Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dosia13

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    228
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Dosia13

  1. witaj Aniu zdrówko tak sobie cała reszta tez tak sobie ale czekam na urlop, nie mogę już się doczekać chociaż na parę dni wyskoczymy, mam nadzieję a co u Ciebie ? jak tam budowa, praca itd ?
  2. muszę się pochwalić że na mojej działeczce rosną truskawki własnoręcznie sadzone co prawda są jeszcze zielone ale niebawem ........będą do jedzenia zrobię zdjęcie i wstawię może jeszcze dzisiaj
  3. Burzę mózgu i wiele przemyśleń wczoraj miałam, a oto następujące wnioski jakie mi się nasunęły : po pierwsze łazienka na dole to nie będzie łazienka dla gości itd, nie będę dzieliła domu na jakieś strefy nasze i nie nasze, generalnie cały dom jest dla nas, dla naszej rodzinki a gość jak przyjedzie (szczerze powiem w obecnych czasach to ludzie tak mało się odwiedzają więc nie będę trzymała pomieszczeń w domu cały rok nie używanych bo akurat w przyszłym roku na dzień lub dwa ktoś może się zjawić) to i tak nie kąpie się na potęgę , przede wszystkim łazienka jest dla nas i tyle, poza tym pomyślałam sobie że skoro górna łazienka jest przy naszej sypialni to dolna może być dla dzieci a w przyszłości dla "dorastającej młodzieży" co podejrzewam może mieć znaczenie dosyć istotne ja lubię wannę (zimą) i prysznic(latem) a Grześ prysznic, małe dzieci wolą wannę a co później to się okaże ponadto może "odbije mi coś" i wstawię sobie dżakuzi na górę więc na dole zwykła wanna jak znalazł jestem zadowolona z ostatecznej wersji łazienki i tak ją chciałabym zrobić, no chyba że znowu coś nam odbije więc nigdy nie mówię że na pewno ale jak na razie to jest ostateczna wersja
  4. Aniu, dieta to trochę skomplikowana sprawa a na pewno bardziej niż Ci się wydaje, nie da się bez obliczeń i określonych danych podać Ci co masz jeść aby schudnąć, na początek musi być wypełniona ankieta żywieniowa, później wykonuje się obliczenia a dopiero później ustala sie do tego menu zajrzyj na stronę http://www.dietetyk.pnet.pl
  5. taką wersję właśnie przerabiam i brodzik już od dawna jest za mały dla Piotrka a na mnie tym bardziej Piotruś lubi się wychlapać, nawkłada sobie różnych zabawek i potrafi pół godziny i więcej bawić się w wannie a po takiej kąpieli śpi jak suseł dla małego Piotrusia wanienka była dobra około do 6 miesięcy później wszystko było mokre włącznie ze mną od stóp do głów ja sie jeszcze zastanawiam nad kombajnem wanna i brodzik w jednym tyle że te parawany nakładane do mnie nie przemawają nie wiem, muszę sobie to jeszcze w głowie poukładać i przemyśleć, mam jeszcze troszkę czasu
  6. tez taka wersje brałam pod uwagę tylko w czym będę kąpać dziecko ???
  7. Daro_K - jaka wiedza jestem pełna podziwu
  8. co do przeznaczenia to cóż przez dłuższy czas będzie to łazienka dla nas bo termin zrobienia drugiej łazienki jest bliżej nie określony Grześ lubi prysznic, ja zima lubię wannę a latem prysznic, no i w planach dziecko więc sam brodzik nie wystarczy w przyszłości łazienka ta będzie dla gości oraz może zaistnieć taka sytuacja, którą biorę pod uwagę dla starszej osoby o pewnym stopniu niepełnosprawności
  9. tylko zastanawiam się czy wygodnie będzie mi myć okno z wanny ??? w wersji drugiej zamiast brodzika podłoga wykafelkowana i zasłona z szyby, oczywiście równo z wanną ale ten program jest tak kiepski że cokolwiek w nim ustawić to trzeba się namęczyć
  10. no dobra, ubiegnę Grzesia i ja zrobię wpis że....kolejny etap zakończony 14 maja MAMY PRĄD !!!! http://www.cosgan.de/images/more/bigs/a130.gif tak bardzo się cieszę że kolejny etap za nami, kocioł taki mieliśmy wczoraj bo wszystkie klamoty które przechowywaliśmy u Cioci przewieliśmy już do siebie http://www.cosgan.de/images/more/bigs/a084.gif jestem taka zadowolona bo można powiedzieć, że jedną nogą to już u siebie jestem http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c015.gif teraz tez roboty będzie od groma bo będzie trzeba to wszystko uporządkować tam, chcemy zrobić strych ale już tak konkretnie z ociepleniem i panelami i te klamoty tam "wgramolić" a następnie koniecznie przyłącze wodne strasznie ta woda problemowa ale cóż, sąsiadów się nie wybiera i trzeba się wreszcie za to zabrać samemu póki co jest super, idziemy do przodu http://www.cosgan.de/images/more/bigs/a077.gif
  11. dziękuję Ci Jolu za tak miłe słowa wsparcia również za Was trzymamy kciuki oby udało nam sie dotrwać do końca
  12. też się cieszę, że kolejny etap jest zamknięty dziękuje słoneczko za "tak słodki" uśmiech boję się trochę.....
