Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

marta1210

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    561
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez marta1210

  1. ja mam taka szafkę, robila mi firma, ktora tez robi kuchnie, montowana jest w scianie na jakis kolkach pewnie, jest dosc dluga i duza i sie dobrze trzyma aha, ale umywalka tez jest przykrecona do sciany, wiec dodatkowo nie obciaza
  2. ja mam baterię teki, to chyba taka jak na drugim zdjeciu, wyciagana wylewka dziala od roku bez zarzutu, a do zlewu duzego się sprawdza, wiec polecam jedyna wada, to to, ze chlapie troche, ale to kazdy bedzie z takiej wysokosci chlapal
  3. Niestety, okazało się że smutek kotka nie był spowodowany mieszkaniem w bloku (przypadł mu fotel babci, szyneczki i inne frykasy podtykane) Teściowa zawiozła go do weterynarza i okazało się, że: - kotek był sterylizowany (wcześniej 3 weterynarzy tego nie zauważyło) - ma wodę w płucach Był przez 2 tygodnie leczony antybiotykami w zastrzykach, tabletkach i niestety nei ma go już z nami. Oboje z mężem, babcia, tesciowa i moi rodzice bardzo to przezylismy. Jestem rozgoryczona, że 3 poznanskich weterynarzy wczesniej nie potrafilo ocenic jego stanu zdrowia. Gdybym wiedziala, co z nim jest i ze prawdopodobnie ktos chorego kotka po prostu wyrzucil, meiszkalby z nami, a nie w garazu, i na pewno bylby leczony juz wczesniej.
  4. zgodnie z prawem nalezy sie ogrodzic przed rozpoczeciem budowy, zeby nikt nie wpadl do wykopow itp my zrobilismy plot z siatki lesnej co do szamba, to my mamy 9m3, na 2 osoby oprozniamy co 3 miesiace (koszt wywozu to 120 zl), koszt szamba ok 5 tysiecy (betonowe)
  5. zgodnie z prawem nalezy sie ogrodzic przed rozpoczeciem budowy, zeby nikt nie wpadl do wykopow itp my zrobilismy plot z siatki lesnej co do szamba, to my mamy 9m3, na 2 osoby oprozniamy co 3 miesiace (koszt wywozu to 120 zl), koszt szamba ok 5 tysiecy (betonowe)
  6. Witam Zapowiada się bardzo ciekawy domek moze wkleilabys rzuty? mielibysmy wiekszy poglad jak bedzie
  7. marta1210

