Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

BlackZaba

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    130
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez BlackZaba

  1. wit coś posta usunął, ale i tak nie wytrzymam i się "wyżalę" nie wiem jak wy to robicie, chyba po ciemku siedzicie , u nas na same cele "bytowe" idzie miesiąc w miesiąc (zimowy) 450-500kWh, więc PC musiałaby za perpetum mobile robić żebym tak niskie zużycie całości prądu osiągnął (ale za to pyszne piernicznki, ciasteczka, codziennie świeże domowe obiadki non-stop mam ), to zużycie to chyba efekt dwóch kobietek "gospodyń wiejskich" szalejących w zelektryfikowanej kuchni bonetko się nie martw rachunkiem, niskie zużycie to się ma jak cała rodzina haruje od świtu do nocy zamiast z uroków domku korzystać
  2. mamy też zapis o kanalizacji w PZP, a podeszliśmy do sprawy tak: - najpierw pisemko do wodociągów o określenie warunkow przyłączenia wodociągu i kanalizacji (akurat ten sam wydział w naszym miasteczku) - odpowiedź, że owszem podłączą jeśli będą możliwości techniczne ale w obecnych planach rozbudowy sieci nie ujęto naszej ulicy, a rozbudowa ta zaplanowana jest do roku x - z tym pisemkiem do urzędu miasta wystąpiliśmy o opinię/decyzję co do możliwości wybudowania POŚ - po kilku dniach dostaliśmy decyzję prezydenta miasta, że w związku z zaistniałą sytuacją w uzupełnieniu do wypisu z MPZP dopuszcza się wybudowanie POŚ - z tą "podkładką" zgłosiliśmy do starostwa chęć wybudowania akurat BOŚ (takie warunki gruntowe i nasza decyzja w trakcie wyboru) i po 30dniach (z uzupełnieniem w międzyczasie, na żądanie o decyzję z wydziału ochrony środowiska, że nie mają nic przeciw naszej oczyszczalni - dokument bzdurny bo bez żadnej podstawy prawnej żądany i wydany, ale dla świętego spokoju załatwiony, coby Pan inspektor ze starostwa byl kontent) od braku sprzeciwu umówiliśmy wykonawcę na robotę przepraszam za luźne słownictwo powyżej, papierów pod ręką nie mam, ale sens i brzmienie kolejnych kwitów opisują, po wymaganiu tej ostatniej "decyzji" i tak widać, że każde starostwo i każdy urzędnik interpretuje po swojemu przepisy, albo dorabia swoje wymagania, więc ta droga może się nie wszędzie sprawdzić clue powyższego - decyzja prezydenta miasta roszerzyła ustalenia planu o brakujący element z nią na szczęście w starostwie już nikt nie dyskutował P.S. to wszystko załatwione w kilka dni na piękne oczy mojej Żaby, jacyś ci urzędnicy byli mili i uczynni, tylko strasznie bezradni z przepisami których nie rozumieli, trza było im wszystko delikatnie sugerować i podpowiadać
  3. hmm, wiem że globalne ocieplenie jakieś, ale ja bym jednak liczył dla -20, i coś dla ytonga - bo rozumiem, że I warstwowy mur? - to chyba za bardzo optymistyczne wyliczenie ale wszystko zależy od jeszcze co najmniej kilku dodatkowych istotnych elementów, typu: ustawienie do kierunków świata, przeszklenia, itd. też się zdziwiłem ile takie "nieistotne" drobiazgi zmieniają
  4. tia jakaś jest nawet przy DCW dla wybicia lagionelli się włączyła sys35 czy ty masz jakiś uraz? co ktoś wspomni o NIBE to reagujesz... dziwnie a tak z mojej praktyki dla 3 dorosłych osób biorących pod rząd prysznic (10-15min każda) spokojnie wystarcza i temperatury trzymam w przedziale 42-46C, bo i nie potrzeba więcej, fakt, że PC w międzyczasie dogrzewa, ale w 12kW to kilka minut na dogrzanie tego co się wypuści zasobnik 160l jest owszem za mały jeśli ktoś ma wielką wannę i chce pod rząd 2-3 kompiele w niej urządzić lub chce grzać CWU tylko w II taryfie, policzcie sobie ja akurat to poobserowałem (stacja uzdatniania wody ładnie mi przepływ chwilowy pokazuje) jak Żaba się pluskała - kran na maks odkręcony to 9l na minutę - ile minut można lać tę ciepłą wodę, zawsze jak by mało było można kosztem COP podnieść komfort i temperaturkę np do 55C
