osłoniętych nieuszczelnionymi ekranami lub wypełnionych - po uprzednim wykonaniu próby szczelności instalacji - łatwo usuwalną masą tynkarską, niepowodującą korozji przewodów. Wypełnianie bruzd, w których są prowadzone przewody z rur miedzianych, jest zabronione. 3. Przewody gazowe z rur stalowych, po wykonaniu próby szczelności, powinny być zabezpieczone przed korozją. (malowanie) dop. mój Prywatnie nie radzę zabudowywać inst. gazowej. Każdy "gazownik" w takim przypadku stwierdzi, że nie ma możliwości sprawdzenia prawidłowości wykonania instalacji zgodnie np. z § 165. 1. lub 3. Wiem, wiem oponenci zaraz napiszą, że "gazownia" nie odbiera już instalacji, a umowa na dostawę gazu podpisywana jest na podstawie oświadczenia kierbuda z upraw. bud. (dot. instal.) Zgadza się !!! Tak jest w niektórych rejonach kraju. Tylko pamiętajcie, że monterzy wykonujący montaż gazomierza i napełnienie gazem instalacji po podpisaniu przez Was umowy też mają uprawnienia (co prawda tylko energetyczne). I mogą, a właściwie muszą (taki mają obowiązek)odstąpić od tych czynności w przypadku stwierdzenia niezgodności stanu faktycznego z deklarowanym. Pozdrawiam
-
Myślę, że na "babskie oko" dobrze myślisz . Glina to nie problem, sam mam, to wiem ale w życie nie chciałbym mieć w pobliżu jakiegokolwiek punktu z wyszynkiem. Ja na glinę nawiozłem ok. 20 wywrotek ziemi tylko by ją przykryć, na wiosnę trawa. Kwestia dojazdu też jest istotna ale to też można załatwić (szukaj gruzu, jakieś wyburzenia w okolicy). A dom budujesz dla siebie więc widoki z okien są bardzo istotne. Pozdrawiam
-
Czy ktoś stosował GIPSAR UNIPLAST?
Andy01 odpowiedział zenek_akcent → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Nie polecam !!! Podpisuję się pod przedmówcą (ale na podstawie własnych doświadczeń ). Po pierwszym worku szybciutko wróciłem do Cekolu. -
Oczywiście są minusy takiej sytuacji (działka 5 arowa) np maks. wskaźnik powierzchni zabudowy działki wg WZZ to 20% czyli pow. zabudowy budynku to 100 m kwadratowych. Ale to już było wkalkulowane w założeniach do projektu domu (parterowy z poddaszem mieszkalnym) . Pow. zabudowy mego domu na działce budowlanej wynosi 99,85 m kwadrat. , a wyjście z salonu mam na południe, na działkę rolną (IIIa) . W przyszłości (mam nadzieje, że niedalekiej) będzie tam ogród z oczkiem wodnym - małym stawkiem ("zbiornik p.powodziowy" - jak sugerują niektórzy forumowicze co do nazewnictwa takowego )
-
Przytoczę swoją historię "odrolnienia", zakończoną wynikiem pozytywnym zresztą. Może komuś się przyda W 2004 roku upatrzyłem sobie działkę pod budowę domku. 10 ar - rolna, klasa IIIa. Przeprowadziłem wywiad w Gminie i Starostwie Powiatowym. Wywiedziawszy się co w trawie piszczy odnośnie możliwości budowy wymarzonego domku na tym skrawku ziemi, przystąpiłem do działania. Namówiłem sprzedającego na podział całego areału (50 ar) na działki ok. 10 arowe. Partycypowałem w raz z jednym z „kupców” w kosztach podziału geodezyjnego (na trzech), z tym, że „moją działkę” 10 arową podzieliłem geodezyjnie na dwie 5 arowe. Z powodu braku MPZP wystąpiłem do gminy o Decyzję o WZZ na jedną z tych „moich” 5 arowych „działek” i w terminie 2 tygodni ją otrzymałem. Szok !!!! (ale wcześniej 3 razy byłem u p. architekt) Po otrzymaniu pozytywnej Decyzji o WZZ dla budowy budynku jednorodzinnego na tej „mojej” działce, kupiłem te dwie rolne 5 arowe działki (mają wspólna granicę). W WZZ był zapis: „przed uzyskaniem pozwolenia na budowę należy wystąpić do Starostwa Powiatowego o ustalenie warunków wyłączenia gruntów z