    duzy stół rozkładany

    a uzytkuje ktos moze BOSTON z paged? jak sie sprawuje przy rozkładaniu?
  8. odnośnie wanien, to sprawdz tez dobrze, jak ta wanna wyglada w środku. Często wanny mają takie profilowania, siedziska itp, ze mimo, ze wygladaja na duzą, w środku nie ma tak duzo miejsca
  9. Może te drzwi do kotłowni robią zamieszanie, to prawda, bo kawałek ściany wypada. Wiesz co, 9 metrów na wannę, prysznic, umywalkę i kibelek to nie ejst chyba az tak dużo. Ja mam 7,6 metra i tam jest dwuosobowy prysznic, umywalka, kibelek i szafa. I nie ma wcale dużo miejsca. Dla mnie nie jest najważniejsze chyba, żeby mieć najblizej akurat do umywalki, czy kibelka, bo z nich najczęsciej korzystam, tylko zeby to spójnie gralo.CO to jest ten metr czy dwa do przejscia wiecej. U mnie akurat kibelek jest blisko drzwi, a umywalka dalej, ale nie narzekam. jak chcesz,mogę Ci przesłać mój plan na maila, może coś podpowie Ci jeszcze. Chociaż ten plan, mimo kibelka na widoku, nie jest w sumie zły:)Rozumiem, że zielsko stoi na jakis murkach?Czy prysznic tez jest za murkiem, czy caly szklany?
  10. Nazwa tematu o ile mnie wzrok nie myli to Dziesięć grzechów głownych projektowania wnętrz. Może dopisz, ze w Twoim rozumieniu- grzechow głupich inwestorów, którzy nie wezmą projektanta, a sami rzeźbią i robią błedy. Bo wg mnie pod nazwę wątki można dopisać także grzechy projektowania wnętrz przez projektantów. Chyba, że oni, w Twoim mniemaniu, są na tyle nieomylni, że żadnych grzechów nie popełnią? A swojej grupy zawodowej nie zamierzam bronić, ani zadnej, wystarczy mi, że ja pracuję rzetelnie i zgodnie z zasadami - i mojej profesji i moralnymi.
  11. Mi się bardzo podoba ta pierwsza propozycja Irmy. Nie przeszkadzałoby mi,ze wanna jest na przeciwko drzwi, skoro mieszkalabym tam z moim partnerem. A inny pomysl, nie da się tego kibelka przesunąć do kotłowni? Raczej Wy będziecie z niego korzystac, a nie goscie Wtedy łazienka byłaby bardziej ustawna...
  12. Sądzę, że ten post jest w całości skierowany do mnie. Dziękuję bardzo za Twój osąd mojej osoby i bronienie interesów grupy zawodowej projektantów. Ja ten temat zakończę, bo nie mam ochoty, żeby ktoś pisał, że piszę bzdury, żale i mam problemy. - nigdzie nie pisałam, że projektant to zawód z powołaniem i misją, przeczytaj moje posty - myśle, że moje posty mogą dać do myślenia osobom, które chcą skorzystać z pomocy projektanta, na co moga zwrocic uwagę przed podjęciem wspołpracy z kimkolwiek ( czy poleci wykonawców swoich projektów, czy jest w stanie przedstawic wycenę rozwiązań) - zapytaj innych budujących, czy nie mają traumy po budowie. Pozdrawiam
  13. Może dowiedz się dokładnie jak to jest z tymi pionami, bo mozna sie przeciez podkuć (i najlepiej jakiegoś inzyniera o to zapytać, a nie fachowca, bo oni czesto robią jak im wygodnie, a nie jak jest najlepiej). Mi ta wanna tez do konca chyba nie pasi, tzn ten ksztalt, to juz ostateczna decyzja? moze lepiej wygladaloby cos takiego? http://www.kolo.com.pl/produkt/4386
  14. Na pewno sklepy nie opierają swojej sprzedaży na klientach projektantów li i jedynie. ALe niektórzy projektanci mogą nachalnie forsować pewne sklepy. "Moi" byli wyraźnie skwaszeni, kiedy dowiedzieli się, że większość białego montażu i armatury zamawiamy przez internet. Czyli pytanie o moralność jest bardzo zasadne. Swoją drogą to jest bardzo śliski temat i w sumie dziwi mnie, że sklepy tak działają. W mojej branży- językowej- ja np mam zniżki w pewnych księgarniach i mogę sprawić, żeby moi klienci też je mieli. ALe w żaden sposób księgarnie nie " odpalają" mi czegokolwiek dlatego, że naganiam im klientów. Czy ktokolwiek ode mnie przyjdzie, czy nie, ja i tak mam zniżki.
  15. Chodzi mi o to, że częśc projektantów ma swoje wizje i od tego zaczyna, a zupełnie nie liczy się z budżetem. Moim zdaniem większość ludzi zatrudnia projektanta po to, żeby miec fajnie i z pomysłem urządzone wnętrza, przy jednak ograniczonych środkach. A kto nie liczy się z kazdą złotówką przy budowie domu? Kazdy chyba ma jakis kosztorys i nie chce go przekroczyc o np 50% Żeby było jasne dlaczego tak piszę- moj dom jest już od roku wybudowany i zamieszkany, zatrudniłam projektantów, którzy mieli fajne pomysły, ale nie potrafili w wiekszosci ich nawet ogólnie wycenic, ani tez polecic wykonawcow, ktorzy potrafia je sprawnie zrealizowac. I nie mieszkam na glebokiej prowincji, ale przy duzym miesicie, jakim jest Poznan, gdzie różnych firm jest spor. A moje plytki kosztowaly sporo... Czy są tego warte? na 100 procent pewna nie jestem. Widzę, że moje pytanie, na czym polega współpraca projektantów z róznymi salonami pozostało bez odpowiedzi.