  5. to ja się przypomnę ogrzewane 300m2, styro 15cm ściany, 10cm podłoga, 25cm wełna w dachu, czyli raczej przeciętnie bez szaleństw i dużo gorzej niż kamyk68 GWC i wentylacja mechaniczna - na razie bez reku wyliczone własnoręcznie szczytowe zapotrzebowanie w OZC dla -20/20 13,1kW Qf 45kW/m2 EA 114,5kWm2 co daje 33442 kWh/rok ŚE jeszcze się robi dla mojego domku, ale już wiem, że potwierdza moje powyższe wyliczenia liczyli mi to też z NIBE i wskazanie było na PC 12kW, lub z reku nawet 9kW mam 12kW bo aż takim dużym optymistą nie jestem co będzie jak -30 przymrozi przez tydzień, a reku chyba już nie dołożę (nie widzę ekonomicznego sensu, zwrot min. 5-6lat hmm długo) pierwszy najgorszy sezon (suszenie jastrychu, dom totalnie mokry, brak połowy drzwi wewn. itd.) powoli ku końcowi się zbliża i obecne wyniki: średni czas pracy PC 16h/dobę w tym 1h na CWU, zużycie szacowane (obserwacje głównego licznika prądu i ilość godzin pracy) to 8200 kWh zakładając grzanie do końca kwietnia - czyli sprawność jakieś 4, przy moim obecnie nędznym temperaturowo DZ koszt około 3200PLN (uwzględniwszy ostatnie podwyżki) w I taryfie 100% patrząc na powyższe i wiedząc że następny sezon spokojnie -30% będzie potrzebne mocy to pewnie przejdę na dwie taryfy i koszt <2000PLN będzie jak najbardziej realny ja się nie dziwię że kamykowi68 przy lepszym ociepleniu proponują 12kW pompę - trza policzyć zapotrzebowanie ale już "na oko" spokojnie ona da radę podobnie z 5kW dla kolegi zukow2 takie tam moje zdanie laika, nie rozumiem trochę czemu Wy jesteście tacy "konserwatywni" ja w swoich szacunkach i tak założyłem spory margines bezpieczeństwa jak widać po praktyce i przeliczeniu do ŚE przez zupełnie niezależnego z tematem "eksperta" (EK wstępnie wychodzi 40-42kW/m2, aż zadzwonił zdziwiony się upewnić, czy wszystko dobrze ponotował, bo coś mało mu wyszło;-))
  6. obiecałem odezwać się po konkretnych mrozach, te z ostatnich dwóch nocy może nie były takie straszne ale -15 już pokazało, że regulacja naszych małych HSów zlikwidowała początkowy problem definitywnie, żadnych przewiewów (test świecy i żadnych oszronień o poranku, jestem więc zadowolony i mogę polecić Gebauera, jako producenta co potrafi je w drewnie zrobić i zamontować oczywiście HS pewnie idealnym rozwiązaniem na nasze warunki pogodowe nie jest, ale cóż czasem ta odrobina "szaleństwa" i wygody (Żaba jest kruchutka i malutka i zwykłe HKS przerażały/przeważały ją w obsłudze, a na zwykłe rozwierne drzwi balkonowe przy naszym pomyśle na sypialnię miejsca nie było) warta jest okupienia gorszą ekonomiką rozwiązania, wszystkim niezdecydowanym polecam, ale z uwagą by rozważnie dobierać producenta, tak by komfort z użytkowania "bajeru" nie zamienił się w koszmar
  7. terplace, dzięki za rzeczowe wyjaśnienie trza bedzie "speców podszkolić" szkoda tylko, że takich informacji nie mają/nie udzielają/uznają za mało istotne (a rozmawiałem sobie na ten temat ze specami z NIBE z Białegostoku fakt, że u mnie przy poziomym i różnicy między wejściem do PC a najniższym punktem kolektora to raptem ze 2,5m, więc i to działa, ale jak mogłoby lepiej to czemu o tym nie mówić i nie bawić sie w "dostrajanie" echh, jak zwykle wszystko szybko-szybko następny klient czeka, a działać i tak będzie
  8. to masz super warunki, tylko pozazdrościć, ja takie wejście na poziomym miałem przez pierwszy miesiąc (październik) pracy (nonstop wygrzewanie jastrychu), potem się niestety i na zewnątrz ochłodziło i źródełko też powoli acz stanowczo zjechało w dół co do ciśnienia to sam jestem ciekaw jaki ma wpływ? mi 3ch speców tłumaczyło, że przy poziomym jest nieistotne, a tu są głosy, że jednak powinno być? "na chłopski" rozum, to przy pionowym mogę zrozumieć, że ułatwia odpowiednie krążenie w obiegu, ale przy poziomym? coby miało zmieniać?