produkcji rolnej”. No więc wystąpiłem do Wydziału Geodezji, Gospodarki Nieruchomościami i Katastru w Starostwie Powiatowym o wydanie zezwolenia na wyłączenie z produkcji rolnej mojej 5 arowej działki sklasyfikowanej jako R-IIIa. Decyzję pozytywną otrzymałem w ciągu miesiąca !!! Na pewno pytacie się czy to możliwe i ile mnie to kosztowało. Odpowiem wprost : nic ponad urzędowe opłaty, dogłębne studiowanie przepisów, czas przeznaczony na bieganie po urzędach i wykłócanie się z urzędnikami o swoje racje. Nasuwają się pytania czemu dzieliłem działki na 5 arów ? Odpowiedź poniżej: USTAWA z dnia 3 lutego 1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych Dziennik Ustaw z 2004 r. Nr 121 poz. 1266 Art. 12a. Obowiązek uiszczenia należności i opłat rocznych, a w odniesieniu do gruntów leśnych również jednorazowego odszkodowania, o którym mowa w art. 12 ust. 1, nie dotyczy wyłączenia gruntów z produkcji rolniczej lub leśnej na cele budownictwa mieszkaniowego: 1) do 0,05 ha w przypadku budynku jednorodzinnego; 2) do 0,02 ha, na każdy lokal mieszkalny, w przypadku budynku wielorodzinnego. i to tylko pod jednym warunkiem: Art. 14. 1. W razie wyłączania gruntów z produkcji, w decyzji o wyłączeniu, o której mowa w art. 11 ust. 1 i 2, można, po zasięgnięciu opinii wójta, nałożyć obowiązek zdjęcia oraz wykorzystania na cele poprawy wartości użytkowej gruntów próchnicznej warstwy gleby z gruntów rolnych klas I, II, IIIa, IIIb, III, IVa i IV oraz z torfowisk. „Odrolnienie” całej 10 arowej działki kosztowałoby mnie przy tej klasie gruntu w sumie ok. 18 tyś PLN zgodnie z w/w ustawą.
-
problem z drewnianym stropem - czy ktoś może pomóc?
Andy01 odpowiedział ajkad → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
eisenberger - Szczerze mówiąc nie podoba mi się zakotwienie w jakikolwiek sposób drewna w murze Nie wierzę, że drewno na konstrukcje kupione w tartaku ma parametry drewna konstrukcyjnego K- 27 (spójrz na wymagania w projekcie) Ponadto drewno zawsze pracuje (warunki wilgotnościowe w budynku nie są stałe), chyba że nasączysz jej jakimś impregnatem zapobiegającym absorbcji wilgoci. A jak drewno pracuje unieruchomione w murze to naprężenia przenosi na mur. Mój projektant /m.in.upr. konstr./ i jednocześnie kierbud kazał mi belki stropowe oprzeć na wieńcu uprzednio owinąwszy końcówki papą. Na to dopiero ścianka kolankowa tak postawiona, by mur nie dotykał bezpośrednio belki - ona ma mieć miejsce by pracować ! krisker - oglądając zdjęcie konstrukcji Twego stropu nasuwa mi się pytanie z innej beczki - czy ta para belek druga z prawej (na zdjęciu) nie jest za blisko komina Co na to kierbud i kominiarz ? (P.Poż. !) ajkad - niech określi się projektant czy fundamenty, ściany nośne i samonośne przeniosą dodatkowe obciążenia bez uszczerbku dla konstrukcji budynku. Takich istotnych spraw jak zmiana rodzaju stropu nie wolno samowolnie dokonywać bez zgody projektanta (jego odpowiedzialność za wyliczenia konstrukcyjne, a ponadto prawa autorskie) . Pozdrawiam -
Myślę, że nie powinno być problemu. Stelaż jest montowany w 4 punktach do ściany śrubami do niego załączonymi przez producenta. Prócz tego mocowany jest do podłogi. Obciążenie (co najmniej 120 kg) nie działa tylko i wyłącznie na ścianę, przeważającą część przejmuje podłoga. Ja u siebie od 7 miesięcy nieustannie wraz z całą rodziną poddaję próbom samodzielnie montowany stelaż na ściance z cegły piaskowej gr. 6 cm Zero negatywnych reakcji z jego strony (stelaża) . A ważę coś ok. setki Pozdrawiam
-
Pewne docieplenie dachu.... Czy wykonano właściwie?
