Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

malgos2

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    42 857
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez malgos2

  1. Hejka. Nie odzywam sie celowo, poniewaz wplaty przychodza juz od pojedynczych osob. Caly czas jestem dostepna przez wszelkie kanaly jakie cywlizacja nam udostepnia gdyby ktos w stresie byl. Od ostatniego razu przyszly przelewy od Megiski, Lucii i Kwiatki2. Razem 160 zl, czyli lacznie 39 484, 48. Cos pamietam, ze dziewczyny deklarowaly jeszcze jakies aukcje, co z tym wszystkim? Juz naprawde niewiele zostalo - ciagniemy do 40, czy poddajemy sie?
  2. Z tym patologicznym poczuciem empatii to moje, na pewno to jest jakies zaburzenie i tak mam od dziecinstwa. Wrazliwe ego tez moje, ale raczej w granicach normy, tak mysle... Wiem wiem, ale wkurza mnie to, ze prenumeratorzy maja zawsze najgorzej... A z plytkami cwiczenie i tak mi nie wychodzi, musze byc w grupie, bo sie nie potrafie zmobilizowac... No juz macchiato nie ma.
  3. Jezu malka, ale ja nie o sobie. Mowie o nim, ze on tak ma. Ale nie ma rozpoznanej psychozy man-depr. bo widzialam historie choroby... Ja to mam defetyzm wrodzony i wieksza pewnosc siebie by mi nie zaszkodzila, ale bez przesady.
  4. Ale dotacje rzadowe i gminne na co? 1% mozna odpisywac po weryfikacji przez sad, pod warunkiem, ze sie zgodzi, to dodatkowo kosztuje. Bardzo prosze, zeby kazdy piszac takie huraoptymistyczne hasla byl swiadomy, czy wie o czym mowi, czy bylby SAM w stanie znalezc taka powiedzmy dotacje, wypelnic aplikacje, podpisac umowe, rozliczyc dotacje... No bo ze mozna to wiadomo - WOSP funkcjonuje swietnie. Wiec moze niech kazdy z chetnych zadeklaruje co konkretnie chcialby tam robic i jaki ma pomysl ale nie taki od czapy, ze mozna "zawsze jakas dotacje dostac" tylko konkrety - linki, pdfy, paragrafy itd.
  5. No nie, ale czy duza czy mala fundacja ona kosztuje tyle samo! Ksiegowosc to sa minimalne roznice, ale sprawozdawczosc, papier, konto, zmiany w KRSie to wszystko kosztuje identycznie. Nie wyobrazam sobie powodzenia takiej akcji jesli za to wszystko maja placic forumowicze, to sie wtedy nie uda. A dlaczego mamy wplacac na fundacje z Muratorem w nazwie, a nie np. Zelce za aukcje na allegro albo Nelce na konto? Jesli Murator ma byc w nazwie, to chyba to do czegos marketingowo zobowiazuje. Dla wydawnictwa to sa grosze, dla nas to sa konkretne pieniedze. Forumowicze powinni tym kierowac merytorycznie - kanalizowac pomoc tam, gdzie ona jest potrzebna, skupiac energie itp., bez scislej wspolpracy to czarno to widze, wiec pileczka jest po stronie Redakcji...
  6. No pieknie, pieknie Rasiunia, zazdraszczam. Straaaaaaaaaaaasznie juz bym chciala, zeby mi cos na balkonie zakwitlo... Ale chyba za mocno podlalam krokusy...
  7. Dzieki, poczytam sobie. Moje ego bylo zawsze bardzo wrazliwe, ale ja to maskuje, moglas nie zauwazyc. Ale to bardziej polega na defetyzmie, ze mi sie nie uda, niz na dewaluacji siebie. Jesli jeszcze mialabys cos na uzdrowienie z patologicznie wysokiego poczucia empatii wobec bliznich to daj znac. No wlasnie to popadanie z jednej skrajnosci w druga jest chyba istota BPD. Wczoraj przecwiczylam "pusc sobie 'Znowu w zyciu mi nie wyszlo'" i podzialalo, bosz... chyba powinnam psychoterapeuta zostac.