  9. kangaroo - jak nie chcesz zmieniać projektanta to chociaż daj komuś innemu do policzenia... ja fakt mam ciut mniej bo tylko trochę ponad 60m2 szkła, ale generalnie bez jakiś super okien (drewno i K szyby 1,0) strat ogromnych nie mam, a za to przez ustawienie do kierunków świata odpowiednie mam spore z tego zyski 30min słoneczka przy ostatnich około 0C temperaturkach podnosi mi w salonie temp podłogi o 1,5-2C a i przy -20C temp zasilania 35C (no tyle sobie PC z krzywej wyliczała, a dawała jak to ona do 37C) i w środku 21C, już pisałem, że kompletnie nieprofesjonalnie policzone przez mnie i układane "na oko" przez praktyka, jakoś i dT GZ nam ładna wyszła i parametry też dla ciekawskich - se będę jednak jeszcze ulepszał to GZ, dołożymy modulik (pompa, zawór trójdrożny, czujniki i modul do sterowania) dla drugiego obiegu i góra znaczy antresolo/poddasze poleci na oddzielnym obiegu z obniżonymi parametrami - powód - ano jednak na jednej pompce wrzuconej do NIBE 2150m rurek 16/2 wymusza 3bieg i na ucho mojej teściowej męczy ją - dziwne sprężarki w nocy nie słyszy a tę pompkę niestety tak, poza tym nie dam rady dosterować całości juz przepływami tak by obniżyć na tej górze temperaturę, bo psuję dT - cóż za duży rozpęd w przygotowaniu góry pod finalne wykończenie w drewnie, które kiedyś (tylko kiedy ) nastąpi, a na razie brak zakładanych oporów posadzki powoduje, że strumień ciepełka idzie tam a nie na dół, gdzie mi bardziej potrzebny
  10. na wstępie dzięki za podpowiedzi ze sprawdzeniem styków na czujniku pogodówki, jest wszystko ok ze stykami i nawet kabelek dziś pomierzyłem, czy mu się coś nie stało - niestety czujnik "padł" i kłamie jak najęty (dobrze że w miarę stabinie dodaje na+ to sobie mogę na oko przesunięciem nadrabiać - teraz mam proszę Państwa +9C tylko za oknem jakoś tak śnieg chrzęści pod nogami dziwnie no nic, już zgłoszone na gwarancji i czekam na przesyłkę phoenix - a nie wydaje Ci się dziwne, że po 1h pracy sprężarki temp. na wejściu DZ jest taka sama (6,2-6,1C to można uznać że brak zmian) jak po 30min pracy samej pompki bez obciążenia? u mnie i z zapisków innych użytkowników, to zazwyczaj jednak spada wejście o jakiś 0,5-1C - ja bym obstawiał, że Tobie padł czujniczek/termometr na wejściu DZ ktoś pytał o DZ poziome - u mnie nadal stabilnie ale i marnie - wejście -0,9 po 1-1,5h pracy (czyli od końca listopada zmiana z -0,5) , ale przy okazji odwilży grzebałem sobie w ziemi (odwodnienie rynien) i u mnie po prostu kompletnie jest miękko poniżej 20cm - wcale się ziemia nie uleżała i nie zbiła, czyli i do rurek tak dobrze ciepełka nie oddaje, widzę to też po oczyszczalni, jakieś 2 tyg. temu po odwiży dopiero zaczęło wszystko siadać w miejsach gdzie było kopane we wrześniu - cóż sucha jesień i DZ świeżo zakopane, mam nadzieję, że w przyszłym roku będzie dużo lepiej, bo jak widać potencjał jakiś ma (jakby nie miało pewnie już bym klął i jechał na dużym minusie