Andy01 odpowiedział czocher → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Podpisuję się pod opinią przedmówcy dwiema rękami !!!!! -
Pewne docieplenie dachu.... Czy wykonano właściwie?
Andy01 odpowiedział czocher → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Dołączam się do uwag Wlodek8 i HEATH "miedzy krokwie wsadził 20 Ursa dowalił jeszcze 5 Rockwool Założył paroprzepuszczalną." Ta "paroprzepuszczalna " to przejęzyczenie czy fakt Jeśli fakt to po co ją dał? Po to byś miał utrudniony dostęp do zawilgoconej w przyszłości wełny? Zawilgoconej oczywiście przez "paraprzepuszczalną". Mógł sobie odpuścić i nie kłaść w takim układzie na wełnę żadnej folii, tylko od razu g-k Z tego co opisujesz to Twój "majster" ułatwił sobie pracę z kładzeniem wełny Zamiast zgodnie z technologią położyć 20 cm między krokwie i na krokwie w poprzek 5 cm to zrobił jak zrobił. Zgadzam się że mostek cieplny na krokwi nie będzie porażąjący, ale mogłeś mieć szczelinę wentylacyjną 5 cm między folią wysokoprzepuszczalną, a dachówką. A tak du..a Cwaniaczek - leniuszek z tego "majstra" Pozdrawiam -
Okna dachowe ROTO - jakieś problemy?
Andy01 odpowiedział TOMLAW → na topic → Wymiana doświadczeń ogólnie
Montowane w styczniu 2006, wprowadziliśmy się w sierpniu 2006 r. zero problemów w użytkowaniu, przy zakupie porównywałem z FAKRO i uważam, że mają nawet ładniejszą linię słojów . Kupowane zimą 2005/2006 - korzystne upusty, w związku z tym bardzo dobry współczynnik relacji jakości do ceny, wg mnie oczywiście:D -
Jestem Mireks6 ciekawy ile Cię wyniesie ta inwestycja Tak szczerze mówiąc to nie mam pojęcia jak tę partycypację kosztów MSG chce przeprowadzić. Nie ukrywam, że pracuję w branży i bardzo mnie ciekawi jak MSG chce rozwiązać następujące problemy: 1. kwestia opłaty przyłączeniowej, która jest opłatą wnoszoną przy podpisywaniu umowy przyłaczeniowej przez potencjalnego odbiorcę gazu - masz wybudować gazociąg i jeszcze zapłacić ??? 2. kwestia przekazania gazociągu do MSG, jesteś przecież jego właścicielem po wybudowaniu - masz go przekazać nieodpłatnie w formie darowizny??? ( z tego co wiem nie musiz tak robić, ale kto ma go później eksploatować, usuwać potencjalne awarie- masz odpowiednie uprawnienia by to robić ??? - nie masz prawdopodobnie wyjścia); 3. a co z opłatą dystrybucyjną, ktora w ok. 30% stanowi cenę gazu (spójrz w taryfę) i która jest opłatą za przesłanie gazu do odbiorcy siecią gazową (której niewielką co prawda częscią ale zawsze jest "Twój"gazociąg)??? Zadaj te pytania przedstawicielowi MSG Jestem