Basia Tomek

Prosze nie tylko mnie to irytuje, a juz myslałam ze jestem alien na całego

Jeśli,jak piszesz, przesuniecie jest o metr to aby spać spokojnie należy wystąpić o nową decyzję o pozwoelnie na budowę,tzw. zamienną,ze wzgledu na dość dużą zmianę w lokalizacji budynku co jest istotnym odstępstwem od decyzji pierwotnej.Wasz architekt będzie wiedział co ma robić. Gdyby to było z 15-30cm dalej od sąsiada można by to było jakoś "ukryć" ,metr to dużo Dzięki areq Nasz architekt już dostał wszystkie dokumenty, wszystko ma być gotowe na poniedziałek i w poniedziałek złożę to do starostwa. Mam nadzieje że wszystko będzie ok.

Szkic jest ważniejszy.W dzienniku jest tylko informacja o wytyczeniu,załącznikiem i ewetualnym dowodem na zmainę wytyczenia przez geodetę jest ten szkic...Tak naprawde nie ma się o co martwić ,jeżeli zachowane są odległości zgodnie z pr.budowlanym.Możecie spac spokojnie nie będą kazali rozbierać budynku... Mam nadzieje że nie będą kazali nam rozbierać budynku Chciałabym również załatwić wszelkie formalności tak, aby nie było problemu z odbiorem i żeby nie nałożona na nas żadnych kar.......a przypominam że część budynku już stoi... Jeśli wiesz areq jak to załatwić ...będę bardzo wdzięczna

Ja mam ten szkic! Jest tam zaznaczone że przesunąl, tzn nie jest zaznaczone ale są "nowe/inne" wymiary. Natomiast w dzienniku budowy nie ma komentarza odnośnie przesunięcia.

I właśnie dlatego trzeba oszczędzać na wszystkim na czym się da Ps. Tedii, furorę byś zrobił w "towarzystwie" Już Cię lubie

W temacie nie chodzi o odległość od sąsiada, tylko o wytyczenie domu nie dokładnie w tym miejscu co jest w zatwierdzonym projekcie. Tak jak jest u mnie: w projekcie jest 4m a ja mam dokładnie 4,5m ( znalazłam szkic nakreślony i podpisany przez geodetę) A pytanie brzmiało: jak z tego wybrnąć zgodnie z przepisami

Sama się wzruszyłam czytając to Na miejscu Twojego męża wyłabym jak bóbr MY nie mamy tak wielkiego grona przyjaciół Niestety często nas wykorzystywano... Ale sami jesteśmy sobie najlepszymi przyjaciółmi i też jest super Prawda jest taka, że jeśli ludzie się kochają i bozia rodzinie zdrówko daje, to wystarczy doceniać to co się ma, mieć wspólne pragnienia ( jak kawałek ziemi i skromny domeczek ) i można być naprawdę szczęśliwym

Pewnie ANNNJA że będziemy się tym podpierać. Tylko nie mogę zrozumieć dlaczego my musimy się tłumaczyć, załatwiać....jeśli człowiek bierze fachowców ??? I ten fachowiec jeszcze zawsze może powiedzieć później że on wyznaczył wszystko zgodnie z planem a my sobie "samowolę"...bo przecież w dzienniku nie ma mowy o tym że coś zostało przesunięte! A ja jak ta głupia naiwna uwierzyłam że tak może być Może jest na forum ktoś kto pracuje np: w nadzorze bądź wydz. architektury i wie co zrobić z tym piwem ???

Widze że podobnie myślimy już to zrobiłam, dzwoniłam do kilku, niestety nie można ale wpadłam na jeszcze jeden genialny pomysł Może znajdę geodetę, który mi podpisze do odbioru że nie było metrowego przesunięcia ??? Choć naprawdę wolałabym zrobić to tak jak należy, niestety nasze dziwne przepisy nieraz bardzo utrudniają człowiekowi uczciwe funkcjonowanie ..

jesli geodeta nie przyznał się do przesunięcia - to moze byc kłopot ... p.s. po wpisie geodety do dziennika budowy nastepuje wpis kierownika budowy /który sprawdza tyczenie geodety - bo wiadomo ze geodeta jest tylko człowiekiem i zawsze moze sie pomylic .../ czy KB równiez "nie zauważył" przesunięcia budynku w terenie ? Kierownik nic nie mógł sprawdzić, ponieważ działka nie ma słupków granicznych a geodeta wziął jako punkt graniczny betonowy płot który stoi pomiędzi naszą działką a sąsiada od kilkudziesięciu lat..płot ten jest nawet na wtórniku.

