Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

AT

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez AT

  1. Psy z rodowodem coraz częściej mają też chipy - zwłaszcza jak piesek kupiony jest za granicą No i właśnie dlatego, że tatuaże stają się z czasem nieczytelne mój pies ma tatuaż, chipa i zawsze chodzi w obroży z adresatką.
  2. AT

    szkolenie

    tu możesz znaleźć polecane szkoły w Warszawie: http://www.szkoleniepsow.fora.pl/szkoly-dla-psow,8/
  3. jak się sprawdza w praktyce mata do bagażnika niestety nie wiem bo moja pani hrabina jeździ na tylnym siedzeniu i tu maty kardiff sprawdzają się świetnie
  4. są takie maty mają różne rozmiary można sobie dobrać do autka http://www.perro.com.pl/sklep_zoologiczny_mata_samochodowa_duza_130cmx110cmx50cm_kombi-345.html
  5. Nie wiem jak na Twojej działce operuje słońce ale przydałoby się choć kawałek zadaszyć - tak żeby o każdej porze dnia psy miały kawałek cienia. Poza tym ja mając psa nigdy nie zrobiłabym ogrodzenia z ostrymi zakończeniami. Pies to takie stworzenie, że niby nie wyskakuje, nie ucieka aż tu nagle przyjdzie taki dzień, że coś mu do łba strzeli i jednak spróbuje przeskoczyć - i przez takie wystające zakończenia płotu zginął pies mojego Wujka - niestety nadział się na płot i gdy domownicy wrócili do domu było już za późno, żeby go uratować moja sucz też szybko by się ulotniła z tego kojca - buda przy ogrodzeniu to doskonały schodek
  6. Pomysł z ogrodzeniem puki co części terenu uważam, za bardzo dobry. W przyszłości gdy warunki będą ku temu sprzyjające można ogrodzić resztę a skoro wokół niezbyt przyjaźni sąsiedzi będziecie mieli podwójne ogrodzenie od nieprzychylnych ludzi wielu moich znajomych mających psy ma właśnie w taki sposób ogrodzone działki ogrodzony cały teren a w środku dodatkowo teren dla psów ogrodzony (w zależności od wielkości działki i ilości psów niektórzy mają po 300m2 a niektórzy mają pół hektara ) ale taki system jest naprawdę ok. (jak psy nie szczekają bezpośrednio pod płotem sąsiada to wtedy mniej sąsiadów drażnią ) Kciuki za was trzymamy, rozsyłam prośbę dalej...
  7. czy na tym forum jest jakiś mod czy admin? czy regulamin tego forum pozwala żeby ludzi obrażać? Janusz ja rozumiem, że można mieć problemy z sobą ale może następnym razem opanuj emocje, zanim zaczniesz przyzwoitych ludzi wyzywać (chyba, że tam gdzie mieszkasz to norma? a może masz już w jakiś stanach ,,ban" jak to Ty nazywasz?jeśli tak to napisz w jakich - będę wiedziała gdzie na wycieczki nie jeździć) nie znam Dziewczyn osobiście ale obserwuję niektórych z nich działalność na rzecz zwierząt (wszystkich nie tylko tych ,,morderczych") i po prostu zwykła przyzwoitość każe mi zaprotestować przeciwko obrażaniu ich.