  13. wysłucham wszystkie rady
  14. jakie jeść nie daje, Aniu nie słuchaj go, to nie tak, podaje Ci przekłamane informacje, odchudzanie to trudna "operacja" którą trzeba zrobic bardzo umiejętnie a najważniejsza jest wytrwałość... Dosiu, moja Ty dietetyczko a jak motywujesz Grzesia do wytrwałości? no i tu jest problem, za każdym razem muszę wymyślać inną motywację i bywały już przeróżne, w tej chwili nagrodą będzie kład ale ja w zamian chce "kinderniespodziankę" (ja też coś chcę ) w końcu jeżeli schudnie to będzie zdrowszy (tak myślę ) no i kredytu nie bierzemy więc może skuszę sie na dzidziusia, tak mocno o nim marzę
  15. jakie jeść nie daje, Aniu nie słuchaj go, to nie tak, podaje Ci przekłamane informacje, odchudzanie to trudna "operacja" którą trzeba zrobic bardzo umiejętnie a najważniejsza jest wytrwałość...
  16. no tak, facet poprawił sobie humor zakupami typu kable, bezpieczniki czy jakies inne tam diody a ja..... kiedy ja sobie humor poprawię, co....?
  17. jak najbardziej jestem za spotkaniem bardzo się stęskniłam za Wami myślę że szybciej się nie da z kinderniespodzianką bo u nas nawet i takie sprawy są skrupulatnie planowane, niestety
  18. no i marzenia muszę poprzesuwać w czasie niestety oferta wyglądała na bardzo ciekawą , niska marża , niby "niska" rata ale jak Pani zaczęła wymieniać wszystkie dodatkowe opłaty , które muszę zapłacić tyle że albo jednorazowo albo wrzucić w kredyt ( to rata wtedy już nie była taka "niska") a do tego jaka papierologia i wiążące sie z nimi kolejne koszty wyciągniecie z obu firm stosu dokumentów to nie dość że czasochłonne to i "kasochłonne", podwójne ubezpieczenia wszystkich i wszystkiego hmm...no cóż chwyt marketingowy zadziałał, tyle że na miejscu dostałam kubeł zimnej wody czuję się jak zbity pies myślałam, że najbliższy barszcz z uszkami będę jadła już u siebie a tutaj niestety Pani jeszcze postraszyła ciągle rosnącymi liborami, wigorami i czymś tam jeszcze (nie zabrzmiało to zachęcająco), straszyła zdjęciami i konsekwencjami, była bardzo zasadnicza w tej chwili to mam dosyć wszystkiego
  19. niby tak, ale po ostatnich przemyśleniach nie wygląda to wszystko tak różowo do maja musimy wynieść się z gratami a przede wszystkim ze studiem a to jest problem bo to nasza praca i z tej pracy żyjemy i z niej budujemy, jeżeli tutaj sie posypie to posypie się wszystko a do tego dopuścić nie chcemy a przede wszystkim nie możemy, pomyślałam że weźmiemy tylko 100 tys aby zrobić tylko to co potrzebne do funkcjonowania tam i najpóźniej na święta sie wprowadzić (góry nie robić wcale tylko sam dół, meble wezme na razie te co mam) a tutaj gdzie jesteśmy zrobić już normalnie firmę, normalne studio itd, zbyt długo wkładamy pieniądze tylko w budowę a nic w firmę i to mnie bardzo martwi myślę że i tak zaszliśmy daleko z własnych środków nie mając żadnych z nikąd pieniędzy, nie mamy sprzedanego mieszkania, nie mamy wynajętego mieszkania, od początku każdą złotówkę odkładałam i tak to trwa 3 lata, chyba już wystarczy rata będzie znośna z tego co liczyłam, zobaczymy co tak naprawdę zaoferują nam banki jak będę coś wiedziała to napisze więcej ale zdecydowana jestem w tej chwili na 99,9%, musimy unormować w tej chwili pracę bo dłużej już nie damy rady w takich warunkach a poza tym chciałabym dalej rozwijać firmę, na obecnym metrażu i w obecnych warunkach to jest nie możliwe, może przełoży sie to na większe zarobki więc i ta rata może nie będzie obciążeniem
  20. muszę z siebie wylać bo nie wytrzymam mózg mi sie już lasuje od tego ciągłego myślenia czy brać kredyt czy nie kiedy pomyślę ile jeszcze przed nami to dostaje szału, wariacji i obłędu jednocześnie co mam robić może lepiej byłoby dokończyć szybko i zacząć myśleć o rozwoju firmy, normalnie mieszkać i normalnie pracować, czy warto się tak dalej męczyć nie mam już siły, zmęczona już jestem
  21. dziękujemy za życzenia świąteczne a co do kasy to szczera prawda, cierpię na chroniczny brak pieniędzy i chyba jestem tym zmęczona bo trwa to już 2 lata chciałabym nabrać wiatru w skrzydła ale ciężko mi to idzie i pewnie jeszcze nie prędko nastąpi
