Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

saraha

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    720
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez saraha

  1. Bardzo dziękuję za miłe słowa Serce rośnie, jak się czyta coś takiego. Sama wiesz, myślisz, kombinujesz, biegasz po sklepach, czekasz na efekt i... no i bywa różnie Na szczęście większość rzeczy, które sobie wymyśliliśmy z mężem nadal bardzo nam się podoba Obejrzałam sobie fotki Twojego domku i widzę, że też jest na co popatrzeć Podobają mi się płytki w Twojej łazience i o dziwo zachwycił mnie dobór kolorowych fug. Świetnie to wygląda (piszę o dziwo, bo generalnie jestem przeciwniczką kolorowych fug), super pomysł, naprawdę! Zainteresowały mnie też Twoje schody, bardzo oryginalne (choć do końca nie wiem, które są Twoje, bo ze trzy wersje tam masz w galerii). No i zauważyłam, że mamy takie same kaloryfery łazienkowe, no tylko rozmiary inne chyba. Pozdrawiam
  2. Ja mam kuchnię z poznańskiego Bergmana. Mogłabym trochę ponarzekać, bo montażyści dojeżdżają z Poznania i to dojeżdżanie tak sobie im wychodzi, ale są za to naprawdę super. bardzo dokładni i kompetentni. Przy tym sympatyczni. Polecam. Same meble przywożą bardzo dokładnie zapakowane, w kawałkach oczywiście i kazdy kawałek, każda niemal deseczka jest osobno i starannie pakowana, byłam w szoku. Jakość mebli wydaje się bardzo dobra, choć o tym pewnie więcej będę mogła powiedzieć za jakiś czas Co do terminów to nie wiem, bo my zaczęliśmy planować chyba w marcu, zamawialiśmy w maju a montowali nam w sierpniu, ale to był rytm podyktowany przez nas, nie przez nich. Nie wiem, ile trzeba by było czekać, gdybym chciała zamówić i jak najszybciej dostać...
  3. Ja mam kuchnię z poznańskiego Bergmana. Mogłabym trochę ponarzekać, bo montażyści dojeżdżają z Poznania i to dojeżdżanie tak sobie im wychodzi, ale są za to naprawdę super. bardzo dokładni i kompetentni. Przy tym sympatyczni. Polecam. Same meble przywożą bardzo dokładnie zapakowane, w kawałkach oczywiście i kazdy kawałek, każda niemal deseczka jest osobno i starannie pakowana, byłam w szoku. Jakość mebli wydaje się bardzo dobra, choć o tym pewnie więcej będę mogła powiedzieć za jakiś czas Co do terminów to nie wiem, bo my zaczęliśmy planować chyba w marcu, zamawialiśmy w maju a montowali nam w sierpniu, ale to był rytm podyktowany przez nas, nie przez nich. Nie wiem, ile trzeba by było czekać, gdybym chciała zamówić i jak najszybciej dostać...
  4. Widziałam te lampy w katalogu Leroy & Merlin i też bardzo mi się podobały, ale niestety nie mam, gdzie takiego cuda powiesić. Nie pasuje do mojej kuchni Ale pomysł bardzo sympatyczny.
  5. Całe zamówienie wyszło na ponad 7 tysięcy, łaskawie nam położą. Chyba
  6. U nas też krokwie przeszkadzały, ale zrobili tzw. "wymian" i okno jest A dwa, to wydaje mi się troszkę przesada, bo ta klatka jest wąska. Natomiast żałuję, że nie zrobiliśmy dwóch nad naszym łóżkiem w sypialni. Mamy jedno, a to za mało, żebyśmy mogli oboje swobodnie siedzieć sobie opierając się o ścianę Przynajmniej tak wychodzi z wymiarów, zobaczymy jak będzie, jak postawimy łóżko.