  11. ano nie ma i więźba z gotowych wiązarów + sucha zabudowa sufitu + mniej ocieplenia w dachu (bo w suficie), brak okien dachowych i jednej łazienki - to wszystko, zdaje się pozwoli dużo więcej zaoszczędzić niż 100tys. w stosunku do wersjii II, co nie zmienia faktu, że raczej w kosztorysie z projektu zmieścić się będzie ciężko, Inwestorka mogła by podpowiedzieć czy się udało pochwalę się przy okazji, u nas blacik w kuchni wreszcie skończony i zostały jeno drzwi do spiżarki i okap do jej ostatecznego wyglądu: http://img26.imageshack.us/img26/2913/img0058ys0.th.jpg z zewnątrz i w środku też kolejne detale się pojawiają, jakieś żaluzje, roletki, korzystając z ostatniej odwilży rynny spustowe zamontowane + moje 6h z łopatą na przygotowanie tymczasowych odpływów wody z dala od fundamentów takie sobie chwilowo rozrywki wymyślam, jednak z dalszymi pracami malarsko/wykończeniowymi wstrzymamy się do ciepełka wiosennego, chiba mi się nie chce , za to zwozimy i rozpakowujemy kolejne mniej używane graty, pozwracałem na składy resztki pobudowlane niewykorzystanych materiałów (chyba mam miarkę w oku, bo w dwa kursy moim samochodzikiem to zapakowałem, a śmietnik zapewniam już dawno sprzątnięty), nadrabiamy zaległości papierkowe, jakieś VZMy, tabliczki z numerem, ostatnie detale ekipy wpadają od czasu do czasu do ideału doprowadzić... obejrzałem dziś z sentymentem zdjęcia z budowy... jakby to było rok temu... a właśnie wczoraj mineły równe 2 miesiące od przeprowadzki czas jakoś tak nam zwolnił... cisza i spokój... było warto... to nasze miejsce, to nasz wymarzony dom http://img511.imageshack.us/img511/9554/img0093pn0.th.jpg pozdrawiamy Komfortowiczów i życzymy takiej słodkiej błogości jaka nam się udzieliła
  12. szczerze, jeśli taka "drobna" różnica robi Ci różnicę, to ściągnij ze strony MGProjekt ich kosztorys w Excelu, potem poświęć kilka/naście godzin na jego weryfikację o aktualne ceny (np. tu na forum sporo jest infromacji), uzupełnij ten kosztorys o nie ująte w nim pozycje typu przyłącza, kuchnia, meble itp (dużo wicej sie tego uzbiera) i zobacz jakie kwoty pojawią się na koniec powiem tyle co już jednej z koleżanek na priv. ten dom nie jest tani w budowie, koszotorys projektanów nie jest zły, ale niestety mocno niedoszacoway jak zresztą większość takich wycen nikt Ci nie odpowie jaka to rozbieżność, bo tylko Ty wiesz jak go chcesz wykończyć, jakie nowoczesne "wynalazki" zastosujesz, w końcu jakie potrzeebne Ci media i jaki koszt ich przyłączenia do Twojej działki - tylko te kilka drobiazgów może zrobić Ci zarówno 50k jak i 250k PLN różnicy jak komuś się udało wybudować Komfortowego w kosztorysie z MgProjekt, to niech sie pochwali, jestem ciekaw czy ja taki rozrzutny, czy jednak mam rację
  13. w NIBE to po prostu fabrycznie są takie pompy wbudowane... pewnie można je wyrzucić i dobrać bardziej optymalne - tylko czo to będzie taniej? poza tym co z gwarancją, jakby nie patrzeć to ingerencja w PC, więc chyba sobie daruję ich optymalizację dzięki za objaśnienia co do temp. cóż pobawię się w dalsze notatki i obserwacje, a tymczasem pierwsza "awaria" zgłupiał mi od kilku dni czujnik temp. zewn. coś mi nie pasowały wskazania, więc sobie pomierzyłem niezależnymi termometrami i kurcze zawyża mi o 6C w stosunku do rzeczywistości, muszę dojść co mu się stało (na razie mam ręczne sterowanie przesunięcie krzywej +2 kompensuje to przekłamanie) podejrzewam że jakoś zawilgotniał on sobie, ale jak ktoś ma lepszy pomysł niech się podzieli
