
plaga
Użytkownicy-
Liczba zawartości
189 -
Rejestracja
Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Pobrane
Sklep
Wydarzenia
Galeria
Zawartość dodana przez plaga
-
Sam sobie odpowiedz czemu A dlaczego to Klementynka jest Waszym faworytem? U nas sprawa była prosta, były trzy warunki: 1. Dach - najprostszy jak to tylko mozliwe, 2. Powierzchnia powyżej 100 m/kw, (parter) 3. Układ pomieszczeń dziennych nocnych - rozkład wschód zachód, płn-płd Wygrała klementynka Jak będzie u Was?
-
fakt, najaktywniejsi już się wybudowali i już zapominają o tym forum. Nie dziwie się. Pewnie teraz na innych forach siedzą. ) Moje gratulacje Kasia74. Przed nami jeszcze długa droga. Wprawdzie parter stoi, a plan na ten rok były fundamenty, czyli zrobiliśmy więcej niż chcieliśmy. W przyszłym roku strop i dach. Kasia ile Wam poszło drzewa na więźbę w kubikach? Pozdrówka.
-
hejka Właśnie kończymy ściany, powoli trzeba się przymierzać do stropu. Generalnie chcemy z płyt, bo szybko i wcale nie drożej ( podobno ). Zastanawiamy się nad systemem leier, ale nie z bloczków jak teriva tylko z płyt. Czy ktoś z Was robił może taki strop? A w ogóle generalnie z czego robiliście stropy?
-
Własnie trafiłem na ten temat. Po przeczytaniu dech mi zaparło. @Robak, możesz coś napisać jak się zakończyła twoja sprawa?
-
Kasia74 Ma racje. My w tym roku całe wakacje mieszkaliśmy na naszym rancho. Bylismy w szoku jak szybko wakacje minęły i trzeba było się przeprowadzać z powrotem. Miszkanie na wsi to naprawde raj. My kończymy właśnie parter. Mury są właśnie na ukończeniu. Na dniach będziemy lać nadproża. i Niestety na ten rok koniec. Jednak nie jest tak źle, zrobiliśmy i tak więcej niż planowaliśmy na ten rok. Pozdrówka.
-
@janek28 Myśle, że powinieneś poszukać innej firmy. A najlepiej to zatrudnij sobie ze dwóch ludzi na godziny + jednego co Ci przypilnuje roboty i taniej Ci wyjdzie. Co do materiałów to jestem zdania, że trzeba samemu kupować, wtedy masz taniej. Potargować też można. Ja dla przykładu przegladam allegro i inne, zamawiam i ściągam z całej polski (jeśli się opłaca ). Chyba, że masz za dużo kasy i nie chce Ci się latać na budowe i pilnować. Tylko wtedy chyba nie pytałbyś się tutaj o kosztorys.
-
to jest kosztorys z materiałami, czy sama robocizna? Ja powiem tak: na razie jestem na etapie fundamentów, wylaliśmy chudziaka, czyli fundamenty gotowe. Wszystko, ale to wszystko: materiał + transport + robocizna itp,itd wszystko kosztowało nas 19 500 zł. za 500 tys to ja wybuduje i umebluję klementynke i na wczasy mi zostanie
-
helloo U nas fundamenty już skończone. Teraz izolacje, styropiany, mazidła itp. Kanalizacja już rozprowadzona. I tu mam pytanie do Was. Proszę pomóżcie. A mianowicie, nie mam jeszcze pomysłu na zagospodarowanie góry. Chciałbym zebyście mi podpowiedzieli gdzie wyprowadziliście piony z kanalizacją do góry. O mały włos bym zapomniał o tych pionach, ale by były jaja :)
-
14 i 15 Maj Zatrudniłem dwóch ludzi. "Koneserów" wina. Jeden murarz, drugi jako jego pomocnik do noszenia bloczków, mieszania zaprawy itd. Teraz to robota poszła. Jednego dnia ułozyli trzy ściany na trzy warstwy. Później będą jeszcze trzy :) Robota idzie pieknie. Nie ma co :) I nie będzie nas kosztować kilka tysięcy, tylko kilkaset złotych za fundamenty :) http://images25.fotosik.pl/213/7e720ca9d8840a97.jpg http://images29.fotosik.pl/214/eb8f6c81ba83db23.jpg http://images34.fotosik.pl/255/fbebc957030cc8ec.jpg
