Tomku, ten piec na mojej stronie www to piec, który odnawiałam na zlecenie.W tej chwili jestem w czasie pracy nad kolejnym. Ciesze się, że się podoba gdybyś jednak zobaczył resztę tej chałupy ... hmm ja bym na pewno w ten sposób tego nie zagospodarowała
Ku jednak mojej uciesze, właśnie przed momentem kupiłam piec do naszego siedliska muszę go jeszcze z Bydgoszczy przywieźć a wcześniej rozebrać, ale to już mniejszy problem. Sama nie mogę się doczekać momentu kiedy go postawimy i będę mogła trochę przy nim popracować. Założę może Dziennik budowy tutaj na forum i tam będę pokazywać zdjęcia chałupy i tego co się z nią dzieje. Na dzień dzisiejszy załatwiamy formalności.
Podejrzewam jednak ( pozwoliłam sobie zaglądnąć do Twojego Dziennika ), że ta nasza chata bardziej zbliżona jest do Twojej i tu omawianych niż myślisz
Jarkotowa, tak właśnie myślałam, że to piec chlebowy. Dotarłam także do tematu na forum jak mi sie zdaje związanego z tym piecem. Cieszę się, że go utrzymacie w oryginalnej konwencji i GRATULUJĘ !! cudny jest
Przyznam Ci się, że rozumiem i domyślam się przez co przechodzicie. Dom który kupiliśmy/kupujemy ma 130 lat i od lipca ruszamy z pracami ... aż strach czasem pomyśleć co tam zobaczymy jak zaczniemy się wgryzać. Zachowały sie oryginalne okna i drzwi, ale podobnie jak u Was wszystko trzeba opalać i ściągać farbę olejną w ilości warstw... nawet nie chce myśleć. Podobnie planujemy odsłonić belki w pomieszczeniach na parterze, pytanie tylko co tam zastaniemy po drodze.
Wszystko sie jednak okaże.
Ja jestem pełna optymizmu i teraz już nie ma wyjścia.
Czekałam na te chałupę całe moje dorosłe życie, a w związku z tym, że jestem napaleńcem i kupiłam niedawno konia teraz muszę mieć miejsce by go trzymać, i będzie gdzie tylko trzeba tę stajnię, która tam jest, wyremontować
Trzymam kciuki i Powodzenia
Pozdrawiam