  7. No my samej wykładziny mamy chyba ponad 100 m2, ale jakoś się panom średnio opłaca. Efekt jest taki, że mój mąż spędził całe popołudnie mierząc wszystkie zakamarki poddasza a teraz siedzi i rysuje na kompie, jak te wykładziny położyć, żeby nie było takich wielkich odpadów, bo strasznie to drogo nam wyjdzie kurcze. Jeśli chodzi o panele, to w sumie mogę polecić Europanel na rogu Fordońskiej i Szajnochy, ale nie mają wszystkich firm, a nie wiem, jakie planujesz. W każdym razie my jesteśmy z nich zadowoleni. Jeśli chodzi o drzwi wewnętrzne, to też z czystym sumieniem mogę polecić Carpentera z Inowrocławskiej (też ktoś na forum mi polecił i miał rację). Nie mam jednak pojęcia, gdzie znaleźć duży wybór wykładzin, więc pozostajemy przy Komforcie niestety.
  8. djanya prosiła o szczegóły naszych perypetii z Komfortem. Otóż sytuacja okazała się wręcz absurdalna. Bywaliśmy w Komforcie wielokrotnie na przestrzeni wielu miesięcy. Wybieraliśmy panele (na szczęście ostatecznie zamówiliśmy je w innym sklepie), różne drobiazgi, wykładziny. Za każdym razem słyszeliśmy, że Komfort oferuje kompleksowe usługi, od niezobowiązującego pomiaru, p-rzez zamówienie i zakup po transport i montaż. Kilkakrotnie, pytając o konkretne wykładziny słyszeliśmy, że są dostępne w ciągu kilku dni itd. W końcu dwa tygodnie temu, w sobotę pojechaliśmy rozmawiać o konkretach. Mieliśmy pecha, bo salon był właśnie nieco reorganizowany, próbki były bez cen i nazw, panował ogólny bałagan, ale w efekcie udało nam się już ostatecznie wybrać wykładziny do naszej sypialni, pokoju synka i trzech garderób. Zapytaliśmy o pomiar... I już tu nam nieco nieprzyjemnie się zrobiło, bo zaczęto nas namawiać, żebyśmy po prostu dostarczyli plany lub wymiary pomieszczeń. W przypadku poddasza, na którym pomieszczenia mają dość złożone kształty i wykańczane były dowolnie, nie do końca ściśle z projektem, uparliśmy się na pomiar. W końcu pan łaskawie się zgodził i zaczął poszukiwanie numeru kogoś, kto ten pomiar miał zrobić i potem w dogodnym dla nas terminie położyć wykładziny. Dostaliśmy. Umówiliśmy się, panowie przyjechali, wymierzyli, na karteczce dali dane, ile czego zamówić i i przystawili pieczątkę jakiejś firmy. Nie zdziwiło nas to, bo większość firm posiłkuje się przecież podwykonawcami. Wkurzyli mnie tylko, bo już na wstępie odmówili oblistwowania wykładzin w złączeniach z panelami twierdząc, że na tym się znają Ci od paneli a nie oni.. Zapytałam, jak to, przecież Komfort też kładzie panele, panowie to przemilczeli. I TERAZ UWAGA: następnej soboty, zgodnie z wcześniejszą umową, poszliśmy do Komfortu zamówić wykładziny, podpisać umowę itd. Dajemy panu karteczkę z pomiaru (przy tym samym biurku, co tydzień wcześniej dostaliśmy numer niemiłych panów) a pan patrzy na nas jak na idiotów. "Ale my nie współpracujemy z tą firmą, nie wiem w ogóle o co chodzi, nie mogliśmy tych panów wysłać na pomiar, bo oni dla Komfortu nie układają i w ogóle nie mają Komfortem nic wspólnego i skąd my w ogóle ich wytrzasnęliśmy???? Wiecie co, ręce mi opadły, a jak usłyszałam, że oni w Komforcie