  16. Witam Podczytuję sobie Twój dziennik i z zainteresowaniem obserwuję jak tworzysz bryłę swojego domu. Kuchnia, która dodałaś do inspiracji jest jedną z moich ulubionych, wiec tym bardziej kibicuję temu, co chcesz stworzyć Przyglądalam się tez gornej lazience i mam pytanie- czy koniecznie musicie miec tam prysznic i wannę? Jakoś tak to wychodzi trochę zatłoczone. Projekty Irmy jakoś najlepiej to wszystko rozplanowywaly, szkoda, że tak się uparliście na umywalke przy oknie. SKoro jest Was dwójka, to może starczy prysznic na dole (wygląda na dosc spory), a na gorze wanna? Piszę to trochę z własnego doświadczenia, nas tez jest aktualnie dwojka, mamy jedną lazienkę z prysznicem, a druga z wanna i prysznicem. I wychodzi na to, że tam gdize jest wanna i prysznic i tak jest uzytkowana tylko wanna. A w dolnej bierzemy prysznic. (moze nie bez znaczenia pozostaje fakt, gdzie jest sypialnia- u nas na dole)
  17. I tu niestety nie mogę się zgodzić. Jeśli mówimy o budowie domu, to w żadnym chyba nie ma 6 metrów płytek. Ja do swojego domu kupiłam pewnie ze 160 m 2 do wnętrz, kolene 50 na zewnątrz, więc tu różnica w cenie robi się znacząca. A mówienie, że co to jest ... (tu podajemy niską kwotę)przy budowie domu jest bardzo złudne. Bo dodając te pierdółki za 500 czy 800 złotych nagle robi się 50 tysięcy. Poza tym pomijamy chyba jedną bardzo znaczącą kwestię. Wiele salonów płytek, stolarzy, salonów oświetlenia bardzo chętnie chce współpracować z projektantami, chyba nie za darmo? WIęc jeśli oni napędzają im klientów, dostają za to wynagrodzenie? Proporcjonalne do kosztów zakupów klienta? Może więc nie tylko względy estetyczne rządzą przy doradzaniu ceny płytek.Może ktoś, kto jest projetkantem się wypowie.
  18. własnie, kasa... Wydaje mi się, że czytalam to w dzienniku Irmy, że te samemu urządzając swój dom musiala dokonywać pewnych kompromisów w wyborze płytek, bo ceny były zbyt wysokie. Ale jako projektant klientowi doradzalaby te drozsze (przepraszam, Irmo, jeśli trochę to przeinaczam, ale jestem prawie pewna, że takie dylematy przedstawiałas) Fajną rzeczą, jaką zrobić może projektant jest zapytanie o budżet i proponowanie rozwiązan, ktore się w tym zmieszczą, a nie odwrotnie. (odwrotnie, czyli zacząc od odjechanych, bardzo drogich projektow, na ktore nie stać klienta) Namiętnie oglądam rózne programy dotyczące dekorowania i mimo pewnych niedociągnieć, polski program DOmoteka spełnia to założenie. Projektanci pytają o budżet, proponują jakieś rozwiązania i... trochę go tylko przekraczają.
  19. to chyba większości architektów współczujesz. Patrząc nawet na to forum, większość domów to projekty gotowe, dostosowywane, indywidualne są jednostkami.
  20. nasi architekci byli po akademii sztuk pięknych, więc chyba bardizej to jest architekt wnętrz/dekorator (co wyszło np przy ich problemach z pomiarami...)
  21. o kurczę, to jedno z tych rozwiązan, ktore bardzo mi się podoba, ale ze względu na trudność z utrzymaniem (wyjmowanie kamieni, czyszczenie itd!) bym się nie zdecydowała na nie
  22. z tego co się orientuję, to teraz do ego mozna dokpicdeskę wolnoopadającą sprawdz na stronie kola,, widzialam takie http://www.kolo.com.pl/produkt/31891
  23. LYRECO7 - Ty się cieszyć powinnaś, że tej półki w salonie nie chce zrobić Dobrze, że my małych bratanków nie mamy A tak już zupełnie na poważnie - zgadzam się z inez5 - w końcu dom jest wspólny i wszyscy domownicy muszą się w nim dobrze czuć. U mnie na całe szczęście do kuchni czy łazieniek nikt nie zgłasza zastrzeżeń póki co, bo może się jeszcze odmienić (nie daj Bóg, bo będę musiała walczyć). Ja po prostu powiedziałam wszem i wobec, że kuchnia to moje królestwo - małż swój gabinet ma, syn swój pokój - ja się do ich urządzania nie wtrącam, a ja co? Tylko kuchnia mi zostaje, więc urządzam ją jak ja chcę! Faktem jest, że gotuję tylko ja, więc musi być tak zrobione żeby to mi było wygodnie. Zgodzili się od razu - pewnie się bali, że jeszcze mi się zamani swój własny - osobisty pokój mieć i trzeba będzie większą chałupkę budować kurczę, a dlaczego dla kobiety jest tylko kuchnia, a nie własny pokój? u nas jest tak, że wystrój wszystkich pomieszczen ustalalismy wspolnie, zeby kazdy byl zadowolony i wszędzie udalo nam się pojsc na kompromisy. Moj mąz nie ejst na szczescie chomikiem i pasjonatem zbieractwa, ale ma jakies puchary i inne takie. na to wszystko znajdzie sie miejsce w naszym wspolnym pokoju do pracy, gdzie w sumie przewazaja moje regaly z ksiazkami, ale beda tez polki i szuflady na jego szpargaly
  24. jak dla mnie tez przerąbane! Teraz to bym wszędzie zrobila szary gres, nawet w salonie (mamy parkiet rudo- brązowy i wkurza mnie, że wszystko sobie jadę rowno domestosem i jest git, a na parkiet muszę uwazac i inne specyfiki stosowac)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...