Broń boże ANNNJA teraz Mój architekt ostrzegł mnie, że na końcu jak geodeta będzie robił pomiar do odbioru i nie będzie się on zgadzał z planem zagospodarowania działki to on nie będzie mógł podpisać...czemu się nie dziwię, bo wreszcie dlaczego on ma podpisywać coś co jest niezgodne a nie z jego winy...

Ciesz się kobieto ......mój wpis kosztował 600zł jak jeszcze będę miała mieć przez to problemy to chyba będę ..........zła

Wiecie co ....w sumie to szlak mnie trafia!! Przecież człowiek po to bierze fachowców, bo się na tym nie zna.... a później jeszcze kupa nerwów

Jest lakoniczny wpis: "Dnia....... wytyczono osie budymku jednorodzinnejo w ..... na działce ...." I to wszystko ..

Z naszych 47m owczarek niemiecki zajmuje 39 - my w trójkę resztę Ale to się da wytrzymać Ale tam miało być MNIE NIE PRZERAżA godzina postu chyba wszystko tłumaczy

Mój też tak mówi, ale jednocześnie twierdzi iż powinniśmy to zrobić przed rozpoczęciem prac.....

Jeśli naprawdę nie masz żadnych możliwości przechowania go, możesz zrobić mu zdjęcie i porozklejać informację w okolicy której go znalazłeś. Można też poprosić jakąś lokalną gazetę żeby wydrukowała informacje, że taki piesek po potrąceniu znajduje się np: tymczasowo w schronisku. Gazety nie raz robią takie przysługi nawet nieodpłatnie.

I jeszcze jedno... Mój architekt stwierdził, że można to załatwić...ale mogą poprosić dziennik budowy do wglądu w urzędzie i tego się właśnie boję..... Podobno należało to zrobić przed rozpoczęciem budowy..........niestety musztarda po obiedzie Czy to zawsze musi być tak, że trzeba sie konsultować z kilkoma fachowcami ??? Myślałam, że geodeta wie co mówi ................

Widzę, że nie tylko ja mam taki problem i też zastanawiam się jak się za to zabrać ??? U nas budynek został wytyczony/ przesunięty o 1 m od granicy sąsiada ( było 4 jest 5m ) i o jeden metr z drugiej strony. Geodeta zrobił to z premedytacją ponieważ nie był pewien punktów granicznych działki.... Jeszcze w dzień wytyczania pytałam się go czy nie będzie przez to żadnego problemu, uznał, iż nie ponieważ budynek jest dalej w linii zabudowy i na pewno tak będzie bezpieczniej, żeby było wymagane 4m od działki sąsiada. Niestety podczas rozmowy z architektem nie wyglądało to już tak niewinnie, uznał on, iż trzeba złożyć aneks do projektu. Martwi mnie bardzo że jak zrobię to teraz ( w trakcie budowy a czas biegnie nie ubłagalnie - chcemy zamknąć stan surowy w tym roku ) to mogą mi wstrzymać budowę do czasu " wyjaśnienia sprawy". Wiadomo że nasze urzędy nie są zbyt szybkie, więc jestem w kropce ...... Jeśli ktoś z Was dobrze się na tym zna lub miał podobny przypadek i wie jak z tego wybrnąć bez ewentualnych komplikacji , poproszę o rady ...