  8. Tak, ale akurat jesli chodzi o forumowe dzieci, to kazde z nich jest objete opieka jakiejs fundacji, ktora gdyby mogla, to by zalatwila... I jeszcze raz napisze - tak, ALE tylko wtedy, kiedy nie bedzie to polegalo na dojeniu krowy pt. forumowicze. Podam przyklad z Bacikami i felerna kosiarka - gdyby wtedy ktos z Muratora dogadal sie z Casto czy jakims innym LM to dla nich taka kosiarka za 600 zl to bylby pryszcz. U nas skonczylo sie to dyskusja na 30 stron i rozwaleniem akcji Baciki. Sami nie bedziemy chodzili po sponsorach, nie ma takiej opcji. Sami jestesmy Kasia, Jozia i Zuzia - z nami nikt gadal nie bedzie.
  9. No wlasnie dla siebie tez, wbrew pozorom. Chodzi mi o to wpadanie z poczucia "jestem zerem" do "jestem bogiem", nierealistyczny obraz siebie.
  10. Nie jestes na biezaco Arnika, komoda zostala po wyprowadzce i juz zostanie. Wreszcie mam gdzie rury od odkurzacza trzymac. Malka, potrzebuje jakas fajna ksiazke na temat budowania poczucia wlasnej wartosci...
  11. No, za mietka, ale dzisiaj gadalam z nim i dostalam komode z ikei w spadku i nawet nie musze jej przywozic, bo juz jest, wiec spoko. Wprawdzie to ja wyciagnelam pierwsza reke no ale to macchiato jest grzechu warte.
  12. No widzisz, nawet nie wiadomo, kiedy z nozem wyskoczysz. Ponoc kobiety najczesciej to maja i tez u kobiet jest to pewnie duzo latwiej akceptowalne spolecznie, ze maja "zmienne nastroje". Taki bord rano ma poczucie wlasnej wartosci na poziomie minus 5 a po poludniu jest juz bogiem... Tez tak masz?
  13. Nie no, ja siebie za calkiem zdrowa bynajmniej nie uwazam i w zasadzie kazdy, ktorego spotykam - kobieta czy mezczyzna - to albo DDA albo Al-Anon albo jakos inaczej zaburzony. A to, ze ktos normalny, to jeszcze nie gwarancja ze nie zeswiruje pod wplywem jakiegos wydarzenia, czego bylam swiadkiem kilka razy. Wlasnie dlatego, ze mam z tym do czynienia dosc czesto to mnie nie przerazaly te tabletki, stany lekowe itp. No ale sorry, nie dalam rady mieszkac z gosciem, ktory raz jest ze mna a raz nie jest, jak wiatr zawieje... Ale macchiato to robil najlepsze na kuli ziemskiej...
  14. Nie wiem, moze sie nakrecilam forumami, gdzie tak pisza. Ale czytalam, ze potwory, bo potrafia sie emocjonalnie znecac. On np. ciagle cos krytykowal, ale nie tak chamsko, tylko tak jakby cos tym probowal zamaskowac - nie wiem - stres chociazby. Akurat to po mnie splywalo - jesli uwazalam ze ma racje to pytalam o zdanie, jesli nie to puszczalam mimo uszu, ale na pewno ktos kto ma mniej pewnosci siebie moglby byc zniszczony tym na dluzsza mete. Poza tym jesli jestes w zwiazku to charakterystyczne jest to, ze robia sceny zazdrosci (doswiadczylam) chociaz sami chca moc skakac z kwiatka na kwiatek (rowniez, jak bylo widac ), bo pragna bliskosci, ale boja sie jej i sa pewni, ze ta najblisza osoba ich na pewno kiedys odrzuci. Czytalam na forach, ze potrafia konczyc zwiazki wlasnie wtedy, kiedy wszystko wydaje sie byc swietnie, bo nie sa w stanie zniesc mysli o odrzuceniu. Potrzebuja bezwarunkowej, matczynej milosci, ale nieustannie prowokuja partnera. Tu do kluczowego finalu nie byl w stanie mnie wyprowadzic z rownowagi, wiec bylam dobrym kompanem, bo nie nakrecajacym jego spirali, no ale jak widac nie idealnym, bo w koncu dal rade. Mnie tylko rozwalalo to, ze niczego nie mozna bylo zaplanowac - pojechalismy do teatru i... po pol godziny stwierdzil ze nudne przedstawienie i wyszlismy. Wstyd na cala wies. Takie dzialania autodestrukcyjne jak kompulsywne zakupy chociazby - to tez moze zniszczyc rodzine... Najbardziej relaksowal sie w najzwyklejszych, domowych czynnosciach i teraz wiem dlaczego, bo tego nigdy nie mial w domu... Nad wszystkim na pewno sie da pracowac i mam nadzieje, ze zechce, ze bedzie w stanie. On zapieprza po 12 h dziennie, to nie jest jakis len patentowany, ale swir po prostu...
