-
Liczba zawartości
59 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez viola
-
1. o jej! nie chcialabym byc Twoja zona!. Faktycznie skuwalbys te wylewki, zeby uniknac roznicy grubosci 0,5 mm? 2. Czekaj, jak poloze korek na korek to bede miala grubosc 1,2. Jaka grubosc ma plytka podlogowa.? Przeciez to tez trzeba dokladnie sprawdzic i dobrac, nie???. Musze Ci sie przyznac, ze moja wylewka nie jest idealna i tez musze zalozyc jakas tolerancje. Ale moge z tym zyc. 3. Co do lupka i gwarancji swieta racja. Nic dodac nic ujac. Zapytam producenta blachy, ale moze pozniej, jak zbiore sily. Narazie jestem wykonczona moja budowa i wykonczeniem domu i zagrody. 4. Ty juz masz wszystko za soba? (mam na mysli budowe, itd.)
-
witaj Frankai! generalnie wszystko sie zuzywa! Lacznie z nami. Po 10-25 latach my tez nie bedziemy wygladali jak nowi, a wycyklinowac sie nas nie da! A szkoda. Mnie osobiscie milimetrowa roznica miedzy korkiem a plytkami nie przeszkadzalaby. Ale faktycznie nie wiem co zostanie z korka jak sie go oszlifuje. U mnie z tym korkiem o juz sprawa dokonana. JEST!. Za pare lat moge sie napisac na forum, co sie z nim dzieje. Wiesz moze ile lat temu wprowadzono na rynek taki korek? Moze przez przypadek znajdzie sie ktos kto ma go juz z 5 lat. Chyba, ze to jest tak jak z moja blachodachowka. Producent daje 50 lat gwarancji a sprzedaje ten rodzaj od 10 lat? Mimo, ze z pewnoscia nie mial czasu na testowanie tej blachodachowki przez ostatnie 50 lat. Pozdrawiam
-
Podaje strone. http://www.domkorkowy.com.pl/wzoryecocork.html. W zasadzie to mysle, ze nawet wiekszosc jest z faza. Oferta w naturze jest zdecydowanie wieksza niz na stronie. Najlepiej wybrac sie do Domu Korkowego. Maja wzory, a od tego roku nawet nowa kolekcje. Moj sasiad zrobil sobie korek zarowno w kuchni jak i w lazience. (osobiscie nie mam przekonania) Z pewnoscia mozna, trzeba tylko polakierowac innym trwalszym lakierem. Lakierow tez jest pare roznych w zaleznosci od obciazenia (korytarz, pokoj) czy wilgotnosci.
-
male sprostostowanie, sprawdzilam tego Pana od ktorego kupilam korek. To nie byl bezposredni przedstawiciel Domu Korkowego. Co do pielegnacji to widzialam rozne srodki. Ja mam zamiar cos kupic i sprobowac nie popelnic bledu. Boje sie tylko czy woda tego nie zniszczy. Najlepiej byloby zeby ktos z Domu Korkowego tu byl. Napisalam do nich maila, ale nie dostalam odpowiedzi. Moze ktos z Was sprobuje i bedzie mial wiecej szczescia. Ja jestem nie godna.
-
kupowalam od przedstawiciela DOmu Korkowego. Koniecznie porownaj ceny w paru sklepach!!!. Ja wynegociowalam na moim korku 10 zl/m2. Ta mojej powierzchni zrobilo to duza roznice. Wydalam na polozenie i jeszcze mi zostalo.
-
jak sie go uzytkuje nie moge nic powiedziec bo mam dopiero od 1 miesiaca. Jest bardzo ladny, w salonie i holu mam jeden rodzaj, jasny, prawie bialy, w sypialni "korkowy". Jest cieply, tlumi halas. Z moich doswiadczen przy wyborze moge doradzic tylko tyle, ze im grubszy tym lepszy - w zaleznosci oczywiscie od tego co jest pod nim, oraz ja zdecydowalam sie na korek z faza, plyty 60 x30. Bardziej mi sie podobal niz 30x30. Ta faza robi robote, bo wyglada naturalnie. Jak kupisz bez fazy to w miejsca laczenia bedzie ci wchodzil bardziej brud, ktorego nie da sie usunac. Wazne jest jakie sa zalecenia odnosnie wykonczenia Moj trzeba bylo dwa razy lakierowac a ten lakier jest cholernie drogi. (tutaj trzeba uwazac na "fachowcow") Moj pierwszy stwierdzil, ze nic nie trzeba robic. Lepiej skontaktowac sie z producentem. Przepraszam, przez nieuwage wstawilam jeszcze jeden post na ten temat.