  22. muszę z siebie trochę wyrzucić bo jakaś mnie depresja dopadła i ciężko mi z niej wyjść http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c021.gif sama nie wiem dlaczego mnie tak trzyma, może dlatego że nasz dom staje się pomału prawdziwym domem, ma ścianki , daszek i okna a wciąż nie można w nim zamieszkać to bardzo przykre, że domek stoi ale nie można się do niego jeszcze wprowadzić http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c022.gif no i trochę goni nas czas, jak to w życiu bywa nie wszystko układa sie różowo, do maja musimy przenieść wszystkie "manele" które trzymamy u cioci Grzesia http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c020.gif ale z pozytywnych rzeczy to muszę przyznać, że instalacja elektryczna wygląda interesująco, dom nabrał cech "domowych" - tu kontakcik a tam pstryczek no i widać gdzie będą żyrandole, oczami wyobraźni to wszystko już fajnie widać http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c015.gif mąż twierdzi że instalacja jest rozbudowana, hmm...może trochę przeze mnie ale Grześ nie lepszy jest w "wymyślaniu" ulepszeń i udogodnień więc chyba razem nieźle nakombinowaliśmy a SMOK się teraz męczy ponadto Grześ pozabijał już częściowo "dziury" pomiędzy dachem a ścianą więc już nie wieje tak bardzo no i zaczął robić strych z jednej strony cieszy mnie to wszystko no bo do kwietnia miało się nic nie robić a tutaj sporo się dzieje ale znowu wije sie jak piskorz z kasą na szczęście jednak pracy mamy sporo więc na wszystko powinno wystarczyć w terminie, tak myślę
  23. dziękuję za miłe słowa co do naszej Galuni to kupiliśmy ją od jakiejś "babeczki" z bloku, miała chyba 2 dorosłe jamniki i kilka małych, z ogłoszenia w internecie, Galunia podeszła do nas pierwsza i już tak została z nami, powiem szczerze, że pierwsze pół roku było trudne, szczepienia, sikanie gdzie popadnie i taka głupiutka była ale teraz jesteśmy w niej wszyscy zakochani zrobiła się fajna i mądra i w ogole to uwielbiam jej spojrzenie, ten jej wzrok jest taki kochany a jaki obrońca z niej, szczeka na wszystkich którzy pojawią się w obrębie furtki, taki mały zadzior z niej
  24. no więc od początku dzisiaj działo się wiele na naszej budowie ale i tez bardzo sprawnie co pewnie jest zasługą mego kochanego mężusia który wszystkiego doglądał i przypilnował http://www.cosgan.de/images/smilie/liebe/f010.gif okna dzisiaj nabrały zupełnie nowego wymiaru a zapewne dlatego, że są już wszystkie no i dlatego, że w jednym miejscu a raczej w dwóch robią po prostu wrażenie http://www.cosgan.de/images/more/bigs/c029.gif a mianowicie w jadalni i w salonie, wyszło po prostu bosko !!!!!!!!!!!!!! http://www.cosgan.de/images/more/bigs/a070.gif już widzę te posiłki i ten widok przez nasz wykusz na ogród, toż to raj na ziemi http://www.cosgan.de/images/more/bigs/a170.gif uwielbiam takie duże przeszklenia i jestem bardzo ale to bardzo z nich zadowolona nie będę się już powtarzać, że okienka są naprawdę masywne, porządne a i firma montująca jest w porządku, szef to naprawdę przemiły gość, jestem bardzo zadowolona w domku już teraz nie wieje, zrobiło się przytulnie tyle że zimno (śnieg dzisiaj padał, brr... ) następną miłą atrakcja jest sprawne tempo zakładania instalacji elektrycznej przez DARKA toż to na dole puszki już są pozakładane, góra się robi i słyszę że już kabelki będą kładzione a z tego co mąż twierdzi to instalacja nie jest najprostsza a żeby tych atrakcji było mało to podpisaliśmy dzisiaj umowę z firmą ochroniarską SOLID i niedługo będziemy mieli robiony alarm na "posesji" skwituję krótko - jestem przeszczęśliwa http://www.cosgan.de/images/more/bigs/a084.gif już gdzieś w tym tunelu widzę światełko, że zamieszkam wreszcie w swoim wymarzonym własnym domku http://www.cosgan.de/images/more/bigs/a130.gif teraz najważniejsze porozliczać się ze wszystkimi i będziemy myśleć co dalej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...