właściwie już od dawna prawie nie układają wykładzin, bo im się to nie opłaca i właściwie co my w ogóle chcemy, to się naprawdę wkurzyłam. Jakiś absurd zupełny. Trochę się napisałam, ale może przyda się komuś ku przestrodze. Ostatecznie po wielokrotnych wizytach, rozmowach itd stanęliśmy w punkcie wyjścia. A właściwie gorzej, bo to, co wcześniej było niby możliwe i bezproblemowe, teraz okazało się bardzo skomplikowane i może kiedyś ktoś, ale niechętnie nam to załatwi. PARANOJA ZUPEŁNA
  9. djanya prosiła o szczegóły naszych perypetii z Komfortem. Otóż sytuacja okazała się wręcz absurdalna. Bywaliśmy w Komforcie wielokrotnie na przestrzeni wielu miesięcy. Wybieraliśmy panele (na szczęście ostatecznie zamówiliśmy je w innym sklepie), różne drobiazgi, wykładziny. Za każdym razem słyszeliśmy, że Komfort oferuje kompleksowe usługi, od niezobowiązującego pomiaru, p-rzez zamówienie i zakup po transport i montaż. Kilkakrotnie, pytając o konkretne wykładziny słyszeliśmy, że są dostępne w ciągu kilku dni itd. W końcu dwa tygodnie temu, w sobotę pojechaliśmy rozmawiać o konkretach. Mieliśmy pecha, bo salon był właśnie nieco reorganizowany, próbki były bez cen i nazw, panował ogólny bałagan, ale w efekcie udało nam się już ostatecznie wybrać wykładziny do naszej sypialni, pokoju synka i trzech garderób. Zapytaliśmy o pomiar... I już tu nam nieco nieprzyjemnie się zrobiło, bo zaczęto nas namawiać, żebyśmy po prostu dostarczyli plany lub wymiary pomieszczeń. W przypadku poddasza, na którym pomieszczenia mają dość złożone kształty i wykańczane były dowolnie, nie do końca ściśle z projektem, uparliśmy się na pomiar. W końcu pan łaskawie się zgodził i zaczął poszukiwanie numeru kogoś, kto ten pomiar miał zrobić i potem w dogodnym dla nas terminie położyć wykładziny. Dostaliśmy. Umówiliśmy się, panowie przyjechali, wymierzyli, na karteczce dali dane, ile czego zamówić i i przystawili pieczątkę jakiejś firmy. Nie zdziwiło nas to, bo większość firm posiłkuje się przecież podwykonawcami. Wkurzyli mnie tylko, bo już na wstępie odmówili oblistwowania wykładzin w złączeniach z panelami twierdząc, że na tym się znają Ci od paneli a nie oni.. Zapytałam, jak to, przecież Komfort też kładzie panele, panowie to przemilczeli. I TERAZ UWAGA: następnej soboty, zgodnie z wcześniejszą umową, poszliśmy do Komfortu zamówić wykładziny, podpisać umowę itd. Dajemy panu karteczkę z pomiaru (przy tym samym biurku, co tydzień wcześniej dostaliśmy numer niemiłych panów) a pan patrzy na nas jak na idiotów. "Ale my nie współpracujemy z tą firmą, nie wiem w ogóle o co chodzi, nie mogliśmy tych panów wysłać na pomiar, bo oni dla Komfortu nie układają i w ogóle nie mają Komfortem nic wspólnego i skąd my w ogóle ich wytrzasnęliśmy???? Wiecie co, ręce mi opadły, a jak usłyszałam, że oni w Komforcie właściwie już od dawna prawie nie układają wykładzin, bo im się to nie opłaca i właściwie co my w ogóle chcemy, to się naprawdę wkurzyłam. Jakiś absurd zupełny. Trochę się napisałam, ale może przyda się komuś ku przestrodze. Ostatecznie po wielokrotnych wizytach, rozmowach itd stanęliśmy w punkcie wyjścia. A właściwie gorzej, bo to, co wcześniej było niby możliwe i bezproblemowe, teraz okazało się bardzo skomplikowane i może kiedyś ktoś, ale niechętnie nam to załatwi. PARANOJA ZUPEŁNA