-
WSZYSTKO o meblach BLACK RED WHITE (BRW) - opinie, uwagi, doświadczenia
viola odpowiedział Slawek 1719499182 → na topic → Wnętrza
kupilam sobie tez kuchnie, ale nie z drewna litego. Jak na tak znana firme, to bylam rozczarowana. Desing mnie osobiscie odpowiada. Ogolnie kuchnia sprawia ladne i eleganckie wrazenie. Podoba mi sie, ze dbaja o szczegoly, listwy wykonczeniowe w tym samym dekorze, lampki, pierdoly itd. Przy montazu stwierdzilam jednak, ze jezeli chodzi o korpusy, to jak bym kupila kubik plyty wiorowej to na to samo by wyszlo. Bzdury opowiadam, nie na ta samo - byloby tansze. Wszystkie polki z plyty 16-tki. Pare talerzy mozna na tym postawic. ale nie za duzo bo sie polki wyginaja. Szeroka szafka gorna 90-tka nie ma przegordy pionowej - efekt w uzytkowaniu powyginane polki. brak wiercen pod uchwyty na fronatch. Uchwyty przyciete na rozna dlugosc, tak ze nie zawsze wychodza w tym samym miejscu na frontach. uchwyty slabo pomalowane - mam na mysli, ze lakier sciera sie jak sie na nie ostrzej popatrzy. Palstikowe nozki do regulacji szafek "zbyt elastyczne" Montowaliscie sami, czy ekipa BRW to zrobila? Wam sie nic nie wygina?- 821 odpowiedzi
-
- black&white
- hubertus
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Sprobujesz sobie przypomiec, gdzie widziales te rysunki? W internecie nie moge nic znalezc. Pod oknami nie mam zadnego zwienczenia. Mury zrobione sa z betonu komorkowego. W trakcie murowania kazalam wielokrotnie poprawiac, bo zaprawa byla niedokladnie polozona. Wczoraj zobaczylam, ze na zewnatrz tez peka. Na gorze budynku, na zwienczeniu jest od zewnatrz taki ozdobny cokolik ze styropianu i on wlasnie peka w roznych miejscach, pionowo. Wydawalo mi sie zawsze, ze najpierw peknie od wewnatrz i pojdzie potem dalej na zewnatrz. Styropian jest przeciez elastyczny, nie? Poza tym cala konstrukcja jest bardzo lekka, lacznie z dachem. Developer cos wspomnial o tym, ze na wiosne chce odkopac fundamenty, zeby zobaczyc czy z nimi wszystko w porzadku, jak nie to zalozy wlasnie klamry. Czytalam jednak, ze pionowe pekniecia pod oknami (slabe punkty) sa charakterystyczne dla albo zle zrobionego fundamentu albo fundamt nie jest odpowiednio dopasowny do podloza. Peka tez tynk po skosie przy parapetach zewnetrznych. Powolalbys tego rzeczoznawce?
-
Tak, wezwalam. Nie moge narzekac, poprawiaja. Byli wczoraj. I nawet sie staraja. (tylko te sciany to sa sciany nosne, pekly NA WYLOT pionowo pod czterema oknami, w dol - narazie te pekniecia to niteczka ale JEST!) No i co bys zrobil? Nie jestem budowlancem ale to mi sie nie podoba. Rozumie, ze budynek siada na gruncie, ale jak mu pekaja przy tym sciane nosne to cos jest nie tak? Zgadzasz sie ze mna? Powolac jakiegos rzeczoznawce?
-
nie mam scanera a to za duzo pisania. Jedno jest dla mnie wazne. Potwierdziles, ze mam racje (z tym brakiem pozwolenia na uzytkowanie). Juz jest 3 miesiace po terminie uzgodnionym w umowie a ja nie mam tego pozwolenia, czyli moge zadac od calosci kwoty, za 3 miesiace po 1% za kazdy dzien. (w umowie mam 1% za kazdy dzien zwolki) Czy w takiej sytuacji naliczylbys developerowi kare za nieterminowe wykonanie umowy?