  8. statystyka świetna rzecz pod warunkiem, że potrafi się ją zinterpretować gdyby w Polsce ktoś prowadził podobne statystyki to jestem przekonana, że królem na tej liście byłby owczarek niemiecki (i mieszańce z tą rasą) a to z tej prostej przyczyny, że onków i onkopodobnych chyba najwięcej jest w naszym kraju w dodatku rozmnaża się wszystko jak leci i jeśli ktoś ma kontakt z psami to pewnie ma wyrobioną opinię o psyche przeciętnego onka w Polsce. Moja prywatna mini statystyka jest taka. W grupie na szkoleniu mieliśmy 1 pit bulla red nose, 1 amstaffa i 4 onki (w porywach do 5). Pitbull psiak zupełnie opanowany, do nikogo nie startował, amstafka podobnie natomiast do 2 onków nie mógł podejść nikt bo rzucały się na wszystko jak leci kolejne 2 rzucały się już tylko na psy- na ludzi nie ... mieliśmy też nienajłagodniejszego goldena... Cóż myślę, że każdy znający się na rasie miłośnik bullowatych terierów zdaje sobie sprawę, że jego psiak może mieć większe problemy z dogadaniem się z innymi psami niż na przykład mój pies (rasy pasterskiej) ale generalnie wszystkie teriery są bardziej zaczepne i mają na bakier z innymi zwierzętami (żeby była jasność ja wiem, że nie wszystkie są pożeraczami małych kotków jednak na ogół więcej pracy trzeba włożyć w to żeby terier zaakceptował obecność innych zwierząt) mi szczerze mówiąc też nic nie wiadomo o wybitnie wzmożonej agresji bulowatych w stosunku do ludzi... Januszu jak rozumiem mieszkasz sobie za wielką wodą, Jak może wiesz działa tam schronisko dla zwierząt zwane miastem psów. Jakiś czas temu była głośna sprawa jednego z amerykańskich futbolistów jeśli dobrze pamiętam i odebranych mu psów które nielegalnie hodował do walk. Jeśli mnie pamięć nie myli psów było około pięćdziesięciu - większość z nich była szkolona do walk niektóre były ,,workami treningowymi" dla tych pierwszych. Pomimo tego, że psy te były okropnie traktowane przez ludzi (jak ktoś chce szczegółów to niech sobie poszuka w jaki sposób trenuje i rozmnaża się takie psy) żaden nie przejawiał agresji do człowieka. Oczywiście znakomita większość była agresywna w stosunku do psów ale gwarantuję Ci, że ja bym swoją sukę (rasy ,,łagodnej" ) też mogła tak zrobić że rzucała by się na każdego napotkanego psa - zwłaszcza jakbym ku temu szkoliła ją od wczesnej młodości... Właściwie to powinnam kipieć nienawiścią do rasy bo moją sucz zaatakował kiedyś astopodobny pies... jednak do psa nic nie mam choć moją sukę uratowało chyba tylko grube długie futro - to nie jego wina, że ma nieodpowiedzialnego właściciela który puszcza go samopas...
  9. Psa można z powodzeniem szkolić od pierwszych tygodni życia - im wcześniej tym lepiej tak więc nie ma się co zastanawiać tylko jakiejś fajnej szkółki szukać i z młodym do roboty o szkoleniu psów trochę tu http://www.szkoleniepsow.fora.pl/ hehe nie wiem czy dobrze kojarzę ale Ty dobki chyba masz to sama jesteś sobie ,,winna" Mój sąsiad ma akitę - pies duży co by nie mówić i nie wiem jak on to robi ale on ma normalne rabatki, kwiatki w ziemię powsadzane cuda i wianki i naprawdę piękny ogród a pies praktycznie cały dzień po ogrodzie łazi więc na brojenie ma czas jakby chciał a i rozdeptać teoretycznie może... U mnie żadna rabatka nie przeżyje nie dlatego, że mój pies ją rozwali kopaniem (bo ona zazwyczaj tylko w jednym miejscu sobie dłubie jeśli już) tylko na pewno ją kilka razy przeorze bo biegnąc nie zdąży się zatrzymać- skubana ma niezłą prędkość maksymalną ale niestety abs'a jej nie zamontowali dlatego mój trawnik też do najpiękniejszych nie należy Ale mówię sobie co tam trawnik i rabatki - grunt, że mam psa najlepszego na świecie
  10. ...kojec. Inaczej wyrobi sobie brzydkie nawyki i morze się zdarzyć, że nie wyrośnie. Taaaak, pewnie zamiast zająć się psem to lepiej zamknąć go w kojcu Widać psiak ma potrzebę, żeby sobie trochę popracować... Moja sucz jak nie ma dziennie przynajmniej 2 godzin spaceru i chociaż 2,3 treningów w tygodniu (ćwiczymy sobie posłuszeństwo a od niedawna trochę uczymy się tropienia) to też mi takie różne niespodzianki w ogrodzie robi... ale jak się ją wybiega i zmęczy pracą umysłową to prawie anioł nie pies
  11. dałam info o Twojej prośbie na forum molosów w dziale miłośników CAO http://www.forum.molosy.pl/showthread.php?p=683071#post683071 Mam nadzieję, że znajdzie się domek dla suni.