ciekaw jego odpowiedzi Reasumując scenariusz negatywny może przedstawiać sie tak: - wybudujesz gazociąg i przyłącze, wybulisz kasę, a oni Ci anulują opłatę przyłączeniową w ramach "partycypacji w kosztach" - kwota 1000-1500 PLN - ułamek wartości inwestycji; - przekażesz nieodpłatnie swą inwestycję dla MSG, a oni w "nagrodę" za dobra współpracę i pomnażanie majątku sieciowego Spółki oraz pozyskanie klienta / ów (pamiętaj, że do "Twojego" gazociągu, po przekazaniu go do MSG firma ma prawo przyłączyć następnych odbiorców pobierając od nich opłatę przyłaczeniową zgodnie z taryfą - Tobie pokazując figę) pobierać będą od Ciebie opłatę dystrybucyjną, która jest ukryta w cenie za gaz). Przepraszam za sarkazm ale nie mogę wytrzymać jak chce się potencjalnego klienta wycisnąć jak cytrynę No cóz ale może się mylę. Życzę wszystkiego najlepszego w negocjacjach z przedstawicielem MSG i z niecierpliwością oczekuję na wyniki Twych pertraktacji. Nie daj się Mireks6 i bąźd twardy jak ..... Pozdrawiam
-
Mireks6 radzę tę skarge naskrobać. Choć przeglądając na forum postępowanie MSG obawiam się, że może to dać niewiele. U nas na Pomorzu jest to nie do pomyślenia!!!! Noooo ale wiadomo Stolyca... rządzi się stołecznymi prawami
-
Witam z nad morza - USTKA POMORSKIE
-
Jestem ciekawy ile Cię będzie kosztował ten wodociąg z trzema przyłączami. Średnica podejrzewam PE 90, trzy odgałęzienia PE 90/32, na końcówce prawdopodobnie hydrant p.poż. Koszt odbioru - minimalny ok.50 PLN, koszt projektu - życzę by kosztował nie więcej jak 1,5 - 1,7 tyś., koszt samych materiałów w granicach 10 - 11 tyś., koszt robocizny - oooooo tu jest wielka niewiadoma. Dochodzi jeszcze koszt zajęcia pasa drogowego (czyja jest Wasza droga?) i opłata za umieszczenie w nim urządzeń nie związanych z funkcjonowaniem drogi (niewielka). Kto będzie esploatował ten wodociąg, komu go przekażecie po realizacji inwestycji - miasto, gmina, spółka wodna? No bo przecież w razie awarii nie będziecie go sami odkopywać i naprawiać .
-
Odnośnie kar umownych, to dotyczą one niestety tylko niedotrzymania terminu realizacji przyłącza przez Zakład Gazowniczy lub instalacji przez klienta. Okres oczekiwania od momentu wysłania wniosku o umowe przyłączeniową do momentu otrzymania projektu tej umowy od ZG nie jest obwarowany niestety żadnymi terminami, prócz oczywiście procedur wewnętrznych. No ale tak po ludzku: to PANOWIE GAZOWNICY WARSZAWSCY nie wstyd wam tak traktować klienta . Przecież to jest wasz przyszły chlebodawca. Mam nadzieję, że przeczyta to ktoś z MSG.