I ja jestem szczęśliwa Spełnia się moje najskrytsze marzenie --> Buduję swój domek A i bez domku byłam szczęśliwa. Cudowny kochany mąż, dwoje cudownych, zdrowych dzieciaczków.....moja kochana rodzina Nie raz z mężem mówimy, że cokolwiek by się działo to razem damy radę ..i dajemy Mam pasję, rodzinę, miłość....czego mi więcej do szczęścia potrzeba Nawet to, że mieszkamy teraz z dzieciakami ( i owczarkiem niemieckim )na 28m na czas budowy mnie przeraża....więc chyba jestem naprawdę szczęśliwa Pozdrawiam wszystkich szczęśliwych ....to rzadkość w tym kraju

Dziś byliśmy na inspekcji przedbankowej Żeby poszła pierwsza transza kredytu musimy postawić ścianki konstrukcyjne, więc byliśmy zobaczyć jak te ścianki stawiają. To co zastaliśmy bardzo ucieszyło oczka inwestorów http://i9.photobucket.com/albums/a93/beti_31/Beti/IMGP2155.jpg http://i9.photobucket.com/albums/a93/beti_31/Beti/IMGP2159.jpg http://i9.photobucket.com/albums/a93/beti_31/Beti/IMGP2156.jpg A na koniec koziołki do rusztowania które nasi chłopcy sobie zbili http://i9.photobucket.com/albums/a93/beti_31/Beti/IMGP2158.jpg Inteligentne bestie z tych naszych fachmanów

Dziś byliśmy na inspekcji przedbankowej Żeby poszła pierwsza transza kredytu musimy postawić ścianki konstrukcyjne, więc byliśmy zobaczyć jak te ścianki stawiają. To co zastaliśmy bardzo ucieszyło oczka inwestorów http://i9.photobucket.com/albums/a93/beti_31/Beti/IMGP2155.jpg http://i9.photobucket.com/albums/a93/beti_31/Beti/IMGP2159.jpg http://i9.photobucket.com/albums/a93/beti_31/Beti/IMGP2156.jpg A na koniec koziołki do rusztowania które nasi chłopcy sobie zbili http://i9.photobucket.com/albums/a93/beti_31/Beti/IMGP2158.jpg Inteligentne bestie z tych naszych fachmanów

Witam, rozmawiałam wstępnie z wykonawcami ogrzewania gazowego. Szef firmy zaproponował mi grzejniki niemieckiej firmy E.C.A, twierdzi że są bardzo dobre i że koszt ich nie jest wygórowany ponieważ firma niedawno weszła na Polski rynek i jest konkurencyjna. Nie wiem co o nich sądzić, nie znam nikogo kto miałby takie grzejniki. Może ktoś z Was kupował te grzejniki i może powiedzieć na ich temat coś więcej?

My dopiero budujemy a okna najprawdopodobniej na 99% będziemy wstawiać w zimę (musimy się jak najszybciej przeprowadzić ....................albo oddać psa - sąsiedzi!!!) Najbardziej boje się siadania budynku, choć fundament mam jak na bunkier przystało Co do kradzieży okien to jest rozwiązanie, byłam już nawet w ubezpieczalni. Mianowicie jeśli jest stan surowy zamknięty to można ubezpieczyć budowę, jeszcze będę się o szczegóły dowiadywać bo byłam w czasie kiedy budowa była w planach więc nie zagłębiałam tematu.

Niedziela na budowie Pewnie nam się znudzi ale jak na razie każda chwila na budowie to czysto metafizyczna przyjemność Pojechałam z dzieciakami na kolację do tatusia,który był zmuszony spać na działeczce ze względu na weekendowy wyjazd ekipy do domku. Zakupiłam kiełbaski, węgiel na grilla i pojechaliśmy;) Córka od razu zabrała się za robotę, choć nikt jej o to nie prosił ...a syn bumelował mimo iż jest 3 lata od niej starszy ...co się będzie chłopak przemęczał wreszcie ma ludzi od tego http://i9.photobucket.com/albums/a93/beti_31/Beti/IMGP2145.jpg Miałam też okazję podziwiać mój prywatny zachód słońca... http://i9.photobucket.com/albums/a93/beti_31/Beti/IMGP2152.jpg Zdjęcia nie wyraźne bo.....takie sobie wyszły A tu widać kawałek świateł naszego miasta leżącego u naszych stóp ( tzn u stóp naszej działeczki ) Szkoda że fotka taka niewyraźna ..... http://i9.photobucket.com/albums/a93/beti_31/Beti/IMGP2147.jpg [/img]