Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mario_PL

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    90
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mario_PL

  1. Nie bądź taki skromny...Lektura całkiem ciekawa, a za jakiś czas jak (niedaj Boże) braknie na "coś tam" pomyśl o rozwinięciu myśli i może o opublikowaniu. Krytykiem literackim nie jestem, czasem jak czas pozwoli cosik poczytam... Mnie się bardzo podobało.
  2. Trzymam zatem kciuki. Dobrze, że chociaż ma oparcie w Tobie.
  3. Trzymam zatem kciuki. Dobrze, że chociaż ma oparcie w Tobie.
  4. No właśnie skończyłem czytać dziennik mazurskiej chałupy komtura. Wspaniała lektura. Wspaniałe opisy. Żal mi tylko cierpień komturowej, mam nadzieję, że już wydobrzała. ....a teraz do pracy....i za kosztorys
  5. No właśnie skończyłem czytać dziennik mazurskiej chałupy komtura. Wspaniała lektura. Wspaniałe opisy. Żal mi tylko cierpień komturowej, mam nadzieję, że już wydobrzała. ....a teraz do pracy....i za kosztorys
  6. Witaj Tomku, Izat i pozostałym którzy mają pokręcone godziny senne
  7. Witaj Tomku, Izat i pozostałym którzy mają pokręcone godziny senne
  8. witam wszystkich - tego pięknego wieczora
  9. witam wszystkich - tego pięknego wieczora
  10. ...no i oczywiście ja też witam... Powodzenia, cierpliwości i dużej zniżki na PERSEN
  11. ...ja już kilkakrotnie...
  12. No cóż....Ja jestem dopiero na początku tego (czasem przez niektórych nazywanych wyścigiem) etapu w życiu. Kupujemy dom.... stan ciężko nazwać zamkniętym. Ale zważywszy na szalejące ceny za wybudowanie (materiały i robocizna) dochodzę do wniosku, że to może być bardzo trafna decyzja. Dla nas najważniejsze założenie było - Sprzedać mieszkanie i nabyć metodą kupna działkę z już istniejącym budynkiem , który zaś dałoby się szybko zamieszkać. Mam zamiar podobnie do Ciebie większość projektów i pewnie prac wykonywać samemu, tak że mogę się spodziewać podobnych przeżyć jak choćby Twoje z "mieszalnikiem" . Dom nie ma takiej - ba - nie ma żadnej historii, ale stworzymy mam nadzieję własną....pozdrawiam
  13. No cóż....Ja jestem dopiero na początku tego (czasem przez niektórych nazywanych wyścigiem) etapu w życiu. Kupujemy dom.... stan ciężko nazwać zamkniętym. Ale zważywszy na szalejące ceny za wybudowanie (materiały i robocizna) dochodzę do wniosku, że to może być bardzo trafna decyzja. Dla nas najważniejsze założenie było - Sprzedać mieszkanie i nabyć metodą kupna działkę z już istniejącym budynkiem , który zaś dałoby się szybko zamieszkać. Mam zamiar podobnie do Ciebie większość projektów i pewnie prac wykonywać samemu, tak że mogę się spodziewać podobnych przeżyć jak choćby Twoje z "mieszalnikiem" . Dom nie ma takiej - ba - nie ma żadnej historii, ale stworzymy mam nadzieję własną....pozdrawiam
  14. właśnie doszedłem do połowy "mazurskiej chałupy komtura" - dalej nie dam rady. postaram sie skończyć jak najszybciej. Naprawdę wciągająca lektura.
  15. właśnie doszedłem do połowy "mazurskiej chałupy komtura" - dalej nie dam rady. postaram sie skończyć jak najszybciej. Naprawdę wciągająca lektura.
  16. hehehe - teoretycznie każdy tzw punkt elektryczny można zabezpieczyć, ale po co się tak zabezpieczać. Jeśli na tym ma zarabiać instalator (to znaczy za każdy bezpiecznik) to zrobi ich jak najwięcej. Powinieneś mieć chyba też jakiś projekt instalacji i w nim przewidziana ilość i rodzaj zabezpieczeń. Jeśli nie - to radzę uzgodnić za całość. Sumę ogólną i porównać z innym fachowcem - nie ważne jak sobie policzy byle wyszła cena rozsądna . Pozdrawiam
  17. no co zrobić, przecież nie można mieć wszystkiego
  18. no co zrobić, przecież nie można mieć wszystkiego
  19. Witam izat i resztę nocnego towarzystwa. Nie wiem o której się zlatujecie ale co tam ja już zasiadłem i czytam i ucze się i zmieniam projekt i zmieniam kosztorys i tak cały czas Grunt że świeci słoneczko w dzień
  20. Witam izat i resztę nocnego towarzystwa. Nie wiem o której się zlatujecie ale co tam ja już zasiadłem i czytam i ucze się i zmieniam projekt i zmieniam kosztorys i tak cały czas Grunt że świeci słoneczko w dzień
  21. tak jak pisałem wcześniej, znam firmę tylko z jednego produktu MARMURIT - dla mnie rewelacja. Choć jak ktoś zauważył - nie jest to firma tania. Pozdrawiam
  22. Wszystko zależy jak była zawarta umowa przedwstępna. Poza tym nie ma potrzeby bycia u notariusza. Problem polega na tym , że osoba kupująca sporo ryzykuje (sama winna sprawdzić szereg dokumentów). Przedstaw treść umowy (oczywiście bez danych i kwot) to będzie można coś więcej powiedzieć.
  23. Czy pytasz o nazwę producenta?? czy o kolor?? a może o sposób mocowania??
  24. Masz racje - a co do męża to nie trzeba się kłócić i być chamskim. Wystarczy grzecznie zwrócić uwagę, w końcu to Wasz dom i za Waszą kasę ktoś tą kawę pije. Gdyby wszyscy mówili wprost co im leży na sercu byłoby mnie kłopotliwych sytuacji. POZDRAWIAM
  25. Pozdrawiam nocnych marków i innych - to ja sie tu nadaje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...