  15. No to akurat cieszy mnie ogromnie, poniewaz wbrew temu, co wszyscy mi tluka do glowy - ja mam niestety tak, ze ludzi na smietnik nie wyrzucam i mam zamiar trzymac z nim kontakt - na przyjacielskiej stopie of course, ale jednak... Nie wiem jak to jest, moze nie zostal dobrze zdiagnozowany, a moze boi sie tej diagnozy bo jednak w powszechnym przekonaniu ludzie BPD to nieuleczalne potwory.
  16. To nie jest moje tlumaczenie ani jego, bo to sa moje przypuszczenia ze on to ma, to sa moje refleksje po tym jak sie wyprowadzil na podstawie artykulow z netu. To jest inteligentny facet i prawdopodobnie swiadomy wszystkiego co ma, tylko 'zapomnial' sie tym podzielic ze mna... Zamkniete leczenie z terapia grupowa BPD jest tylko w Kobierzynie, a tam warunki jakie sa to sama widzialam. I mowie o tym tylko dlatego, ze nitka napisala o osrodkach. On chodzi na Kopernika i ma wizyty co 2 miesiace, wiec jest pod kontrola, moze nie wszystko mowi lekarzowi, skad ja to moge wiedziec. A moze wlasnie teraz jak uderzyl dupa o dno to sie troche ogarnie, licze na to. Wiolka, nie dotyczatalas - nie wiedzialam wczesniej. Wczesniej myslalam, ze ma stany lekowe i depresje, z tego sie da wyjsc, z BPD raczej nie...
  17. Nitka, gdyby zycie bylo takie proste... Mowimy o kims, kto byl psychicznie maltretowany przez ojca do 22 roku zycia, to nie jego wina ze jest wampirem. Jest na lekach, ale leki tylko dzialaja antydepresyjnie, nic wiecej. Wiesz, jak wyglada "osrodek", gdzie leczy sie takie zaburzenia? W Krakowie jest to zagrzybiony oddzial gdzie temperatura nie przekracza 10 stopni, terapia trwa 6 miesiecy, nikt nie chce sie dac zamknac w takim pierdlu. Poza tym nie kazdy nadaje sie na terapie grupowa, wiele osob sie na nia nie kwalifikuje, wiec zostaje im tylko terapia indywidualna - stowka za godzine minimum. Tak wyglada opieka nad osobami chorymi psychicznie w tym kraju...