  12. Historia, którą tu opiszę jest straszna i smutna... W poniedziałek 02.02 br. tuż przed godziną 18 na wysokości skrzyżowania ulicy Budowlanych z Fabryczną w Gorzowie w wyniku nieszczęśliwego wypadku na Warcie zaginął pod lodem Brombek Berneński Pies Pasterski- ukochany pies moich Znajomych. Pomimo poszukiwań, w tym akcji płetwonurków, ciała Brombka nie odnaleziono... Moi drodzy, szukamy więc Brombka, szukamy jego ciała, choć ja osobiście liczę na cud... liczę, że Brombuś się odnajdzie, że ten kochany wariat w berneńskiej skórze wyszedł z tego cało... Jeśli ktoś jest z okolic i znalazł by jakiś ślad berneńczyka to proszę, dajcie znać... tel. 606-28-99-28 Tu bezpośredni apel opiekunów Brombka: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=58&w=90864747&a=90864786
  13. Tak dokładnie ma robić ,,inspekcję" u hodowcy! Żaden hodowca nie sprzedaje swoich zwierząt na bazarach - tak postępują tylko handlarze! Zwłaszcza gdy kupuje się psa do domu z dzieckiem!!!! ludzie kupują psy byle gdzie, często po zwichrowanych psychicznie rodzicach a potem się dziwią, że mają problemy z charakterem swojego psa, jak mają dzieci to potem oddają te psy bo przecież bezpieczeństwo dziecka jest najważniejsze... I to wcale nie chodzi o pieniądze bo rodowodowego psa tez można kupić za 800 zł jak się dobrze poszuka (tylko trzeba chcieć) tylko o zrozumienie, że to w jakich warunkach wychowuje się szczeniak jest naprawdę bardzo ważne i wpływa na całe jego dorosłe życie! Tak na marginesie to ostatnio głośno jest o likwidacji tej pseudohodowli pod Warszawą. Straż dla zwierząt dostała o niej info od rodziców którzy kupili tam psa dla chorego dziecka jednak piesek po krótkim czasie odszedł za TM... Nie powiem, dobrze, że poinformowana została straż dla zwierząt, jednak to kolejny przykład na to, że psa, nawet takiego który ma być ,,terapią" dla chorego dziecka kupuje się od handlarzy, nie sprawdzając warunków w jakich trzymane są psy i nie sprawdzając charakteru rodziców (a przynajmniej matki) szczeniaka. A agresja i lękliwość to cechy bardzo ,,odziedziczalne"... No i tak można sobie ,,zaoszczędzić" kupując psa z pseudo - wydasz 600 zł na powiedzmy labka dostajesz psa z parwowirozą oczywiście go leczysz wydając 300 zł po czym szczenię umiera... no i teraz co? znowu kupic pieska za 600? to może lepiej nie ,,oszczędzać", kupić psa z dobrej zarejestrowanej w ZK hodowli i oszczędzić sobie i owszem ale nerwów i zmartwień (żeby nie było hodowle związkowe też należy sprawdzić bo jak wszędzie i tam zdarzają się czarne owce)
  14. Dziewczyny z ProAnimals z Chrzanowa wyciągnęły masę psów z pewnego ,,schroniska" mordowni w tym szczeniaki onkowate. Tu wątek ich i mixów berneńczyka http://www.dogomania.pl/forum/f28/szczenieta-zobozu-zaglady-mix-bernenczyki-swierzb-5tygonki-pralinka-z-nosowka-128324/index4.html. Co prawda jeszcze nie wiosna ale może któryś chwyci Cię za serducho
  15. Istnieje istnieje, tak samo jak na przykład berneńczyk z niebieskimi oczami, duży szwajcar z długim włosem itp ,,wadliwe" psiaki. Są faktem, mają metryki ZKwP, można im wyrobić rodowód tylko do dalszej hodowli nie mogą być użyte. DONki są rejestrowane w Polsce przez Polski Klub Psa Rasowego z tym, że nie wiem jak hodowcy PKPR ,,cenią" sobie swoje psy -zwłaszcza, że dla nich długi włos nie jest wadą- a założycielowi tego wątku zależy na tanim psie