  14. Generalnie czym mniejsza tym lepiej. Dolna granica wynika jednynie z rozsądku (aby bez sensu nie stosowac pomp obiegowych o zbyt dużej mocy). Przy mocach PCi o których dyskutujemy spokojnie można tak zaprojektować średnice rurociągów (bez szaleństw), aby uzyskać dT na poziomie od 3 do 5K (6K w przypadku gz także jest do przyjęcia), przy standardowych pompach obiegowych (takich o mocy do 100W dla gz i 150W dla dz). to i ja dorzucę ze swoich obserwacji, jak spowalniam pomkę DZ, dT DZ rośnie i rośnie też temp. glikolu na wejściu - w sumie normalne wolniej krąży, więc więcej się zdąży "ogrzać" od gruntu, wyższa temp. glikolu = lepszy COP jak się do powyższego ma twierdzenie o lepszej niższej dT DZ? a i oczywiście dywagujemy sobie o bardzo niewielkich zmianach - u mnie między biegiem 2-4 są różnice w dT DZ 2,6-4C (czyli jakiś 0,7 na bieg , a różnice w temp. wej. glikolu jakieś 0,1-0,2C moi spece twierdzą, że jest to na tyle nikły wpływ na COP (no właśnie tylko na ile, jak to wyliczyć), że warto obniżać bieg pompki coby mniej prądu pożarła (w mojej 12kW pompie ta pompka na 4 maksymalnym biegu "zjada" 250W, czyli całkiem sporo) pewnie by się podlicznik przydał jednak do takich szczegółowych wyliczeń i badań
  15. sys zupełnie nietrafiona ta ironia na NIBE (emotikon), nie jestem jakoś szczególnie zwolennikiem/obrońcą tej akurat konkretnej marki, mogłem wybrać IVT, Viessmana (innych nie brałem pod uwagę z pewnych względów) jako serducho, ale to którą akurat było mało istotne (szczerze to nawet w tej chwili ciężko mi powiedzieć czemu akurat padło na NIBE, chyba to byłą kwestia dostępności w danym momencie "od ręki") najważniejsze były podstawowe założenia co do potrzebnej mocy i warunków dla DZ, dodatko chciałem coś "markowego" (i tu się możesz podśmiewywać), ale tak mnie już życie nauczyło, że nie stać mnie na tanie rzeczy (o tym to można sobie długo dyskutować, ale to przy piwie i każdy swoją "filozofię" pewnie ma, ja nie oceniam czy lepszą czy gorszą) co do dokładania drugiej pompy/drugiego źródła grzania, to już na serio mówiąc (żeby ktoś z tego naszego przekomarzania nie wysnuł jakiś serio wniosków) jestem spokojny, że nie mam takiej potrzeby (nawet kominek "czeka" sobie na lepsze czasy bo będzie typowo rekreacyjnym gadżetem, a prądu o dziwo od 3miesięcy nie wyłączyli mi nawet na 5min), zlikwiduję parę zostawionych chwilowo świadomie "mostów" cieplnych (mostki to za delikatne określenie), domek doschnie i pompka będzie sobie chodzić w większości na "pół/gwizdka" w przyszłym sezonie, a DZ cóż obserwowane od 2 miesięcy tak intensywnej pracy pompy: na wejściu minimalna temp. glikolu to było -0,9 przy pracy >20h na dobę, do -0,5 przy pracy 12h (było i takich cieplejszych ze 3 dni) i jest stabilne, spokojnie do wiosny wystarczy nie przewiduję zejścia poniżej -1, patrząc na dotychczasowe wahania, ale i warunki jak na poziome mam prawie idealne - lepszy byłby tylko mokry torf
  16. sys - ciekawe skwitowanie widzisz dość dobrze to było liczone przeze mnie (oczywiście specem nie jestem, ale starałem się sam sobie krzywdy nie robić) i przez fachowców z projektem i pełnymi informacjami o ociepeniu i planowanym wykończeniu/przeznaczeniu pomieszczeń widzisz fahowcy np. z "vieśma..." których takie nieistotne szczegóły nie interesowały na wszeli wypadek proponowali 18kw pompkę no cóż... moi instalatorzy 9kW wskazywali z zastrzeżeniem, że będzie na mniej niż na 80% i przy -20* nie wydoli, trza będzie wspomagać decyzje ja podjąłem na 12kW (bo chciałem scrolla) i spokój, a to też wiem że 100% moich