-
zrobilam sobie na podlodze w salonie korek 6 mm, jasny z faza, firmy Wicanders. Bardzo mi sie podoba. Zastanawiam sie jak sie to wyglada po paru latach. Moze ktos ma juz paroletnie doswiadczenie?
-
1. Pozwolenie na uzytkowanie bylo wymagane. Piszesz "wydajacy podpisuje sie ". Kogo masz na mysli? Developera, Inspektora Nadzoru Budowlanego (urzednika), Kierownika Budowy, szafa firmy? 2 Mnie nie chodzi o niebezpieczenstwo, tylko o formalne zrealizowanie umowy. Problem polega na tym, ze moj developer uwaza, ze umowe zrealizowal, bo przekazal mi fizycznie budynek, ja natomiast uwazam, ze umowa nie jest zrealizowana, bo mam wpradzie dom ale prawnie nie moge w nim legalnie mieszkac bo nie mam wymaganego pozwolenia na uzytkowanie - a sama nie moge o nie wystapic. (zobacz przyklad z samochodem)
-
1. Dziekuje za ta odpowiedz, od razy sie lepiej poczulam, ze przynajmniej jedna osoba czyta to co napisalam. 2. dzialka zostala przewlaszczona na mnie na samym poczatku budowy. 3. Z tego co mi powiedzial inspektor, to developer ma jedno pozwolenie na budowe na cala inwestycje, ale jezeli chodzi o pozwolenie na uzytkowanie to wystepuje o czesciowe dla kazdego indywidualnie. (terminy oddania domow byly ustalone z klientami na rozne terminy a czasowo wychodzila roznica okolo pol roku i dlatego tak to ustalili z Inspektoratem, do momentu zakonczenia calosci.) 3. u mnie w PROTOKOLU ODBIORU KONCOWEGO ROBOT BUDOWLANYCH nie ma ani slowa o przekazaniu dokumentacji ani pozwolenia na uzytkowanie. (w umowie wprawdzie tez nie, ale mam ustalony jeden, jedyny termin na oddanie dziela). Tez nie jestem prawnikiem, ale ja odebralam tylko roboty budowlane co jeszcze nie znaczy ze umowa jest zrealizowana. Poza tym zgodnie z Kodeksem Cywilnym -wszyskie wymagane przepisami dokumenty, protokoly itd sa czescia skladowa umowy. 4. Zazdroszcze Ci ze jestes z Warszawy, u Was jest w z pewnoscia w cholere dobrych prawnikow, z jajem. Ten z ktorym ja rozmawialm u nas na wsi - moje miasto wojewodzkie to niestety ale duza wies) powiedzial, ze "nooo...., pewnie trzeba bedzie firmie zaplacic. A Pani teoria - "ta z samochodem" jest ciekawa. - i po tym zdaniu zakonczylam z nim wspolprace. Szukam innego. Tylko jak nastepny bedzie podobny???? Zabic od razu?????
-
dziekuje za odpowiedz. Tu nie chodzi tylko o glupie pekniecie tynku. na wylot pekl luk wejsciowy do duzego pokoju. Zostal wzmocniony. Po tygodniu pekl na wylot 10 cm dalej, pojawiaja sie pekniecia na betonowym cokole nosnym komina, pionowe pekniecia pod parapetami (czy na wylot nie wiem, styropian jest na zewnatrz). A do tego, odebralam protokolem koncowym dom a nie dostalam od firmy pozwolenia na uzytkowanie. Pozwolenie na budowe mieli oni (budowali wieksze osiedle-15 domow, dla wszystkich na takich samych warunkach, tylko inni nie naliczali im kar, nawet po polrocznym opoznieniu, ja czasu i pieniedzy nie mialam na prowadzenie dwoch domow. ) Teraz strasza mnie, ze jak nie zaplace ostatniego rachunku i kar, ktore im naliczylam za opoznienia to nie dadza mi pozwolenia na uzytkowanie W skrocie sytuacja wyglada tak, jakbs kupil nowy samochod w salonie a nie dostal na niego papierow. ;Musialbys zawiesc samochod na lawecie do domu i wstawc do garazu moglbys na niego patrzec i patrzec. Kiedy zrealizowana jest umowa budowlana, przy fizycznym odbiorze budynku w naturze czy po przekazaniu dokumentow i pozwolen? Moim zdaniem ta druga wersja i wlasnie mam zamiar wystawic firmie rachunek za 3 miesiace opoznienia, a jak nie pomoze to skierowac sprawe do sadu. Bylabym wdzieczna za podpowiedz w tej kwestii.