-
KLEMENTYNKA na Wichrowym Wzgórzu - Sylwia i Marek
plaga odpowiedział plaga → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
14 i 15 Maj Zatrudniłem dwóch ludzi. "Koneserów" wina. Jeden murarz, drugi jako jego pomocnik do noszenia bloczków, mieszania zaprawy itd. Teraz to robota poszła. Jednego dnia ułozyli trzy ściany na trzy warstwy. Później będą jeszcze trzy Robota idzie pieknie. Nie ma co I nie będzie nas kosztować kilka tysięcy, tylko kilkaset złotych za fundamenty http://images25.fotosik.pl/213/7e720ca9d8840a97.jpg http://images29.fotosik.pl/214/eb8f6c81ba83db23.jpg http://images34.fotosik.pl/255/fbebc957030cc8ec.jpg -
Wtorek 13 Maj Ja do pracy, więc dziś nie murujemy :) Sylwia ma zakwasy :) nogi ją bolą. Ledwo może chodzić, efekty wczorajszej pracy :)
-
KLEMENTYNKA na Wichrowym Wzgórzu - Sylwia i Marek
plaga odpowiedział plaga → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Wtorek 13 Maj Ja do pracy, więc dziś nie murujemy Sylwia ma zakwasy nogi ją bolą. Ledwo może chodzić, efekty wczorajszej pracy -
Poniedziałek 12 Maj Godzina 9-ta rano. Razem z Sylwią pojechaliśmy na działkę. Dziś miał być ten dzień, gdy zacznie się na poważnie budowa domu. Dziś będziemy murować fundamenty z bloczków. :) Najpierw jednak trzeba było położyć izolacje na ławy. Kupilismy specjalną folię. Rozłożyliśmy ją przyklejając ją do ław "specjalnym" smarowidłem ( taki lepik na zimno). Zeszło chwilke. Pogoda piękna :) Jabłonki pięknie kwitną :) http://images30.fotosik.pl/215/ea01b373cd9ce746.jpg Teraz porozciągalismy sznurki wytyczjące. Gotowe. Można było wziąć się teraz do murarki. Nasiałem piasku, odpaliłem betoniarkę, nalałem wody, dosypałem cementu, bla, bla, bla. Wszyscy wiedzą co i jak. http://images23.fotosik.pl/214/c0b7c9459ae3f9b8.jpg Zacząłem przymierzać się do układania bloczków. http://images23.fotosik.pl/214/848605d566d6e6b5.jpg Dokładne pomiary, po chwili pierwszy bloczek leżał już ułozony na zaprawie. Kilka chwil później drugi i trzeci. http://images33.fotosik.pl/256/9e5eec7ff909d774.jpg Zaczął formować się narożnik. Ja układałem znaczy murowałem bloczki, a Sylwia donosiła mi je. Mówiłem, ze ciężkie, że to nie dla niej praca, ale uparła się, że mi będzie pomagać. OK. :) Kilka (ok. 3) godzin później było już widać kawał narożnika i ciąg ściany. Powoli to szło, ale szło :) Wyrobiliśmy betoniarkę, zmęczeni ale zadowoleni pomyliśmy narzędzia i zebralismy się do domu. http://images23.fotosik.pl/214/151d10fde28f9cf6.jpg
-
KLEMENTYNKA na Wichrowym Wzgórzu - Sylwia i Marek
plaga odpowiedział plaga → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Poniedziałek 12 Maj Godzina 9-ta rano. Razem z Sylwią pojechaliśmy na działkę. Dziś miał być ten dzień, gdy zacznie się na poważnie budowa domu. Dziś będziemy murować fundamenty z bloczków. Najpierw jednak trzeba było położyć izolacje na ławy. Kupilismy specjalną folię. Rozłożyliśmy ją przyklejając ją do ław "specjalnym" smarowidłem ( taki lepik na zimno). Zeszło chwilke. Pogoda piękna Jabłonki pięknie kwitną http://images30.fotosik.pl/215/ea01b373cd9ce746.jpg