Postaram sie krotko i na temat.
Chce wziasc kredyt - na mieszkanie
ok 150 000
bylam dzis u Pani Expertki - Doradcy finasowego i wyszlam z mieszanymi uczuciami :-/
Zdolnosc kredytowa mam (zarabiam na "do reki" czyli netto ok 1 800 zl
- kredyt na max ilosc czasu (obecnie mam 30 lat)
- jak najmniejsza rata kredytu [ to glowne kryterium - mam zapisane mieszkanie - na razie tam zyje moja babcia i oby jak najdluzej ale - choc brzmi to wstretnie- wiadomo ze to bedzie cos ok 10 lat - potem mam zamiar sprzedac mieszkanie lub wynajac i tak spłacac kredyt)
- jak najmniejsze oplaty itp.
- mam wklad wlasny - 50 000 [ czyli cala wartosc mieszkania ok 200 000]
- stala umowa o prace na czas nieokreslony (od ok 5 lat )
- brak kart kredytowych, dzieci, mezow, zadnych dlugow....
No i pani Doradca zaproponowala mi tylko ... jeden bank
PKO BP- wszystko fajnie ale... 150 tys kredytu na 30 lat to rata (w zlotowkach - na franki mam mniejsza zdolnosc niecale 100 tys wiec na razie tej opcji nie rozpatruje ) - 800,00 zł (plus jakies zabespieczenia, jakies od utraty pracy itp) i wychodzi 850,00 miesiecznie...
W tym momencie na zycie (oplaty, czynsz, jedzenie, ciuchy buty, kosmetyki, wypady na piwo itp. ) zostaje mi pk. 1 000 zł - kicha
Moze jest jakis kredyt w jakims banku ktory by pozwolil te rate zmneijszyc (wiecej lat ? kredytu?) tak 600 zł to by bylo extra
Licze na pomoc w jakimkolwiek "tropie"
ew. moze jakis kontakt do dobrego doradcy od kredytow zajmujacego sie "trudnymi przypadkami?"