potrzeb nie pokrywa (wcześniej pisałem z moich wyliczeń teoretycznych 13,5kW potrzebuje mój dom, ale z reku już <10kW a taki był w planach, na razie GWC pomaga) swoją drogą obecnie dom potrzebuje tak lekko na oko licząc 40% więcej mocy, bo nie skończone jest kilka "detali" (też już coś skrobnąłem), wybacz w 7miesięcy ciężko wybudować, wykończyc na tip-top i wysuszyć murowany domek ok czy uwzględniając powyższe, nadal uważasz, że pompka za mała? jeśli tak to rozwiń to stwierdzenie, jestem ciekaw... a mogę ciągle "spokojnie" dołożyć jej wspomaganie
  17. ano właśnie nie chcieli wyjaśnić czemu niby nie ruszać, trochę takie bezsensowne nie bo nie, a ja oczywiście testowałem na przekór i oczywiście osiągnąłem wydłużenie czasu, tyle że ja i tak obecnie mam cykle średnio 1h ciągłej pracy i przerwa na odpoczynek (min 20 ograniczone by nie zaczęsto sprężarka chodziła) i tak do 18 razy na dobę, więc nie wiele wymyślę, tyle potrzeba energii chatce na razie i trza to dostarczyć (oczywiście w najzimniejsze dni doszedłem do 23h więc tu to aż 3 przerwy były na odpoczynek, a tak non stop, cóż -17 średnia z 24h mierzona 2m nad ziemią w osłoniętym miejscu, to tak jakby obliczeniowe -20 prawię osiągnięte a co do tego menu, tak wiem CO da się podrasować i stopniominutami dokorygować, z CWU to nie jestem taki pewien czy się da ustawić, a nawet jakby to, na razie mam ustawione 42-46C i cyrkulację po 30min w porach najczęstszych potrzeb (5 razy na dobę) - wymuszenie tanich godzin, raz że zgubi mi komfort korzystania, podniesie COP CWU bo przecie trza na zapas nagrzać kilka stopni więcej i chyba zysk z tego żaden będzie, a tak cóż na razie i tak CO to min 13h pracy dziennie, i tak się w "taniej" taryfie nie zmieści, a dodając CWU to już przestaje kompletnie się opłacać (szczególnie w moim ZE po zmianie cennika drogie godziny są na prawdę drogie, i nawet zakładając zużycie 75% w taniej taryfie realne jest raptem 5-10% oszczędności (przed zmianą taryf jakieś 30%), hmm nie warta skórka wyprawki, tak wiem może inny sprzedawca energii, ale ten jedyny "konkurent" na mój region jest jeszcze droższy
  18. teraz chwila "pocieszenia" dla tych co im dużo prądu zużywa PC od połowy grudnia notuję skrupulatnie czas pracy, ustawienia i temperaturki (nawet zaznaczam sobie kiedy średnio, a kiedy mocno wiało) dla naszego domku: 300m2 podłogi grzane parter 200m2 użytkowe + 100m2 otwarta na salon antresola/poddasze kubaturka ogrzewana około 770m3 (ciężko mi dokładnie tę antresolę policzyć) wentylacja mechaniczna z GWC bez reku (czyli wyrzucam ciepełko z wilgocią non-stop na zewnątrz), dom świeżutki i wyniki Nibe 1240 12kW (styczeń, oj zimny na prowincjach Wa-wy) średnio 18h pracy dzienie z tego 1,5h CWU razem 560h w styczniu, wewnątrz temp 20-21,5* (prawie doregulowałem pomieszczenia i tak zostanie, nam zmarźluchom przy kaloryferach trzymającym 23-24* jest teraz ciepło) - krzywa 5 przesunięcie -1, w NIBE to przy średniej 0 wymagane na zasilaniu 29,5, czyli pompa grzeje do 31,5 (niżej napiszę dlaczego tak) spojrzałem dziś na główny licznik w domu (nie mam podlicznika) i moje szacunki 3kW/godzinę (liczę pompę z pompkami DZ i GZ, zgodnie z instukcją i ich ustawionymi biegami) się potwierdzają prawie idealnie - tolerancja jakieś 10% na pomyłkę ile pozostałe urządzonka w domu ciągną, czyli 1700kW za