  16. TMK mam w domu 2-letnią sukę owczarka, kupioną za 400zł w okolicach Wolsztyna. Nie czytałem postów, bo domyślam się, że większość będzie udowadniała Ci konieczność zakupu szczeniaka z rodowodem. Jeżeli nie masz zamiaru jeździć na wystawy a potrzebny Ci właśnie taki pies. Zapraszam w którąś niedzielę to pokażę Ci moją sukę i psa kolegi (bez papierów) Napiszę też dodatkowo, że moja suka jest pod opieką "Weterynarzy" z Januszowickiej (najporządniejszej lecznicy we Wrocławiu) z tytułu szczepień okresowych. Oprócz tej suki mam 2 alaskany malamuty, kota, króliki a więc coś tam wiem. Zakup z allegro i auto giełdy odradzam. Tylko z "polecenia" właścicieli. Jeżeli zainteresowałem, reszta na PW. Mam nadzieje, że chipujesz szczeniaki po tych nibyonkach tak żeby wiedzieć jeśli któryś z nich wyląduje w schronisku i będzie potrzebował Twojej pomocy - osoby która powołała go na świat. Coś mi jednak mówi, że pewnie taka Katya będzie za Ciebie odwalać tą mniej przyjemną robotę... Swoja drogą zdumiewa mnie tupet ludzi, którzy sprzedają kundelki za 500 złotych wmawiając innym, że są rasowe a inni się na to nabierają... Ja naprawdę zaczynam się zastanawiać czy przypadkiem w garażu niby-mercedesów nie produkować - będę za pół ceny sprzedawać, w tym Kraju na pewno znajdę nabywców Gaby owczarek długowłosy jak najbardziej może mieć metrykę ZKwP - długi włos jest wadą u ON według wzorca FCI jednak takie szczenięta się zdarzają (moim zdaniem są ładniejsze od tych ,,wzorcowych" ) i właśnie takie owczarki są często sprzedawane taniej jako nie hodowlane.
  17. A taksówki .... w taksówkach to się czasem dzieje No i żal mi Dzieci, które zapewne nigdy nie skorzystają ze środków komunikacji publicznej, ani z placu zabaw dla dzieci (dzieciaki robią do tych basenów z kulkami różne rzeczy ) itd...
  18. zmęczyłam się tą dyskusją cała bo mnie szlag trafia jak czytam coś w tych klimatach... Myślę, że nikomu z tu wypowiadających się nie zależy na papierach ani dyplomach jako takich, mi też nie zależy co nie zmienia faktu, że mam psa rasowego (a rasowy = rodowodowy) a jeśli będę miała kundelka czyli psa bez metryki czy rodowodu to na pewno nie kupionego za 400 czy 600 złotych od handlarza (bo to handlarze a nie hodowcy sprzedają psy gdzie popadnie- jeśli ktoś nie czuje różnicy to niech sobie poczyta definicję hodowli zwierząt) Ludzie jeśli Wam nie żal jest psów w schronach (a takich owczarków z targowisk to tam pełno) to pożałujcie chociaż samych siebie! Czy Wy nie macie świadomości tego, że schroniska są utrzymywane z Waszych podatków i za sąsiada co to sobie bezmyślnie psa rozmnożył z czystej głupoty bądź chęci ,,zarobienia" paru złotych (potem mu szczony zostały to je pod schronisko podrzucił albo wyda byle komu byle problemu się pozbyć a ten jak dzieci się szczeniakiem zachwycać przestaną też podrzuca psa wiadomo gdzie) płacimy my wszyscy!Za pseudohodowców też! Wiadomo schroniska są wszędzie bo różne losowe historie się zdarzają ale w naszym Kraju z taką mentalnością schronisk zawsze będzie za mało i będą wiecznie przepełnione tak jak teraz Akurat zgadzam się w jednej kwestii z założycielem wątku - psy ras pracujących powinny pracować a nie wylegiwać się całymi dniami na kanapie. Tylko po pierwsze to nie wyklucza mieszkania czy też nocowania w domu a po drugie to oznacza, że ,,bieganie" po ogrodzie całymi dniami nie jest pracą spełniającą potrzeby takiego ON... I tak się akurat składa, że wszyscy moi zaprzyjaźnieni ,,psi" szkoleniowcy mieszkają w blokach trzymając tam swoje pracujące psy, jednak jestem przekonana, że ich psy są 100 razy szczęśliwsze niż ,,więźniowie" ogrodów przy cudownych domkach jednorodzinnych z jednego względu - bo te psy robią to do czego zostały stworzone - czyli codziennie tyrają razem ze swoimi ludźmi. A Ani Klepki z jej fobiami to mi niezmiennie żal... Cały czas mam przed oczami jak ktoś, kto wcześniej usiadł w autobusie na obsikane przez menela siedzenie siada na kanapie w jej salonie...
