ppluto

Jest to jedyny temat o stacjach uzdatniania wody więc tu zapytam. Mam Aquahome 20-N pamiętam, że zawsze jak otwierałem pokrywę żeby zerknąć na sól całkiem miły zapach się wydobywał ze środka. Parę dni temu z powodu wykrycia jakichś bakterii w wodociągach, był brak wody przez 2 dni. Od tego czasu zaczęło mi śmierdzieć ze stacji, a dokładnie ze zbiornika z solą i jest to smród podobny do kanalizacyjnego. Wiem, że złoże się regenerowało zaraz po puszczeniu wody. Wiadomo jak to jest jak nie ma wody 2 dni. Pralka zmywarka, kąpiele, wszystko czekało na powrót wody. Zszedłem w nocy do stacji i widziałem, że się włączyła regeneracja złoża. Zwróciłem uwagę, że ciśnienie wody było zaledwie w okolicy 1 atmosfery, czyli malutkie. Od tego czasu sól w stacji mi śmierdzi kanalizą. Co zrobić, żeby się pozbyć tego zapachu? Soli mam zasypane do 3, mogę ją wybrać i wyrzucić, ale może nie tu problem. Zaznaczę, że uzdatniona woda jest bez zastrzeżeń. Będę wdzięczny za wszystkie odpowiedzi.

nie ten dział

Przepraszam, że tu zapytam. Brakuje mi 15 metrów kanału peflex d2p antybakteryjnego ze srebrem do skończenia wentylacji. Wszędzie sprzedają tylko odcinki 50 metrowe. Może komuś zbywa 15 metrów? Jak tak, to proszę o kontakt na PW.

Jeśli jest tak jak piszesz, to wg mnie ten inverter jest niedopracowany, więc chyba się na niego nie zdecyduję

Będę się zalewał he he ...więc chciałem się upewnić, że dobrze to obliczam. W rury 3x150 m pe32 ze ścianką 2mm wchodzi ok 277 litrów płynu. W pe 50 o ściance 3mm na 80m - 121 litrów. Czyli na całość wystarczy 400l płynu, z tego 30% glikolu czyli 130 litrów, a reszta woda. Dobrze mi to wychodzi, czy coś z matematyką u mnie nie tak?

A te filtry w reku nie przepuszczają nic dymu? Pytam, bo nie mam nikogo ze znajomych z reku, żeby zrobić jakieś doświadczenia. Gdzieś tu pisali na FM, że reku ma chodzić non stop i wyłączanie go jest niewskazane. No ale w takich przypadkach jak zasuwa dym sąsiada prosto na moją chałupę, to chyba jak najbardziej. Stąd właśnie zagłębiam się w temat czujki dymu, która sama wyłączałaby w razie problemu rekuperator. A po ostatniej wizycie na budowie leciał dym nie wiadomo skąd, ale smród taki, że nie dało się oddychać. Nie wiem czy to jakaś guma czy inne plastiki były palone.

Masz tu człowieku fajny komfortowy domek, ale cóż jak na około same kopciuchy. Aż się zastanawiam, czy WM w takim przypadku ma sens. W dzisiejszych czasach raczej pod tym kątem warto by było stosować czujki dymu itp.. Bo co z tego, że masz WM i liczysz na czyste powietrze jak niektórzy sąsiedzi palą nawet butami w piecach, a jak wiatr zawieje w kierunku czerpni to wszystko ładuje się do domu i to całego. Też szukam jakiejś odpowiedniej czujki dymu, którą umieściłbym przy samym wlocie do czerpni lub w kanale, ale czy są takie skuteczne i na tyle czujne czujki odpowiednie do WM, żeby w miarę wcześnie sygnalizowały "nieświerze" powietrze? Ktoś ma takie rozwiązanie dobrze działające?

No i jak w końcu masz to rozwiązane i czy co nieco działa?

Nie spojrzałeś jaki mam dobieg od pętli? Studzienka już postanowiona, 2 pętle zakopane więc teraz chcę dobrze zrobić ze studzienką dlatego pytam. Ok. Studzienka już wkopana więc teraz ciąg dalszy. Teraz pewnie znowu sam sobie zadam pytanie. Czy to normalne, że te rury PE są takie sztywne? Co prawda teraz są temperatury 5-10 st. i nie wyobrażam sobie skręcenia ich do rozdzielacza. Planuję wrzucić do studzienki farelkę zagrzać tam ze 40 st. i dopiero próbować to formować i skręcać. Elastyczne się one robią pod wpływem temperatury?