-
w moim wybudowanym przez firme X dom pekaja sciany. Nie mam jeszcze pozwolenia na uzytkowanie z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlango. Prosilam inspektora, zeby przyszedl na kontrole (bo miom zdaniem moze skontrolowac i jakosc materialow i wykonanej upracy budowlanej) na co inspektor stwierdil, ze moze tylko sprawdzic kubature, atesty, etc. Nie ma natomiast kompetencji, zeby przyjsc z urzedu i stwierdzic: sciany sa tu i tu popekane. Kto moze to w takim razie zrobic? i cz to prawda co mi inspektor powiedzial? Moim zdaniem dom bez pozwolenia jest w budowie i inspektor moze cos takiego skontrolowac i napisac jakis protokol. Prosze o info od osob znajacych sie na tym, najlepiaj jakiegos inspektora
-
Witajcie, ja tez sie wyprowadzam w przyszlym roku. Buduje dom. Jezli nowi sasiedzi beda ciac jakies kamienie na podworku, to dowiecie sie z gazet, ze producent tego kamienia mial nieszczesliwy wypadek. Pila uciela mu... a sama nie wiem jeszcze co!.
-
Zastanawiam sie nad kupnem okien firmy OKNORES z roletami zewnetrznymi. Jezeli ktos ma doswiadczenie z ta firma to prosze o info.
-
Witaj, mozesz sprobowac z tym Sadem Grodzkim. Ja mam to za soba. W moim przypadku Sad ukaral sasiada kara w wysokosci 100 PLN + koszty postepowania (100 PLN). Co w ostatecznym efekcie nic nie zmienilo. (sytuacja sie nawet pogorszyla). Moj "ulubiony" sasiad niszczy mi rozne rzeczy, a policja umarza sprawy, bo nie mozna wykryc sprawcy.
-
Witaj bells! Pocieszyc moge Cie tylko w ten sposob, ze nie jestes sama z takim problemem. Obawiam sie jednak, ze musisz poczekac, az dziecko podrosnie i miec nadzieje, ze sasiedzi nie beda miec drugiego podobnego, albo sie wyprowadzic. (Pocieszajace, nie?) Przepraszam, ale taka jest prawda. Oficjalna droga jest taka, ze prosisz spoldzielnie aby interweniowali u sasiada. (rezultat zalezy od tego jaki to sasiad). Ja mieszkam tez w bloku na parterze a ze mna sasiaduje przez klatke klubokawiarnia. Spoldzielnie powiedziala mi, jak kupowalam mieszkanie, ze bedzie to "kawiarenka". Tymczasem wlasciciel ma pozwolenia na sprzedaz wszelkiego rodzaju alkoholi, knajpa otwarta jest do 1-ej w nocy, (co w praktyce oznacza, ze ostatni goscie mocno podchmieleni opuszczaja knajpe kolo 2-ej w nocy) organizuje wesela i przyjecia okolicznosciowe, po drugiej stronie ulicy jest szkola. Proby legalnej walki (kolegium, gmina, policja, spoldzielnia,) zakonczyly sie niczym. Zero reakcji i efektu. WLasciciel klubokawiarni robi co chce. Efekt jest taki, ze wlasnie probuje sprzedac mieszkanie i kupic nowe.
-
W Niemczech grubosc posadzki zalezna jest od warstwy izolacyjnej DIN 18560. W zwiazku z tym na izolacji cieplnej grubosci ponad 30 mm konieczny bylby jastrych grubosci przynajmniej 40 mm. Nasz majster chce polozyc na izolacji o grubosci 50 mm posadzke cementowa grubosci 25 mm. Czy istnieje jakas odpowiednia norma odnosnie grubosci posadzki cementowej? Czy propozycja naszego majstra jest w porzadku?.