Teraz porozciągalismy sznurki wytyczjące. Gotowe. Można było wziąć się teraz do murarki. Nasiałem piasku, odpaliłem betoniarkę, nalałem wody, dosypałem cementu, bla, bla, bla. Wszyscy wiedzą co i jak. http://images23.fotosik.pl/214/c0b7c9459ae3f9b8.jpg Zacząłem przymierzać się do układania bloczków. http://images23.fotosik.pl/214/848605d566d6e6b5.jpg Dokładne pomiary, po chwili pierwszy bloczek leżał już ułozony na zaprawie. Kilka chwil później drugi i trzeci. http://images33.fotosik.pl/256/9e5eec7ff909d774.jpg Zaczął formować się narożnik. Ja układałem znaczy murowałem bloczki, a Sylwia donosiła mi je. Mówiłem, ze ciężkie, że to nie dla niej praca, ale uparła się, że mi będzie pomagać. OK. Kilka (ok. 3) godzin później było już widać kawał narożnika i ciąg ściany. Powoli to szło, ale szło Wyrobiliśmy betoniarkę, zmęczeni ale zadowoleni pomyliśmy narzędzia i zebralismy się do domu. http://images23.fotosik.pl/214/151d10fde28f9cf6.jpg -
Poniedziałek 5 Maj Dogadałem się z kumplem, że pożyczy mi betoniarkę, ale trzeba ją przywieźć - w sumie jakieś 30 km. Umówiłem się z nim na 17-tą, pożyczyłem przyczepkę. Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek. O 17-ej zjawiłem się u niego, a z nim pojechałem dalej. Po jakichś 40 minutach byliśmy na miejscu. Okazało się, że to prawie koniec świata :) Nieważne. Grunt, że betoniarka była :) hmm, wyglad nie był zachęcający, ale zapewnił mnie, że jest jak najbardziej sprawna. Tylko, że... pół betoniarki było zastygniętego betonu :) . Zapakowaliśmy betoniarkę na przyczepke. Przypieliśmy ją pasami. W drogę. Teraz już wolniej, ale po ponad godzince byłem z powrotem na działce. Rozładunek okazał się łatwiejszy niż myślałem. :) Po prostu odpiołem dyszel, podniosłem do góry, a betoniarka sama zjechała. :) Oby wszystko tak samo się robiło :) Wziąłem porządny młot ostukałem nim betoniarkę, a beton zaczał odpadać. Po jakichś 20 minutach betoniarka była oczyszczona z zaschniętego betonu. :) Zadowolony ustawiłem w miejscu gdzie miała stać i zawinąłem się do domu.
-
KLEMENTYNKA na Wichrowym Wzgórzu - Sylwia i Marek
plaga odpowiedział plaga → na topic → Dzienniki budowy - dzień po dniu
Poniedziałek 5 Maj Dogadałem się z kumplem, że pożyczy mi betoniarkę, ale trzeba ją przywieźć - w sumie jakieś 30 km. Umówiłem się z nim na 17-tą, pożyczyłem przyczepkę. Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek. O 17-ej zjawiłem się u niego, a z nim pojechałem dalej. Po jakichś 40 minutach byliśmy na miejscu. Okazało się, że to prawie koniec świata Nieważne. Grunt, że betoniarka była hmm, wyglad nie był zachęcający, ale zapewnił mnie, że jest jak najbardziej sprawna. Tylko, że... pół betoniarki było zastygniętego betonu . Zapakowaliśmy betoniarkę na przyczepke. Przypieliśmy ją pasami. W drogę. Teraz już wolniej, ale po ponad godzince byłem z powrotem na działce. Rozładunek okazał się łatwiejszy niż myślałem. Po prostu odpiołem dyszel, podniosłem do góry, a betoniarka sama zjechała. Oby wszystko tak samo się robiło Wziąłem porządny młot ostukałem nim betoniarkę, a beton zaczał odpadać. Po jakichś 20 minutach betoniarka była oczyszczona z zaschniętego betonu. Zadowolony ustawiłem w miejscu gdzie miała stać i zawinąłem się do domu.