No więc dwa kolektory już zakopane w poniedziałek trzeci z obsadzeniem studzienki i dobieg do domu. Kopę wgłąb na 160 cm. Woda podchodzi tzn. układa się w błocie więc raczej podłoże dobre. Mam pytania odnośnie studzienki. 1. Czy wpuszczać betony, a potem montować rozdzielacze, czy odwrotnie - na końcu studzienkę? 2. W mokre sezony w studzience będzie woda. Czy rozdzielacze mogą być w wodzie? Czy zrobić jej jakieś uszczelnienie żeby jednak było sucho?

Jednak się zdecyduję na skucie wylewki na poddaszu. Wszystkie aspekty za tym przemawiają: 1. Nie będzie schodka do łazienki gdzie już podłogówka jest (owszem można i w łazience nadlać). 2. Odpadnie mi wymiana drzwi balkonowych x3 na poddaszu (podnieść się nie da, przyciąć się też nie da) teraz są na styk jak będą płytki czy panele. 3. Zrobiłem błąd bo przedobrzyłem i pod wylewkę na poddaszu dałem 2 warstwy styro 4cm albo 5, czyli razem 8-10 cm nie potrzebnie, a przez to ostatni schodek z klatki już mam nieco nadwymiarowy, a co dopiero jak dam jeszcze dodatkowo 3cm. Trzeba by było niwelować to grubościami poszczególnych stopni. 4. Zdecydowałem już, że robię wentylację mechaniczną, więc kanały będę mógł umieścić zgodnie ze sztuką w wylewce. Ułatwi mi to znacznie instalację. Elektryczne przewody na górze też dam w wylewce. Nie mówiąc już w ogóle o podłogówce i właściwej grubości wylewce na niej. Rozwiążę sobie tym samym wiele problemów i komplikacji z instalacjami CO, WM i elektryką. Tak, że zerwanie wylewki i zrobienie nowej to jednak nie wyjdzie tak dużo. Więcej bym wydał na kombinacje gdybym nadlewał drugą warstwę i kanały od WM kuł po ścianach. A poza tym trochę gruzu mi się przyda na podwyższenie terenu pod tarasy i opaskę wokół domu. Nie wiem czy spodnia warstwa styro nie będzie się nadawała też do wymiany, ale może nie. Oczywiście jestem ciekaw waszych opinii na temat mojego pomysłu.

Drzwi balkonowe na poddaszu plastikowe drutex. Da radę je tyle sfrezować?

Cienka czarna linia oznaczona k to rura kanalizacyjna od gospodarczego do studzienki na głębokości 1m w ziemi przy gospodarczym, poza tym między gospodarczym a ogrodzeniem będzie tylko 3m. Za wąsko na kolektor z 40'stki. Na to, to bym nigdy nie wpadł Super pomysł! Nad tym najbardziej ubolewałem, że nie mam całości w podłodze. Z drzwiami balkonowymi jakoś sobie poradzę. Belkę podkuć będzie cieżko, ale to w końcu tylko 3 drzwi więc można zamówić nowe A co zrobić w łazience na poddaszu gdzie już mam podłogowe? Schodka raczej zostawić nie mogę... też trzeba nadlać wylewki. Chyba nie będzie to przeszkadzać, że pętle będą tam niżej w podłodze.

Faktycznie te dobiegi są długie. A opcja ze studzienką za garażem? I wtedy 3 x 150m z PE32 i teraz pytanie czy dobieg do studzienki mógłby być wtedy PE40 czy grubszym? No i jeszcze jedno. Czy dobiegi poza 1.5-2m od fundamentu - bo to normalne - mają być izolowane czy nie? Bo ja myślę, że nie jeśli będą przebiegać 3-4m od siebie i wtedy też działają jak kolektor?