  18. Stan na dzisiaj... kocimieta, rere79, yuka, amglad1, tutli-putli, Piotrek42, Basia1112, MusiSieUdac, amalfi, suspenser, ane3ka1, bogumil, DropInn, AniaS79, cronin, polikarpia, daroski, ullerowa, boratom, lea**, azusa, Donata G. (bez nicka), ignis, Anna M., AJ, tabaluga, agatka2106, gosia-goja, eveee, maciejka_1976, daila, Katarzyna S. (bez nicka), Tereska77, Balbina2000, lokmen, goga81, Barbara74, Milid, martadela, ellaj, filemon, dorbie, mugatka, zosik, DPS, emiranda, tomkwas, majak, EZS, kachna28, pysiaczek, Beata K-W (bez nicka), jagna, burundi, jack18, Uzarex, ngel, tlobo, cieszynianka i petrus_es, kontradmiral86, Jerzy S. (bez nicka), belkowiec, Rafał R.(bez nicka), Rozalia Ż. (bez nicka), bami, Paweł T., (bez nicka), lidszu, moorela, delor, Kajka.Z., diabel200, szkrabeusz, alpak, Karolina i Artur, nemi, Gosiek33, madileo, kala67, oliwkaik, Slawek..., Monisiaaa, Zofia B. (bez nicka), Saly, malkul, barranki, Joachim S. (bez nicka), Wekto, ida2, nickmoni, IwoBW, Julianna16, Olivia2, wprzybyla, Drimeth, Katarzyna S. (bez nicka), Andulka, piotras69, adiqq, marynata, nita83, karoka65, AgnesK, asiadom, water-sprite, jamles, lolek30, skorlaje, Moose, olinek okraglinek, marjel, sure, zielony ogrod, Arnika, galka, Anton, aguu, Zbigniew100, Ewelina&Sylwek, Spirea, Iwona Ś. (bez nicka), Nesska, kachna2802, classic, aglig, Renia, Ona_Lewkonia, Kendra, magi, sSiwy, wyanna, Bradykardia1, Romana101, Zulka01, aisa222, Nadulka, EdytaM, Gwozdzik, carver, Aneta G. (z FB), Anna M. (bez nicka), Magdzinska, JarekP, hanka1950, bash, Utek76, dakula, vesila, Magda34, Johana, tinek, Maciej J. (bez nicka), amonite, Karlsen, paciorki, Agata Ch. (bez nicka), QQQQ, Renata P. (bez nicka), mario31, skalista, marcia1983, kakusek, tola, madziaaa_w, narendil, bizzi, elizakop, emi601, kjuta, jimminen, nitubaga, arekjola1,jaksie, Adam W. (wiem, ze mi podawales nicka, zapomnialam i skasowalam wiadomosc...), Żelka, karolcia14m, michal_l, Justa*, pestka56, mojanio, Emma M. Edyta Ż., dobroszka, Lukarna, RD2011, Zuza74, kaskamaciej, Ewbuxxo, Ziuta62, Jolanta Z. (bez nicka), bebata, Aleksandra Sz. (bez nicka), Zetka, gudosia, pendrak, fiekra, pelargonia, OZ, lasche, anonim, izaa, stary, mhk, ALA MAJ, bpis, Basia&Dominik, saskja, asiemka, Beauty, eniu, Olkoff, Karolek59, torunczyk, margeritka, Małgorzata T- Ł. (bez nicka), kliperek, minertu, jamles ponownie , tom13, Miętówka, Edzia, madmegs, adk, nihiru, mypink, Qter, Dezet, Dzustaaa, Margoth*, andrew01, Dino49, Mada1412, Atija, MDorotka, Marchew, pawciuniu, kamyk68 (ktory juz zapomnial swojego nicka, ale malgos nie zapomina ), electrician, Ślężankaaa, Molly, jokka, ciocia markoto (szczegolne podziekowania ), Bhm, Aneta i Temi, aha33 (dawna aha26 - wszyscy sie starzejemy ), atena0, Krokusia, Magdalena L. (bez nicka), WKM, Swojaczka, MaggieA, bowess, AdamFCB, dr_au, Monika996, Alunek, Monis 067, kamyk68 (ponownie, za aukcje, dorbie), Famicz, darvid-Darius, ewastudio1, Aleksandra D. (bez nicka), Monikach, Justka&Radzio, gopax za swoja aukcje, Miras12, natca77, stjefan, lewar14, kropekkkk, dorbie za aukcje wygrane przez Justyne T. i Marte O-K, ceasarv, skibusia, DorciaD, majki, Winioo, ziggy2002, slonk, Barbe-cue, Kruela, dukenukem, pavis, Gabs, brodkins, PeZet. giness, Zosia M., hazeleyes1982, szwedii, alex_z Murowańca, Agduś, Efka3, Grazyna1, SylwiaM, Silencio, Piotrek42 (po raz drugi), Nelly, Marzena K. (bez nicka), Magda34 (za aukcje), Daisy28, alex_a, kamyk68 (za aukcje dorbie, ktora przegralam), Agagriusz, iwonamat, AgiHe, szocik (za aukcje), Anna-Maria3, Ola S. (z fejsa?), Teniek1, nikkers, bossisko, lolek7825, kamyk68 (po raz ktorys za aukcje yoannka), Bonde, martzel, ago12, ŻonaAdwalka, kamyk68 (po raz ktorys ), Krokusia, malgosza, bogumil, bastki, kala67 (po raz kolejny, za aukcje dorbie), asiulek82, Gwozdzik za bombke wusi , dzazgunia, jamles (za bombke wusi gleboki burgund ), marek13, Alunek, yoannka, keluarga, Danuta R. (bez nicka), joskul. kamyk68 (za aukcje dorbie ktora po raz kolejny wygral ze mna ), abromba, EdytaM, mokoc, Dominika W. (bez nicka), Kamila i Marcin. + markoto, rasia i Neferka w zakupach. Razem......... 39 324,48 DZIEKUJEMY!