  10. No stolarz na szczęście obiecał, że wymieni, może nawet już dziś wymienił, ale ja nie widziałam. Siedzę sobie dzisiaj w domu z dzieckiem, a mąż na budowie. Mam nadzieję, że przywiezie dobre wieści. Strasznie się cieszę, że moja łazienka się podoba, bo włożyliśmy w nią duuużo czasu, serca, starań no i kasy. Mieliśmy nadzieję, że będzie super, ale przy tylu elementach ostateczny efekt to jednak zawsze niespodzianka
  11. Nie mogę się oprzeć... Jeszcze kilka fotek mojej ukochanej łazienki: http://lh6.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhs8NcZwMI/AAAAAAAABa4/wlgPMcf_0s4/DSCN0009.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhs8NcZwMI/AAAAAAAABa4/wlgPMcf_0s4/DSCN0009.JPG http://lh5.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhs8THfCII/AAAAAAAABa8/SWg49iqSU8k/DSCN0011.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhs8THfCII/AAAAAAAABa8/SWg49iqSU8k/DSCN0011.JPG http://lh3.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhs-WFZO9I/AAAAAAAABbU/2ue2479b4Kw/DSCN0036.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhs-WFZO9I/AAAAAAAABbU/2ue2479b4Kw/DSCN0036.JPG http://lh3.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhs_dC1I1I/AAAAAAAABbg/km2FE__2oUc/DSCN0039.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhs_dC1I1I/AAAAAAAABbg/km2FE__2oUc/DSCN0039.JPG http://lh4.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/SuhtAfAak0I/AAAAAAAABbs/J8hu3jCbuTU/DSCN0043.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/SuhtAfAak0I/AAAAAAAABbs/J8hu3jCbuTU/DSCN0043.JPG http://lh3.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhs9CFGMFI/AAAAAAAABbE/aduNgjHyii8/DSCN0018.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhs9CFGMFI/AAAAAAAABbE/aduNgjHyii8/DSCN0018.JPG Fronty szuflad są niestety do wymiany. Nie wiem, dlaczego stolarz zrobił je takie łaciate, ale mi się nie podobają. Wolę, żeby nawet były sklejane z kilku desek, ale z normalnym usłojeniem.
  12. Nie mogę się oprzeć... Jeszcze kilka fotek mojej ukochanej łazienki: http://lh6.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhs8NcZwMI/AAAAAAAABa4/wlgPMcf_0s4/DSCN0009.JPG http://lh5.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhs8THfCII/AAAAAAAABa8/SWg49iqSU8k/DSCN0011.JPG http://lh3.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhs-WFZO9I/AAAAAAAABbU/2ue2479b4Kw/DSCN0036.JPG http://lh3.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhs_dC1I1I/AAAAAAAABbg/km2FE__2oUc/DSCN0039.JPG http://lh4.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/SuhtAfAak0I/AAAAAAAABbs/J8hu3jCbuTU/DSCN0043.JPG http://lh3.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhs9CFGMFI/AAAAAAAABbE/aduNgjHyii8/DSCN0018.JPG Fronty szuflad są niestety do wymiany. Nie wiem, dlaczego stolarz zrobił je takie łaciate, ale mi się nie podobają. Wolę, żeby nawet były sklejane z kilku desek, ale z normalnym usłojeniem.