Budynek jest jeszcze w stanie surowym, zamknięty bez tynków wewn. i centralne w takim stanie jak pisałem. Myślałem nad rozkuciem wylewki na poddaszu i założeniem podłogówki, ale to dodatkowe 30 tys. zwróci się za 30 lat, a może i nie. Wentylacja jest grawitacyjna, ale w tym stanie budynku przy odrobinie przeróbek jest jeszcze możliwe przystosowanie dla wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła, może nie od razu, ze względu na finanse, ale z czasem by się zakupiło reku. Przymykane kratki to też jakieś rozwiązanie Jeszcze nie ma tam nic. Jest trawa, ale będzie tak jak pisałem utwardzony plac na parę samochodów. Zaznaczyłem to na mapce, żeby było przejrzyście. Jeżeli nie ma przeciwwskazań umieszczenia kolektora pod utwardzoną nawierzchnią, to mogę wykorzystać ten teren również. Skoro wystarczy powierzchni za bud. gospodarczym, to nie muszę wchodzić pod utwardzenie. Przed domkiem po lewej jest tyle miejsca co widać. 15x16, na środku studzienka kanalizacyjna, na południowej stronie kanalizacja z bud. gospodarczego, pomiędzy górną granicą działki, a domem pod przejazdem mam doprowadzenie wody, no i kotłownię (sorry pompownię!! ) mam w prawym rogu budynku oznaczoną "K". Dlatego lokalizacja DZ bezingerencyjna w ciągi wod.-kan. po prawej wydaje mi się najrozsądniejsza. A jak bym rozłożył 4 pętle po 150 PE32? Z tego co czytałem to inni tak mają i aż takich obiegówek nie potrzebują. Nie to, żebym się upierał, ale przy odcinkach 150 metrowych powrzechnie stosowane są rury PE32. Doczytałem dopiero nie dawno, że wentylacja z odzyskiem ciepła pozwala zaoszczędzić do 21% zapotrzebowanej energii czyli więcej od najlepszego ocieplenia! Teraz muszę się rozejrzeć nad projektami i konstrukcją takiej wentylacji, bo jednak w to też się opłaci zainwestować.

OZC jeszcze nie znam. W projekcie mam zapotrzebowanie dla co 13.2kW, pod ocieplenie styropianem 10cm (mam dać 12cm i na taką grubość obliczone są wymiary zewnętrzne budynku). Powierzchnia parter 99 m2 całość podłogówka, poddasze użytkowe 125 m2 i podłogówka tylko w łazience, reszta wyciągnięte pod grzejniki. Ocieplenie dachu przewidziane na 20cm wełny, chcę dać 30. Jaka planowana moc pompy? Ponieważ mam też grzejniki więc grzanie tylko w 2 taryfie raczej odpada. 9-11 kW ?

Witam szanowne grono! Dotąd czytałem i czytałem, ale teraz przyszedł czas na realizację. O tym, że chcę mieć PC już zdecydowałem, lecz teraz potrzebuję pomocy. Siedzę już parę dni nad zaprojektowaniem ułożenia DZ i dalej jestem w kropce. Usytuowanie budynków na dość wąskiej działce robi mi tu nie lada problem. Warunki glebowe mam dobre, bo od 0.8m mam teren gliniasty, wysoki poziom wód gruntowych więc myślę o kolektorze z 3 x 150m rury PE32. Za garażem powinno się to na 30 metrach zmieścić. Chyba, że się mylę? Jak widać na załączonej mapce przy górnej granicy od lewej, od drogi pod wjazdem mam doprowadzenie wody, z lewej studzienka kanalizacyjna i przyłącza z obu budynków będą (garaż w budowie) więc ta strona działki odpada. Zastanawiałem się nad wykorzystaniem terenu pomiędzy budynkiem a garażem, ale ponieważ w połowie szerokości teren ten będzie utwardzony (kosta, albo płyty betonowe ażurowe) pomyślałem, że grunt pod tym utwardzeniem nie będzie się tak dobrze regenerował. Przychodzi mi tylko takie rozwiązanie z rozmieszczeniem rowów jak zanzaczyłem na mapce. Dobieg do kotłowni mógłby być tymi samymi rurami chociaż jeśli studzienka byłaby tu konieczna to nie widzę przeciwskazań chociaż ten dobieg akurat to też kolektor. Zamieszczam moją koncepcję, a jakby ktoś chciał to usprawnić to i mapkę bez mojego malunku