  19. Sorki, ze tak wtrace swoje 3 grosze, nie mam za bardzo czytac calego watku, ale nie wiem, dlaczego zafiksowaliscie sie tak na fundacje? Fundacja musi miec jakis fundusz zalozycielski. Moim zdaniem dla nas bardziej rozsadna jest forma stowarzyszenia, nalezaloby tylko wprowadzic mozliwosc glosowania uchwal przez net. Przede wszystkim trzeba myslec o tym, jak w razie niewypalu taka organizacje rozwiazac - fundacja musi miec likwidatora jak spolka z o.o., stowarzyszenie mozna po prostu rozwiazac uchwala zgromadzenia walnego. O tym sie nie mysli na poczatku, ale wiem z doswiadczenia, ze czesto zapalu wystarcza na rok, dwa, a potem... trzeba sie poddac. Rejestracja jako OPP zeby mozna bylo odpisywac 1% to osobna sprawa - ale trzeba wiedziec, ze sprawozdawczosc jest bardzo rozbudowana. Generalnie popieram pomysl, ale jedynie przy aktywnym oragnizacyjnym wsparciu redakcji - nikt z darczyncow nie bedzie chcial pokrywac kosztow ksiegowosci, pieczatek, papieru ksero itp. Poza tym to ma sens tylko wtedy, kiedy Redakcja uruchomi swoje kontakty ze sponsorami, bo jesli nadal to ma polegac na zbiorce pieniedzy od forumowiczow to dawalismy sobie rade wystarczajaco dlugo...
  20. Noooo, wszystko pasuje, lacznie z kompulsywnymi zakupami, drobnymi kradziezami... Gosc mial 2 lata temu na koncie 100 tysiecy, a potem nie mial z czego zyc do tego stopnia, ze grzebal po smietnikach. Jednak opatrznosc nade mna czuwala, bo z tego, co czytam na forach, tu happy endow nie ma.
  21. A ja wlasnie odkrylam, na co moj przyjaciel choruje... http://bpd.szybkanauka.net/ Kazde zdanie jest prawdziwe, no masakra. Cale szczescie, ze dowiedzialam sie dopiero teraz, bo wyrzuty sumienia by mnie zjadly.
  22. Wlasnie wczoraj kumpela mi opowiedziala jeszcze lepsza przygode z dwubiegunowka w tle. Miala faceta - spelnienie wszelkich marzen przez 3 tygodnie i... zniknal.
  23. Wiesz, ja takich roznych modeli i modelki to znam na peczki - wsrod artystow jest ich masa, ale TEN byl szczegolny, bo naprawde w depresji, zycie go rozjechalo na kawalki itd. itp. I to jest prawda, widzialam blizny na nadgarstkach, prochy, nawet historie choroby i zeszyt z psychoterapii. No ale z dolka mozna szybko wejsc na gorke - tu potrwalo to jakies 2 tygodnie i wtedy zero wdziecznosci, znowu byl krolem zycia. Ale co tam - u mnie to oznacza zmieniony zamek i wyjedzone jedzenie z lodowki, a u niego to jest rozsypka na calego. Nie wiem, gdzie teraz mieszka, ale na pewno przyjemnie mu nie jest.
  24. Nooooo to juz bez przesady, nie po tygodniu znajomosci. Zamek to byla z kolei jedyna rzecz, jaka P. zakupil do tego domostwa, wiec nalezalo go wymienic juz dawno z innych wzgledow. Co ja mam z tymi chlopami...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...