  19. Kong naprawdę fajna sprawa - polecam. Jako właściciel psa pracusia i trudnego do zmęczenia jako jedną z najlepszych form męczących psa (tylko mnie do TOZu nie podajcie) polecam wysiłek intelektualny - czyli szkolenie, tym bardziej, że już zaczęliście Tu bardzo fajne źródełko wiedzy dla szkolących amatorsko swoje psiaki - dużo o klikaniu (super męczy psa bo wymaga główkowania) i fajna sprawa do uczenia sztuczekhttp://www.szkoleniepsow.fora.pl/. Osobiście ostatnio odkryłam, że mojego psa najmocniej i najszybciej męczy tropienie. Generalnie siłę wysiłku umysłowego mogę przedstawić na krótkim przykładzie z naszego życia. Po 2 godzinnym zwykłym spacerze z moim Mężem sucz przychodzi do mnie z ,,zaczepną" zabawką żeby coś jeszcze porobić natomiast po godzinnym spacerku ze mną połączonym ze szkoleniem szucz daje nam spokój na pół dnia
  20. i to jest ten problem, człowiek kupuje samochód to pół roku szuka wybiera markę model, sprawdza jakie ma dane techniczne itp a jak kupuje psa to zobaczy ładną kulkę, ktos mu jeszcze żuci hasło że to dobry pies do dzieci i piesek juz jest. haszczaki to bardzo trudne i wymagające psy!!! dobry haszczak to zmęczony haszczak. Jeśli się nie ma czasu żeby godzinami latać z nim po lesie to można go szybciej zmęczyć ucząc go ciągnąć za sobą np. oponę (z obciążeniem zmęczy się trochę szybciej) znam husky który bardzo ładnie pracuje na klikerze i właśnie wysiłkiem psychicznym jego Pani meczy go na co dzień bo na długie spacery po lesie mogą pozwolić sobie tylko w weekendy. Do wszystkich szybko decydujących się na psy apeluję - zanim weźmiesz psa danej rasy poczytaj trochę o jej potrzebach, to pozwala na uniknięcie takich przykrych sytuacji (przykrych dla człowieka i psa)
  21. tu masz podforum śliniaków na Molosach : http://www.forum.molosy.pl/forumdisplay.php?f=34 A najlepiej zabezpieczysz sunie przed pseudohodowcą sterylizując ją - jeśli sunia jeszcze nie miała pierwszej cieczki i nie możesz jej wysterylizować to koniecznie zastrzeż to w umowie adopcyjnej - pod rygorem odebrania psa. Koniecznie poinformuj o zaistniałej sytuacji hodowcę od którego kupiłaś psa.
  22. Po pierwsze psy się szczepi nawet jak sa tylko na zamkniętym terenie - pomijając przepisy to jaką masz pewność, że na twoją posesję nie wejdzie na przykład chory lis? (a tak na marginesie z psami się wychodzi na spacer, nawet jak ma się dużą posesję) Jeśli pies był na własnym terenie i sąsiadka na niego wtargnęła to myślę, że może zapomnieć o odszkodowaniu tym bardziej, że jak piszesz nie ma świadków na to, że to wasz pies ją zaatakował. natomiast Wy pewnie dostaniecie karę za to że pies nie był szczepiony.
  23. proszę bardzo http://www.szwajcary.com/viewtopic.php?f=32&p=74746#p74746 tylko wydaje mi się, że żeby móc czytać wątek adopcyjny trzeba być zalogowanym mam pytanie: na zdjęciach wielkość czasem trudno ocenić ale tak mi się zdaje, że maluchy łapki maja dosyć grube czy mi się dobrze zdaje, że pewnie wyrosną na przynajmniej średniej wielkości psiaki?
  24. Wygląda tak jakby tatusiem był jakiś szwajcarski trikolor - pozwolę sobie skopiować Twojego posta na forum szwajcarów może tam ktoś wypatrzy jakąś pięknotę dla siebie.
  25. wrzuciłam Teodora na Molosy - może tam ktoś wypatrzy przystojniaka Dobrze mi się wydaje, że on wielkością przypomina sznaucera olbrzyma? (no może ciut mniejszy od wzorca )
×
×
  • Dodaj nową pozycję...