ten miesiąc - i powiem Wam tylko tyle - jestem bardzo zadowolny z takiego wyboru i dopasowania PC do potrzeb, cały pierwszy najgorszy sezon zamknie się kosztem <3500PLN czego na oleju, czy gazie w tym domu nie miałbym szans osiągnąć, pozdrawiam ciepło uwaga do krzywych - z moich dedukcji NIBE liczy sobie w/g pogodówki temp. zasilania, a pracuje dla dT GZ 5,5 (taką mam) mniej więcej tak, że zasilanie ciągnie do tej obliczonej temperatury + 1/2 dt GZ, stopniominuty standardowo -60 ustawione (serwisant z centrali NIBE radził nie zmieniać, jako i instalator zgodnie z nim też) po ostatnich zmianach w taryfach i cenach prądu, wychodzi na to, że zmiana na II taryfy się mi niestety nie opłaca, no może zaoszczędzę 2-3% kosztem kombinowania (bo w NIBE nie tak łatwo to wymusić) z maksymalizacją pracy w tanich godzinach i kosztem komfortu pilnowania się z włączaniem innych pożeraczy energii o dziwo obecne obserwacje zużycia wskazują, że albo moje obliczenia w OZC były zbyt ostrożne: przy średnim COP 3 powinienem zużyć 8000kWh na sezon, a już widzę że tego "nie przejem" w pierwszy najgorszy sezon, albo jednak średni COP będę miał bliższy 4czce (dziwne bo DZ na razie marniutkie -0,7 na wejście glikolu od 2 miesięcy zapodaje, i teoretycznie to powinno być słabiej z COPem) a jak mi w przyszłym sezonie spadnie te 30% "z barków" po doschnieciu, uleżeniu DZ i doszczelnenieniu chatki (brak 1/4 podbitki i połowy drzwi wewn. w tym do wiatrołapu i nieogrzewanej spiżarni, do tego do 20.01 okucia w oknach były w trybie letnim, bo montażyści zapomnieli mi powiedzieć i instrukcji dać że i jak się je przestawia na zimę grrr, coś mi wyglądało podejrzanie że za chłodno przy nich i coś zawiewa), to będę już mógł chodzić "dumny i blady" i chwalić się Wam wynikami
  19. Właśnie odjechali Panowie z serwisu producenta moich okien. Walczyli dzielnie pół dnia, ale efekt jest mam nadzieję już finalny: skrzydła i mechanizm HSa chodzi leciutko, jest idealnie wpasowany, a test kartki - umieszczonej pomiędzy fixem, a skrzydłem w miejscu gdzie wcześniej czuć było ten leciutki powiew zdany wzorowo - nie da się jej ruszyć, oczywiście nie czuć też ruchu powietrza. Regulacja oprócz samych okuć wymagała drobnego przesunięcia i dokładniejszego spasowania listew aluminiowych z uszczelkami pomiędzy częścią stałą a ruchomą, wykonane profesjonalnie bez zarysowania i żadnego śladu na oknach. Jak na razie mogę powiedzieć tyle, że reakcja na zgłoszenie wzorowa, jak tylko pogoda pozwoliła serwis bez ociągania sam się przypomniał telefonicznie i pojawił na placu boju. Cóż najbliższe mrozki przeegzaminują to za kilka dni dokładnie i jak nie będzie tam szronu pochwalę producenta
  20. KubaiMycha wyrazy współczucia i wytrwałości życzymy. A teraz słówko na temat o moim HSie - zafundowaliśmy sobie w sypialni i to w "dziwnej" kofiguracji bo rozsuwany na boki do ścian z częścią stałą po środku, tak na prawdę są to dwa zespolone przez producenta w jedną "ramę". I o ile lewa część w zasadzie bez zarzutu, to prawa (używana podczas wykończeniówki często jako wejście) niestety w dolnej części (uszczelka między częścią stałą a ruchomą) też z lekka przewiewa, ale tylko tyle, że się wykrapla woda na aluminiowej części okucia (wykrapla się nam w asadzie wszędzie na szybach, ale wietrzymy te tony wody z wykończenia zaciekle, więc