Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

koletta

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    118
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez koletta

  1. hurra, mam zrobiony projekt, wreszcie po wielu miesiącach wyczekiwań pan architekt zlitował się i dowiózł mi go sam do domu ALE żeby nie było zbyt pięknie nie zrobił mi wyliczeń materiałów, mimo iż obiecał . Na szczęście mam znajomego który co prawda jest projektantem dużych konstrukcji i hal ale zgodził się zrobić mi przybliżone wyliczenia ile materiału będę potrzebowała. Projekt do starostwa został złożony tydzień temu i teraz czekam na pozwolenie na budowę, co powinno nastąpić w ciągu 2-3 tygodni jak mi pan w starostwie powiedział. A w międzyczasie, mąż przyjechał na tydzień urlopu i razem z moim tatą zbudowali pierwszą a jakże ważną budowlę na działce http://img37.picoodle.com/img/img37/4/6/9/t_Obraz5021m_3bccf3e.jpg' alt='t_Obraz5021m_3bccf3e.jpg'> [/img]
  2. warunki przyłączy do wody zalatwione, do prądu zalatwione, gazu tam nie ma więc to tyle, tylko ten cholerny projekt wciąż nie gotowy, facet doprowadza mnie juz do czarnej rozpaczy, nie wiem juz jak mam z nim rozmawiać, miał być gotowy na dzisiaj, dzwonię i pytam o której moge przyjechać na to on mi, że jutro wieczorem. No to ja do niego zrezygnowanym głosem "panie Wojtku znowu mnie pan zwodzi?" to stwierdził że podrzuci mi jutro do pracy, chcociaż bardzo w to wątpię. Chciałabym pojeździć po hurtowniach dowiedzieć się o materiały ale bez projektu to jestem " w czarnej du...", bo nie wiem ile czego potrzebuję a wiadomo że im cieplej tym jest większy zbyt i ceny rosną. Boże daj mi wiele cierpliwości...
  3. warunki przyłączy do wody zalatwione, do prądu zalatwione, gazu tam nie ma więc to tyle, tylko ten cholerny projekt wciąż nie gotowy, facet doprowadza mnie juz do czarnej rozpaczy, nie wiem juz jak mam z nim rozmawiać, miał być gotowy na dzisiaj, dzwonię i pytam o której moge przyjechać na to on mi, że jutro wieczorem. No to ja do niego zrezygnowanym głosem "panie Wojtku znowu mnie pan zwodzi?" to stwierdził że podrzuci mi jutro do pracy, chcociaż bardzo w to wątpię. Chciałabym pojeździć po hurtowniach dowiedzieć się o materiały ale bez projektu to jestem " w czarnej du...", bo nie wiem ile czego potrzebuję a wiadomo że im cieplej tym jest większy zbyt i ceny rosną. Boże daj mi wiele cierpliwości...
  4. pierwsze papierkowe załatwiania w gminie poszły w miarę sprawnie, sprawa utknęła w miejscu z powodu niesłownego architekta, który miał projekt nam odpowiednio zmienić. Pan jest typem człowieka, który nikomu nie odmówi i jest zawsze miły po czym nie wyrabia się z pracą i zwodzi człowieka z tygodnia na tydzień i z miesiąca na miesiąc. Pierwsza wizyta u niego była w listopadzie zeszłego roku i według jego zapewnień, na święta wielkanocne mieliśmy mieć pozwolenie na budowę, później według słów pana Leszka " w połowie maja będziecie mogli wbijać łopaty". Moim błędem było chyba to, że niepotrzebnie powiedziałam mu iż prace przy fundamentach zamierzamy zacząć dopiero w sierpniu, no więc wiedział że ma jeszcze dużo czasu... Jednak jest nadzieja , że niebawem nasze męki przynajmniej z panem architektem skończą się i będę mogła zacząć poszukiwania materiałów na fundamenty bo tylko tyle planujemy w tym roku ( i na tyle starczy kasy). No, nie wspomniałam, że planujemy zrobić tą budowę bez brania kredytu, przynajmniej na razie. Na wykończenie domku bedziemy chcieli przeznaczyć pieniądze, które uzyskamy gdy sprzedamy mieszkanie, no ale to sie wszystko okaże w praniu :) pierwszą pracą było załatwienie pana z minikoparką, który wkopał nam rurę w ró melioracyjny i wykonała wjazd na nasze włości bo dotychczas trzeba było kicać na naszą ziemię. http://img84.imageshack.us/img84/7286/zdjtko001gi3.jpg