  13. I jeszcze kilka fotek drzwi, już z kompletnymi futrynami, nadal bez szklanych drzwi, które będą dopiero po przeprowadzce, tak na wszelki wypadek: http://lh5.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhpz45VC7I/AAAAAAAABaY/wz2gF7vFPBc/DSCN0190.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhpz45VC7I/AAAAAAAABaY/wz2gF7vFPBc/DSCN0190.JPG http://lh4.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhpy9dY2nI/AAAAAAAABaM/EyBswDebG90/DSCN0186.JPG" rel="external nofollow">http://lh4.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhpy9dY2nI/AAAAAAAABaM/EyBswDebG90/DSCN0186.JPG http://lh3.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/SuhpxffZXfI/AAAAAAAABaE/RHI-VtGvvGE/DSCN0179.JPG" rel="external nofollow">http://lh3.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/SuhpxffZXfI/AAAAAAAABaE/RHI-VtGvvGE/DSCN0179.JPG http://lh6.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/SuhqcD6hG0I/AAAAAAAABao/H81kTLNlsB8/s512/DSCN0195.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/SuhqcD6hG0I/AAAAAAAABao/H81kTLNlsB8/s512/DSCN0195.JPG http://lh5.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/SuhqbavLCYI/AAAAAAAABag/8h34EmUHZAs/s512/DSCN0193.JPG" rel="external nofollow">http://lh5.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/SuhqbavLCYI/AAAAAAAABag/8h34EmUHZAs/s512/DSCN0193.JPG http://lh6.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhqbrp_OEI/AAAAAAAABak/Ny5IPdgBvJg/DSCN0194.JPG" rel="external nofollow">http://lh6.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhqbrp_OEI/AAAAAAAABak/Ny5IPdgBvJg/DSCN0194.JPG
  14. I jeszcze kilka fotek drzwi, już z kompletnymi futrynami, nadal bez szklanych drzwi, które będą dopiero po przeprowadzce, tak na wszelki wypadek: http://lh5.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhpz45VC7I/AAAAAAAABaY/wz2gF7vFPBc/DSCN0190.JPG http://lh4.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhpy9dY2nI/AAAAAAAABaM/EyBswDebG90/DSCN0186.JPG http://lh3.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/SuhpxffZXfI/AAAAAAAABaE/RHI-VtGvvGE/DSCN0179.JPG http://lh6.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/SuhqcD6hG0I/AAAAAAAABao/H81kTLNlsB8/s512/DSCN0195.JPG http://lh5.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/SuhqbavLCYI/AAAAAAAABag/8h34EmUHZAs/s512/DSCN0193.JPG http://lh6.ggpht.com/_6RbJ4Yps8i4/Suhqbrp_OEI/AAAAAAAABak/Ny5IPdgBvJg/DSCN0194.JPG
  15. Dogadaj się z sąsiadem kupcie wspólnie szybką neostradę, podzielcie się kosztami i niech ci udostępni net bezprzewodowo i już. A telefon? Czy jest ci aż tak bardzo potrzebny stacjonarny telefon? Jak już będzie net to możesz założyć sobie voip-owy np. "tlenofon" i po zawodach. A za jakiś czas tepsa sama przyjdzie w łaskę, żebyś wykupiła u nich tel. a wtedy im powiesz "brak możliwości technicznych" na telefonie w ogóle mi nie zależy, właściwie nie używam stacjonarnego. Trzymałam go tylko ze względu na perspektywę przeniesienia. Dzięki za radę, może faktycznie jest to jakieś rozwiązanie?
  16. Dogadaj się z sąsiadem kupcie wspólnie szybką neostradę, podzielcie się kosztami i niech ci udostępni net bezprzewodowo i już. A telefon? Czy jest ci aż tak bardzo potrzebny stacjonarny telefon? Jak już będzie net to możesz założyć sobie voip-owy np. "tlenofon" i po zawodach. A za jakiś czas tepsa sama przyjdzie w łaskę, żebyś wykupiła u nich tel. a wtedy im powiesz "brak możliwości technicznych" na telefonie w ogóle mi nie zależy, właściwie nie używam stacjonarnego. Trzymałam go tylko ze względu na perspektywę przeniesienia. Dzięki za radę, może faktycznie jest to jakieś rozwiązanie?