to normalne). W ostatnie "mrozki" (u mnie -23 z czujnika zewn. PC) lód się też pojawił wewnątrz na tej części, ale tylko tam, więc na razie się tym nie stresuję. Monterzy już to widzieli, ale woleli sami nie dotykać i zgłosiliśmy producentowi, twierdzą (i tak to dla laika wygląda), że wystarczy regulacja okucia i ew. uszczelki i chyba faktycznie, bo i ciężej on po 3 miesiącach od montażu się zasuwał, no nic czekamy na serwis, w ciągu kilku dni się to wyjaśni. Fakt, że nasz HS jest "malutki" bo skrzydła ruchome mają raptem 85cm szerokości, ale jak będzie po regulacji ok, to pochwalę producenta i będzie jeden znany, który potrafi, o przeciwnej ewentualności... wolę na razie nie myśleć
  21. Nie po to się "na wsi" pośród pól i lasów mieszka, by sobie dookoła podwórko wybetonować (tudzież wypłytkować) taka moja dewiza, więc i tarasy będą "naturalne", na razie na zimę musieliśmy od ich strony obsypać fundament (mamy naturalny spadk terenu w tym kierunku, na długości domu prawie 1m i trochę na wierzch wyszedł), a czy docelowo wyłożymy po wierzchu kamieniem, czy drewno je przykryje to jeszcze zdecydujemy jak się ociepli. W każdym razie polecam takie naturalne przejście do ogrodu łagodnie łączące się z trawniczkiem. U nas od ostaniego mojego wpisu wieści tyle, że zgodnie z planem mieszkamy od 13 grudnia "komfortowo" Test mrozów domek przeszedł zgodnie z oczekiwaniami i PC dała radę go dogrzać bez użycia grzałek, więc nie taka ta kubatura straszna, fakt antresola to marnotrastwo ciepełka i na dwie najmroźniejsze nocki wyłączyłem tam część podłogówki by pełna moc grzania szła na użytkowy dół, ale i tak nadal mi sie ona podoba, a przy podłogówce ucieczka ciepła na poddasze wcale nie jest odczuwalne i termometr pokazuje zaledwie 1,5C więcej 4m nad poziomem podłogi salonu Jak to bywa po "ostrej" końcówce wykończenia, zostało wiele drobiazgów do zrobienia, których po prostu nam się nie chce dotknąć, i tak na prawdę nie ma jeszcze żadnego pomieszczenia na 100% zakończonego. http://img340.imageshack.us/img340/2776/img0069lt6.th.jpg ja montuję powoli oświetlenie, lustra, uchwyty, mebelki itp... http://img55.imageshack.us/img55/7611/img0036ua7.th.jpg Żaba olejuje od miesiąca blat w kuchni... http://img340.imageshack.us/img340/483/img0033nu4.th.jpg A ja tu pilnuję... mam wszystko na oku... nawet nie muszę łba podnosić Mieliśmy też pierwszych "forumowych" gości, AgaiAdam podzielcie się z innymi, jak przemyślenia po wizycie? Jakieś zmiany w projekcie?
  22. Jak to możliwe? U mnie po odpowietrzeniu nie dolałem ani grama-PC chodzi od 15.08.2008. No cóż, może to pierwsze "odpowietrzenie" to za dużo powiedziane by je tak nazwać, tak to jest jak się samemu robi i nie ma za wiele czasu, przepompowywanie zewnętrzną pompą przez 2h, niekoniecznie wypchnęło wszystkie bąbelki z rur. Na początku bulgotki powietrza to długo jeszcze było słychać w rozdzielaczu kolektora (mam w środku między PC a ścianą), ale już teraz jest od 2 miesięcy stabilnie, cicho i dolewek nie ma. Wbrew pozorom to tylko 4l, na prawie 600l w DZ to mniej <1% dla przypomnienia mam 600mb rur PE40 (to ciut więcej wchodzi niż w "standardowych" 32) Bonetko dzięki za sugestię, też tak coś na czuja bardziej mi się to ustawienie teraz podoba, może ktoś jeszcze się wypowie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...