  5. pierwsze papierkowe załatwiania w gminie poszły w miarę sprawnie, sprawa utknęła w miejscu z powodu niesłownego architekta, który miał projekt nam odpowiednio zmienić. Pan jest typem człowieka, który nikomu nie odmówi i jest zawsze miły po czym nie wyrabia się z pracą i zwodzi człowieka z tygodnia na tydzień i z miesiąca na miesiąc. Pierwsza wizyta u niego była w listopadzie zeszłego roku i według jego zapewnień, na święta wielkanocne mieliśmy mieć pozwolenie na budowę, później według słów pana Leszka " w połowie maja będziecie mogli wbijać łopaty". Moim błędem było chyba to, że niepotrzebnie powiedziałam mu iż prace przy fundamentach zamierzamy zacząć dopiero w sierpniu, no więc wiedział że ma jeszcze dużo czasu... Jednak jest nadzieja , że niebawem nasze męki przynajmniej z panem architektem skończą się i będę mogła zacząć poszukiwania materiałów na fundamenty bo tylko tyle planujemy w tym roku ( i na tyle starczy kasy). No, nie wspomniałam, że planujemy zrobić tą budowę bez brania kredytu, przynajmniej na razie. Na wykończenie domku bedziemy chcieli przeznaczyć pieniądze, które uzyskamy gdy sprzedamy mieszkanie, no ale to sie wszystko okaże w praniu pierwszą pracą było załatwienie pana z minikoparką, który wkopał nam rurę w ró melioracyjny i wykonała wjazd na nasze włości bo dotychczas trzeba było kicać na naszą ziemię. http://img84.imageshack.us/img84/7286/zdjtko001gi3.jpg
  6. projekt jak wspominałam był wybrany wcześniej po tysiącach przejrzanych katalogów i stron internetowych.Nie chcieliśmy zbyt wielkiego domu, jest nas troje - Karolina, Jarek, i Wiktoria, a być może kiedyś nasza córka będzie chciała zostawić rodzinne gniazdo i cóż byśmy robili na wielu metrach we dwoje? Projekt "Słoneczko" z firmy Dobre Domy wydał nam się w sam raz choć i tak dokonaliśmy paru zmian bo trzeba było jeszcze zmieścić w nim kotłownię. http://www.dobredomy.pl/images/072_3d_f_s.jpg" rel="external nofollow">http://www.dobredomy.pl/images/072_3d_f_s.jpg
  7. projekt jak wspominałam był wybrany wcześniej po tysiącach przejrzanych katalogów i stron internetowych.Nie chcieliśmy zbyt wielkiego domu, jest nas troje - Karolina, Jarek, i Wiktoria, a być może kiedyś nasza córka będzie chciała zostawić rodzinne gniazdo i cóż byśmy robili na wielu metrach we dwoje? Projekt "Słoneczko" z firmy Dobre Domy wydał nam się w sam raz choć i tak dokonaliśmy paru zmian bo trzeba było jeszcze zmieścić w nim kotłownię. http://www.dobredomy.pl/images/072_3d_f_s.jpg
  8. no to zaczynamy!!! po wielu rozmowach , wizytach u znajomych którzy już zbudowali, po rozterkach czy wystarczy na to wszystko pieniędzy zapadła decyzja , że zaczynamy budowę a właściwie ja zaczynam bo mój mąż kochany stwierdził, że ja ma zbudować a on sie postara zarobić. No i mnie ugotował a ponieważ o domu marzyłam od dawna i to ja głównie nalegałam na budowę to głupio było protestować . Najpierw było pół roku poszukiwań działki, których ceny kosmicznie rosły. Chcieliśmy coś do 20 000 i przynajmniej 1000 m2, ale szybko zstąpiliśmy na ziemie i juz było wiadomo , że za tą cenę to możemy kupić działkę ale na cmentarzu miejskim. W końcu przy pomocy kolegi udało nam się znaleźć niezłą działeczkę w cenie 25zł/m. Było 69 metrów głęboka a szerokości mogliśmy sobie wybrać ile chcemy. Wiadomo że chcemy jak najwięcej ale z każdym metrem wszerz cena rosła niebotycznie, więc stanęło na 20 metrach szerokości ( dopasowane do projektu wybranego dużo wcześniej), no i tak w sierpniu zeszłego roku zostaliśmy właścicielami działki wielkości prawie 1400 m2 http://img385.imageshack.us/img385/1926/obraz437sw1.jpg
