Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tatjana

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    95
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez tatjana

  1. kurczę, Tomku to świetny pomysł jest z tą piaskarką ... ja to chyba zastosuje u siebie w chałupie. Ty wiesz, jak człowieka uczą o piaskarkach to zwykle mowa jest o kamieniu i elewacji. W sumie to może mogłabym zamiast sie męczyć z tymi piecami i farbami olejnymi, którymi nierzadko są pokryte, zamiast siedzieć z dłutem i namaczać .... to może taka piaskarka by załatwiała sprawę ... hmmm muszę to po namyślę wyprobować ... zacznę może jednak od swoich kafli co by szkody komuś nie narobić
  2. oj joj, no ja nie wiem właśnie czemu mnie tam nie ma ja to przegapić musiałam trochę jestem roztargniona, ale żeby aż tak ... już się zapisuję
  3. A owszem do tego z planami na gospodarstwo agroturystyczne czytaj agrohipiczne
  4. evenual wymienić się da, bez rozbierania owszem, a jeśli chodzi o ubytek to robi sie to różnie w zależności gdzie odpadło. A bywa, że się nic nie robi z takim ubytkiem jeśli nie zmniejsza nośności belki. Jesli napiszesz dokładniej co z tą belką i gdzie odpadło. Może masz jakieś zdjęcie, które można by zamieścić na forum to coś poradzimy Tym bardziej, że ja też będę się z tym ścierać w stajni Pozdrawiam.
  5. Tomku, ten piec na mojej stronie www to piec, który odnawiałam na zlecenie.W tej chwili jestem w czasie pracy nad kolejnym. Ciesze się, że się podoba gdybyś jednak zobaczył resztę tej chałupy ... hmm ja bym na pewno w ten sposób tego nie zagospodarowała Ku jednak mojej uciesze, właśnie przed momentem kupiłam piec do naszego siedliska muszę go jeszcze z Bydgoszczy przywieźć a wcześniej rozebrać, ale to już mniejszy problem. Sama nie mogę się doczekać momentu kiedy go postawimy i będę mogła trochę przy nim popracować. Założę może Dziennik budowy tutaj na forum i tam będę pokazywać zdjęcia chałupy i tego co się z nią dzieje. Na dzień dzisiejszy załatwiamy formalności. Podejrzewam jednak ( pozwoliłam sobie zaglądnąć do Twojego Dziennika ), że ta nasza chata bardziej zbliżona jest do Twojej i tu omawianych niż myślisz Jarkotowa, tak właśnie myślałam, że to piec chlebowy. Dotarłam także do tematu na forum jak mi sie zdaje związanego z tym piecem. Cieszę się, że go utrzymacie w oryginalnej konwencji i GRATULUJĘ !! cudny jest Przyznam Ci się, że rozumiem i domyślam się przez co przechodzicie. Dom który kupiliśmy/kupujemy ma 130 lat i od lipca ruszamy z pracami ... aż strach czasem pomyśleć co tam zobaczymy jak zaczniemy się wgryzać. Zachowały sie oryginalne okna i drzwi, ale podobnie jak u Was wszystko trzeba opalać i ściągać farbę olejną w ilości warstw... nawet nie chce myśleć. Podobnie planujemy odsłonić belki w pomieszczeniach na parterze, pytanie tylko co tam zastaniemy po drodze. Wszystko sie jednak okaże. Ja jestem pełna optymizmu i teraz już nie ma wyjścia. Czekałam na te chałupę całe moje dorosłe życie, a w związku z tym, że jestem napaleńcem i kupiłam niedawno konia teraz muszę mieć miejsce by go trzymać, i będzie gdzie tylko trzeba tę stajnię, która tam jest, wyremontować Trzymam kciuki i Powodzenia Pozdrawiam
  6. Nie chciałabym, aby ktoś pomyślała, że się upieram decyzja ostatecznie i tak należy do właścicieli. Będę jednak obstawiać przy zachowaniu tego w całości tak jak jest, bez wygładzania, tynkowania, gipsowania i tym podobnych. Wypełnić tylko ubytki, i pomalować. Biała farba odświeży powierzchnię, a nierówności staną się estetyczne tworząc piękny klimat starego wnętrza. Ewentualnie, widzę tu na zdjęciach że ostatnia z warstw farby odpada, zdrapać ile się da (delikatnie) i jeszcze raz pomalować. Być może to zboczenie zawodowe Może bardziej się uwidacznia ponieważ jesteśmy z mężem w trakcie zakupu 130 letniego drewnianego domu wraz z siedliskiem i wiem już, że będę sie strać doprowadzić ten dom do dawnej świetności zachowując jak najwięcej z oryginału. Tak czy siak, radzę zachować ten piec wraz z jego estetyką. Rzadko już takie cuda występują w nietkniętej formie. Jest, wierzcie mi okiem architekta z zapędami konserwatorskimi, pełen uroku. ps. a te drzwiczki, opalić i ściągnąć starą farbę.
  7. Według mnie bomba, zostaw to jak jest, żadnych płytek to cudo przecież. Jak tynk się sypie to wypełnij ubytki tylko pamiętaj o zachowaniu faktury jak na reszcie. Pomaluj na biało i będzie super.
  8. Witam. Z wykształcenia jestem architektem, zajmuje się jednak także renowacjami i odświeżeniami piecy kaflowych, kafli, elementów ceramicznych. Miałam przyjemność skończyć pracę kilka miesięcy temu przy jednym z takich piecy. Efekty można obejrzeć na mojej stronie www w zakładce renowacja http://www.annacwill.pl Pozwolę sobie w związku z tym nie zgodzić się z jednym z przedmówców, iż kafle pomalowane ZAWSZE będą wyglądać gorzej niż oryginalne. Oczywiście, nie. Należy zrobić to jednak UMIEJĘTNIE. Piece bywają zniszczone tak, że nawet po doprowadzeniu do jako takiego stanu technicznego ( wyczyszczeniu, wypełnieniu ubytków ) tzw. dobry efekt estetyczny jest ciężki do uzyskania. Można jednak przywrócić piec do jego dawnych barw i świetności, tak jak już pisałam trzeba to jednak zrobić umiejętnie. Przede wszystkim, kafli szkliwionych raczej się nie maluje, i nawet odpowiednie farby nie są w stanie zapobiec łuszczeniu się. Wcześniej czy później farba odpada gdyż nie ma odpowiedniej powierzchni przyczepności. Natomiast kafle biskwitowe można malować. Nie polecam często niestety używanych farb typu srebrol/złotol efekty są zazwyczaj opłakane. Nadają się natomiast do tego ODPOWIEDNIE farby akrylowe ( nie do ścian ). Mają dużą wytrzymałość na temperaturę, nie łuszczą się, a odpowiednio potraktowane maja dużą twardość i wytrzymałość na uszkodzenia mechaniczne oraz odporność na wodę. Serdecznie zapraszam na moją stronę www, tam najlepiej można zobaczyć do jakiego stanu można doprowadzić piec. Jestem w tej chwili w czasie prac nad kolejnymi, których zdjęcia zamieszczać będę systematycznie na stronie internetowej. Zainteresowanych proszę o kontakt telefoniczny. Anna
×
×
  • Dodaj nową pozycję...