  17. A masz może jakieś zdjęcie tej podłogi? .... Niedługo pokażesz całą łazienkę, prawda? ... Już sobie wszystko znalazłam I tylko mogę za Jolą z Melisy powtórzyć, że piękna łazienka i caaały dom!!! I płytki w kuchni baaardzo mi się, muszę je na żywo obadać Dzięki! warto, naprawdę. Nie wiem, jaki efekt chcesz tymi płytkami osiągnąć i czy one w związku z tym spełnią Twoje oczekiwania, ale same w sobie są świetne. Formaty też mają różne! Pooglądaj! A moją łazienkę już niedługo pokażę w całości, będzie niebawem gotowa. Wczoraj przywieźli szafkę, ale nie jestem z niej do końca zadowolona, będą wymieniać szuflady. Ech... Wszystko jest niby zrobione, a jednak tu trzeba zmienić, tu poprawić, tu dowiexć itd... itd.
  18. Byłem w identycznej sytuacji. Znalazłem innego dostawcę. Netia. Technoliogia radiowa WIMAX. Poczytaj o tym w Internecie. Jestem zadowolony. (Internet i telefon za jkieś 90 zł). Nam i sąsiadom Netia odmówiła, jak masz kabel podłączony do domu - proszę bardzo, nie masz kabla - nie ma o czym rozmawiać Rozmawialiśmy z Netią zanim jeszcze podjęliśmy rozmowy z Tepsą. A mobilnego internetu się boje, bo korzystałam z niego podczas wakacji i nie ma porównania. A że u nas nawet przez telefon trudno gadać, bo zrywa rozmowy, nie wiem, jak by było z netem. Wokół wszyscy sąsiedzi mają Tepsę.
  19. Byłem w identycznej sytuacji. Znalazłem innego dostawcę. Netia. Technoliogia radiowa WIMAX. Poczytaj o tym w Internecie. Jestem zadowolony. (Internet i telefon za jkieś 90 zł). Nam i sąsiadom Netia odmówiła, jak masz kabel podłączony do domu - proszę bardzo, nie masz kabla - nie ma o czym rozmawiać Rozmawialiśmy z Netią zanim jeszcze podjęliśmy rozmowy z Tepsą. A mobilnego internetu się boje, bo korzystałam z niego podczas wakacji i nie ma porównania. A że u nas nawet przez telefon trudno gadać, bo zrywa rozmowy, nie wiem, jak by było z netem. Wokół wszyscy sąsiedzi mają Tepsę.
  20. Ja mam Alabastrino połączone z drewnem merbau, i na podłodze i na ścianach, bardzo je ożywia i nadaje charakteru. Jeżeli jednak szukasz ciemnych, szarych płytek, to proponuję, żebyś sobie obejrzała ciemnego Siriusa Nowej Gali. Ja mam go w kuchni na podłodze, jest niesamowity. Tylko nie oglądaj w katalogu czy na stronie, bo zdjęcia są beznadziejne. Te płytki trzeba koniecznie obejrzeć w naturze.
  21. Wiedzy na ten temat niestety nie mam, ale równie "fajne" doświadczenia z podobnymi fachowcami i owszem, więc wiem, co czujesz. Współczuję serdecznie...
  22. Mój synuś ma 14 miesięcy i od dwóch chodzi! Oj tęsknię do czasów, jak nie był mobilny Biegnę do Twojego dziennika w takim razie. Dzięki za plany
  23. martu mnie również zachwyciła Twoja kuchnia. Aż żałuję, że mam inną Oczywiście szczególnie podoba mi się blat, ale właśnie w zestawieniu z resztą jest piękny. Gratuluję
  24. Kuba, po pierwsze gratuluję córci! Po drugie bardzo podobają mi się drzewa wokół Twojej działki, pięknie będzie Już to widzę Po trzecie z albumów internetowych polecam "googlową" Picassę. Sama z niej korzystam i jestem bardzo zadowolona. Ma bardzo przyjazny program do zarządzania albumami i nie ma limitów transferu (może i ma nawet, ale na tyle duże, że nie ma to znaczenia, można korzystać bardzo swobodnie). I na koniec mam do Ciebie prośbę. Czy mógłbyś wrzucić większe fotki planów parteru i poddasza. Bardzo jestem Ciekawa Twoich przeróbe, a na tych niestety niewiele widać. Pozdrawiam i trzymam kciuki, żeby domek rósł jak na drożdżach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...