  9. no to zaczynamy!!! po wielu rozmowach , wizytach u znajomych którzy już zbudowali, po rozterkach czy wystarczy na to wszystko pieniędzy zapadła decyzja , że zaczynamy budowę a właściwie ja zaczynam bo mój mąż kochany stwierdził, że ja ma zbudować a on sie postara zarobić. No i mnie ugotował a ponieważ o domu marzyłam od dawna i to ja głównie nalegałam na budowę to głupio było protestować . Najpierw było pół roku poszukiwań działki, których ceny kosmicznie rosły. Chcieliśmy coś do 20 000 i przynajmniej 1000 m2, ale szybko zstąpiliśmy na ziemie i juz było wiadomo , że za tą cenę to możemy kupić działkę ale na cmentarzu miejskim. W końcu przy pomocy kolegi udało nam się znaleźć niezłą działeczkę w cenie 25zł/m. Było 69 metrów głęboka a szerokości mogliśmy sobie wybrać ile chcemy. Wiadomo że chcemy jak najwięcej ale z każdym metrem wszerz cena rosła niebotycznie, więc stanęło na 20 metrach szerokości ( dopasowane do projektu wybranego dużo wcześniej), no i tak w sierpniu zeszłego roku zostaliśmy właścicielami działki wielkości prawie 1400 m2 http://img385.imageshack.us/img385/1926/obraz437sw1.jpg
  10. no to jeszcze jedna próba http://img385.imageshack.us/img385/1926/obraz437sw1.jpg
  11. czyli tylko dlatego że miałam za duzo znaczków nie pozało mi się zdjęcie a jak zrobie to dobrze to bedzie wyskakiwało od razu ze zdjęciem, tak?
  12. słoneczko będzie parterowe z paroma zmianami, jak tylko dostanę gotowy projekt do łapki to do wstawię
  13. hej efilo, jak mam zrobić żeby nie pokazywał sie pod tekstem adres tylko od razu zdjęcie, możesz pomóc?
  14. hej efilo, jak mam zrobić żeby nie pokazywał sie pod tekstem adres tylko od razu zdjęcie, możesz pomóc?
  15. no chyba sie udało, to spróbuję wkleić zdjęcie [/url]http://www.picoodle.com/view.php?img=/4/5/25/f_Obraz434m_8510d9a.jpg&srv=img26" rel="external nofollow">http://img26.picoodle.com/img/img26/4/5/25/t_Obraz434m_8510d9a.jpg
  16. no chyba sie udało, to spróbuję wkleić zdjęcie [/url]http://img26.picoodle.com/img/img26/4/5/25/t_Obraz434m_8510d9a.jpg
  17. próbuję zacząć dziennik budowy, wiec to jest list testowy :)
  18. próbuję zacząć dziennik budowy, wiec to jest list testowy
  19. o rany, a myslałam że to ja miałam pecha i trafiłam na takiego niesłownego archtekta, pierwsza wizyta u niego była w listopadzie no ale mówiliśmy że nam sie nie spieszy bo planujemy zacząć w sierpniu. I to chyba był nasz bład. Jednak na początku było parę wizyt z poprawkami no ale obiecał że do wielkanocy bedziemy mieć pozwolenie załatwione. moja cierpliwośc zaczyna sie kończyc coraz szybciej i przy każdej wizycie dostaję obiecanki że za kilka dni , że za tydzień już na 100%. Jutro idę do niego i ma byc juz "podobno" gotowy chociaz jakos w to nie wierzę.
  20. dzięki za wsparcie, szampana chętnie łykniemy. też mi się wydaje że to cena w miarę no ten architekt bedzie również kierownikiem budowy ale za to bedzie oddzielna stawka. cz jest ktos kto się buduje w Ostrowie albo w najbliższej okolicy?. ja nasz domek bedę stawiać w Lamkach
  21. koletta

    Grupa kaliska

    dzięki za wsparcie, szampana chętnie łykniemy. też mi się wydaje że to cena w miarę no ten architekt bedzie również kierownikiem budowy ale za to bedzie oddzielna stawka. cz jest ktos kto się buduje w Ostrowie albo w najbliższej okolicy?. ja nasz domek bedę stawiać w Lamkach
×
×
  • Dodaj nową pozycję...