-
EDZIO I ZIBI MACIE DOKŁADNIE RACJĘ. Tak jest we wszystkich Spółkach Gazowniczych, żeby nie wymieniać pełnymi nazwami przelecę po skrótach : GSG, DSG, PSG, WSG, KSG OCZYWIŚCIE PRÓCZ MSG . No ale wiadomo "Nie ma to jak w Warszawie, Warszawie ....." parafrazując słowa znanej piosenki
-
Jeśli wypełniłeś wszystkie papierki zgodnie z wytycznymi podanymi w http://www.mzg.com.pl/page2_ind.php?strona_id=2 to "Gazownia Warszawska" powinna postąpić z godnie z n/w procedurą (terminy realizacji poszczególnych etapów powinny być przybliżone): Zarejestrować i sprawdzić kompletność wniosku o zawarcie umowy o przyłączenie Czas realizacji - 2 dni W razie niekompletności wniosku poinformować klienta o konieczności uzupełnienia dokumentów lub danych niezbędnych do zawarcia umowy o przyłączenie Czas realizacji - 2 dni Zweryfikować zakres rzeczowy realizacji przyłączenia Czas realizacji: - 7 dni Obliczyć wysokość opłaty przyłączeniowej i przygotować projekt umowy o przyłączenie Czas realizacji: - 2 dni Zaparafować, przekazać klientowi projekt umowy o przyłączenie i monitorować zwrot umowy Czas realizacji: - 3 dni Podpisać umowę o przyłączenie do sieci gazowej Czas realizacji: niezwłocznie Przekazać klientowi jeden egzemplarz podpisanej umowy Czas realizacji: - 1 dzień To powyższe to nie są moje pobożne życzenia tylko wyciąg z procedury, z innej spółki gazowniczej (jakiej nie napiszę - tajemnica słuzbowa ). A Tobie Snoopy radzę napisać skargę do pana prezesa MSG, przytoczyć w niej wszystkie daty i wysłać listem poleconym za zwrotnym poświadczeniem odbioru W dzisiejszych czasach, obowiązywania różnych ISO i innych niepotrzebnych i utrudniających życie norm i procedur istnieje duże prawdopodobieństwo, że skarga zadziała , istnieją też przecież procedury odpowiadania na skargi i reklamacje klienta A koszt niewielki ok 5 PLN z groszami. Pozdrawiam
-
Zgadzam się całkowicie z Maszą. Dobrze ocieplony dom jest swoistym akumulatorem ciepła. Długość utrzymywania się ciepła jest oczywiście zależna od wielu zmiennych czynników, jak chociażby rodzaj materiału z jakiego zostały wybudowane ściany. Ja u siebie mam najzwyklejszy piec C.O. tzw. "śmieciuch" ok. 14 kW + bufor 300 l. Piec w układzie otwartym z wymiennikiem C.W.U., a bufor z C.O. w układzie zamknietym (podłogówka + grzejniki ścienne). Przekaz ciepła piec-bufor poprzez wymiennik płytowy. W piecu palę drewnem. Ładuję pełną komorę 2 razy dziennie, rano ok. 6.00 i późnym popołudniem. Temp. 20-22 C . Dom parterowy z poddaszem mieszk. z bk 36 cm jednowarstw pow. 140 m2. niewykończony (bez elewacji, nie wykończone poddasze). Na dole ogrzewane ok. 65 m2 na górze ok. 25 m2. Myślę o zakupie went. nadmuchowego z regulatorem i czujnikiem przylgniowym (na Allegro ok.360PLN) co by nie kontrolować co jakiś czas temp. na kotle, choć to też ma swój urok . Nie kupiłbym kotła z podajnikiem ze względu na koszt oraz wymaganą powierzchnię kotłowni. Wolałem pobawić się i zaprojektować taką niedrogą w wykonaniu i eksploatacji kotłownię. Obecnie grzeję i jestem zadowolony. Niech Cie nie zmyli tylko tak mała pow. ogrzewana. Od zarąbania ciepła ucieka mi poprzez ścianki działowe na poddaszu (konstr. drew.+10 cm wełny) dzielące część ogrzewaną od nieogrzewanej. No ale myślę, że to pierwsza i ostania zima dla mego domku w takim stanie
-
Witam! Ja montowałem u siebie okna z tej firmy w marcu ubiegłego roku jak dom był jeszcze w stanie surowym. Dodam, że były to okna do całego domu ( 8 szt. + balkonowe z bocznymi witrynkami). Są białe od wew. a od zew. złoty dąb. Muszę powiedzieć, że jestem zadowolony. Montowałem je przez ich (Bajcara)firmę. Po przekalkulowaniu różnica 7%VAT z montażem, a 22 % VAT za sam produkt była znikoma, a ponadto wtedy była sezonowa bonifikata (zima). W domku mieszkam od miesiąca, nic mi nigdzie nie wieje, a okna funkcjonują OK. Pozdrawiam Andrzej